Gwarantuję Ci, że gdybym odsłuchał to i po 10 razy, to nie ruszyłoby mnie tak samo.hcpig pisze:Nie ma to jak odbębnić po raz i to na kolanie trzy wybitne płyty pomieszane z hurtem przeciętności i potem wzruszyć ramionami że to nic specjalnego.
SAMAEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: SAMAEL
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5263
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: SAMAEL
No ale pierwsze dwie płyty są zajebiste. Ceremony po latach straciło na wartości a późniejsze nigdy mi dobrze nie robiły (za wyjątkiem rebellion).
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10124
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SAMAEL
Jak bym miał taką postawę to dzisiaj nie jarałbym się np. debiutem Wu-Tang Clan bo kiedyś tam raz słuchałem i nie podeszło. A Ty naprawdę nie masz szacunku do muzyki. Po przejechaniu dyko Samael za jednym posiedzenim możesz mieć w głowie co najwyżej jeden wielki bajzel a nie elementarne wyobrażenie po tej muzyce. Taka jedyneczka (rewolucjonizująca black gdy Darkthrone był jeszcze na etapie rżnięcia z Autopsy) wymaga kontemplacji i uwagi a nie zapodania z lowbitrate mp3 siedząc na kiblu i czytając gazetę. Trochę respektu.Karkasonne pisze:
Gwarantuję Ci, że gdybym odsłuchał to i po 10 razy, to nie ruszyłoby mnie tak samo.
Właśnie zajebiście sie broni, najlepszy Samael, zwłaszcza 'Black Trip' i 'Son of Earth' - sound, wokale, wywalony bas, ciary... no i serio, nikt tak nie grał, nawet dziś, absolutnie niepodrabialny krążek.empir pisze:Ceremony po latach straciło na wartości
Yare Yare Daze
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10124
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SAMAEL
Ciekawe co można zarzucić sensownego tej płycie, kiedyś woźny T. sugerował, że to śmieszny casio metal ale dla mnie to nonsens.
Yare Yare Daze
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5263
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: SAMAEL
Fakt że nikt tak nie grał i że sound i ciary.hcpig pisze:[
Właśnie zajebiście sie broni, najlepszy Samael, zwłaszcza 'Black Trip' i 'Son of Earth' - sound, wokale, wywalony bas, ciary... no i serio, nikt tak nie grał, nawet dziś, absolutnie niepodrabialny krążek.
Nadal tej płyty pewnie da się słuchać z przyjemnością (tak podejrzewam bo ze 2 lata jej nie słuchałem) ale to już nie ta radocha ze słuchania co kiedyś (dlatego napisałem że straciła na wartości) w przeciwieństwie do dwóch pierwszych.
Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: SAMAEL
+1hcpig pisze:[Właśnie zajebiście sie broni, najlepszy Samael, zwłaszcza 'Black Trip' i 'Son of Earth' - sound, wokale, wywalony bas, ciary... no i serio, nikt tak nie grał, nawet dziś, absolutnie niepodrabialny krążek.empir pisze:Ceremony po latach straciło na wartości
Na tym albumie jest masa świetnych, nośnych riffów i bardzo jadowitej, a przy okazji nieprzyzwoicie wręcz przebojowej muzyki. Tego charakterystycznego ognia i jadu szybko się potem pozbyli, jak porównać Ceremony do Passage to jest niebo a ziemia. Na jednej ogień, a na drugiej jakieś idiotyczne stękanie.
i pełna zgoda, że ten album jest zupełnie niepodobny do niczego innego, nie ma drugiej płyty tego typu.
Brzmienie klawiszy jest tragiczne, ale to nie przeszkadza szczególnie. Nie da się ukryć, że jest to trochę naiwna muzyka, ale... co z tego? Świetnie się tego słucha, to najważniejsze.hcpig pisze:Ciekawe co można zarzucić sensownego tej płycie, kiedyś woźny T. sugerował, że to śmieszny casio metal ale dla mnie to nonsens.
Ostatnio zmieniony 10-05-2016, 20:46 przez kenediusze, łącznie zmieniany 1 raz.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: SAMAEL
Samael oczywiście doskonale broni sie az do Passage, zgadzam sie ze płyty ze klawiszami gorzej znoszą próbe czasu ale Samael jest wyjątkiem, do Passge oczywiście, potem juz tylko drastyczny spadek formy, chujnia i degrengolada niestety
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: SAMAEL
Trochę tak, chociaż Emperor też się broni, zwłaszcza wczesny. Chyba nawet bardziej niż Samael, o ile można je porównywac.Lucek pisze:zgadzam sie ze płyty ze klawiszami gorzej znoszą próbe czasu
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
Re: SAMAEL
Uważaj, bo usłyszysz teraz prawdę, która może Tobą zatrząść: Nie każdy jest Tobą. Od kiedy zacząłem słuchać muzyki w ogóle, nie trafił się żaden album który przyszedłby mi do głowy, o którym zmieniłem mocno zdanie po iluś odsłuchach - nawet takie, których słuchałem dziesiątki razy na przestrzeni lat. Nie widzę więc powodu, dla którego Samael (przy którego słuchaniu byłem skupiony, bo poświęciłem im wtedy cały dzień - ale potrafię docenić plastyczność i fantazje Twoich obrazów o kiblu i gazecie) miałby być wyjątkiem, skoro nie były nimi płyty, które powinny pasować do mnie dużo bardziej (np. Varathron).hcpig pisze:
Jak bym miał taką postawę to dzisiaj nie jarałbym się np. debiutem Wu-Tang Clan bo kiedyś tam raz słuchałem i nie podeszło. A Ty naprawdę nie masz szacunku do muzyki.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10124
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SAMAEL
kenediusze pisze: Na tym albumie jest masa świetnych, nośnych riffów i bardzo jadowitej, a przy okazji nieprzyzwoicie wręcz przebojowej muzyki. Tego charakterystycznego ognia i jadu szybko się potem pozbyli, jak porównać Ceremony do Passage to jest niebo a ziemia. Na jednej ogień, a na drugiej jakieś idiotyczne stękanie.
No właśnie - riffów! Żadnych melodyjek, wszystko oparte na riffie, chwytliwym po chwytliwym ale wciąż zimnym, momentami nawet po industrialnemu mechanicznym... a także swoim, pozbawionym już tych hellhammerowych naleciałości. I jaki klawiszowy black, ile tam jest tych parapetów, to tylko trzecioplanowy dodatek, stonowany i epizodyczny.
Sorry ale IMHO taka postawa wyraża wielką arogancję i brak pokory. Rozumiem gdyby chodziło o 347 kapalkę blaksraszatak w gazmaskach czy innych ulidz lasu ale klasykowi na miarę DMDS może jednak poświęcić trochę wiecej uwagi.Karkasonne pisze:Od kiedy zacząłem słuchać muzyki w ogóle, nie trafił się żaden album który przyszedłby mi do głowy, o którym zmieniłem mocno zdanie po iluś odsłuchach - nawet takie, których słuchałem dziesiątki razy na przestrzeni lat.
Yare Yare Daze
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: SAMAEL
oczywiście Emperor broni sie również świetnie, generalnie stulejarnia ma tendencje do przesady i wrzucania wszystkiego do jednego wora, klawisz = gówno, tak to wygląda, z tąd te nieporozumieniakenediusze pisze:Trochę tak, chociaż Emperor też się broni, zwłaszcza wczesny. Chyba nawet bardziej niż Samael, o ile można je porównywac.Lucek pisze:zgadzam sie ze płyty ze klawiszami gorzej znoszą próbe czasu
Re: SAMAEL
Nie jestem profesorem, słucham tego co powoduje u mnie ciary i to jest jedyne tajemnica wiary, a Samael tego nie robi. Jeśli to definiujesz jako arogancję, to faktycznie nie mam za grosz pokory.hcpig pisze: Sorry ale IMHO taka postawa wyraża wielką arogancję i brak pokory. Rozumiem gdyby chodziło o 347 kapalkę blaksraszatak w gazmaskach czy innych ulidz lasu ale klasykowi na miarę DMDS może jednak poświęcić trochę wiecej uwagi.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SAMAEL
To w takim razie nie zabieraj głosu. Zresztą to nie pierwszy raz, kiedy dajesz popis ignorancji wynikającej z powierzchownego potraktowania dorobku jakiegoś tam wykonawcy. Twoja opinia nie różni się od opinii przypadkowej osoby, która np. uważa, że metal to hałas i darcie mordy, do czego nie trzeba żadnych umiejętności.Karkasonne pisze:Nie jestem profesorem, słucham tego co powoduje u mnie ciary i to jest jedyne tajemnica wiary, a Samael tego nie robi. Jeśli to definiujesz jako arogancję, to faktycznie nie mam za grosz pokory.hcpig pisze: Sorry ale IMHO taka postawa wyraża wielką arogancję i brak pokory. Rozumiem gdyby chodziło o 347 kapalkę blaksraszatak w gazmaskach czy innych ulidz lasu ale klasykowi na miarę DMDS może jednak poświęcić trochę wiecej uwagi.
