CULTES DES GHOULES

[Lord Gorloj]

Wiadomo, jak to wspomnial Szacowny Lord - bez przyczyny.

Wskaż kurwa rogiem gdzie to napisałem, cepie.

[Ogre]

Zreszta wg teorii ewolucji wolna wola nie moze istniec.

TE nie zajmuje się takimi kwestiami, tak więc - sorry, po raz kolejny dowodzisz, że negujesz nie TE, a jakiegoś wymyślonego przez siebie chochoła.

Ty no popatrz, pewnie znowu zmyslam, az przewertuje ksiazki, bo w conajmniej dwoch to czytalem. Ale juz nie dzis, zjebany jestem.
Tak na szypko, bo moze znowu czegos nie doczytales. Na pewno pisal o tym Dawkins w swoich ksiazkach.

W pewnych generatywnych filozofiach nauk kognitywnych i psychologii ewolucyjnej przyjmuje się, że wolna wola nie istnieje[159][160

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wolna_wola" onclick="window.open(this.href);return false;

Komuś zarzucasz, że są wdrukowani i są ciemną masą, a ja mam wrażenie, że w sumie jesteś dość podobny, tylko stoisz po przeciwnej stronie. Rzucasz się na wszystko co podważa istniejące teorie i przyjmujesz, że te nowe są prawdziwe. Przy czym raczej z naukową postawą nie ma to nic wspólnego. Naukowiec raczej poczeka aż takie hipotezy się zweryfikuje. A to wymaga lat, nawet dziesięcioleci. Tak więc proponuje troszkę ochłonąć. :-)

Jeszcze bardzo bym prosił o wyjaśnienie tej ściemy z prawem Hubble, bo szukam oficjalnych danych, które miałyby je falsyfikować, a nie mogę znaleźć.

Nicram, ja nie stoje po zadnej przeciwnej stronie, ja po prostu watpie w rzeczy watpliwe a nie wierze na slowo, bo przeciez sam Stephen Hawking, bog bogow powiedzial, ze wiekszosc naukowcow wierzy w Big Bang Therory.

O tym jak Hubble troche nagial "fakty" poszukam jutro.
I przypominam, ze nie interesuje mnie zadna walka, bo mam w dupie jakies ewangelizacje, tylko wymiana pogladow, jezeli ktos cos pisze interesujacego to sprawdzam takie rzeczy.

Już raz próbowałem, ale widać nie skutkuje......w takim razie jeszcze raz:

Nie zabieraj się pastuchu za dziedzinę nauki (i kategorycznych stwierdzeń odnosnie tej dzidziny), o której nie masz pojęcia oprócz swojego działania tutaj od lat - wklejania para - pseudo a w najlepszym wypadku popularnonaukowych wątków, które jak do tej pory nie mają prócz koncepcji, domniemań i rozterek profesorów niemal żadnego oparcia w obowiązujących stwierdzeniach. Eksperymenty są w toku i do wniosków jeszcze dosć daleka droga.
Raz na kilka lat uda ci się wrzucić cokolwiek co ma odniesienie w szerszym ujęciu w dziedzinach nauk - raz na kilka lat, powtarzam.
Aparatu badawczego - brak.
Podstaw wiedzy w dziedzinie fizyki - brak.
Pokory dla doswiadczeń - brak, a więcej, totalna ignorancja.
Aparatu matematycznego - brak.
Wiedzy na temat projektowania eksperymentów - brak. ( nie licząc "eksperymentów myslowych"....no kurwa)

Buta, brak jakiejkowiek pokory dla ludzi prających się na codzień nauką i umijętnosć posługiwania się wyszukiwarką internetową to dużo za mało, żeby prowadzić z tobą dyskusję na poważne tematy.

[Triceratops]

Wiadomo, jak to wspomnial Szacowny Lord - bez przyczyny.

Wskaż kurwa rogiem gdzie to napisałem, cepie.

Och Szlachetny Lordzie mialem nie zagladac do tego tematu wiecej, bo zniesmaczony byles bluzgami ponoc co i mnie wielce zasmucilo. ale widze ze sam zaczynasz krakac jak te wrony. Zatem wskaze ci rogiem, bo widac moze RAM ci wysiada z lekka, jakies efekty uboczne...

A jeśli nie? A jeśli nie ma przyczyny, tego nieporuszonego poruszyciela, i świat po prostu istnieje bo, bo, bo tak? I nie da się jego istnienia ostatecznie wytłumaczyć w żadnych kategoriach, bo po prostu jest. I tyle?
.

