Some serious shit? pisze:akurat Terrorizer to cała twoja 'piątka', ale dla grindcore'a, a nie death metalu
CANNIBAL CORPSE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: CANNIBAL CORPSE
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: CANNIBAL CORPSE
Zapomniałeś o Pestilence ;PMaria Konopnicka pisze:Co nie zmienia faktu, że 5 wymienionych przeze mnie kapel miało dużo większy wpływ na scenę death metalową niż Terrorizer. 99 proc. "death maniaków" z czasów mojego liceum o Terrorizer nawet nie słyszało. Kochali tą muzykę ze względu na Obituary, Death, Cannibal Corpse, Deicide, Morbid Angel, Death, niech będzie Autopsy i Suffocation czy Napalm Death, Carcass, Massacra, Morgoth, Entombed, Unleashed, Grave, Sinister, Asphyx, At The Gates. To kasety tych kapel leżały na bazarach, a nie Terrorizer, to o tych kapelach czytało się w Metal Hammerach i to te kapele przyjeżdżały do nas na koncerty. Wiadomo, że byli fani, którzy sięgali głębiej, czytali więcej, szukali... ale ta metalowa tłuszcza, która stanowiła przytłaczającą większość i która dawno już się z tej muzyki wykruszyła miała decydujący głos, o tym kto był "naj". A Ci "naj" z "naj" to właśnie pięć kapel, które przytoczyłemultravox pisze:To było o Obituary, nie Cannibal Corpse.Maria Konopnicka pisze: nowatorskim ? może... , ale czy istotnym? Na pewno nie.... mimo całego uwielbienia do Terrorizer bez trudu mogę wyobrazić sobie scenę dzisiejszą scenę death metalową, ale bez Cannibal Corpse nie bardzo....
Six o clock.
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: CANNIBAL CORPSE
Drone pisze:Maria, zdaje się, że mówisz o połowie lat 90-tych (wtedy zaczynałeś pewnie liceum), kiedy było już "po ptakach" i muzyka przeszła już przez marketingowo-odbiorczy filtr. Trzeba się cofnąć do przełomu 80/90 i spojrzeć, co wtedy się działo. Odgrzebać pierwsze, ewentualnie drugie "Death Is Just The Beginning"...Maria Konopnicka pisze: 5 wymienionych przeze mnie kapel miało dużo większy wpływ na scenę death metalową niż Terrorizer. 99 proc. "death maniaków" z czasów mojego liceum o Terrorizer nawet nie słyszało. Kochali tą muzykę ze względu na Obituary, Death, Cannibal Corpse, Deicide, Morbid Angel, Death,
A tak a propos tej "wielkiej" piątki:
MORBID ANGEL - "Blessed Are The Sick" jest najlepsze bez dwóch zdań, liczą się 3 pierwsze płyty, reszta może być,
DEICIDE - pierwsze dwie płyty,
DEATH - próbę czasu przetrwały trzy pierwsze płyty, reszta to jednak nieporozumienie mniejsze lub większe i zaczątki współczesnego "technical pyk-pyk-cyk death metal",
CANNIBAL CORPSE - w sumie miła, powierzchowna łupanka, ale bez emocji, chyba nawet nie mam ani jednej ich płyty na CD.
OBITUARY - lubię ten zespół, słucham od czasu do czasu, ale nazywanie ich motorem gatunku to nadużycie.
Jesli "Human" Death jest w jakimś stopniu nieporozumieniem to bardzo Ci współczuje.
Six o clock.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
ta płyta została nagrana i wydana, jak zespół już nie istniał.Some serious shit? pisze:trocki, a ską teoria, ze T się rozpadł, bo nikt nie skumał ich muzyki? Przecież po wydaniu WD dopiero boom na takie granie przyszedł
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
no sytuacja jest analogiczna - tam masz Cannibal Corpse a tu Immortal (i Dimmu Borgir, którego nie wymieniłeś - też byłaby piątka hahahaha).Maria Konopnicka pisze: ale to żaden argument - ja znałem dziesiątki osób, które w połowie lat 90-tych ubierali się na czarno, robili imprezy, malowali twarze na biało, buchaliśmy ogniem przy ogniskach, demolowali cmentarze i wycinali sobie pentagramy na rękach. "Nikt z nich dziś już ostrej muzy nie słucha, odpadli bardzo szybko" "to oni byli głównym targetem zespołów", ich świat ograniczał się do kilku nazw takich jak Darkthrone, Burzum, Mayhem, Immortal, Emperor. Czy Twoim zdaniem to powód, dla którego należy deprecjonować rolę jaką w swoim gatunku odegrały wyżej wymienione zespoły ?
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
i pewnie większy niż Master, co?Maria Konopnicka pisze: Co nie zmienia faktu, że 5 wymienionych przeze mnie kapel miało dużo większy wpływ na scenę death metalową niż Terrorizer.

