To mówisz, że któryś z Morbidów rżnął niemal przed kamerami jakąś celebrytkę, że na siłę wywołują skandale obyczajowo-religijne, że się obnoszą ze swoim pedalskim wizerunkiem i kreują się na mędrców dla pólinteligentów?tomaszm pisze:No i co z tego? Uczeń przerósł mistrza a ciśnienie na szkło mają Morbidzi nie gorsze(hehe kurwa wystarczy cała tą cepeliadę prześledzić która sie dzieje wokół) od Nerdżala i spółki wiec teraz role się odwróciły.
MORBID ANGEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: MORBID ANGEL
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: MORBID ANGEL
Co do samej płyty... Póki co wrażenie jest takie, że to przyzwoity album, ale taki bardziej dla ultra-fanów, tak jak nowsze produkcje Incantation, Cannibal Corpse, etc. Jest kilka świetnych riffów i parę zaskakujących patentów, ale całość niestety trochę nuży. Pamiętam czas, kiedy ich płyty powalały od pierwszego przesłuchania (ostatnia taką była "Formulas...") i to był dobry czas, który pewnie już nie wróci. Może po iluś tam przesłuchaniach da się z tego wyłuskać drugie dno, tak jak w przypadku "Gateways..." czy nawet "Heretic", ale death metalowych hymnów na miarę tych z "Covenant" czy "Blessed..." raczej tu nie uświadczymy. Do tego żenująca jak na czołowy zespół gatunku produkcja, aż ciężko się tego słucha. Może warto by było zatrudnić prawdziwego realizatora dźwięku/producenta, zamiast gościa, który "wie o co chodzi w death metalu"?
Mam do nich wielki szacunek i podszedłem do tej płyty z pozytywnym nastawieniem, ale prawda jest taka, że w tym roku wyszło spokojnie z 10 lepszych płyt w tym gatunku. No i nie wiem, czy mimo tych wszystkich, po części nieudanych, eksperymentów, poprzednia płyta nie była jednak lepsza... Na plus to, że nie jest tak do końca zachowawczo i koniunkturalnie, bo mimo tradycyjnej formuły Trey przemycił tu trochę nowych rozwiązań. Ale jakoś nie mam siły przekonywać siebie, że to płyta na miarę ich klasycznych dokonań. Na pewno niejeden będzie miał z tej muzyki sporo radochy, ale ja podziękuję, wolę posłuchać Anima Damnata :)
Mam do nich wielki szacunek i podszedłem do tej płyty z pozytywnym nastawieniem, ale prawda jest taka, że w tym roku wyszło spokojnie z 10 lepszych płyt w tym gatunku. No i nie wiem, czy mimo tych wszystkich, po części nieudanych, eksperymentów, poprzednia płyta nie była jednak lepsza... Na plus to, że nie jest tak do końca zachowawczo i koniunkturalnie, bo mimo tradycyjnej formuły Trey przemycił tu trochę nowych rozwiązań. Ale jakoś nie mam siły przekonywać siebie, że to płyta na miarę ich klasycznych dokonań. Na pewno niejeden będzie miał z tej muzyki sporo radochy, ale ja podziękuję, wolę posłuchać Anima Damnata :)
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1978
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: MORBID ANGEL
Płyta oczywiście świetna i dokładnie taka jakiej oczekiwałem, ni mniej ni więcej, jak już ktoś kiedyś napisał koło zostało wynalezione przez nich kilka razy i nawet o jeden raz za dużo więc wystarczy. Cóż z tego że niby wtórne i generyczne jak otwieracz roznosi w pył całą tą styropianową 5 ligową srakę której miłośników tu nie brak po 30 sekundach ? Oczywiście jeśli ktoś nie ma gówna w uszach odnajdzie na tej płycie wiele subtelnie przemyconych przejawów geniuszu. Trzeba być upośledzonym Kulsonem i wielbicielem "wszechstronnego talentu aktorskiego" Arniego Szwarcenegera w stylu tomaszm żeby tego nie słyszeć. Porównań do Behemotha na jakiejkolwiek płaszczyźnie komentować nawet nie zamierzam bo to urąga i obraża każdej choćby minimalnie myślącej istocie. Pozostań tomciu przy zakładaniu tematów o sraczce z bantustanów i pałuj się dalej jak to niby jednym pierdnięciem niszczą Morbidów, Immolation i innych tuzów sceny DM a komentowanie prawdziwej muzyki pozostaw dorosłym. Pewnie nazw i "dokonań" połowy z tych kapel o których tematy tu pozakładałeś już sam nie pamiętasz.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10362
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MORBID ANGEL
Ta produkcja to plastik fantastic. Anima Damnata faktycznie nagrała płytę KAPITALNĄ. Ile tam jest mocy, ile pomysłów na siebie. Moja śmierć metalowa czołówka, wraz z Heresiarch,Triumvir Foul , Antiversum ,Harvest gulgatha, Summon, Altarage, The Ominous Circle i Phrenelithultravox pisze:Co do samej płyty... Póki co wrażenie jest takie, że to przyzwoity album, ale taki bardziej dla ultra-fanów, tak jak nowsze produkcje Incantation, Cannibal Corpse, etc. Jest kilka świetnych riffów i parę zaskakujących patentów, ale całość niestety trochę nuży. Pamiętam czas, kiedy ich płyty powalały od pierwszego przesłuchania (ostatnia taką była "Formulas...") i to był dobry czas, który pewnie już nie wróci. Może po iluś tam przesłuchaniach da się z tego wyłuskać drugie dno, tak jak w przypadku "Gateways..." czy nawet "Heretic", ale death metalowych hymnów na miarę tych z "Covenant" czy "Blessed..." raczej tu nie uświadczymy. Do tego żenująca jak na czołowy zespół gatunku produkcja, aż ciężko się tego słucha. Może warto by było zatrudnić prawdziwego realizatora dźwięku/producenta, zamiast gościa, który "wie o co chodzi w death metalu"?