Wskazalem ci o Szacowny Lordzie, czy jestes ukonntentowany? Bo bo bo bo tak?

Przypominam ci tylko, ze inwektyw uzywalem do tego glupka judasza, bo on piewrszy zaczol proszem pani ale nie do ciebie, do kazdego sie potrafie dopasowac, np w strone ogra nie chce mi sie nic pisac, bo do idiotow nie chce mi sie w ogole odzywac.

W temacie: zajebisty matex!!!

[Triceratops]

To nie jest zadna inna dziedzina matole, link z wikipedii wlepilem na szybko zebys sobie unaocznil, ze jest takie zalozenie w TE.

Zabawne jest to, jak ewidentnie uważasz się za niezależnie myślącego osobnika z otwartym umysłem podczas gdy w rzeczywistości łykasz bezkrytycznie każde gówno, byle było opatrzone etykietką alternatywnego podejścia.

no niestety. tak to czasem wygląda. przykładowo nie było wielkiego wybuchu, bo tak napisali w jakiejś gazetce za 9 pln ;) a to wszystko jest tak skomplikowane, że w naszych śmiesznych mózgach się nie mieści :)

Kol heretyk, kto jak kto ale ty powinienes akurat to wiedziec, bo przeciez prawde, ktora znasz o zywieniu naukowy mejnstrim uwaza, za scieme a naukowo to zywic sie czlowiek powinien inaczej. Wg nauki jestes niedoukiem, ignorantem i abderyta, bo:
Brak ci aparatu badawczego nt zywienia
Brak co podstaw wiedzy w dziedzinie biologii, biochemii, fizjologii zywienia
Brak ci pokory dla doswiadczeń a nawet więcej, totalna ignorancja - bo nie zywisz sie wg piramidy zywienia IZIZ i PAN
Brak ci aparatu matematycznego bo zresz tlusto zamiast liczyc kalorie i gramy pozywienia
Brak ci wiedzy na temat projektowania eksperymentów, bo nie dokonales tego na grupie 134 czarnoskorych wegan z porto rico tylko zresz te smalce i golonki
Krotko mowiac sam widzisz...,,,

Za to nicram, w dodatku naukowiec, ktory mi jednak nie wbije sztyletu w plecy ;) nie ma przeszkod zeby powiedziec, ze jestesmy w epoce kamienia lupanego w wielu dziedzinach a kosmossu na pewno.

[Lord Gorloj]

Wiadomo, jak to wspomnial Szacowny Lord - bez przyczyny.

Wskaż kurwa rogiem gdzie to napisałem, cepie.

Och Szlachetny Lordzie mialem nie zagladac do tego tematu wiecej, bo zniesmaczony byles bluzgami ponoc co i mnie wielce zasmucilo. ale widze ze sam zaczynasz krakac jak te wrony. Zatem wskaze ci rogiem, bo widac moze RAM ci wysiada z lekka, jakies efekty uboczne...

A jeśli nie? A jeśli nie ma przyczyny, tego nieporuszonego poruszyciela, i świat po prostu istnieje bo, bo, bo tak? I nie da się jego istnienia ostatecznie wytłumaczyć w żadnych kategoriach, bo po prostu jest. I tyle?
.

Wskazalem ci o Szacowny Lordzie, czy jestes ukonntentowany? Bo bo bo bo tak?

No pięknie. A potem napisałem tak:

Nie upieram się przy tym, brońcie Bogi, ale akurat w takich tematach bardzo ryzykownie jest przyjmować jakiekolwiek pewniki, a założenie, że wszystkie zdarzenia muszą się układać w ciągi przyczynowo-skutkowe i że wszystko musi mieć swoją przyczynę, jest całkowicie niefalsyfikolwalne, a to na falsyfikowalności opiera się metoda naukowa.

Ale ty czytasz tylko to co ci się podoba i heheszkujesz. Ech.
Nigdzie nie napisałem, że wszechświat powstał bez przyczyny. Napisałem, że jest taka możliwośc i wyjasniłem ci, jak to sie ma do nauki. Ale ty nic z tego nie kumasz, widzisz hasło i wbijasz sobie je do łba na sztywno tak, że potem nie idzie cię przekonać, że chodziło o coś innego.

[Ogre]

w strone ogra nie chce mi sie nic pisac, bo do idiotow nie chce mi sie w ogole odzywac.

