NUMINOUS - s/t [2011]

[Morph]

Z tego jasno wynika, że cudowna < dobra

[boroowa]

To też jest kwestia umieszczenia oceny w czasoprzestrzeni. Jako typ odkrywcy funkcjonuję jednocześnie w wielu jej punktach. Dzisiejszy zachwyt i chwilowa ocena to chwilowa obiektywizacja, właściwa dla wycinka świata, w którym aktualnie przebywamy. Ocena ta musi ustąpić chłodnej i obiektywnej kalkulacji, a innymi słowy perpektywie gustu obiektywnego. Fiat 125p w roku 1968 wydawał się być motoryzacyjnym novum PRL, zasługiwał w tym kontekście na wysokie noty. Dzisiejsze Audi A8 z perspektywy chwilowej zasługuje być może na notę 8/10. Co dalej? Nie wiem, nie jestem motoryzacyjnym prorokiem... Co innego z muzyką: tutaj pewnie wybiegam jednocześnie w przyszłość i przeszłość, a tylko po to żebyście nie czuli się samotni, dotrzymuję wam kroku w teraźniejszości... Stąd te zachwyty, zachęty i rzucanie smakowitych przynęt, choć z drugiej strony nie mogę zapominać, że obowiązuje mnie lojalność w stosunku do wewnętrznego, trzeciego ucha, które każe obiektywnie ocenić taki NUMINOUS na 5,5/10.

Może to zabrzmi nazbyt filozoficznie, ale pierdolisz.

[Mort]

Z tego jasno wynika, że cudowna < dobra

Niekoniecznie, niezbadane sa wyroki Drona, porzadek moze byc inny.

[Morph]

No to czekam aż powie, że 5,5 nie jest mniejsze od 6 :D

[Mort]

Do pełnego zrozumienia wykładu doktora potrzebne będą przykłady.

[boroowa]

No to czekam aż powie, że 5,5 nie jest mniejsze od 6 :D

To jest raczej kwestia umieszczenia nierówności 5,5<6 w czasoprzestrzeni. Jako typ odkrywcy, Drone funkcjonuje jednocześnie w wielu jej punktach. Prawdziwość tej nierówności to chwilowa obiektywizacja, właściwa dla wycinka świata tu i teraz, jutro wartość liczby 6 może się zmienić... to znany problem.

[Mort]

W Twoim punkcie w przestrzeni doktorze, przed moim komputerem ocena za dziś jest wyższa.
Boroowa, nie prowokuj, bo doktor znowu przygotuje dla nas trudne kolokwium, takie jak z Metalliki. :)

[boroowa]

Boroowa nie prowokuj bo doktor znowu przygotuje dla nas trudne kolokwium, takie jak z Metalliki :)

jaki tam doktor, dyplom kupiony na bazarze nie liczy się

[Maria Konopnicka]

To też jest kwestia umieszczenia oceny w czasoprzestrzeni. Jako typ odkrywcy funkcjonuję jednocześnie w wielu jej punktach. Dzisiejszy zachwyt i chwilowa ocena to chwilowa obiektywizacja, właściwa dla wycinka świata, w którym aktualnie przebywamy. Ocena ta musi ustąpić chłodnej i obiektywnej kalkulacji, a innymi słowy perpektywie gustu obiektywnego. Fiat 125p w roku 1968 wydawał się być motoryzacyjnym novum PRL, zasługiwał w tym kontekście na wysokie noty. Dzisiejsze Audi A8 z perspektywy chwilowej zasługuje być może na notę 8/10. Co dalej? Nie wiem, nie jestem motoryzacyjnym prorokiem... Co innego z muzyką: tutaj pewnie wybiegam jednocześnie w przyszłość i przeszłość, a tylko po to żebyście nie czuli się samotni, dotrzymuję wam kroku w teraźniejszości... Stąd te zachwyty, zachęty i rzucanie smakowitych przynęt, choć z drugiej strony nie mogę zapominać, że obowiązuje mnie lojalność w stosunku do wewnętrznego, trzeciego ucha, które każe obiektywnie ocenić taki NUMINOUS na 5,5/10.

Służę przykładem. "Kill'em All" 25 lat temu = 8/10. "Kill'em All" dziś = 4,5/10. "Kill'em All" u kresu czasu = 2,5/10.

