BURZUM

[vicek]

[quote="manieczki"]Another MYFAROG Teaser and a new Burzum track, that might very well find its way to the next Burzum album (coming in May 2014).
[/quote ja pierdole :D:D:D:D:D:D:D:D:D::D:DD:D:D:

[vicek]

next Burzum album (coming in May 2014).

Kurwa no, mówiłem? Mówiłem? :D Jak w jebanym zegarze atomowym.

tylko że tego nie będzie dało się słuchać , znów trzy dźwięki z fl studio przez 10 min

[TheDude]

Szarpnąłem sobie ten vargowy film o misiach, wrzuciłem na dysk. Pierdyknę to sobie za chwilę na TV do piwa. Ciekaw jestem co ten ziom wyczarował. Joł.

[raphi]

http://www.youtube.com/watch?v=Vt1h1_SLvSI to jest chyba bardziej rozbudowana wersja tego co było wrzucone wyżej

[Believer]

nie takiego barząta chciałem :-(((

[KelThuz]

next Burzum album (coming in May 2014).

Kurwa no, mówiłem? Mówiłem? :D Jak w jebanym zegarze atomowym.

tylko że tego nie będzie dało się słuchać , znów trzy dźwięki z fl studio przez 10 min

czy słuszna jest teza, że Varg nie nagrywa już metalu, bo po prostu go nie stać na studio a do Norwegii do Griegenhalle go nie wpuszczą?

[vicek]

Być może, ale po co do muzyki burzum studio , mógłby nagrywać takie płyty jak belus tylko z obskurnym brzmieniem i z wokalem jak przed laty .

[grot]

Jest już oficjalnie udostępniony film na YT Varga i żonki o NieDźwiedziach. Jezu, jaka beka... (mówię o wykonaniu)


szeptający do mikrofonu Varg, którego nie słychać, bo nie założył pop-filtra...
jeszcze nie obejrzałem całego, to może być bolesne

Niesamowite.
Varg czyta książkę.
Varg robi kawę rozpuszcalną.
Varg pije kawę rozpuszczalną.
Znowu czyta książkę.
Varg szepcze. Jakiś wiersz.
Varg je kiełbasę.
Varg pije wodę. Wrzuca sobie muszelki do szklanki.
Varg chodzi po domu na bosaka.
Varg ostrzy nóż.
Varg znowu szepcze.
Rośliny rosną. Ptaszki śpiewają.
Varg leży na ziemi w jakiejś ruinie i patrzy w sufit.
Varg zasypia.
Na przemian sceny jak Varg jedzie samochodem a ubrana w zwierzęce skóry żona Varga tłucze kamienie.
Wtem! Nagły zwrot akcji - Varg zwiedza zrujnowany budynek.
A potem znowu jedzie samochodem.
O, lis siedzi na drzewie.
Chujnia, pół godziny i zero niedźwiedzi.
Varg nadal jedzie autem (strasznie daleko ma do celu).
Varg łazi w strumyku i gapi się na dziecko w zwierzęcych skórach.
Varg idzie chodnikiem.
Rodzina Varga łazi po polu. Pojawiają się dialogi! ("Mamo, mamo!, "Ponisę cię", "O, ile tu kamieni!" itp)
Żubr i jeleń pasą się na łące.
Dzieci Varga bawią się nad jeziorem.
Jeleń ryczy.
Dzieci Varga bawią się na polanie.
Górska panorama.
Swistak patrzy jako kobieta Varga strzela z łuku.
Rodzinna kolacja na polanie.
Danie główne - mięso pieczone na kamieniu.
A jednak warto byo obejrzeć prawie godzinę tego filmu - w końcu jest niedźwiedź!
O, poszedł sobie. Szkoda.
Akcja przenosi się do Varga, który - niespodzianka - jedzie gdzieś samochodem.
Varg łazi po górskim lesie i patrzy na drewniany kościół.
Niestety chyba nie zabrał zapałek, bo odchodzi i znowu gdzieś jedzie.
Varg na przemiennie szepcze i zwiedza kurhany.
Varg znów jedzie samochodem.
Niedźwiedź zimową porą.
Miodek prosto z pasieki.
Varg szepcze.
Dużo scen z niedźwiedziem.
Jak na standardy tego filmu montaż staje się na chwilę dynamiczny, ujęcia w tej sekwencji bywają krótsze niż kilkadziesiąt sekund!
Następnie mamy teledysk do folkowego Burzum kręcony w jaskini. Fetyszyści stalagmitów będą zachwyceni.
Trochę dalszego łażenia po jaskiniach.
I znowu szeptanina.
Dziecko Varga z zainteresowanie ogląda szkielet. Następnie rozpala ognisko.
Dziecko Varga zakłada maskę z piór na twarz.
Varg szepcze na tle górskiego pejżazu.
Niedźwiedzica wychowuje młode.
Niezidentyfikowany człowiek łazi po śniegu. Ładne górskie widoczki.
Sciemnienie. Napisy końcowe.
Do tego przez cały film w tle co jakiś czas muzyka casio-ambient, przebitki na porozrzucane zwierzęce skóry, krzemienne narzędzia, ptaki albo allmighty fiordy. I jakieś napisy z tekstami o egipskich bóstwach.