Ostatnio zmieniony 10-05-2016, 22:57 przez Drone, łącznie zmieniany 1 raz.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SAMAEL
Cały EMPEROR broni się pomimo zabawnych klawiszy i fanfaronady. SAMAEL natomiast od czasu CoP broni się bardzo słabo - za dużo w nim od tej płyty cekinów i tandeciarstwa. Do BR tego nie było w ogóle. CoP to było wtedy tak kosmiczne rozczarowanie, że głowa mała.Lucek pisze:oczywiście Emperor broni sie również świetnie, generalnie stulejarnia ma tendencje do przesady i wrzucania wszystkiego do jednego wora, klawisz = gówno, tak to wygląda, z tąd te nieporozumieniakenediusze pisze:Trochę tak, chociaż Emperor też się broni, zwłaszcza wczesny. Chyba nawet bardziej niż Samael, o ile można je porównywac.Lucek pisze:zgadzam sie ze płyty ze klawiszami gorzej znoszą próbe czasu
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: SAMAEL
Zupełnie inaczej to pamiętam. U mnie w mieście rozpętał się prawdziwy szał, można powiedzieć. A przecież znaliśmy dwie poprzednie płyty. Nie wiem, czy to kwestia sentymentu i w zasadzie mi to zwisa, ale jak przychodzi pora, to i tak przeważnie leci trójka. No i koncertowo byli chyba też wtedy najmocniejsi.Drone pisze:CoP to było wtedy tak kosmiczne rozczarowanie, że głowa mała.
'Come the Blessed Madness'
Re: SAMAEL
+jedenLucek pisze:Samael oczywiście doskonale broni sie az do Passage, zgadzam sie ze płyty ze klawiszami gorzej znoszą próbe czasu ale Samael jest wyjątkiem, do Passge oczywiście, potem juz tylko drastyczny spadek formy, chujnia i degrengolada niestety
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SAMAEL
Masz rację, że szał był - nie da się tego ukryć. Natomiast w grupie tzw. "poważnych metalowców" w wieku 20 lat i powyżej ten materiał był rozczarowaniem ze względu na porzucenie blackowej surowości i pójście w "modę", tj. death metal z klawiszami.COFFIN pisze:Zupełnie inaczej to pamiętam. U mnie w mieście rozpętał się prawdziwy szał, można powiedzieć. A przecież znaliśmy dwie poprzednie płyty. Nie wiem, czy to kwestia sentymentu i w zasadzie mi to zwisa, ale jak przychodzi pora, to i tak przeważnie leci trójka. No i koncertowo byli chyba też wtedy najmocniejsi.Drone pisze:CoP to było wtedy tak kosmiczne rozczarowanie, że głowa mała.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: SAMAEL
Jeżeli chodzi faktycznie chodzi o trójkę Samael, to chyba miałeś wtedy jakąś przerwę Teledysk do BT hulał w telewizjach bardzo często. Młodzież kupowała koszulki. Nie wiem tego na pewno, ale podejrzewam, że to była najlepiej sprzedająca się płyta tej kapeli.Drone pisze: CoP to było wtedy tak kosmiczne rozczarowanie, że głowa mała.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SAMAEL
Mówię o wytrawnych słuchaczach, a nie świeżakach czy modnisiach ;)
Pamiętam, że Ryłkołak płakał już przy BR, że nie bdb.
Pamiętam, że Ryłkołak płakał już przy BR, że nie bdb.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.