PESTILENCE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2406
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
Re: PESTILENCE
a jak dla mnie "Consuming Impulse" za nisko, to jest wchuj dobry album!
- wombat
- zaczyna szaleć
- Posty: 272
- Rejestracja: 17-07-2009, 18:16
Re: PESTILENCE
Consuming Impulse to idealny przyklad jak nagrac death/thrash, zeby bylo zajebiscie, masa swietnych riffow, 8/10.Ihasan pisze:a jak dla mnie "Consuming Impulse" za nisko, to jest wchuj dobry album!
- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: PESTILENCE
Malleus = Consuming = Testimony = Spheres >>> Resurrection Macabre.
4 pierwsze są tak różne że trudno mi je porównywać, ale wszystkie doskonałe na swój sposób.
A Resurrection to jednak rozczarowanie. Miałem nadzieję na powrót w stylu "Monotheist" czyli bogowie wracają po latach i rozstawiają resztę towarzystwa po kątach. A tu nic z tych rzeczy.
4 pierwsze są tak różne że trudno mi je porównywać, ale wszystkie doskonałe na swój sposób.
A Resurrection to jednak rozczarowanie. Miałem nadzieję na powrót w stylu "Monotheist" czyli bogowie wracają po latach i rozstawiają resztę towarzystwa po kątach. A tu nic z tych rzeczy.
- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: PESTILENCE
U mnie to też płyta roku. Tylko w kategorii "Rozczarowanie"...Edinazzu pisze:dopiero teraz dopadłem ostatnie dziełko holenderskiej "ZARAZY" i od razu pojawił się mocny kadydat na płyte roku!
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Re: PESTILENCE
Dokladnie. Pestilence, to byl zajebisty death/thrash na pierwszej plycie. Poprostu najwyzszej proby oldskulowy napierdol. A to co soba teraz prezentuja? Plastikowy nakurw z wypolerowanym brzmieniem, i perkusja ktora brzmi jakby helikopter napierdalal ci nad domem. striggerowane gowno.
Live is Thrash! Thrash of the Dead!
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2297
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: PESTILENCE
nie no na dwójce też...Husar pisze:Dokladnie. Pestilence, to byl zajebisty death/thrash na pierwszej plycie. Poprostu najwyzszej proby oldskulowy napierdol.
"Testimony.." i "Spheres" to też jedyne w swoim rodzaju perełki. Na "Resurrection.." najbardziej zjebali brzmienie, ale pod względem muzycznym nie ma wg. mnie takiej tragedii.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Re: PESTILENCE
No wiadomo, na dwojce tez i na trojce tez. Nr. 4 mi sie juz mniej podoba, ale jedyneczka dla mnie jest najlepsiejsza w chuj 

Live is Thrash! Thrash of the Dead!
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
przecież jest właśnie zupełnie odwrotnie. Brzmieniowo zajebiście, a kompozycyjnie to jest jakiś nieśmieszny dowcip.Olo pisze:nie no na dwójce też...Husar pisze:Dokladnie. Pestilence, to byl zajebisty death/thrash na pierwszej plycie. Poprostu najwyzszej proby oldskulowy napierdol.
"Testimony.." i "Spheres" to też jedyne w swoim rodzaju perełki. Na "Resurrection.." najbardziej zjebali brzmienie, ale pod względem muzycznym nie ma wg. mnie takiej tragedii.
Coś tam było! Człowiek!
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: PESTILENCE
Nic sie nie zmieniło przez te kilka miesięcy. Udana płyta, słucham z przyjemnością.
PENIS METAL
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: PESTILENCE
juz wiem dlaczego mamy tak różne opinie. Ty szukałes oldskulowego napierdol ja ciekawie, z finezją odegranego progresywnego/technicznego death metalu. To troche tak jakbys od reaktywowanego Coroner (pobożne życzenia) oczekiwał grania w klimacie "RIP"- ja raczej oczekiwałbym czegos pomiędzy "Mental Vortex"/ "No more Colour"/ "Grin"Husar pisze:Dokladnie. Pestilence, to byl zajebisty death/thrash na pierwszej plycie. Poprostu najwyzszej proby oldskulowy napierdol. A to co soba teraz prezentuja? Plastikowy nakurw z wypolerowanym brzmieniem, i perkusja ktora brzmi jakby helikopter napierdalal ci nad domem. striggerowane gowno.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: PESTILENCE
Ja tam nie miałem jakiś sprecyzowanych oczekiwań co do "Resurrection Macabre" (Choć powrotu do jedynki to raczej ciężko było się spodziewać) bo na tym właśnie polegał geniusz tego zespołu - potrafili zaskakiwać. Nie jest to w prostej linii kontynuacja żadnej poprzedniej płyty i mam wrażenie że Holendrzy chcieli zadowolić wszystkich i tych od "Consuming" i tych od "Spheres" (choć w mniejszym stopniu) a dobrze wiemy że jak coś jest do wszystkiego to najczęściej jest do...
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: PESTILENCE
Płyta co najwyżej dobra ale gdyby nie nazwa to raczej niewiele by się o niej mówiło.
W produkcji nie słyszę nic zajebistego, jest po prostu dobrze. Pomysłów na utwory niewiele, zaskakującego zupełnie nic.
W porównaniu do klimatu, bardzo dobrych wokali i kolorytu aranżacyjnego Testimony... Ressurection jest płaska, by nie rzec nijaka.
W produkcji nie słyszę nic zajebistego, jest po prostu dobrze. Pomysłów na utwory niewiele, zaskakującego zupełnie nic.
W porównaniu do klimatu, bardzo dobrych wokali i kolorytu aranżacyjnego Testimony... Ressurection jest płaska, by nie rzec nijaka.
- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: PESTILENCE
A ja niczego nie szukałem, oczekiwałem "tylko" dobrej muzyki. Niestety na "Resurrection Macabre" jej nie ma.Edinazzu pisze:juz wiem dlaczego mamy tak różne opinie. Ty szukałes oldskulowego napierdol ja ciekawie, z finezją odegranego progresywnego/technicznego death metalu. To troche tak jakbys od reaktywowanego Coroner (pobożne życzenia) oczekiwał grania w klimacie "RIP"- ja raczej oczekiwałbym czegos pomiędzy "Mental Vortex"/ "No more Colour"/ "Grin"Husar pisze:Dokladnie. Pestilence, to byl zajebisty death/thrash na pierwszej plycie. Poprostu najwyzszej proby oldskulowy napierdol. A to co soba teraz prezentuja? Plastikowy nakurw z wypolerowanym brzmieniem, i perkusja ktora brzmi jakby helikopter napierdalal ci nad domem. striggerowane gowno.
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: PESTILENCE
"Resurrection Macabre" wpierw zrobiło na mnie wrażenie ale potem entuzjazm opadł, takie kurwa napierdalanie jak w dzisiejszych czasach pełno... pierwsze trzy album rządzą i niech tak zostanie,,,
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: PESTILENCE
A mi nadal ostatnia płyta świetnie wchodzi, nic się w tym temacie nie zmieniło. Mogę nawet napisać, że mnie również 'rozczarowali' tyle,że bardzo miło.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: PESTILENCE
i to jest sedno.Herezjarcha pisze:Ja tam nie miałem jakiś sprecyzowanych oczekiwań co do "Resurrection Macabre" (Choć powrotu do jedynki to raczej ciężko było się spodziewać) bo na tym właśnie polegał geniusz tego zespołu - potrafili zaskakiwać. Nie jest to w prostej linii kontynuacja żadnej poprzedniej płyty i mam wrażenie że Holendrzy chcieli zadowolić wszystkich i tych od "Consuming" i tych od "Spheres" (choć w mniejszym stopniu) a dobrze wiemy że jak coś jest do wszystkiego to najczęściej jest do...
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: PESTILENCE
Nie jest tak źle, ale dobrze też nie jest. Pięć dobrych kawałków(w tym trzy stare nagrane na nowo) to zdecydowanie za mało jak na zespół takiego kalibru.H-K44 pisze:A ja niczego nie szukałem, oczekiwałem "tylko" dobrej muzyki. Niestety na "Resurrection Macabre" jej nie ma.Edinazzu pisze:juz wiem dlaczego mamy tak różne opinie. Ty szukałes oldskulowego napierdol ja ciekawie, z finezją odegranego progresywnego/technicznego death metalu. To troche tak jakbys od reaktywowanego Coroner (pobożne życzenia) oczekiwał grania w klimacie "RIP"- ja raczej oczekiwałbym czegos pomiędzy "Mental Vortex"/ "No more Colour"/ "Grin"Husar pisze:Dokladnie. Pestilence, to byl zajebisty death/thrash na pierwszej plycie. Poprostu najwyzszej proby oldskulowy napierdol. A to co soba teraz prezentuja? Plastikowy nakurw z wypolerowanym brzmieniem, i perkusja ktora brzmi jakby helikopter napierdalal ci nad domem. striggerowane gowno.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: PESTILENCE
szczerze mówiąc, to ja tam tego death metalu właśnie jakoś nie słyszę 

- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: PESTILENCE
Mylisz się, bo zwiódł. Zwiódł kilku słuchaczy (m. in. Ciebie) tym, że ta nowa płyta jest dobra.Maria Konopnicka pisze:Pestilence nie zwiódł - absolutna ekstraklasa!
Wiem, że to literówka, ale fajnie wyszło.
No właśnie te 3 stare kawałki nagrane na nowo są najlepsze na całej płycie. I to wystarczy za komentarz.YNKE pisze: Pięć dobrych kawałków(w tym trzy stare nagrane na nowo) to zdecydowanie za mało jak na zespół takiego kalibru.
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: PESTILENCE
Po "Spheres" to się rozwiązali, psiocząc przy okazji na wszystko i wszystkich, i wrócili po 13 latach. Ja nie zastanawiałem się, w którą stronę ewoluują. A kiedy ogłosili ten "konkurs" na 3 stare kawałki to domyśliłem się, że sami nie wiedzą "w którą stronę ich muzyka ewoluuje"Maria Konopnicka pisze:... a moim zdaniem właśnie zaskoczyli - po "Spheres" wszyscy się zastanawiali w którą stronę ich muzyka ewoluuje!