Mam do nich wielki szacunek i podszedłem do tej płyty z pozytywnym nastawieniem, ale prawda jest taka, że w tym roku wyszło spokojnie z 10 lepszych płyt w tym gatunku. No i nie wiem, czy mimo tych wszystkich, po części nieudanych, eksperymentów, poprzednia płyta nie była jednak lepsza... Na plus to, że nie jest tak do końca zachowawczo i koniunkturalnie, bo mimo tradycyjnej formuły Trey przemycił tu trochę nowych rozwiązań. Ale jakoś nie mam siły przekonywać siebie, że to płyta na miarę ich klasycznych dokonań. Na pewno niejeden będzie miał z tej muzyki sporo radochy, ale ja podziękuję, wolę posłuchać Anima Damnata :)
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2547
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: MORBID ANGEL
Co on tam za śmieci pierdoli momentami w tym wywiadzie to szok. Niech odstawi dragi i gry komputerowe.[V] pisze:https://www.revolvermag.com/music/morbi ... eve-tucker
to jest wywiade .grudzien za grudniem.
To odcinanie się od "Illud..." jakby go ktoś zmusił to nagrania tego też jest zresztą zabawne.
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 110
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: MORBID ANGEL
wyobraź sobie, że MA nigdy nie powstało - nie byłoby Behedody i całej reszty, to właśnie Nergal & CO to napinka bez pomysłu i polotu i grzanie do kotleta, nawet Nergal w projekcie z Porterem nie jest sobą (bo i nigdy nie był, zawsze kopiował i sprzedawał jako nowość). jedyni, którzy mogliby stanąć koło MA to BI i ew. Dead Congregation - reszta "nowych" kapel? do zaorania.ozob pisze:Nagrali do bólu rzemieślniczy album. Nie wart uwagi, a jedynie krzykacze ze względu na nazwę próbują podnieść ocenę. W tym miejscu pełna zgoda z Tomkiem. Więcej radochy jest ze słuchania szczerych debiutantów niż burgera tym razem spod szyldu MA.nie porównujmy uczniów (BI) z nauczycielami (MA), bo bez MA nie było by BI.
i tak 95% kapel nie ma do nich startu. nagrali płytę w swojej lidze, która dla wielu i tak jest nieosiągalna.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MORBID ANGEL
piekny wywiad właśnie.Temu facetowi zadano każde mozliwe pytanie,to naturalne ,że nudzi się i struga wariata,ile można słuchć tego samego gówna.DST pisze:Co on tam za śmieci pierdoli momentami w tym wywiadzie to szok. Niech odstawi dragi i gry komputerowe.[V] pisze:https://www.revolvermag.com/music/morbi ... eve-tucker
to jest wywiade .grudzien za grudniem.
