Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
tomaszm pisze: Pozostaje współczuć ,że paru zawodników okopało się w swoich bunkrach i nie śledzą podziemia ignorując współczesną scenę, bo wychodzi masa wartościowych rzeczy ,które niczym nie ustępują najlepszym w gatunku. Wasza strata- ja namiętnie śledzę, słucham i kolekcjonuje. Cieszę się jak dziecko z tych wydawnictw a skalę porównawczą i odniesienia troszkę mam poszerzoną(z racji bycia na bieżąco) więc nową płytę MA oceniam na zwyczajnie przeciętną na tle wydawnictw ,które się obecnie ukazują i o której nikt by tu nie rozmawiał gdyby nie nazwa.
strata albo i nie. jaki masz problem z tym, ze wolę sobie przypomnieć całą dyskografię DEATH, niż słuchać kolejnego klona PORTAL, z maskami na ryjach, grającego jak sto innych kapel które odkryły nagle gruz metal. średnio mnie to interesuje. nie musisz mi współczuć
słuchaj sobie, ciesz się i nie pouczaj innych. dla mnie klasyka rządzi i to się już nie zmieni. a nowości sprawdzam, ale z umiarem, w ubiegłym roku ruszyło mnie może z 10 płyt z death metalem. to jak na moje potrzeby aż nadto
Dokładnie.To po pierwsze. Po drugie, szkoda czasu na dyskusje z gościem który stawia znak równości pomiędzy clownem Nergalem a Morbid Angel. Tu chyba nie trzeba nic komentować.
NIc mi się nie pomieszało. Wystarczy przypomnieć sobie cyrk z wizami i pełen profesjonalizm oraz szacunek wobec swoich fanów. Nie wspominam o podmiocie funkcjonującym tuż obok o nazwie I am morbid i problemów z nadmierną łamliwością paznokci oraz całym splendorze towarzyszących wydarzeń.:)
Niezmiernie mnie cały czas zadziwia, że przy takich okazjach, jak wydanie nowej płyty przez MORBID ANGEL, całe strony forum zapełnione są kłótniami, czy to dobra płyta, czy zła, czy może inne zespoły nagrywają lepsze płyty i tak dalej, ale ci sami dyskutanci koniec końców twierdzą, że to wszystko to kwestia gustu, bo każdy ma swój, a obiektywna ocena muzyki nie istnieje.
Przesłuchałem sobie ze 30 razy nową płytę i nadal mam ochotę jej słuchać, choć brzmieniowo nie do końca mi pasuje.
Niby technika poszła do przodu,a jednak te dawniejsze nagrania brzmią po prostu lepiej (mówię ogólnie, a nie tylko o MA)
Komuś może ta płyta niepasować, ale kto by sie tym przejmował...
Mi nie pasuje większość wsółczesnych "objawień"
BC/AD pisze:Przesłuchałem sobie ze 30 razy nową płytę i nadal mam ochotę jej słuchać, choć brzmieniowo nie do końca mi pasuje.
O, w sumie mam podobnie. Przy czym najzabawniejsze, że nie wiem, czy jakby mi ktoś teraz podsunął tę płytę w wersji z brzmieniem lepszym, np. ala Gateways, to nie wiem, czy nie zacząłbym kręcić nosem ;)
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Rumburak pisze:
Dokładnie.To po pierwsze. Po drugie, szkoda czasu na dyskusje z gościem który stawia znak równości pomiędzy clownem Nergalem a Morbid Angel. Tu chyba nie trzeba nic komentować.
nie no, on chyba napisał, że Behemot jest obecnie bardziej szczerym i lepszym zespołem niż Morbid Angel, czy coś takiego. sądzę, że w tym momencie jakakolwiek polemika nie ma większego sensu
Rumburak pisze:
Dokładnie.To po pierwsze. Po drugie, szkoda czasu na dyskusje z gościem który stawia znak równości pomiędzy clownem Nergalem a Morbid Angel. Tu chyba nie trzeba nic komentować.
