KING DIAMOND

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
schizoid
rozkręca się
Posty: 69
Rejestracja: 03-03-2018, 20:56

Re: KING DIAMOND

12-12-2022, 21:32

Najprawdopodobniej oni już parę ładnych lat temu mieli gotowy materiał, ale wyrzucili wszystko do kosza i postanowili zacząć od nowa - przynajmniej takie wrażenie można wynieść, jak się prześledzi to, co King i Andy mówili na przestrzeni lat.
Na letnie festiwale w EU bym teraz nie liczył. Gdyby mieli gościć na Wacken i innych Graspopach, to już byłyby jakieś ogłoszenia. To będzie pierwsza od bardzo dawna trasa skupiająca się na nowym krążku, więc nie zdziwię się, jeśli tym razem postawią na kluby/hale, żeby zaprezentować nowe pomysły w bardziej kameralnych warunkach. Light show ma być ponoć niezwykłe. Myślę, że w 2023 mogą do nas wpaść albo na wiosnę, albo na jesień, zależy od planów na trasę po USA, bo to jednak w ostatnich latach kluczowy dla Kinga rynek. Wątpię, żeby na tym etapie chciało mu się przeciągać ten temat dalej w 2024, bo w końcu teraz ma na głowie jeszcze Mercyful Fate.
12345
postuje jak opętany!
Posty: 552
Rejestracja: 19-02-2018, 10:16

Re: KING DIAMOND

13-12-2022, 08:53

schizoid pisze:
12-12-2022, 21:32
Najprawdopodobniej oni już parę ładnych lat temu mieli gotowy materiał, ale wyrzucili wszystko do kosza i postanowili zacząć od nowa - przynajmniej takie wrażenie można wynieść, jak się prześledzi to, co King i Andy mówili na przestrzeni lat.
Na letnie festiwale w EU bym teraz nie liczył. Gdyby mieli gościć na Wacken i innych Graspopach, to już byłyby jakieś ogłoszenia. To będzie pierwsza od bardzo dawna trasa skupiająca się na nowym krążku, więc nie zdziwię się, jeśli tym razem postawią na kluby/hale, żeby zaprezentować nowe pomysły w bardziej kameralnych warunkach. Light show ma być ponoć niezwykłe. Myślę, że w 2023 mogą do nas wpaść albo na wiosnę, albo na jesień, zależy od planów na trasę po USA, bo to jednak w ostatnich latach kluczowy dla Kinga rynek. Wątpię, żeby na tym etapie chciało mu się przeciągać ten temat dalej w 2024, bo w końcu teraz ma na głowie jeszcze Mercyful Fate.
W sumie ciekawa myśl - może faktycznie wywalili to co mieli lub może po prostu ciężko im idzie pisanie nowej muzyki czyli brak weny. Mam nadzieję, że poziom będzie co najmniej jak Masquerade of Madness bo są tam echa Them i innych starszych klimatów KD. Jedynie liczę na lepsze brzmienie, bo od VooDoo jest wg mnie trochę za sucho.
No i perkusja od tej płyty brzmi jak automat - nawet na forach poświęconych KD był ten temat poruszany i wskazywane gdzie to słychać. Zresztą, wystarczy posłuchać brzmienia blach i przejść by mieć wrażenie, że coś jest na rzeczy :)
Odnośnie koncertów to faktycznie - King zapowiadał coś czego nie było do tej pory. Czekam zatem na jakąś datę w Polsce :)
12345
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2412
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: KING DIAMOND

15-12-2022, 12:17

12345 pisze:
12-12-2022, 17:21
schizoid pisze:
12-12-2022, 15:52
Ten wzór ma tak naprawdę 3 lata, więc różnie może być.

Obrazek

Grafika pewnie sprawdziłaby się nieźle w roli okładki, choć na stare lata King mógłby się odezwać do Holma, żeby ten machnął mu jakiś obrazek w stylu Abigail/Them.
Myślę, że koncept płyty i okładka mogły powstać w 2019, wtedy też wyszedł singiel z innym obrazkiem. Jak na cyfrową grafikę (bo chyba taka jest) to jest całkiem okej i by pasowała do KD. Logo jest fajnie kolorystycznie wkomponowane w grafikę. Niemniej jednak zastanawia mnie co im tyle czasu zajmuje pisanie tej płyty, poprzednia wyszła ponad dekadę temu, a od zapowiedzi tej też minęło już dużo czasu. Bardzo bym chciał by The Institute wyszło na wiosnę by KD wrócił na festiwale latem 2023
ekspertem nie jestem, ale pewnie chodzi o machinę promocyjną pt. trasa po świecie z tym materiałem, która padła na ryj w 2020 roku, potem Mercyful weszło na tapetę i tak to się przez biznes przeciąga. wątpię, żeby płytę wypieprzyli na śmietnik i pisali od nowa - przypuszczam że tylko leży i czeka na swoją kolej.
12345
postuje jak opętany!
Posty: 552
Rejestracja: 19-02-2018, 10:16

Re: KING DIAMOND

15-12-2022, 12:42


ekspertem nie jestem, ale pewnie chodzi o machinę promocyjną pt. trasa po świecie z tym materiałem, która padła na ryj w 2020 roku, potem Mercyful weszło na tapetę i tak to się przez biznes przeciąga. wątpię, żeby płytę wypieprzyli na śmietnik i pisali od nowa - przypuszczam że tylko leży i czeka na swoją kolej.

Tyle, że King miał przerwę zdrwotną i jak po niej wrócił to zaczęli grać same trasy w tym te gdzie grali cały Abigail, więc w zasadzie czasu mieli ogrom. Trudno powiedzieć jaki jest powód że tyle czasu czekamy na nowy album. Ale tak - King kiedys mowil, ze wydanie płty ma sens jak bedzie trasa. No ale mieli ich kilka w tym czasie przed pandemią ;) Z Mercyfulem też zapowiadano że mają ok 2 utwory gotowe a finalnie mieli 1 i to nie do konca skomponowany. Liczę że płyty MF i KD wyjdą już na prawdę niebawem :)
12345
schizoid
rozkręca się
Posty: 69
Rejestracja: 03-03-2018, 20:56

Re: KING DIAMOND

16-12-2022, 18:32

Troszkę to trzeba uporządkować :D

W 2007 wychodzi ostatnia dotychczas płyta KD, Give Me Your Soul... Please.

W 2010 King ma problemy zdrowotne, kuruje się i wraca do koncertowania w 2012, na pełną skalę w 2013.
Jesienią 2015 rusza trasa z materiałem z Abigail i już wtedy mówi się o nowej płycie (prawdopodobnie nawet wcześniej, ale tego już nie pamiętam), prace nad nią są rzekomo na całkiem zaawansowanym poziomie. King zapowiada, że nowy krążek będzie inspirowany jego przeżyciami z niedoszłego łoża śmierci.

Abigail Tour nie jest zbyt intensywna trasa, są spore odstępy czasu między jej legami, w Europie obejmuje praktycznie tylko letnie festy (łącznie raptem 8 sztuk na cały 2016) i trwa do 2017, w którym trafiły się nieliczne gigi. Co ważne, w 2017 rodzi się też syn Kinga, więc siłą rzeczy proces twórczy musi trochę zwolnić.

Następnie nie dzieje się nic przez kupę czasu, Masquerade of Madness wychodzi już po trasie, w ramach której wpadł na Mystic w Krakowie. No ale jest już temat tego słynnego The Institute, w końcu jest coś namacalnego.

W 2019 leci info o powrocie Mercyful Fate i zamiarze grania nowego, oldschoolowego materiału. Problem w tym, że tutaj też przyjanuszyli i The Jackal of Salzburg był komponowany na moment przed startem trasy, a w czasie jej trwania a to zyskiwał nowe intro, a to King dopracowywał tekst... wałek nagrywają dopiero teraz. Jest jeszcze ten drugi kawałek, ale kij wie, kiedy to zostanie uwiecznione i kiedy premiera.

Ale ten tryb pracy nad Szakalem dość fajnie pokazuje tryb pracy Kinga i spółki, to jest obecnie niestety robione na odpierdol. Mieli całą pandemię na ogarnięcie tematu, zostawili go na ostatnią chwilę. Około 2015 roku dzieje się coś w kwestii albumu KD, który potem gdzieś znika, bo kilka lat później rzekomo dopiero zaczynają prace nad materiałem. To skąd wcześniejsze wypowiedzi na ten temat? Co działo się w latach 2013-2017?

Te płyty w końcu się ukażą, choćby ze względów kontraktowych i pewnie co najmniej jedna z nich wyjdzie w 2023, ale patrząc na to, jak teraz wygląda w ich przypadku proces twórczy, nie mam co do nich żadnych oczekiwań.
Soundterror
zaczyna szaleć
Posty: 207
Rejestracja: 29-06-2021, 15:15

Re: KING DIAMOND

01-11-2023, 00:18

Okazuje się, że i w 2023 nie ukazało się nic z szyldem KD jak i MF.
Wczoraj natomiast była premiera teledysku do utworu Masquerade of Madness, który sam w sobie ma już przecież kilka lat (utwór, nie klip).



Sam utwór świetny, klip też niezły, ale po tylu latach wydawać by się mogło że będzie jakiś drugi singiel. Szkoda, no ale może to już jakieś podchody do wydania zapowiadanego od lat "The Institute".
Na plus jest jeszcze jedno info - "Masquerade of Madness" ukaże się pierwszy raz na fizycznym nośniku. A będą to dwie wersje winylowe, o cd nie znalazłem żadnej informacji. Będzie kupowane, chociaż cena za singiel spora - tyle co za pełen album. Premiera: 23 luty 2024.

Kolorowy winyl (limit 2000szt) za 21,90 euro: https://eu.kingsroadmerch.com/metal-bla ... rown-vinyl

Czarny winyl za 18,90 euro: https://eu.kingsroadmerch.com/metal-bla ... lack-vinyl

Program wydawnictwa dosyć ubogi:

Side A
Masquerade of Madness

Side B
Welcome Home (Live at Graspop)
Arrival (Live at Graspop)

edit: są jeszcze dwa inne kolory oraz maska

Obrazek
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4602
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: KING DIAMOND

01-11-2023, 15:25

Czyli że co , niedługo album ? Nie pamiętam już ale chyba pierwsze oblicze tego kawałka miało inne brzmienie.
Soundterror
zaczyna szaleć
Posty: 207
Rejestracja: 29-06-2021, 15:15

Re: KING DIAMOND

01-11-2023, 19:50

vicek pisze:
01-11-2023, 15:25
Czyli że co , niedługo album ? Nie pamiętam już ale chyba pierwsze oblicze tego kawałka miało inne brzmienie.
Kto ich tam wie kiedy - ciągle zapowiadają, opowiadają że robią. I takie newsy chyba już z dekadę się sączą :)
Co do brzmienia, to wydaje mi sie, że to samo, ale trzeba sprawdzić. Może pod fizyczny nośnik zmienili?
12345
postuje jak opętany!
Posty: 552
Rejestracja: 19-02-2018, 10:16

Re: KING DIAMOND

03-11-2023, 09:30



"Are you familiar with the old proverb and expression 'if only I was king for a day'? No? Keep reading.

Here's the back story that spurred the creation of this very song. Back in 2017 I wrote a song for my first namesake solo album 'White is the new black' called 'Family Feud' that has 3 verses and I had the idea of having King Diamond, Messiah and myself 'brotherly' sharing the vocals with one verse each and sing the rest together. King really liked the song and said he'd love to do it but the timing wasn't ideal for him at that point and said he'd love to do something together later on. Instead I released it with doing all voices and instruments myself and then an alternative version that featured guest stars Joakim Brodén of Sabaton, Jake E of Amaranthe and Niklas Isfelt of Dream Evil sharing the vocals.
A few years later during the dark pandemic year of 2021 I was making this very special concept where I recorded and released 1 single per month digitally, that would later be collected on an album titled "This Is Heavy Metal, plain & simple". For the making of this album I'd invite a huge array of guests consisting of my teenage heroes, former bandmates and friends. Needless to say, King Diamond was at the very top of on my wish-list alongside Ken Hensley & Dan McCafferty (who both sadly passed away before their participation)

I presented a song for King but also this time around he had to decline due to the fact that (like he explained) he hadn't released any new KD album in 15 years at that point and the record company would probably kill him if he appeared on someone elses. Fair enough, a fully understandable point and I just dropped the whole idea.

A while later I was watching some old movie one night when I heared the phrase uttered 'if only I was king for a day'. Wow! That's a cool phrase I thought to myself and instantly my little grey cells started working... what if,.. ?
So based on that title alone I wrote the song & lyrics as a tribute with what I considered a funny twist. To my ears it came out sounding a bit like the era around Fatal Portrait/Abigail and since I had guests for all other tracks on this special album concept why make an exception here? I figured what could possibly be more perfect than to have both Andy and Michael Denner for a trade off guest solo appearance on this song?


I approached them both and introduced my idea with a rough mix of my recording and they both agreed to do it. Andy delivered his trademark solo contribution in no time (no brainer really as he's the owner of Sonic Train Studios) it was however a little more tricky with Denner who at the time had no recording options or for that matter not a lot of time at his disposal and I was on a tight deadline, so sadly in the end he had no choice but to butt out and I ended up using the guide leads I had quickly recorded just to examplify the trade off parts. I still wanted more involvement from the King/Mercyful camp so I got hold of my good friend Hal Patino to re-record the bass guitar for it, which he gladly and rapidly did. - Happy Ending & Happy Halloween! "
12345
ODPOWIEDZ