Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ty też już nie przeżywaj, tylko bierz się za Times of Grace i Through Silver in Blood jeśli jeszcze nie znasz.Riven pisze:no dobra, to nie sluchaj jednej z najlepszych plyt dekady, twoja strata i niczyja wiecej. przeciez nikt ci tu nie wciska pierdolenia o elfach (swoja droga strasznie przezywasz ten temat, to do ciebie nie podobne zupelnie; tego porownania nie bede komentowal bo az zal sciska), tylko porzadna muze z jajami i klimatem. tak z dobrego serca.
no !zreszta... jebac.
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
wybacz ignorancję, ja się naprawdę na tym nie znamMorph pisze:Kanon to akurat Hammerfall i Stratovarius a nie jakieś RapsodieScaarph pisze:no ale jaka postawa? nie dajmy się zwariować. jestem bardzo otwarty na nowe rzeczy, ale takie akurat granie mi nie wchodzi i o czym tu dyskutować? tak jak i nie wchodzi mi na przykład power metal - to nie dla mnie. nie podoba mi się. i nie ma tu znaczenia, że słyszałem tylko powiedzmy czternastoligowy MIGHTY ELVEN WARRIOR WITH TURILLA'S HAIRDO LOOKING AT THE EPIC SKY AND WANKING OFF IN BATTLE AMOK a nie znam kanonu w postaci RHAPSODY OF FIRE.
jasne, przeżyję. nie jedyna płyta dekady, której nie posłucham.[/quote]Riven pisze:no dobra, to nie sluchaj jednej z najlepszych plyt dekady, twoja strata i niczyja wiecej.
ja przeżywam? HAHAHAHHA! ja stwierdziłem, że coś mi się wydaje nudne i od razu się posypały joby, że głuchy, że ludzie się ze mnie śmieją, że posłuchaj to, posłuchaj tamto. no powiedz: JA przeżywam?Riven pisze: przeciez nikt ci tu nie wciska pierdolenia o elfach (swoja droga strasznie przezywasz ten temat, to do ciebie nie podobne zupelnie
Dobry przykład, bo znasz gówno pokroju Rhapsody Of Fire kojarząc je z power metalem, a ten gatunek powinieneś kojarzyć z Attacker czy innym Metal ChurchScaarph pisze: tak jak i nie wchodzi mi na przykład power metal - to nie dla mnie. nie podoba mi się. i nie ma tu znaczenia, że słyszałem tylko powiedzmy czternastoligowy MIGHTY ELVEN WARRIOR WITH TURILLA'S HAIRDO LOOKING AT THE EPIC SKY AND WANKING OFF IN BATTLE AMOK a nie znam kanonu w postaci RHAPSODY OF FIRE.
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
rozumiem. ale neurosis też mi nie podszedł. co teraz?Conflagrator pisze:Dobry przykład, bo znasz gówno pokroju Rhapsody Of Fire kojarząc je z power metalem, a ten gatunek powinieneś kojarzyć z Attacker czy innym Metal ChurchScaarph pisze: tak jak i nie wchodzi mi na przykład power metal - to nie dla mnie. nie podoba mi się. i nie ma tu znaczenia, że słyszałem tylko powiedzmy czternastoligowy MIGHTY ELVEN WARRIOR WITH TURILLA'S HAIRDO LOOKING AT THE EPIC SKY AND WANKING OFF IN BATTLE AMOK a nie znam kanonu w postaci RHAPSODY OF FIRE.
Słuchać aż podejdzie, bo to świetna muzyka i w końcu musi zaskoczyćScaarph pisze: rozumiem. ale neurosis też mi nie podszedł. co teraz?
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
)... Daj sobie spokój z Neurosis i jedź dalej z Eyehategod. A jak kiedyś najdzie Cię nagle ochota na Neurosis to zapodaj sobie "Souls At Zero".Scaarph pisze: rozumiem. ale neurosis też mi nie podszedł. co teraz?
Ja zbadałem całość i podoba mi się nawet. Fajnie buja, przyjemne brzmienie, brakuje w tym tylko jakiegoś elementu zaskoczenia.twoja_stara_trotzky pisze:a o czym ta dyskusja?
w temacie - posłuchałem z myspace i całości nie chce słuchać, w chuj przeciętne to. przy Kartoflaku to w ogóle nie stało.
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