Powiedziałbym, że doskonale Cię rozumiem jakbyś zachwycał się tym NUMINOUS kilka lat temu, czy nawet kilka miesięcy temu, a z perspektywy czasu byś nieco ochłonął i napisał, że jednak oceniasz tę płytę na 5,5/10. Tymczasem Ty niemal jednym tchem piszesz jaka ta płyta jest cudowna, a następnie dajesz jej tak niską ocenę. Nie piszesz nawet, że zmieniłeś zdanie, że płyta wydawała Ci się cudowna, ale próbujesz zrobić z tego ciąg przyczynowo skutkowy, który sprowadza się do stwierdzenia, że płyta jest dlatego przeciętna, bo cudowna. :)))

[Heretyk]

no kurwa niezłe jaja :) przypomniała mi się skala doktora, używana przez niego jakiś czas temu, w której funkcjonowały takie oceny jak 4,75 czy 7,25. ubawiłem się wtedy. ale to jest znacznie, znacznie lepsze :))

[Ihasan]

Drone ale tak bez podśmiechujek, z jakimi lekami jeździsz? :)
bo widzę, że nie tylko je po lekarzach rozwozisz ... a faza trzyma Cię od wiosny jak tak dobrze się przyjrzeć ::))

[boroowa]

[streetcleaner]

Nie mogę się doczekać jaka będzie ocena Numinous u kresu czasu...

[Scaarph]

u kresu czasu ta płyta będzie pewnie tak obłędnie zajebista i koronkowo-ponadczasowa, że dostanie pewnie z 2/10, a może nawet lepiejj!

[twoja_stara_trotzky]

Służę przykładem. "Kill'em All" 25 lat temu = 8/10. "Kill'em All" dziś = 4,5/10. "Kill'em All" u kresu czasu = 2,5/10.

Jak dobrze rozumiem, to uważasz, że NUMINOUS - s/t jest płytą LEPSZĄ od KILL'EM ALL?

kurde, ale mnie ludzie muszą NIENAWIDZIĆ, że na Drona głosowali...

:DDDDDDDDD

[twoja_stara_trotzky]

Któż by w to śmiał wątpić...

[twoja_stara_trotzky]

<pacjenta nie należy denerwować>

wszyscy się cieszymy :D

[Castor]

Cieszę się, że wreszcie zapanował spokój i atmosfera wyważonego porozumienia. To cenna zdobycz.

To jest tylko cisza przed kolejną burzą, która już niebawem się tu znów rozpęta:)

przynajmniej tak czuję w kościach ;)

[So_It_Is_Done]

Niezła perwera i zezwierzęcenie, chyba rozumiemy się z tą muzyką.

[Skaut]

To też jest kwestia umieszczenia oceny w czasoprzestrzeni. Jako typ odkrywcy funkcjonuję jednocześnie w wielu jej punktach. Dzisiejszy zachwyt i chwilowa ocena to chwilowa obiektywizacja, właściwa dla wycinka świata, w którym aktualnie przebywamy. Ocena ta musi ustąpić chłodnej i obiektywnej kalkulacji, a innymi słowy perpektywie gustu obiektywnego. Fiat 125p w roku 1968 wydawał się być motoryzacyjnym novum PRL, zasługiwał w tym kontekście na wysokie noty. Dzisiejsze Audi A8 z perspektywy chwilowej zasługuje być może na notę 8/10. Co dalej? Nie wiem, nie jestem motoryzacyjnym prorokiem... Co innego z muzyką: tutaj pewnie wybiegam jednocześnie w przyszłość i przeszłość, a tylko po to żebyście nie czuli się samotni, dotrzymuję wam kroku w teraźniejszości... Stąd te zachwyty, zachęty i rzucanie smakowitych przynęt, choć z drugiej strony nie mogę zapominać, że obowiązuje mnie lojalność w stosunku do wewnętrznego, trzeciego ucha, które każe obiektywnie ocenić taki NUMINOUS na 5,5/10.

Służę przykładem. "Kill'em All" 25 lat temu = 8/10. "Kill'em All" dziś = 4,5/10. "Kill'em All" u kresu czasu = 2,5/10.

Powiedziałbym, że doskonale Cię rozumiem jakbyś zachwycał się tym NUMINOUS kilka lat temu, czy nawet kilka miesięcy temu, a z perspektywy czasu byś nieco ochłonął i napisał, że jednak oceniasz tę płytę na 5,5/10. Tymczasem Ty niemal jednym tchem piszesz jaka ta płyta jest cudowna, a następnie dajesz jej tak niską ocenę. Nie piszesz nawet, że zmieniłeś zdanie, że płyta wydawała Ci się cudowna ale próbujesz zrobić z tego ciąg przyczynowo skutkowy, który sprowadza się do stwierdzenia, że płyta jest dlatego przeciętna, bo cudowna. :)))

Drone zaczyna jesterzyć, tylko w drugą stronę. ;))))