ROTFL! nie miałeś WD na taśmie z MG?To kasety tych kapel leżały na bazarach, a nie Terrorizer

no to ci właśnie mówię, że wymieniasz kapelki, które pojawiały się najczęściej na plecakach licealistów, a nie te, które stworzyły gatunekWiadomo, że byli fani, którzy sięgali głębiej, czytali więcej, szukali... ale ta metalowa tłuszcza, która stanowiła przytłaczającą większość i która dawno już się z tej muzyki wykruszyła miała decydujący głos, o tym kto był "naj". A Ci "naj" z "naj" to właśnie pięć kapel, które przytoczyłem

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
a ja się z nim zgadzam - owszem, sama w sobie jest to fajna płyta, w zasadzie ostatni Death, na którym czuć jakieś emocje. natomiast płyta ta kompletnie nie przetrwała próby czasu. jak dziś do niej siadam, to musi przelecieć z 3 razy, żebym się przyzwyczaił do tego skrajnie zjebanego brzmienia i pykającej perkusji - później dopiero mogę jej normalnie słuchać...Melepeta pisze: Jesli "Human" Death jest w jakimś stopniu nieporozumieniem to bardzo Ci współczuje.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: CANNIBAL CORPSE
Heretic jest bardzo dobry, moze najslabszy w dyskografii, ale ciagle mi sie podobaSome serious shit? pisze:o ile Heretic jest słaby, o tyle Gateways... to jedna z NAJ płyt Morbidów, spokojnie stawiam ją za debiutem
ze jest zajebisty, nie od razu przypadl mi do gustu, po kilku przesluchaniach rzucilem go w odmety szuflady na 3 lata ale pozniej dostal kolejna szanse i ja wykorzystal. Obok Butchered i Tomb to najlepszy album CC, masa hitow, najbardziej kreca mnie Shredded Humans, Edible Autopsy i Skull Full of Maggots.Melepeta pisze: co myślicie o debiucie CC?
twoja_stara_trotzky pisze: i pewnie większy niż Master, co?![]()
ROTFL! nie miałeś WD na taśmie z MG?![]()
no to ci właśnie mówię, że wymieniasz kapelki, które pojawiały się najczęściej na plecakach licealistów, a nie te, które stworzyły gatunek
trotzky, bardzo mi sie podoba to, ze na koncu kazdego zdania stawiasz LOL, naprawde wyglada to bardzo inteligentnie, jakbys wrecz szpanowal intelektem
I AM MORBID
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: CANNIBAL CORPSE
twoja_stara_trotzky pisze:a ja się z nim zgadzam - owszem, sama w sobie jest to fajna płyta, w zasadzie ostatni Death, na którym czuć jakieś emocje.Melepeta pisze: Jesli "Human" Death jest w jakimś stopniu nieporozumieniem to bardzo Ci współczuje.

