Zenek pisze:Odpowiedź na pytanie z czym Ci kojarzy się Thrash Metal, może być tylko jedna...Kill'em ALL, od tego się wszystko zaczęło i nie ma co tego negować...chyba wszyscy cenieni muzycy tej sceny się z tym zgodzą, włącznie z Kerry Kingiem. Ten materiał rozkręcił to całe szaleństwo. Zapytajcie Lombardo, on wam powie prawdę, że Agressive Perfector to zrzyna z Hit The Lights, tak jak pisałem, gdyby Jeff i Kerry nie widzieli pierwszych koncertów Mety, to jebaliby covery Judasów do końca życia.
Łatwo dissować Larsa, że sadzi kartofle i Lombardo niszczy go perkusyjnie, analogicznie Tomek Araya jest Larsem basu przy Cliffie Burtonie, gdyby autobus przygniótł Hammetta do dzisiaj byście byli die hard fanami Metallici. ;)
BTW. Wiecie czemu RIB tak zajebiście brzmi do dzisiaj? ;) Dzięki muzyce czarnych murzynów z getta ;) Rubin, wyjebał perkusję do przodu dokładnie jak w muzyce czarnych raperów z getta i wypierdolił wszystkie pedalskie pogłosy chętnie używane wtedy przez "producentow" metalowych.
Mimo, iż nie wiem co oznacza określenie "dissować" to odpowiem. Ja niczego nie neguje. Mnie wali kto od kogo i kiedy. Ja stwierdzam tylko to, że płyty SLAYER są lepsze, bo chciałem ich słuchać w latach 80-tych, 90-tych i teraz. Metallica NIGDY nie wzbudzała u mnie TYCH emocji. Przerzucacie się statystykami, a wystarczy włączyć dowolny album S i jest NOKAUT drogie Panie. Argument o autobusie, to już chyba jest przesada. Gdyby babcia miała wąsy... Co to za gadanie jest? Tak ciężko przyznać, że ten niby "uczeń" przerasta, (jak tu Zenek utrzymuje) "mistrza"?
E
Rozumiem, że partię perkusji na RIB wykonał, tak naprawdę biedny czarnoskóry chłopiec, przechodzący obok studia. Rick zaczepił go, posadził za zestawem korzystając z tego, że Dave wyszedł na "chwilę" do sracza. Nieświeży krokiet spożyty w poprzedni wieczór spowodował, że przyparło go na 28 minut i 59 sekund. To wystarczyło. Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że wstrętny brodacz miast wynagrodzić chłopaka, obiecanym wcześniej batonikiem, wyrzucił go ze studia, żegnając mocnym kopniakiem, w myśl zasady "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść". Ciekawe co zrobiłby brodaczowi osobnik z prawej (na zdjęciu), gdyby sprawa wyciekła?
