MEGADETH

[mad]

I tego się trzymać.

[Kurt]

Widać Nicram, że jesteś z Łodzi ;)

Zresztą, dobrze już, dobrze, kończę.

[Pteroczłek]

http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=165619

Gdzieś przemknęła mi informacja, że video do kawalka z Lulu ma nakręcić Aronofsky. Wygląda na to, że Dave jest fanem nieco mniej wyrafinowanej kinematografii ;)

[nicram]

Tak nie jest. O fabule mówi nie językoznawstwo, lecz literaturoznawstwo. Fabuła nie musi być pisana prozą.
:)

Oczywiście masz rację, z definicji fabuły i tego, że jest ona elementem utworów dramatycznych, wynika, że nie musi być ona pisana prozą. Po prostu nie zauważyłem, że zgodziłem się w tej kwestii z Tricepsem. :-) Jeżeli chodzi o literaturoznawstwo to tak, ale wydaje mi się, że dyskurs bardziej dotyczył znaczenia w języku, a także relacji formy znaku językowego do treści, czyli semantyki, która jest działem językoznawstwa. Przynajmniej ja próbowałem na tym gruncie odnaleźć moich kolegów. :-)

Widać Nicram, że jesteś z Łodzi ;)

To znaczy, że zły jestem i czy Ty także? ;-)

[BOLEK]

http://music.yahoo.com/videos/--223420759
świetny teledysk do ostatniej świetnej płyty

[vicek]

zmieniłem zdanie po kilkunastu odsłuchach , zajebista płyta tylko ma jedną wadę po co jest w black swan ta irytująca mini solóweczka na samym wstępie , taki piękny riff leci a ona przeszkadza :E

[nicram]

http://music.yahoo.com/videos/--223420759
świetny teledysk do ostatniej świetnej płyty

zmieniłem zdanie po kilkunastu odsłuchach , zajebista płyta

się rozumie! ;-)

[Rattlehead]

Jako największy fan Megadeth w środkowowschodniej Europie oznajmiam że trzynastka jest świetna. A jeżeli ja tak oznajmiam, tzn że TAK JEST!. Dziękuję za uwagę.

[Maria Konopnicka]

Słucham właśnie po raz pierwszy - leci dopiero czwarty kawałek, mniej thrashowa niż poprzednia, raczej bardziej piosenkowa twarz MEGADETH. Trochę szkoda, bo miałem nadzieje, że po koncertach ze SLAYER zaostrzą kurs i nagrają coś ostrzejszego, z tymi swoimi zajebistymi rwanymi riffami i wściekłym wokalem wykrzyczanym przez zaciśnięte zęby (taki Megadeth kocham najbardziej). Zapowiada się kolejna płyta Megadeth na kilka przesłuchań i odłożenie na półkę.

[Edinazzu]

Ale Rudy chyba zawsze przeplatał albumy Speed/Thrashowe tymi bardziej piosenkowymi. Posłuchamy zobaczymy.

[Rattlehead]

Spoglądając na grafiki i na teksty (zwłaszcza 13) mam pewne obawy co do przyszłości tego zespołu. Kurwa jaki ten 13 jest kurewsko smutny. Wokale Rudego jedne z lepszych jakie stworzył.

Nosz kurwa:

Thirteen times and it’s been lucky for me
After everything, you still want me to bleed
Thirteen ways to see the devil in my eyes <----------------jak ten devil tu demonicznie brzmi
Because I stood here thirteen times and I’m still alive

At thirteen I started down this path
Fueled with anger, music was my wrath
Years of clawing at scars that never healed
Drowning my mind, the thoughts are too real

no jest mi normalnie smutno
Piję dalej!

Edit: aaa i Maryś, bez urazy ale kompletnie się z Tobą nie zgadzam, ale to kompletnie.

[Alsvartr]

Ja dzisiaj miałem kolejny dzień z Rust in Piece i za każdym przesłuchaniem wpadam w coraz wiekszy podziw nad tymi popierdolonymi partiami rytmicznymi. Jak mozna kurwa wpasc na pomysł takiego Poison Was The Cure, albo kostkowań w Take No Prisoners i do tego jeszcze śpiewac w tym samym czasie? No ja pierdolę, niepojete...

[Rattlehead]

Ma gość najebane to fakt. Na każdym koncercie mam szczenę do parteru jak to oglądam. Jak zajebali Poison... na Sonisphere wpadłem w amok.

[Riven]

mnie ostatnio calkowicie rozpierdolila Lucretia. niby RIP znam od wielu lat, ale dopiero teraz do mnie dotarlo jakie arcy-kurwa-genialne sa riffy w tym numerze, zwlaszcza w intrze. ciary.

[Rattlehead]

ale zauważ Panie kolego Riven, że Poison... to jest taki zapierdolony na sterydach bluesrocknroll. Kurwa jak wpada ten moment zjazdu po gryfie na początku mam orgazm

edit: ale, ale wróćmy do nowej.

[Alsvartr]

Mnie sie ten numer kojarzy trochę z takim hillbilly country, co nie zmienia faktu że jest zajebisty ;)

[nicram]

Lucretia zajebista, jak miałem 11 lat to był mój ulubiony numer z tej płyty. Później doceniłem Poison, ale teraz moim numerem jeden jest Rust In Peace...Polaris. To jest kurwa moc!

Spoglądając na grafiki i na teksty (zwłaszcza 13) mam pewne obawy co do przyszłości tego zespołu. Kurwa jaki ten 13 jest kurewsko smutny. Wokale Rudego jedne z lepszych jakie stworzył.

Od samego początku powtarzam, że boję się cholernie, że to ostatni album Megadeth. Na youtube można znaleźć wywiad (z Australii) z Rudym, gdzie mówi, że emerytura zbliża się nieubłaganie, że nie może robić headbangingu, bo go szyja boli i ręka także, i że w związku z tym koncerty nie sprawiają mu już takiej radości...

[Riven]

Rattle>
true. zreszta co tu duzo mowic, o kazdym riffie na tej plycie moznaby pisac peany. wyjatkowy album, zwlaszcza jak kogos jara porzadna gra na gitarze (no niby kazdego tutaj powinna jarac, ale jak ktos probowal kiedys grac to tym bardziej doceni kunszt rudego). takiej dynamiki nie ma chyba nikt.

moje ulubione numery: Take no prisoners (co tutaj sie dzieje za garami to jest niepojete), Lucretia, Hangar 18, Rust in Peace, Five Magics. no, czyli w sumie cala plyta, bo przeciez np. Holy Wars tez pali wioski.

[Rattlehead]

Widziałem gdzieś ten wywiad. A zauważyłeś nicram te grafiki w środku na które składają się wszystkie płyty?

Rattle>
true. zreszta co tu duzo mowic, o kazdym riffie na tej plycie moznaby pisac peany. wyjatkowy album, zwlaszcza jak kogos jara porzadna gra na gitarze (no niby kazdego tutaj powinna jarac, ale jak ktos probowal kiedys grac to tym bardziej doceni kunszt rudego). takiej dynamiki nie ma chyba nikt.

moje ulubione numery: Take no prisoners (co tutaj sie dzieje za garami to jest niepojete), Lucretia, Hangar 18, Rust in Peace, Five Magics. no, czyli w sumie cala plyta, bo przeciez np. Holy Wars tez pali wioski.

a weź jeszcze drzyj ryja napierdalając takie riffy :)

[Riven]

tego juz nie jestem w stanie pojac, serio.