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: CANNIBAL CORPSE
mam ochote na ranking, od najlepszej do najmniej fajnej tak uszereguje plyty Death
1. The Sound of Perseverance
2. Individual Thought Patterns
3. Scream Bloody Gore
4 - 5 Spiritual Healing / Human
6. Symbolic
7. Leprosy
1. The Sound of Perseverance
2. Individual Thought Patterns
3. Scream Bloody Gore
4 - 5 Spiritual Healing / Human
6. Symbolic
7. Leprosy
I AM MORBID
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Re: CANNIBAL CORPSE
wspolczujeMort pisze:mam ochote na ranking, od najlepszej do najmniej fajnej tak uszereguje plyty Death
1. The Sound of Perseverance
2. Individual Thought Patterns
3. Scream Bloody Gore
4 - 5 Spiritual Healing / Human
6. Symbolic
7. Leprosy
Live is Thrash! Thrash of the Dead!
Re: CANNIBAL CORPSE
Husar pisze:wspolczujeMort pisze:mam ochote na ranking, od najlepszej do najmniej fajnej tak uszereguje plyty Death
1. The Sound of Perseverance
2. Individual Thought Patterns
3. Scream Bloody Gore
4 - 5 Spiritual Healing / Human
6. Symbolic
7. Leprosy
a ja nie, ten zespół z każdym swoim wydawnictwem oferował coś innego i trafiał do różnych środowisk (ludzi).a już gadanie ze dwie pierwsze to kult a reszta to plastik to juz w ogóle nieporozumienie.ostatnie tytuły to po prostu inna formuła muzyczna (odejście od sensu stricte death metalu).a ze nie każdemu to odpowiada to juz inny problem
- Gothmog
- zaczyna szaleć
- Posty: 244
- Rejestracja: 28-12-2006, 20:59
- Lokalizacja: Liegnitz/Breslau
- Kontakt:
Re: CANNIBAL CORPSE
No, ja jakoś tez daleki jestem od przytaknięcia takiemu uszeregowaniu. choć z drugiej strony wydaje mi sie, ze ktokolwiek, jakkolwiek nie poszeregował by płyt Death wedle własnego gustu, dla wielu innych taka lista okaże się bluźnierstwem itp. Stylistyka death ewoluowala, ale niemal każda płyta jest na tak wysokim poziomie, ze nawet ostatni ich album w takim zestawieniu bije na głowę 99% płyt w DM w ogóle... Ja swojej osobistej listy tu nie wstawię, bo to topic o Cannibal Corpse (tu moim ulubiomym albumem jest "The Bleeding", o którym jakoś zapomniałem w temacie o wczesnym etapie słuchania metalu... trzeba to będzie poprawić), ale jak widzę "Symbolic" na przedostatniej pozycji to jakoś tak budzi sie we mnie ochota na głośny krzyk protestu... ale żeby wiochy nie robić skończę w tym miejscu...Husar pisze:wspolczujeMort pisze:mam ochote na ranking, od najlepszej do najmniej fajnej tak uszereguje plyty Death
1. The Sound of Perseverance
2. Individual Thought Patterns
3. Scream Bloody Gore
4 - 5 Spiritual Healing / Human
6. Symbolic
7. Leprosy

Tekst to tylko pretekst do podtekstu...
http://www.lastfm.pl/user/rybieudka - Last.fm
http://rybieudka.blogspot.com/ - RYBIEUDKA blog
http://www.lastfm.pl/user/rybieudka - Last.fm
http://rybieudka.blogspot.com/ - RYBIEUDKA blog
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
w końcu jestem najinteligentniejszą osobą, jaką znamMort pisze: trotzky, bardzo mi sie podoba to, ze na koncu kazdego zdania stawiasz LOL, naprawde wyglada to bardzo inteligentnie, jakbys wrecz szpanowal intelektem

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
ranking srankingMort pisze:mam ochote na ranking, od najlepszej do najmniej fajnej tak uszereguje plyty Death
1. The Sound of Perseverance
2. Individual Thought Patterns
3. Scream Bloody Gore
4 - 5 Spiritual Healing / Human
6. Symbolic
7. Leprosy