nie no, on chyba napisał, że Behemot jest obecnie bardziej szczerym i lepszym zespołem niż Morbid Angel, czy coś takiego. sądzę, że w tym momencie jakakolwiek polemika nie ma większego sensu
To zależy w czym się ta szczerość ma objawiać. Bo jeśli Nergal szczerze przyzna, że Behemoth jest jego głównym zajęciem zarobkowym i umiejętnie potrafi zerżnąć pomysły innych i wpleść je w swoje kompozycje, to ok, są szczerzy.
spoko. każdy wie o co mi chodziło i nie będę kontynuował dyskusji :)
nerdżal nigdy nie przyznał, że z kogoś ordynarnie rżnie, tylko ciągle pierdoli o nowej jakości i przekraczaniu granic, ale dajmy może spokój, bo szkoda soboty na takie coś :)
Tak i tak się składa ,że nawet potrafię uzasadnić swoje zdanie.
1) Behemoth ma poukładany managment w przeciwieństwie do bohaterów tematu i nie sprawia swoim fanom(którym ja nie jestem aczkolwiek pewne płyty lubię) przykrych niespodzianek vide odwołana trasa i skrajny brak profesjonalizmu
2) Behemoth w całej swojej twórczości nie popełnił takiej artystycznej spierdoliny jak MA w postaci Illud Divinum Insanus
3) Behemoth nie musi wrócić do łask swoich fanów i tworzyć tego czego oni oczekują bo jego płyty sprzedają się świetnie, są na fali, sale koncertowe są zapełnione po brzegi (vide Temat Behemoth i Metal Festival gdzie są obsadzeni jako główna gwiazda) płyty studyjne trzymają zbliżony poziom (bez znaczenia jest tu czy ktoś ich twórczość lubi czy nie) natomiast MA bardzo w łaski chcą się wkupić, bo ilość krytycznych gromów ,które na nich spadła po wydaniu IDI zepchnęła ich w niełaskę
To są fakty z którymi ciężko polemizować:)
Chuja ma teraz znaczenie kto od kogo rżnie muzycznie jak rozmowa jest o tym co się dzieje OBECNIE. Panimaju?
Szczera w tym kontekście, że muzycy MA wydali PRODUKT muzyczny, taki hamburger wycyzelowany pod oczekiwania swoich fanów na odbudowane swojej podupadłej reputacji. Behemoth nagrywa ciągle to samo od paru płyt i czy się to komuś podoba i czy Nergal rucha dzieci czy nosi sukienki to jednak podobnej sraki jak bohaterowie tematu w kontekście płyty IDI na swoim koncie nie mają a zszarganej reputacji nie muszą odbudowywać, bo nigdy nie zdążyli ją stracić w oczach swoich WŁASNYCH fanów.
Jeszcze tylko słowo i kończę bo zaraz głowa kwadratowa mi się zrobi od tych twoich hmmm.....argumentów.
1) Nie wiem co ma menagment i trasa koncertowa lub jej brak w kontekście oceny ostatniego wydawnictwa
2) Fakt, Behemoth cały czas trzyma równy poziom- poziom muzycznej kalki i spierdoliny, może poza Satanica - resztę można zaorać
3) Nie pojmuję jak można czynić zespołowi zarzut z tego że nagrał płytę taką jakiej od niego oczekiwano. To jest dopiero kurwa kwadratowe i gimbusowe myślenie. Co do zapełnionych sal koncertowych to chyba zdajesz sobie sprawę że gdyby MA nagrało ostatnią płytę 20 lat temu to sale koncertowe i tak byłyby zapełnione? W przypadku "pomorskiej bestyji" śmiem wątpić.
Jeśli nagranie IDI jest jedynym argumentem żeby przekreślić cały dorobek MA + ostatnią świetną płytę i zrównać ich z Behemoth lub twierdzić wręcz że Behemoth>MA to o czym tu rozmawiać:)
535 pisze:
Żeby nie było tak słodko, to uważam, że osobnicy , którzy nie widzieli i nie słyszeli w akcji pierdolonego Autopsy, nie mają moralnego prawa wypowiadać się o metalu, a w szczególności o tej jego najbrutalniejszej odmianie. Mam nadzieję, że to oczywiste.
