SUFFOCATION

[Mort]

Słucham właśnie Breeding the Spawn. Powinien znacznie lepiej brzmiec ale i tak wyrywa z butow.

[ultravox]

Uwielbiam brzmienie tej płyty.

[byrgh]

Uwielbiam brzmienie tej płyty.

[Self]

Nie wiem, co jest do uwielbiania w brzmieniu albumu deathmetalowego, w którym bas owszem słychać, ale go kompletnie nie czuć. ;) Ale no dobra, natchnęliśta mnie, zara poleci. BEGINNING OF SORROW!

[byrgh]

Prelude to Repusion miazdzy konkurencje :) oczywiscie juz nie w wersji tytulowej, bo generalnie to wyzuli cala te plyte z emocji i suffocationowatej karkolomnosci :)

[Nasum]

Sinatra byłby dumny z tego wykonania.

[Self]

Widziałem dziś w tej wersji: Kurwa, Frank to jest gość. "Motherfuckers, I'll kill you!" Ciekawe, jakby wyglądał koncert Suffo, na którym Frank występował tak napruty. :D

Prelude to Repusion miazdzy konkurencje :) oczywiscie juz nie w wersji tytulowej, bo generalnie to wyzuli cala te plyte z emocji i suffocationowatej karkolomnosci :)

[Nasum]

Ciekawe, jakby wyglądał koncert Suffo, na którym Frank występował tak napruty. :D

Pewnie rewelacyjnie, tak samo jak koncert Malevolent Creation z naprutym Philem. :)

[byrgh]

Widziałem dziś w tej wersji: Kurwa, Frank to jest gość. "Motherfuckers, I'll kill you!" Ciekawe, jakby wyglądał koncert Suffo, na którym Frank występował tak napruty. :D

Prelude to Repusion miazdzy konkurencje :) oczywiscie juz nie w wersji tytulowej, bo generalnie to wyzuli cala te plyte z emocji i suffocationowatej karkolomnosci :)

:D no slaba jest ta plyta po prostu, zreszta StD tez. wyjatkowe slabiaki w tworczosci Suffo - niby w BO dalej prym wiedzie napierdalanka, to moje wymagania wobec tej kapeli bardziej pokrywaja sie z ta ostatnia (no i ta plyta ma doskonale "Images of Purgatory" ;)). no i slabe brzmienie przede wszystkim - pogubili sie na obydwu krazkach niesamowicie, bo mozna nie lubic produkcji BtS, ale poszukiwali i z perspektywy czasu ten material wchodzi (a przynajmniej mnie) najlepiej, kolejno organiczne PFW i debiut, albo na odwrot, tymczasem do takiej tytulowki nie wracam juz od roku w ogole

[ultravox]

:D no slaba jest ta plyta po prostu, zreszta StD tez.

Tutaj się nie zgodzę. Tytułowa ostatnio mocno mi się wkręciła, a "Souls to Deny" to przecież piękny album. Może nagrywali już lepsze krążki, ale słabymi bym ich na pewno nie nazwał.

Sinatra byłby dumny z tego wykonania.

Przynajmniej nie trzeba się obawiać, że na kolejnej płycie pojawią się czyste wokale. ;)

[Riven]

Tytułowa jest bardzo dobra, a momentami fenomenalna. Abomination reborn to potwór

[Self]

+miliard

No proste, że to najlepszy ich materiał po reunionie. Brzmienie też rozpierdala, chociaż mam świadomość, że jest nieco specyficzne i to nie jest taki monolit pokroju HW/EotF/PfW.

[Riven]

brzmienie jest absolutnie bezbledne - selektywne ale organiczne i takie zajebiscie "chropowate". w dalszej czesci zahaczaja mam wrazenie o mielizny, ale calosc broni sie dobrze. szkoda ze na nastepnej tak przejebali produkcje garów, zwlaszcza, ze na s/t brzmia mistrzowsko

[Self]

To ja tylko dodam, że Entrails of You MORDUJE koncertowo. Zresztą jak wszystkie ich numery na żywo, co tu kryć. ;) Miło by było, jakby jeszcze za miesiąc w Progresji zagrali to Abomination Reborn. Ostatnio pomijali ten wałek, a szkoda. Na Reincremation na żywo już tracę powoli nadzieję, choć w ich przypadku nigdy nic nie wiadomo.

[Nasum]

Sinatra byłby dumny z tego wykonania.

Przynajmniej nie trzeba się obawiać, że na kolejnej płycie pojawią się czyste wokale. ;)

Zawsze to jakaś pociecha. ;-)

[Mol]

chodza ploty, ze Culross powraca do Suffo, zobaczymy co z tego wyniknie ;)

[Nasum]

A tak nawiasem mówiąc dlaczego Mike nie grał na dwóch płytach Suffo ( na jednej zastąpił go właśnie Dave) ?

[ultravox]

Odpuścił sobie po "Breeding the Spawn", chyba liczył na większy rozgłos w związku z tą płytą. No i był to moment, kiedy Roadrunner zaczął zlewać swoje kapele death metalowe, czego efektem było między innymi niezbyt zadowalające (dla zespołu, bo dla mnie zajebiste) brzmienie "Breeding..". Jakiś tam hip hop próbował potem grać, ale na tym tez kariery nie zrobił ;)
A Culross to dobry rzemieślnik, ale jak już koniecznie muszą zmieniać garowego to wolałbym, żeby wrócił Doug Bohn.

[Nasum]

Doug chyba spełnia się w Pyrexii, Culross już tam nie gra, zobaczymy jeśli dojdzie do wymiany garowego gdzie podzieje się Mike. Dzisiaj wzięło mnie na przesłuchiwanie dyskografii Suffo, i jak na razie całkowicie powaliła mnie na kolana płyta na której bębnił właśnie Doug - "Pierced..." to jednak pierdolony klasyk.

[Blackwinged]

Ja tam jeno lubię `Pierced From Within` i tą EPkę `Despise The Sun` i doskonale sobie zdaję sprawę,że już nigdy nie nagrają nic lepszego w swojej dyskografii.To tak jak z Deicide i ich 2 pierwszymi albumami.