I wzajemnie świniopasie, wzajemnie

Zamiast kierować glęboką niepelnosprawnosć intelektualną w czyjąś stronę, po raz kolejny zresztą - może zrób w końcu coś pożytecznego i spytaj, ojca ( o ile go znasz) jak wiele twojej lepszej części spłynęło matce po udzie.

I zalecam jeszcze projekcję, przekaz myśli - wyobraź sobie słowo "wypierdalaj".

[Heretyk]

Kol heretyk, kto jak kto ale ty powinienes akurat to wiedziec, bo przeciez prawde, ktora znasz o zywieniu naukowy mejnstrim uwaza, za scieme a naukowo to zywic sie czlowiek powinien inaczej. Wg nauki jestes niedoukiem, ignorantem i abderyta, bo:
Brak ci aparatu badawczego nt zywienia
Brak co podstaw wiedzy w dziedzinie biologii, biochemii, fizjologii zywienia
Brak ci pokory dla doswiadczeń a nawet więcej, totalna ignorancja - bo nie zywisz sie wg piramidy zywienia IZIZ i PAN
Brak ci aparatu matematycznego bo zresz tlusto zamiast liczyc kalorie i gramy pozywienia
Brak ci wiedzy na temat projektowania eksperymentów, bo nie dokonales tego na grupie 134 czarnoskorych wegan z porto rico tylko zresz te smalce i golonki
Krotko mowiac sam widzisz....

żywienie to jest jedna sprawa i tu nie mamy o czym dyskutować. można wpierdalać cukier i różne inne węgle i udawać i że jest spoko, ale... jak wchodzimy w tematy sensu życia i kosmosu no to sorry. raczej tego nie rozwiążemy na jakimś forum dla brudasów. ale jak coś to zapraszam w beskid żywiecki. ile byś bimbru przywiózł, tyle przerobię :) nie ma problemu

[Hatefire]

Skorzystaj Triceps. Beskid Żywiecki zawsze na propsie. Sam jutro napierdalam Soblówka - Oszast - Krawców Wierch.

[Heretyk]

mój człowiek. przepiękne okolice

[Triceratops]

Kol heretyk, kto jak kto ale ty powinienes akurat to wiedziec, bo przeciez prawde, ktora znasz o zywieniu naukowy mejnstrim uwaza, za scieme a naukowo to zywic sie czlowiek powinien inaczej. Wg nauki jestes niedoukiem, ignorantem i abderyta, bo:
Brak ci aparatu badawczego nt zywienia
Brak co podstaw wiedzy w dziedzinie biologii, biochemii, fizjologii zywienia
Brak ci pokory dla doswiadczeń a nawet więcej, totalna ignorancja - bo nie zywisz sie wg piramidy zywienia IZIZ i PAN
Brak ci aparatu matematycznego bo zresz tlusto zamiast liczyc kalorie i gramy pozywienia
Brak ci wiedzy na temat projektowania eksperymentów, bo nie dokonales tego na grupie 134 czarnoskorych wegan z porto rico tylko zresz te smalce i golonki
Krotko mowiac sam widzisz....

żywienie to jest jedna sprawa i tu nie mamy o czym dyskutować. można wpierdalać cukier i różne inne węgle i udawać i że jest spoko, ale... jak wchodzimy w tematy sensu życia i kosmosu no to sorry. raczej tego nie rozwiążemy na jakimś forum dla brudasów. ale jak coś to zapraszam w beskid żywiecki. ile byś bimbru przywiózł, tyle przerobię :) nie ma problemu

Oczywiscie, ze nie, ale podyskutowac mozna, od tego jest forko, nie? A tu niektorym zylka pulsuje, ze ja pierdole :D
Za zaproszenie dziex, z mila checia, wezne bimbra i sie zgadamy ;)

@kol hatefire oczywistosc, zazdraszczam, kiedys z mila checiom

[Triceratops]

Ale ty czytasz tylko to co ci się podoba i heheszkujesz. Ech.
Nigdzie nie napisałem, że wszechświat powstał bez przyczyny. Napisałem, że jest taka możliwośc i wyjasniłem ci, jak to sie ma do nauki. Ale ty nic z tego nie kumasz, widzisz hasło i wbijasz sobie je do łba na sztywno tak, że potem nie idzie cię przekonać, że chodziło o coś innego.

