SLAYER

[[V]]

Dżesteryzm tzw

[ozob]

"DI" ma chujowe brzmienie? Masterfulizm. (:

[Sgt. Barnes]

https://www.blabbermouth.net/news/slaye ... 5-million/
się powodzi

[Żułek]

ja myśle że Kerry powinien to rozważyć
niech Gary się zajmie Exodus, Tomek idzie uprawiać ogródek czy co tam chce a Kerry niech szykuje comeback z nowym składem

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Bardzo ładny cover

[vicek]

Hipsteriada

[Żułek]

a tu nawet pasuje do tematu "Cover lepszy od oryginału?"

[Sgt. Barnes]

2 maja pykła 9 rocznica śmierci Heinekena. garść wspomnień o Jeffie ze strony kolegi:

https://www.loudersound.com/features/a- ... pcwD2tz110

[Bonecrusher]

Kurwa jak ten czas zapierdala

[Tatuś]

King okazał sie najwytrzymalszym ogniwem w kapeli. Wyskubał wszystkich z kasy

[83koper83]

[Sgt. Barnes]

KK coś tam modzi:
https://www.terazmuzyka.pl/kerry-king-z ... ak-slayer/

[Tatuś]

Kerry Kings Slayer. Trochę szkoda, że to nawet nie będzie stało koło tego co było wcześniej.

[Pacjent]

Kerry Kings Slayer. Trochę szkoda, że to nawet nie będzie stało koło tego co było wcześniej.

Pewnie obok DiM i Repentless będzie można postawić.

[Tatuś]

Ktoś napisał w komentarzu:
Wszyscy czekają na Seasons in the abyss a dostaną Repentless

[Anzhelmoo]

Kerry Kings Slayer. Trochę szkoda, że to nawet nie będzie stało koło tego co było wcześniej.

Pewnie obok DiM i Repentless będzie można postawić.

Repentless jest dobrym albumem, nie jest to żaden gniot - nie przesadzajmy. Zwłaszcza, gdy zestawimy go z innymi "nowymi" albumami starych kapel. To pierwsze primo. A drugie, że DiM to jeszcze lepszy album, choć zdecydowanie najbardziej nietypowy. Jest to jednak album niemalże w całości zrobiony przez Heinekena, a za samymi utworami King nie przepada (co ciekawe JH z kolei nie bardzo lubił grać rzeczy z DI przez to, że w większości były Kinga).

Te nu-metal i rapowanie, które rzekomo tam jest, to bajki z mchu i paproci. Podczas słuchania tego albumu warto zwrócić uwagę na ścieżki perkusji Paula Bostapha. Był to tytan pracy i tam prawdopodobnie są jego najciekawsze ścieżki, podobnie też brzmienie zestawu.

Jeśli więc sam King osiągnie taki poziom w takich okolicznościach przyrody, to będzie znaczyło, że jest geniuszem. Ja mam jednak obawy, że może być dużo dużo gorzej. Nie jestem wielkim fanem jego jako osoby i styl JH znacznie bardziej mi leżał. Ale tak sobie popatrzyłem co tam King nagrywał na te Slayery i właściwie masa rzeczy na fenomenalnym God Hates Us All jest jego. Kolejny ciekawy eksperyment Slayera, szkoda, że nigdy nie kontynuowany. Jeśli mógłbym coś zasugerować Kingowi, to może to, by rozważył delikatny powrót do tej konwencji. Pewnie, by było więcej takich rzeczy, ale Araya się skarżył, że żałuje, że tak krzyczy na albumie.

[Żułek]

Araya się skarżył, że żałuje, że tak krzyczy na albumie.

ja też m.in. przez to strasznie ciężko się tej płyty słucha

[Tatuś]

Tomás Enrique się zmęczył tym metalem. Może jakiś duet z Santaną?

[Soth]

I to jest dobry news.
Fajnie będzie potupać nóżką do nowego Slejerka <3

[maciek z klanu]

Tu najważniejsze będzie kto na wokalu