dwie najlepsze płyty DEATH to oczywiście Severed Survival i From Beyond.
dalej idzie Leprosy, później debiut, kolejne miejsce zajmuje ...The Sound Of Perseverance (mimo zjebanego coveru na koniec), później już zgodnie z kolejnością, czyli niezła Spiritual Healing, nieco słabszy Human, słabe ITP i maksymalnie chujowy Symbolic.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: CANNIBAL CORPSE
Ja tam miałem wydanie ALF z granatową okładką. Nieźle się zdziwiłem, jak pierwszy raz zobaczyłem wersję CD.twoja_stara_trotzky pisze: ROTFL! nie miałeś WD na taśmie z MG?![]()
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: CANNIBAL CORPSE
A według mnie, tak jak już pisałem, tu dopiero raczkowali (ewentualnie uczyli się chodzić). Jest "Shredded humans", jest "Put them to death", "Mangled", "Scattered Remains, Splattered Brains" i "A Skull Full of Maggots". W pozostałych starczyło pomysłów tylko na fragmenty (jak na przykład refren "Born in a casket" czy końcówka "The undead will feast"). W tych wymienionych są ciekawe struktury, świetne refreny i masa niezapomnianych riffów. Ogólnie TYLKO dobrze. Obowiązywała zasada "jazda i do przodu". Na "Butchered at birth" WSZYSTKO jest o klasę lepsze.Maria Konopnicka pisze:Debiut CC to jedna z moich ukochańszych płyt - zdecydowanie najbardziej przebojowa, miejscami z niemal thrashowymi rifami - piękna, rytmiczna - brzmienie, bas brzmi jak gotująca się smoła, świetne wokale, rewelacyjne teksty - do dziś mam jeszcze gdzieś książeczkę z tłumaczeniami a moja koszulka z emblematem okładki debiutu porwała się całkiem niedawno - podczas ich ostatniego koncertu w Polsce. Dziś gdybym miał uszeregować płyty CC debiut zająłby zaszczytne 2 miejsce po "Tomb..." ale równie dobrze mógłby otwierać stawkęMelepeta pisze: co myślicie o debiucie CC? Maria wypowiedz sięCholera, kupiłem sobie kasetę z Eaten jak byłem w podstawówce na wagarach pod pałacem kultury. Kumpel patrzył na mnie tak jakby dzisiaj patrzył gdybym na jego oczach zakupił pornografię dziecięcą
Pamiętam pierwszą konfrontację - pobiegłem z kasetą do kumpla, wrzuciliśmy do grundiga spodziewając się, że urwie nam łeb - będzie brutalniejsze niż Napalm Death czy Death - już prawie widzieliśmy flaki i krew tryskające z głośników. A tu... kurwa! słyszymy riffy, zajebiste, porywające, sama bania się macha!!! Kurwa! Canibal Corpse jest zajebiste!!!! I tak już pozostało od tych kilkunastu lat!
Mimo wszystko piszę o jednej z płyt mojego życia.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 353
- Rejestracja: 12-12-2007, 21:37
Re: CANNIBAL CORPSE
eee, Maria. Dla mnie na tym albumie jest najlepszy kawałek Death (trapped in a corner), doskonali muzycy, fakt, ale brzmienie jest ZJE BA NE.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
ke? ITP najlepsze? Może i jakieś rozwinięcie patentów z Human tam jest, ale brak tego masywnego, mięsistego brzmienia poprzedniczki. "Symbolic" to takie deathmetalowe pitupitu, po prostu za "mientkie", zbyt melodyjne, choć przyznam, że kiedyś bardzo mnie się podobało. "The Sound..." to dla mnie taka sinusoida, bo chiba Chuck sam nie wiedział do końca, w którą strunę uderzyć. Jest tam kilka kawałków dobrych i niestety kilka nużących.Maria Konopnicka pisze:A jeśli chodzi o ranking DEATH to dla mnie ich absolutnie najlepszą płytą jest Individual Thought Patterns - śmiałe rozwinięcie pomysłów zapoczątkowanych na Human, doskonałe brzmienie, fenomenalni muzycy, świetne utwory, cudowne solówki, wspaniały bas i niezwykłe, przemyślane i wizjonerskie jak na tamte czasy utwory. Pamiętam jak w wakacje 1993 roku usłyszałem ten album - kurwa! dla mnie to był jeden z większych przełomów w muzyce w ogóle, nie mówiąc już o death metalu. Zupełnie nie rozumiem jak można deprecjonować ten krążek. Owszem późniejsze - Symbolic było dużo słabsze, a sucho i dziwnie brzmiący "The Sound of Perseverance" mógł się nie wszystkim podobać. Jednak Individual Thought Patterns to absolutny opus magnum Schuldinera.
Coś tam było! Człowiek!
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CANNIBAL CORPSE
no dokładnie, undergroundowa kapelka. tak jak death metal to undergroundowa muzyka. gdyby nie nagrania Paula Speckmanna to wszystkie kapelki z twojej wielkiej piątki nie zaczęłyby grać tak, jak grały - i to się nazywa wpływanie na rozwój gatunku. no bo czym może się pochwalić Cannibal Corpse? pod wpływem ich nagrań były jakieś zespoły, które stworzyły coś nowego?Maria Konopnicka pisze: Oczywiście, że tak - Master to zawsze bardziej undergroundowa kapela była.