Kol Szanowny Lordzie, staram sie czytac calosc, odnosic sie do calosci i nie wyrywac zadnych kontekstow. No napisales, ze jest taka mozliwosc, uznalem to za uciecie dyskusji z toba, i tyle. Bo jezeli dopuszczamy taka rozmowe, ze bez przyczyny ot tak bo tak, to ja moge na zasadzie przeciwwagi powiedziec "a moze Bog sobie tak stworzyl, ot tak bo tak" i bedzie to rownie uczciwe, nie? Bez zadnych inwektyw.

A zapytalem tak, bo w przyrodzie nic sie nie dzieje bez przyczyny ,zaden wybuch w naturze, od najwiekszych eksplozji supernowych po najmniejsze eksplozje zapalonych zapalek czy nawet pierdow z dupy nie dzieje sie bez przyczyny. Wszystko we wszechswiecie ma swoja przyczyne.
Mozna z tego rozwinac jakas dyskusje a nie okopac sie w betonach przekonan i klepac to co wszyscy niby "wiedza". Po co?
Wymienmy sie tytulami ksiazek i wszystko "wiemy".
Spora czesc ludzi traktuje wiedze tak jak kiedys tego pilnowano - Biblia byla tylko w lacinie zeby sobie jakis kmiot nie przeczytal przypadkiem a nauka tylko dla medrcow, getta gdzie zwykly ciemniak nie moze zajrzec i sam sobie pomyslec, no bo to tylko naukowcy moga z klechami dyktowac jak mozna myslec o swiecie.

A przeciez niedawno jakis brytyjczyk, nastolatek amator odkryl jakas planete wielkosci Jowisza, nastolatek z NY odkryl jakis swiat, potem jakis 30 latek polak informatyk rowniez. No przeciez nie mieli zaplecza matematycznego i zadnego w ogole, co wg tepych tlumokow pokroju ogra jest niemozliwe. Wlasnie dla takich tepakow jak ogier jest drukowany gotowy poglad zeby mieli wrazenie, ze maja wlasne mysli. To jest myslenie dla tepakow, ktorzy sa jedynie maszynami z miesa sterowanymi przez samolubne geny, ktore mysla tylko zeby sie zreplikowac.

[Drone]

A zapytalem tak, bo w przyrodzie nic sie nie dzieje bez przyczyny ,zaden wybuch w naturze, od najwiekszych eksplozji supernowych po najmniejsze eksplozje zapalonych zapalek czy nawet pierdow z dupy nie dzieje sie bez przyczyny. Wszystko we wszechświecie ma swoja przyczyne.

To, co prezentujesz, to klasyczne myślenie w duchu oświeceniowego racjonalizmu. Pojęcie przyczyny jest w rzeczywistości projekcją psychologiczną i nadaniem sensu post factum. Gdyby było inaczej, to świat byłby ściśle deterministyczny i można by było na podstawie dzisiejszych danych obliczyć dowolną rzecz z przyszłości, np. jaki mem zamieści Trocki na facebooku za 3 lata. Przykład fizyczny: wiadomo, że rozpad jądra pierwiastka promieniotwórczego opisywany jest czasem połowicznego rozpadu. Statystycznie rzecz biorąc połowa jąder rozpada się do tego czasu. Nie ma więc przyczyny jako takiej, bo rozpad jądra nie jest wywołany konkretnym zdarzeniem, tylko jest immanentną cechą materii. Można - stosując swobodną analogię - na przykład powiedzieć, że Wielki Wybuch był takim rozpadem. Ot, zdarzył się, bo cechą materii skupionej do punktu jest to, że wybucha albo nie.

[Medard]

Dodałabym jeszcze, że myślenie deterministyczne zakończyło się wraz z mechaniką klasyczną. Człowiek tak ma swojej naturze, że zawsze chce przyczyny, przykładowo Janusz wyruchał Grażynę prawem tarcia :)

Zmieniła to mechanika kwantowa, w pewnym sensie też genetyka, bo losowo dostaliśmy cechy dziadka Wiesia,
a rodzice chcieli byśmy byli jak dziadek Romek.

[535]

Dodałabym jeszcze, że myślenie przyczynowe zakończyło się wraz z mechaniką klasyczną. Człowiek tak ma swojej naturze, że zawsze chce przyczyny, przykładowo Janusz wyruchał Grażynę prawem tarcia :)

Zmieniła to mechanika kwantowa, w pewnym sensie też genetyka, bo losowo dostaliśmy cechy dziadka Wiesia,
a rodzice chcieli byśmy byli jak dziadek Romek.

