PESTILENCE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: PESTILENCE
Tak zrób. Nie bądź uprzedzony jak V.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: PESTILENCE
nie bądź uprzedzony jak v, bądź uprzedzony jak s: pierdol nowe pestilence, włącz sobie zamiast tego testimony of the ancients.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: PESTILENCE
Tak sie jarasz ta plyta jakbys odkryl ja tydzien temu. ;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: PESTILENCE
a co, powinienem mniej się jarać? :) spokojnie, gwarantuję, że poznałem tę płytę jeszcze w zeszłym wieku, a wciąż mną tak zamiata - znaczy musi być niezła, nie? ;)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: PESTILENCE
Jest, ale mają co najmniej dwie lepsze. Zupełnie cię nie ciągnie, żeby posłuchać jaką formę dzisiaj prezentują?
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: PESTILENCE
ciągnęło mnie już przy okazji poprzedniej. wszyscy mówili, że chujnia i takie tam, więc postanowiłem nie psuć sobie naprawdę dobrego zdania o tym zespole i nie słuchać nic wydanego po spheres. tym sposobem kult pestilence wciąż żyje w moim sercu :)
nie, nie ciągnie mnie już. wystarczają mi albumy do spheres włącznie. a na punkcie testimony jestem wyjątkowo zboczony, ta płyta ma taki klimat, że głowę mi urywa przy samej dupie, jak słyszę, to uszy mi spermą tryskają z podniecenia. mój osobisty numer jeden, jeśli chodzi o pestilence, jedna z moich ulubionych płyt z metalem chyba tak poza tym.
nie, nie ciągnie mnie już. wystarczają mi albumy do spheres włącznie. a na punkcie testimony jestem wyjątkowo zboczony, ta płyta ma taki klimat, że głowę mi urywa przy samej dupie, jak słyszę, to uszy mi spermą tryskają z podniecenia. mój osobisty numer jeden, jeśli chodzi o pestilence, jedna z moich ulubionych płyt z metalem chyba tak poza tym.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: PESTILENCE
Akurat Testimony to najsłabsze ze starych. ;)Scaarph pisze:a co, powinienem mniej się jarać? :) spokojnie, gwarantuję, że poznałem tę płytę jeszcze w zeszłym wieku, a wciąż mną tak zamiata - znaczy musi być niezła, nie? ;)
A nowa jest bardzo bardzo dobra, coraz mocniej mi wchodzi. ;)
Poprzedniej - odgrzewanego kotleta bez jaj, po prostu nie powinno być. Nowa jest właśnie takim krążkiem, jaki powinien wyjść po reaktywacji. Znów coś innego grają.
A, no i co mi zajebiście robi - to na nowej jest znacznie ciekawsze sekcja niż na poprzedniej, czuć wyraźnie, że się zmieniła.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10120
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: PESTILENCE
E, tam poprzednia jest bardzo fajna, tyle, że nowa ma chyba większy potencjał i szerszy asortyment środków rażenia he he
A Testimony to najlepsze ze starych ;-)
A Testimony to najlepsze ze starych ;-)
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: PESTILENCE
I TAKIE SĄ FAKTY :)AroHien pisze: A Testimony to najlepsze ze starych ;-)
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: PESTILENCE
O poprzedniej się nie będę wypowiadał, bo stosunek do niej mi się wciąż kształtuje, za mało razy słuchałem.
Przy najnowszej (pierwszy odsłuch) już kilka razy, pojawiło pozytywne zdziwienie...
Przy najnowszej (pierwszy odsłuch) już kilka razy, pojawiło pozytywne zdziwienie...
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: PESTILENCE
Ciul z okładką, ale to stękanie Mameliego na początku pierwszego kawałka jest tragiczne. Jak pisałem wcześniej powałkuję jeszcze te Doktryny.twoja_stara_trotzky pisze:fakt, okładka i pierwsze wejście wokalu to chyba największe wady tego krążka ;)))))))
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10029
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: PESTILENCE
Z czasem ten nowy Pestilence zaczyna intrygować, i chce się tego słuchać. A do wokalu przyzwyczaiłem się szybko;)
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: PESTILENCE
A jednak :) Widzę, że płyta zbiera całkiem niezłe oceny, więc chyba mój umiarkowany optymizm był uzasadniony. Na dniach sprawdzę osobiście jak się sprawy mają.panthyme pisze:Przy najnowszej (pierwszy odsłuch) już kilka razy, pojawiło pozytywne zdziwienie...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: PESTILENCE
est pisze:Z czasem ten nowy Pestilence zaczyna intrygować, i chce się tego słuchać. A do wokalu przyzwyczaiłem się szybko;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: PESTILENCE
Żeby nie było tak kurwa słodko to napiszę że mnie się ...też podoba Choć mógłby ktoś Mamałydze polecić jakiś pancerny wokal, bo gość niby daje radę , ale ... .Dyrektorowi jednak nikt nie podskoczy ani nie zwróci uwagi:)
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1926
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: PESTILENCE
Płyta mi się bardzo podoba, w moim prywatnym rankingu albumów Pestilence pewnie będzie druga, tuż za Spheres.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: PESTILENCE
Nowy album posiada odpowiednią moc rażenia i kompletnie nie kojarzy mi się z nowoczesnym nasterydowanym graniem. Brzmieniowo owszem - Mameli korzysta z dobrodziejstw współczesnej techniki vide 20strunowa lira czy inna bałałajka. Natomiast sama konstrukcja numerów czerpie ze starej szkoły ile wlezie. Bardzo dobry album. Zyskuje z każdym przesłuchaniem.
Six o clock.
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: PESTILENCE
Po pierwszym odsłuchu powiem jedno - stare dobre Pestilence wróciło! Najwyraźniej C-187 i "Resurrection macabre" stanowiły rozgrzewkę konieczną, aby po przerwie Patrick powrócił do właściwej formy. Takie patenty, jak solówka na basie gdzieś pod koniec płyty po prostu niszczą (w ogóle gra sekcji rytmicznej jest mistrzowska). Warto było poczekać.
BTW - Mameli odwalił kawał dobrej roboty jako wokalista - zwłaszcza te halfordowskie wycieczki w wyższe rejestry to piękna sprawa :)
Blisko 40 minut spędzone z bananem na mordzie przy nowej płycie jednej z ulubionych kapel... Kurwa, tego mi było trzeba!
BTW - Mameli odwalił kawał dobrej roboty jako wokalista - zwłaszcza te halfordowskie wycieczki w wyższe rejestry to piękna sprawa :)
Blisko 40 minut spędzone z bananem na mordzie przy nowej płycie jednej z ulubionych kapel... Kurwa, tego mi było trzeba!
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness