MORBID ANGEL

[Mistrz]

nie no, "Altars..." to bardzo fajny album, ale twierdzenie, że to najlepsza płyta death metalu jest delikatnie mówiąc niedorzeczne.

[Heretyk]

daj jakąś lepszą. chętnie się pośmieję

[Lykantrop]

nie no, "Altars..." to bardzo fajny album, ale twierdzenie, że to najlepsza płyta death metalu jest delikatnie mówiąc niedorzeczne.

W latach 90 sporawo śmierć metalowców by uważało to wręcz za oczywizm, o którym nawet nie wypada dyskutować. To tak jakbyś zapytał praktykującego katolika o znajomość 10 przekazań. Z czasem oczywiście pojawiły się wątpliwości i dyskusje, ale na dobrą sprawę ja już chyba wyrosłem z rozterek pt. "co jest najlepsze?".

[Heretyk]

To tak jakbyś zapytał praktykującego katolika o znajomość 10 przekazań.

większość nie ma pojęcia o co biega

[Mistrz]

wczoraj słuchałem "Morbid Visions" i nie mam wątpliwości, że ten album deklasuje płyty MORBID ANGEL.

[[V]]

wczoraj słuchałem "Morbid Visions" i nie mam wątpliwości, że ten album deklasuje płyty MORBID ANGEL.

umarłem.

[Heretyk]

wczoraj słuchałem "Morbid Visions" i nie mam wątpliwości, że ten album deklasuje płyty MORBID ANGEL.

yhm. jeszcze jakieś typy, czy to wszystko?

[Pacjent]

wczoraj słuchałem "Morbid Visions" i nie mam wątpliwości, że ten album deklasuje płyty MORBID ANGEL.

Kto następny? Kto da więcej?!

[Lykantrop]

Wczoraj słuchałem Ulcerate, który deklasuje wszystkie płyty Gorguts i Immolation jednocześnie. Mistrz, teraz Twoja kolej, jedziemy!

[Heretyk]

dziś słuchałem DsO, miażdżą Black Sabbath, Bathory, Celtic Frost, Venom i Motorhead razem wziętych \m/

[Mistrz]

między "Morbid Visions" a "Altars of Madness" jest oczywiście całe spektrum albumów - by wymienić tylko dwa pierwsze longi DEICIDE, ATHEIST, debiut NOCTURNUS itp. itd.
jeśli już rzuciłem perłę przed wieprze to uzasadnię - debiut SEPULTURY jest bardziej nowatorski, agresywny i - wbrew pozorom - inteligentniejszy od "Altars of Madness". niewiele jest albumów o takim poziomie czystej dźwiękowej przemocy - tutaj ten album ustępuje miejsca chyba tylko dwójce KREATOR. nikt wcześniej ani później nie aranżował w ten sposób muzyki metalowej - tylko osobie kompletnie nie mającej pojęcia o graniu może się wydawać, że te utwory są banalne, albo łatwe do napisania. otóż nie są - są znacznie bardziej wyrafinowane niż to, co zaserwował MA na debiucie, tyle że ich wyrafinowanie leży w feelingu, aranżacji bębnów i niespotykanej współpracy riffów, perkusji i rytmiki wokalu. właściwie to nie powinien mieć nikt wątpliwości, że to jeden z najwybitniejszych metalowych albumów lat osiemdziesiątych.

[Sybir]

Panowie, wszyscy macie rację!
Ja natomiast słuchałem dzisiaj Vorum i Ævangelist - i nie wiem, której z tych kapel przyznać palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o największy zespół nie tylko w metalu, lecz patrząc przez spektrum muzyki jako takiej.

[DCI Hunt]

dziś słuchałem DsO, miażdżą Black Sabbath, Bathory, Celtic Frost, Venom i Motorhead razem wziętych \m/

ja dzisiaj słuchałem Masachist, który niszczy nawet DsO.

[Heretyk]

jestem za bardzo najebany, zeby z tym polemizować. mogę tylko napisać, że żal mi osoby która stawia jakąś tam sepulturę ponad Morbid Angel. no ale to już nie mój problem w zasadzie

[Nerwowy]

Właśnie chciałem coś o Masachist napisać, ale się powstrzymałem ;DDD

[Lykantrop]

dziś słuchałem DsO, miażdżą Black Sabbath, Bathory, Celtic Frost, Venom i Motorhead razem wziętych \m/

ja dzisiaj słuchałem Masachist, który niszczy nawet DsO.

Nie chcecie, żebym posłuchał zaraz Gehennah i Wam wytłumaczył, że cały Wasz metal to pipa przy tym co ci kolesie wyśpiewali i zagrali na "Hardrocker"!

[Heretyk]

dziś słuchałem DsO, miażdżą Black Sabbath, Bathory, Celtic Frost, Venom i Motorhead razem wziętych \m/

ja dzisiaj słuchałem Masachist, który niszczy nawet DsO.

o kurwa, jutro sobie ściągnę i obczaję w takim razie

[Nasum]

Kurwa, posłuchajcie Vesanie i zmieńcie swój muzyczny światopogląd, deklasacja całej muzyki metalowej.

[Sybir]

Lepsze od Masachist?

[Nasum]

pewnie