I dlatego spędzasz wolny czas w termach zamiast ruszyć gdzieś ambitniej? Zaczynam rozumieć o czym tutaj piszecie, choć ostatnią dłuższą lekturą była etykieta z Dobruśki, a i to z trudem, bo wzrok już nie ten.

[Triceratops]

A zapytalem tak, bo w przyrodzie nic sie nie dzieje bez przyczyny ,zaden wybuch w naturze, od najwiekszych eksplozji supernowych po najmniejsze eksplozje zapalonych zapalek czy nawet pierdow z dupy nie dzieje sie bez przyczyny. Wszystko we wszechświecie ma swoja przyczyne.

To, co prezentujesz, to klasyczne myślenie w duchu oświeceniowego racjonalizmu.

Jakie zatem myslenie nalezy prezentowac obecnie?

Pojęcie przyczyny jest w rzeczywistości projekcją psychologiczną i nadaniem sensu post factum. Gdyby było inaczej, to świat byłby ściśle deterministyczny

Czy determinizm genetyczny i racjonalizm, materializm, naturalizm to nie sa immanentne cechy neodarwinizmu, ktore p[ostulowal zoolog Richard Dawkins? Jestesmy w domu.

i można by było na podstawie dzisiejszych danych obliczyć dowolną rzecz z przyszłości, np. jaki mem zamieści Trocki na facebooku za 3 lata. Przykład fizyczny: wiadomo, że rozpad jądra pierwiastka promieniotwórczego opisywany jest czasem połowicznego rozpadu. Statystycznie rzecz biorąc połowa jąder rozpada się do tego czasu. Nie ma więc przyczyny jako takiej, bo rozpad jądra nie jest wywołany konkretnym zdarzeniem, tylko jest immanentną cechą materii. Można - stosując swobodną analogię - na przykład powiedzieć, że Wielki Wybuch był takim rozpadem. Ot, zdarzył się, bo cechą materii skupionej do punktu jest to, że wybucha albo nie.

Chcesz powiedziec, ze mozliwy jest skutek bez przyczyny? Czy tez moze narzedzia poznawcze na razie sa zbyt prymitywne zeby ja dojrzec a samoistnosc, przypadkowosc to jedynie synonimy niepoznanych jeszcze istniejacych praw? Kiedys fundamentalna zasadna nauki bylo to, ze wszystko co ma poczatek ma tez przyczyne. Dzisiaj widac to sie zmienilo, ale to tez ma swoja przyczyne. Domyslasz sie jaka?

[Drone]

Nie bardzo jest jak rozprawiać w taki sposób. Trzeba by się cofnąć do Hume'a i Kanta, do tego, co pisali o kategoriach poznania i o tym, czym jest przyczyna. Powiem tyle: hipostazujesz pojęcia, czyli uważasz, że coś takiego jak przyczyna i skutek istnieją jak przedmioty, które wchodzą ze sobą w interakcje, zderzają się i przesuwają. O ile takie podejście ma zastosowanie np. w makrofizyce, ale i tak jest tylko modelem myślenia, to już w mikrofizyce jest całkowicie nieuprawnione. I to nie z powodu braku narzędzi badawczych, co postulujesz, tylko dlatego, że materia w taki sposób zachowuje się na mikropoziomie, że nasze kategorie pojęciowe nie nadają się do opisywania jej zjawisk. Stąd te wszystkie nieporozumienia wynikające z potocznego rozumowania w odniesieniu do zjawisk z innej zupełnie bajki. Zobacz, co na ten temat pisali wspólnie Jung i Pauli (w końcu laureat nagrody Nobla w fizyce, który opisał zasadę wykluczających się stanów kwantowych <zakaz Pauliego> i postulował istnienie neutrina już w latach 30) - że to jest problem psychologiczny, który dobitnie ujawnia się w świecie mikrofizyki (oczywiście do dziś mało kto rozumie ten przekaz i uważa się, że "tłumaczyli" psychikę za pomocą mechaniki kwantowej - kompletna bzdura).

Teraz - w swoim stylu - powinieneś podważyć zasługi Pauliego na gruncie fizyki, bo przecież Nobla dostał też Wałęsa. Zatem zakaz Pauliego to kpina!

[DeadButDreaming]

Masterful najlepsze forum!

[Nasum]

Masterful najlepsze forum!

Ktoś miał do tego jakiekolwiek watpliwości?

[SODOMOUSE]

Jest kilku takich fejsbuczkowych niedowiarków. ..

[TheDude]

Kwiaty podlane. Pora szykować obiad.