Chętnie napisałbym, że to co powyżej to tylko streszczenie, ale tak nie jest. W tym filmie naprawdę nie ma nic ciekawego. Nawet widoki przyrody nie ratują od nudy, bo wykonanie wyjątkowo biedne. Sceny trwają po kilkanaście minut w trakcie których nic się nie dzieje. Dialogi ograniczają się wyszeptywanych przez Varga wierszyków i radosnego gaworzenia matki z dziećmi.
Ponad półtorej godziny poświęcone na obejrzenie tego filmu to nic więcej jak czas zmarnowany.

[Rejwan]

az dziwne, ze ten film nie dostal oscara

[raphi]

Varg pije wodę. Wrzuca sobie muszelki do szklanki.

Nie ogarniam tej metody, może ktoś wyjaśnić?

[Efowski]

Czyli kultura mustierska. Ciekawe czy jak się przeprowadzi dajmy na to do Tanzanii, to zajmie się robieniem narzędzi otoczakowych i sławieniem k. olduwajskiej.

[KelThuz]

Czyli kultura mustierska. Ciekawe czy jak się przeprowadzi dajmy na to do Tanzanii, to zajmie się robieniem narzędzi otoczakowych i sławieniem k. olduwajskiej.

zależy czy będą tam NieDźwiedzie...

[manieczki]

New Burzum album called "The Ways of Yore" will be out on Byelobog Productions 02.06.2014.

troszke sie spozni

[Gumiak]

Mogl w dzien dziecka dac albo pare dni pozniej w moje urodziny, a tak to dupa zbita

[vicek]

jak będzie taki jak ostatnio to nawet tego nie ściągnę

[andrzej_mickiewicz]

Mr Varg nie nagrywa już bm, bo stwierdził że nie będzie grał na instrumentach stworzonych przez czarnuchów. Teraz będą tylko syntezatory i nowy album będzie miał otoczkę tej jego gry, którą robi. Jak on to mówi:"to jest muzyka do spania". Film o kulcie niedźwiedzia przyjemny, ale tylko dla ludzi mądrych i takich co potrafią zrozumieć wielką sztukę i są otwarci na piękno. Nie rozumiem niektórych, żeby takie komentarze pisać pod adresem Mr Varga.... To przykre co się w dzisiejszych czasach dzieje. Chciałbym jeszcze pozdrowić wszystkich metalowców z Poznania co się gotują w MPK w glanach i babskich kudłach. SAJONARA!!!!!

[hcpig]

Może by tak jakaś norweska Komisja ds. Kultury odebrała mu prawa do nazwy?

[z w i e r z e]

Nowy album, klasyczny oczywiście - zagrany: runą na wilku.

Przeczytałem "rurą na wilku" i żona musiała mnie podnosić z podłogi XD

[manieczki]

http://iliveforonedollaraday.wordpress. ... s-of-yore/" onclick="window.open(this.href);return false;

[raphi]

No to już wiadomo, czego się spodziewać.