Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Drone pisze:^ Kol. Piotr L. wyraził zdanie odrębne, o ile pamiętam :)
A może sobie tam pierdolić. Nikt poważny i tak tego nie będzie słuchał. Gdyby nie charyzma, wokal i teksty Romana pan gytarzysta grałby dzisiaj w jakiejś Budce Frajera. Do czego jak widać i słychać niewiele też obecnie brakuje.
Teksty ech....
Co do charyzmy można się zgodzić.
Bo wokalnie, Roman to prawie Cugowski.
Oferma pisze:https://www.facebook.com/KAT-Historia-274613126298732/
Nie tylko kol. Piotr. Wrzuciłem tu, chociaz nadaje sie bardziej do Onkologii. Fanpej prowadzony przez pozbawionego przednich zębów, spasłego starego chuja, który najwyraźniej w Luczu Piotryku sie podkochuje, bo wszedzie gdzie moze to sie kłóci, ze dopiero teraz jego ulubiony zespół gra muzyke, ktróej chce mu się słuchac (xDDDD). Najbardziej mi sie podoba któryś wpis, pod którym pan Joachimczak (bo tak redaktor ów się zwie) kłóci sie o to, jak było w Kacie z... Krzysztofem kurwa Osetem xD
Składam koledze wyrazy wdzięczności, ten fanpejdż to czyste złoto :-D
Edit:
Kiedyś 20 lat temu mnie też przeszywał głos Romka i znakomite koncerty Kata. Teraz Kat nadal gra wspaniale ale na koncertach Cover Festivalu. Kat a nie Kostrzewski & reszta. Byłem, widziałem i wiem co mówię. Piotrek stworzył festiwal moich marzeń. Kat z gośćmi z TSA, Vadera, Turbo, Ceti,Kruka itd grają nasze najwspanialsze utwory młodości. Byłem również zaproszony na zamknięty koncert tylko dla grona przyjaciół. Takie koncerty odbywają się 2 razy w roku. Przyjeżdżają ludzie z Polski, UK, Niemiec. Właściwie z Europy. Koncert jest za darmo. Wspaniały catering, wspaniałe brzmienie no i muzyka. Powiem tyle „ Genialnie”. Słuchałem też nowej płyty Kata którą Piotrek ukończył prawie rok temu. Pytałem dlaczego jeszcze jej nie wydano. Odpowiedział „ przyjdzie na to czas”. Nie powiem nic o płycie bo proszono mnie trzymać język za zębami. Nie będę opisywał muzyki, każdy jak posłucha , sam oceni.
Co do pitolenia Luczyka w piwnicy to myślę że chyba to niezłe pitolenie, jeśli Niemcy podpisali kontrakt z Luczykiem i wydają nową płytę Kata
Po prostu mistrz :-D
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Oferma pisze:https://www.facebook.com/KAT-Historia-274613126298732/
Nie tylko kol. Piotr. Wrzuciłem tu, chociaz nadaje sie bardziej do Onkologii. Fanpej prowadzony przez pozbawionego przednich zębów, spasłego starego chuja, który najwyraźniej w Luczu Piotryku sie podkochuje, bo wszedzie gdzie moze to sie kłóci, ze dopiero teraz jego ulubiony zespół gra muzyke, ktróej chce mu się słuchac (xDDDD). Najbardziej mi sie podoba któryś wpis, pod którym pan Joachimczak (bo tak redaktor ów się zwie) kłóci sie o to, jak było w Kacie z... Krzysztofem kurwa Osetem xD
Ten gość jest fantastyczny :) Przy okazji premiery klipu pupczykowego Kata napisał komentarz w który sugerował, że młodzi angole teraz przy świetnej muzyce jeszcze się z historią zapoznają. Szkoda, że wyjebał przy tym pięknego babola, pisząc, ze dywizjon 303 nazywano 'cyrkiem Skalskiego' Napisałem żeby baran to poprawił, bo na historii zna się jak i na muzyce, to jego pryncypał w dwie minuty mój wpis usunął i jeszcze blokadą obłozył hehe
Oferma pisze:Bo "Bastard" był nieprawdopodobnie dobrym albumem...
Tak i nadal JEST. :-) Luczyk znalazł wreszcie godnego przeciwnika w postaci Regulskiego, obaj się mocno popisują i wzajemnie nakręcają. Romek w życiowej formie. I wokalnie i tekstowo. Dla mnie najlepsza płyta z metalem z Polski.
COFFIN pisze:Po prostu smutno się robi, że można się tak skurwić i z szanowanej nazwy zrobić ścierę.
Chyba niewiele osób utożsamia starego Kata z tym co wyprawia Luczyk obecnie. Na oko to może ze 2% dawnych fanów. Tak więc ścierę to zrobił z siebie pan Piotr z wyjebanym ego jak stodoła. :-)
PureHate pisze:Odbiegając delikatnie z tematu ma ktoś może Metal & Hell + 666 na vinylu z Nuclear war now ?
Ja mam, ale nie na sprzedaż. Czemu pytasz?
Pierwsze trzy albumy to dla mnie jedne z najlepszych płyt w ogóle, nie tylko tego zespołu. 666 i Oddech to istny mistycyzm, które definitywnie ukształtował mój gust muzyczny, Bastard to taki mroczny, życiowy spleen. No i koncert 38 minutes... Najlepsze kawałki z bardziej surowym brzmieniem i bardziej bestialskimi wokalami.
Róże... też świetny album, ale do tego musiałem dorosnąć trochę.
Janusz Kobus pisze:No i koncert 38 minutes... Najlepsze kawałki z bardziej surowym brzmieniem i bardziej bestialskimi wokalami
Dla mnie jeden z najlepszych metalowych albumów koncertowych ever, zniszczenie po całości. Tam nie tylko muzyka, ale nawet same zapowiedzi (nie licząc tej otwierającej koncert ;)) brzmią tak, że ciary na plecach. "To był Sex Mag"!