To odcinanie się od "Illud..." jakby go ktoś zmusił to nagrania tego też jest zresztą zabawne.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10362
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MORBID ANGEL
Kompletnie sie nie zgodzę. Death metal przeżywa dla mnie zupełny renesans i jego kondycja jest nad wyraz mocna. Znajdź mi proszę odpowiednik Temple Nightside, bo ja nic z historii nie kojarzę albo takiego Altarage. Death metal ma swoja drugą młodość co zresztą na tym forum w co trzeciej wypowiedzi podkreślam. Szkoda ,że cześć użytkowników nie odnajduje tej radości , ja za to nadrabiam i paru innych:)sho pisze:wyobraź sobie, że MA nigdy nie powstało - nie byłoby Behedody i całej reszty, to właśnie Nergal & CO to napinka bez pomysłu i polotu i grzanie do kotleta, nawet Nergal w projekcie z Porterem nie jest sobą (bo i nigdy nie był, zawsze kopiował i sprzedawał jako nowość). jedyni, którzy mogliby stanąć koło MA to BI i ew. Dead Congregation - reszta "nowych" kapel? do zaorania.ozob pisze:Nagrali do bólu rzemieślniczy album. Nie wart uwagi, a jedynie krzykacze ze względu na nazwę próbują podnieść ocenę. W tym miejscu pełna zgoda z Tomkiem. Więcej radochy jest ze słuchania szczerych debiutantów niż burgera tym razem spod szyldu MA.nie porównujmy uczniów (BI) z nauczycielami (MA), bo bez MA nie było by BI.
i tak 95% kapel nie ma do nich startu. nagrali płytę w swojej lidze, która dla wielu i tak jest nieosiągalna.
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 110
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: MORBID ANGEL
nie uwierzę, że gość z maską przeciwgazową wyglądający jak klon Slipknota nagrywa lepszą płytę od legendy, no nichuja.tomaszm pisze:Ta produkcja to plastik fantastic. Anima Damnata faktycznie nagrała płytę KAPITALNĄ. Ile tam jest mocy, ile pomysłów na siebie. Moja śmierć metalowa czołówka, wraz z Heresiarch,Triumvir Foul , Antiversum ,Harvest gulgatha, Summon, Altarage, The Ominous Circle i Phrenelithultravox pisze:Co do samej płyty... Póki co wrażenie jest takie, że to przyzwoity album, ale taki bardziej dla ultra-fanów, tak jak nowsze produkcje Incantation, Cannibal Corpse, etc. Jest kilka świetnych riffów i parę zaskakujących patentów, ale całość niestety trochę nuży. Pamiętam czas, kiedy ich płyty powalały od pierwszego przesłuchania (ostatnia taką była "Formulas...") i to był dobry czas, który pewnie już nie wróci. Może po iluś tam przesłuchaniach da się z tego wyłuskać drugie dno, tak jak w przypadku "Gateways..." czy nawet "Heretic", ale death metalowych hymnów na miarę tych z "Covenant" czy "Blessed..." raczej tu nie uświadczymy. Do tego żenująca jak na czołowy zespół gatunku produkcja, aż ciężko się tego słucha. Może warto by było zatrudnić prawdziwego realizatora dźwięku/producenta, zamiast gościa, który "wie o co chodzi w death metalu"?
Mam do nich wielki szacunek i podszedłem do tej płyty z pozytywnym nastawieniem, ale prawda jest taka, że w tym roku wyszło spokojnie z 10 lepszych płyt w tym gatunku. No i nie wiem, czy mimo tych wszystkich, po części nieudanych, eksperymentów, poprzednia płyta nie była jednak lepsza... Na plus to, że nie jest tak do końca zachowawczo i koniunkturalnie, bo mimo tradycyjnej formuły Trey przemycił tu trochę nowych rozwiązań. Ale jakoś nie mam siły przekonywać siebie, że to płyta na miarę ich klasycznych dokonań. Na pewno niejeden będzie miał z tej muzyki sporo radochy, ale ja podziękuję, wolę posłuchać Anima Damnata :)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MORBID ANGEL
piekne i prawdziwe.Rumburak pisze:Płyta oczywiście świetna i dokładnie taka jakiej oczekiwałem, ni mniej ni więcej, jak już ktoś kiedyś napisał koło zostało wynalezione przez nich kilka razy i nawet o jeden raz za dużo więc wystarczy. Cóż z tego że niby wtórne i generyczne jak otwieracz roznosi w pył całą tą styropianową 5 ligową srakę której miłośników tu nie brak po 30 sekundach ? Oczywiście jeśli ktoś nie ma gówna w uszach odnajdzie na tej płycie wiele subtelnie przemyconych przejawów geniuszu.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: MORBID ANGEL
Naprawdę Cię to dziwi? Nagrali jedną eksperymentalną płytę, wyszło straszne gówno, ludzie się na nich wysrali. Zmienili skład, nagrali kolejną, jeszcze bardziej cudaczną płytę, wyszło jeszcze gorsze gówno, a słuchacze nie zostawili na nich suchej nitki. Wygląda na to, że Trey żyje z tego zespołu, więc co z jego perspektywy jest lepszym posunięciem:tomaszm pisze: tak Tuckerowi i hordzie jego bandy bardzo zależny na odbudowie swojego pogrzebanego wizerunku i poobrażanych fanów oraz powrót do łask.
