DRUDKH

[Heretyk]

Bardzo fajny zespół, szczególnie lubię Swan Road ale pozostałe nie są wiele gorsze.Poza tą akustyczną, którą słyszałem tylko na mp3 i raczej podziękuję.Jakoś nie przemawia do mnie tego typu granie.

[Duvelor]

muszę zmienić opinie o ostatniej płycie.ostro jej ostatnio posluchalem i podoba mi się bardziej od poprzedniej.no i jakaś taka szybsza jest troszke.wiadomo,to nie to samo co na "Swan road "ale daja rade chłopaky

Miałem podobnie, ale szybko się przekonałem. Wystarczyło kilkanaście przesłuchań i często do niej wracam

[Wódz 10]

Przeszli do Sesons Of Mist.
Nowy album wkrótce...

[Block69]

Nowa płyta ma sie zwać "Antikosmos". Ciekaw jestem czy będzie zmiana klimatu i czy z lasu polecemy w kosmos.

[Wódz 10]

Nowa płyta ma sie zwać "Antikosmos". Ciekaw jestem czy będzie zmiana klimatu i czy z lasu polecemy w kosmos.

To niedopuszczalne. Jeden z niewielu zespołów, który nie robi z lasu pośmiewiska. Ma zostać las. W końcu też nazwa zobowiązuje

[knaar]

Przeszli do Sesons Of Mist.
Nowy album wkrótce...

Tragedia, na 90% płyta wyjdzie w jebanym digipaku.

[Wódz 10]

Przeszli do Sesons Of Mist.
Nowy album wkrótce...

Tragedia, na 90% płyta wyjdzie w jebanym digipaku.

Jak będzie lepsza niż poprzednia, to może być nawet w reklamówce z Biedronki wydana

[Wujek Lucyferiusz]

Uwielbiam Blood in Our Wells. Granie tej ekipy przypomina mi nieco Burzum i ogólnie potrafi zbudować klimat. Zapewne nie wszyscy wiedzą, ale ich teksty najczęściej są czystej wody poezją - wyrzygali na przykład wiersze Tarasa Szewczenki - to tak jakby nasze polskie hordy cytowały Mickiewicza.

[Block69]

No i po raz pierwszy trza czekać na ich nową płyte dłużej niż rok.

[Olo]

to tak jakby nasze polskie hordy cytowały Mickiewicza.

cytują cytują.. (vide Gallileous), ale nie da się tego łajna porównać do Drudkh. Cemetery Of Scream też zrobili intro z wierszem Leopolda Staffa, Nirnaeth nagrał całe demo z lirykami Micińskiego a Trival Thorn brali na warsztat Iwaszkiewicza.

[Wujek Lucyferiusz]

No i po raz pierwszy trza czekać na ich nową płyte dłużej niż rok.

Rzeczywiście, tempa można pozazdrościć. Choć właśnie między Blood... a Estragement przynajmniej ja odczuwam wielki spadek formy (EPki nie słyszałem).
Zapomniałem dodać, że fakt rzygania po ukraińsku całkiem czytelnie (tu widać horiłkę, tu zakuskę ) jest dla mnie chyba jednym z ważniejszych plusów. Dub-Buk już nie jest tak zdeklarowany i gra też inny black nie mówiąc już o Nokturnal M.

cytują cytują.. (vide Gallileous), ale nie da się tego łajna porównać do Drudkh. Cemetery Of Scream też zrobili intro z wierszem Leopolda Staffa, Nirnaeth nagrał całe demo z lirykami Micińskiego a Trival Thorn brali na warsztat Iwaszkiewicza.

Dzięki za namiary. Będę niwelował swoją ignorancję.

[Skaut]

nowy kawałek do odsłuchu:

http://www.season-of-mist.com/common/do ... Cranes.mp3

czyli nihil novi, co nie oznacza, że jest źle.

[Rattlehead]

Wydaje mi się, że nowy kawałek mimo wszystko mocniejszy zarówno wokalnie jak i instrumentalnie, ale nie wiem czasem czy kluczowe w moim stwierdzeniu nie będą 3 pierwsze słowa. Numer bardzo dobry i z pewnością warty zakupu będzie nowy album.

[aryman]

Znam tylko BIOW i bardzo mi się podobało. Co jeszcze jest warte przesłuchania?

[Rattlehead]

Znam tylko BIOW i bardzo mi się podobało. Co jeszcze jest warte przesłuchania?

Praktycznie wszystko trzyma równy poziom. Wyjątkiem jest jedynie Songs Of Grief & Solitude, która to zawiera czysto akustyczno - folkowe utwory. W mojej opinii na tle wszystkich wydawnictw podupada jedynie EP Anti-Urban, mimo iż trwa jedynie około 13 minut, trochę nuży i nie przyciąga ucha. Mimo że nie przepadam za szeroko pojętym BM, tak Drudkh jakoś przykuł moją uwagę do tego stopnia, że kupuję ich każde wydawnictwo. Suma sumarum, jeśli podobała Ci się Blood in Our Wells, to pozosatłe wydawnictwa tez powinny przypaść Ci do gustu.

[aryman]

No to dzięki za selekcję negatywną.

[Block69]

"Autumn Aurora" i "Blood In Our Wells" najlepsze na początek i w ogóle najlepsze płyty DRUDKH.

[Skaut]

"Autumn Aurora" i "Blood In Our Wells" najlepsze na początek i w ogóle najlepsze płyty DRUDKH.

też tak uważam. Akustyczna, w ogóle mi nie podeszła. Oprócz "Songs Of Grief..." Drudkh cały czas utrzymuje podobny dobry/b dobry poziom.

[[V]]

mam za sobą kilka przesłuchań i jakoś nie mogę się oswoic z ta plytą,za dużo mielizn,ciekawe pomysly zżerają te średnio udane,nie przekonuje mnie ten materiał..

[twoja_stara_trotzky]

gówno maksymalne.