Myślę, że należałoby tu poszerzyć spektrum dlatego wnoszę o poprawkę do ustawy uwzględniającą zakaz wypowiadania się przez takie osoby o muzyce w ogóle, o literaturze czy kinematografii też w zasadzie nie powinny się wypowiadać. 535 ale Ty mnie tu nie pierdol tylko lepiej powiedz czy widzimy się za parę godzin na Brighter Death Now w Warsztacie? :D
Zaraz będę na resztę odpisywać bo tu widzę wątek kwitnie a czasu nie ma dziś na nic:/ Ale co się odwlecze to nie uciecze - ważne, że forume żyje i jedni mogą się pospuszczać a drudzy posapać do woli tylko niektórym niepotrzebnie się wydaje, że ktoś tu rzekomo na kogoś chce wpływ wywrzeć czy przekonać do swoich racji ;) Wprost przeciwnie - tym lepiej, że każdy ma swoje zdanie i potrafi go przy użyciu argumentów mniej lub bardziej skutecznie bronić.
"Dla mnie to jest naród zesrany a nie naród wybrany".
- Piotr Rybak
Rumburak pisze:Jeszcze tylko słowo i kończę bo zaraz głowa kwadratowa mi się zrobi od tych twoich hmmm.....argumentów.
1) Nie wiem co ma menagment i trasa koncertowa lub jej brak w kontekście oceny ostatniego wydawnictwa
2) Fakt, Behemoth cały czas trzyma równy poziom- poziom muzycznej kalki i spierdoliny, może poza Satanica - resztę można zaorać
3) Nie pojmuję jak można czynić zespołowi zarzut z tego że nagrał płytę taką jakiej od niego oczekiwano. To jest dopiero kurwa kwadratowe i gimbusowe myślenie. Co do zapełnionych sal koncertowych to chyba zdajesz sobie sprawę że gdyby MA nagrało ostatnią płytę 20 lat temu to sale koncertowe i tak byłyby zapełnione? W przypadku "pomorskiej bestyji" śmiem wątpić.
Jeśli nagranie IDI jest jedynym argumentem żeby przekreślić cały dorobek MA + ostatnią świetną płytę i zrównać ich z Behemoth lub twierdzić wręcz że Behemoth>MA to o czym tu rozmawiać:)
Faktycznie zajebista ta płyta MA. Tak zajebista ,że jednym tchem wymienię Ci kilkanaście lepszych z tego roku:) Behemoth ma jeszcze na koncie Zos Kia Kultus, Theleme i Pandemonic Incantations. To nie jest "jakiś tam" dorobek .
Ja żadnego dorobku MA nie przekreślam, bo bardzo go szanuję, odnoszę sie do tego co się dzieje obecnie w obozach o których mowa.
Tak Tomku. Wiem że możesz sypnąć nawet i setką płyt ale to nadal tylko zaklinanie rzeczywistości w której MA wróciło na szczyt, czyli tam gdzie jego miejsce:) 90% procent tych płyt to klony kopiujące siebie na wzajem i mniej lub bardziej udane wariacje na temat m.in bohaterów wątku.Tak więc kto by się tym przejmował.
NIe zgodzę się- Adversarial, Temple Nightside, Dead Congregation i masa innych to są zespoły którą wnoszą absolutną świeżość do gatunku. Ja Cię nie przekonam, Ty mnie nie przekonasz. Powiem więcej, na moment obecny nawet nie chce mi się do klasyki wracać. Leżą i kurzą się na półkach. W młodości siła!
O właśnie teraz leci w tle taki Alchemyst
[youtube][/youtube]
nawet jeśli pewne rzeczy rżną co jest nieuniknione to robią to w taki nieoczywisty sposób, że czapki z głów. Szkoda akurat ,że poszli do piachu.