1. Wycofać się i nagrać coś bardziej zachowawczego, trochę po to, żeby wrócić do łask, trochę pewnie po to, żeby hajs się zgadzał, a trochę po to, żeby udowodnić, że się "wciąz umi napindalać".
2. Nagrać kolejną płytę eksplorującą nieznane rejony, przy świadomości że to już dwa razy nie wyszło i skończyło się dla kapeli kiepsko.
Wybrali jedyne rozsądne rozwiązanie i spoko. Że Ci się płyta nie podoba to w pełni rozumiem, ale apeluje o rozsądek.
Ostatnio zmieniony 02-12-2017, 17:47 przez kenediusze, łącznie zmieniany 1 raz.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 110
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: MORBID ANGEL
tomaszm,
z gustem jak z dupą - ja mam własną, a Ty własną.
Tobie podoba się Altarage a mi MA - nie dogadamy się, ale możemy pogadać.
z gustem jak z dupą - ja mam własną, a Ty własną.
Tobie podoba się Altarage a mi MA - nie dogadamy się, ale możemy pogadać.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10362
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MORBID ANGEL
/\/\Sho
Jasne. Ale naprawdę polecam ci Anima Damnata. Sam byłem mocno zaskoczony , bo nie spodziewałem sie tego po nich. Tym bardziej, że oni w swojej twórczości czerpią mocno z klasyki śmierć metalowej i kapel na literę I.
[youtube][/youtube]
Jasne. Ale naprawdę polecam ci Anima Damnata. Sam byłem mocno zaskoczony , bo nie spodziewałem sie tego po nich. Tym bardziej, że oni w swojej twórczości czerpią mocno z klasyki śmierć metalowej i kapel na literę I.
[youtube][/youtube]
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: MORBID ANGEL
wez idz zmień rajstopy i przestań smierdzieć, zaprzestań również ciotowskiej gadki o pomysłach na siebie itp plztomaszm pisze:Death metal przeżywa dla mnie zupełny renesans i jego kondycja jest nad wyraz mocna.
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 110
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: MORBID ANGEL
ale ja ich słuchałem, nawet kilka razy i przelatuje mi to przez uszy i nic nie zostaje.tomaszm pisze:/\/\Sho
Jasne. Ale naprawdę polecam ci Anima Damnata. Sam byłem mocno zaskoczony , bo nie spodziewałem sie tego po nich. Tym bardziej, że oni w swojej twórczości czerpią mocno z klasyki śmierć metalowej i kapel na literę I.
[youtube][/youtube]
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10362
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MORBID ANGEL
A jakbyś miał wymienić swoją tegoroczną śmierćmetalową czołówkę to co to za płyty?
- sho
- zaczyna szaleć
- Posty: 110
- Rejestracja: 31-07-2009, 14:07
- Lokalizacja: Wrocław
Re: MORBID ANGEL
hmm, ostatnio podoba mi się EP Rites of Daath.
generalnie ciężko mi znaleźć w pamięci coś z DM co zapadłoby mi w pamięć.
albo jest to siłowe granie (jak 90 % współczesnego DM) albo czekam na sprawdzone zespoły, vide MA.
generalnie ciężko mi znaleźć w pamięci coś z DM co zapadłoby mi w pamięć.
albo jest to siłowe granie (jak 90 % współczesnego DM) albo czekam na sprawdzone zespoły, vide MA.
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2547
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: MORBID ANGEL
Tak, Morbid Angel to legenda itd. i nie widzę, żeby tomasz podważał ich status. Fakty są jednak takie, że jest kilka młodych kapel, które zdecydowanie więcej wnoszą obecnie do gatunku (np. Portal), niż najnowszy album Morbid Angel i też uważam, że death metal ogólnie jest w dobrym punkcie rozwoju. Niektórzy są jednak tutaj takimi fanboyami, że przy kilku postach będących odpowiedzią na krytykę świętej krowy, jestem przekonany, że autorzy się zesrali z emocji w trakcie pisania (pozdro Rumburak).
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: MORBID ANGEL
Coraz bardziej wyleniała ta legenda, przesłuchałem trzy pierwsze numery i jakoś nie mam ochoty na więcej.
Jebać żuli.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 274
- Rejestracja: 17-08-2010, 00:13
Re: MORBID ANGEL
A co to za kapela I Am Morbid? Vincent gra jakieś koncerty pod tym szyldem?