IRON MAIDEN

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 12:02

A o "Somewhere in Time" to wszyscy zapomnieli?
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4631
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 12:21

Riven pisze:Dołożyć do tego number of the beast i jest ok ;)
Akurat średnio lubię tę płytę, wolę brave i piece of mind, a powerslave to najlepszy dick* in* son.
Nothingface
postuje jak opętany!
Posty: 422
Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
Lokalizacja: Toruń

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 17:52

Piece i numerek bestiona.
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1542
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 18:34

Riven pisze:Najlepszy jest powerslave!
Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Coś jak pierwsza zasada zaboru Ferengi. ;)
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 18:41

Ja najbardziej lubię drugi i trzeci album. Tuż za nimi debiut i czwórka. W dalszej kolejności postawiłbym ''Powerslave'' i ''Seventh Son...''. Pozostałych płyt bardzo rzadko słucham.
In God We Trust
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 20:07

Harlequin pisze:Najsłabsze moim zdaniem są Virtual, przedostatnia i ... Piece Of Mind, który do dziś powoduje, ze mi opada ;/
Ja jebię....
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: IRON MAIDEN

11-09-2012, 20:16

To niepojęte co się w tym temacie chwilami wyrabia.
Harlequin pisze:Co wy macie z tym "Streetcleanerem"? :) Czepiacie sie czegos co było pisane ponad 5 lat temu? Rozumiem, ze wszyscy na tym forum od razu pokochali "Streetcleanera", bo to taka przystępna i zajebista muzyka, ze KAŻDY musi ją od razu pokochac. :)
Nie wiem jak inni na tym forum, akurat ja przygodę z Godflesh zaczynałem od "Selfless" gruube lata temu i jakoś tak od razu, ergo: dosyć szybko mnie chwyciło, więc z przyswojeniem i pokochaniem "Streetcleaner" problemów nie było. No, ale ja w ogóle równolegle z praniem na metal jednocześnie byłem katowany przez kuzyna Sonic Violence i podobnymi klimatami, więc się nie liczy.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9012
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: IRON MAIDEN

12-09-2012, 12:11

Ja pierwszą poznałem "Pure" i też jakoś łatwo nie miałem. Generalnie do muzyki Godflesh długo się przekonywałem zanim doceniłem. Zdarza sie, ale to dobrze że są takie zespoły, które docenia sie po czasie - inaczej słuchanie muzyki byłoby nudne :)
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5257
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: IRON MAIDEN

12-09-2012, 20:56

mad pisze:Fear jest zresztą bardzo słaby. To jeden klasyczny utwór, parę poprawnych kompozycji i mnóstwo wypełniaczy. Sądzę, że podobają się one głównie tym, którzy nie lubią "ajronowania".
Płyta bez wypełniaczy, zresztą Marian doskonale to wypunktował. Nagrali płytę w swoim stylu z doskonałymi kompozycjami.
Maria Konopnicka pisze:Później zmiana wokalisty i cóż ... o ile w chwili premiery taki The X Factor całkiem mi się podobał, tak dziś nie mogę go słuchać - kolejna płyta to jeszcze większa porażka, następna to upadek całkowity. Później mamy powrót Dickinsona i fajną płytę w starym stylu
Z Twojej wyliczanki wynika że po FOTD były 3 błyty z Blaze.
Harlequin pisze:Co wy macie z tym "Streetcleanerem"? :) Czepiacie sie czegos co było pisane ponad 5 lat temu? Rozumiem, ze wszyscy na tym forum od razu pokochali "Streetcleanera", bo to taka przystępna i zajebista muzyka, ze KAŻDY musi ją od razu pokochac. :)
Pokochać nie. Nie wiem czy wszyscy, ale mi weszła od razu gdy tylko ją usłyszałem, czyli gdzieś w okolicy '92. Kolejne przesluchałem dopiero w zeszłym roku i już takiego wrażenia na mnie nie zrobiły.
Ale chętnie dowiem się od forumowiczów który Godflesh jest najlepszy i dlaczego akurat "Streetcleaner".
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: IRON MAIDEN

12-09-2012, 20:59

Streetcleaner > Songs of Love and Hate > Selfless, etc. Przy czym najsłabsza "Slavestate". Chociaż najsłabszy Godflesh to i tak względnie bardzo dobry Godflesh :-)

A dlaczego? Ciężko stwierdzić... Bo jest najbardziej mechaniczny, zły, organiczny i pierwotny. Bez żadnych smaczków, upiększeń, tylko czysty industrial robiony przez metalowców z całym bagażem doświadczeń w postaci "syfu" z Napalm Death. Ci co lubią "melodie" z całą pewnością będą bardziej woleli Selfless :-)
Ostatnio zmieniony 12-09-2012, 21:07 przez Lykantrop, łącznie zmieniany 1 raz.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5257
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: IRON MAIDEN

12-09-2012, 21:06

Na MA widzę troszkę więcej albumów. Czyżby pozostałe nie warte uwagi?
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: IRON MAIDEN

12-09-2012, 21:10

Wszystkie są warte uwagi. Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że nigdy nie nagrali płyty przeciętnej.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 18:54

Harlequin pisze:Lepsza od 7 syna? Pogrzało kogos? Przeciez 7 syn to najlepszy Maiden, nawet jeśli miejscami jest troche słodki. 'Infinite Dreams" i tytułowy miażdżą.

Najsłabsze moim zdaniem są Virtual, przedostatnia i ... Piece Of Mind, który do dziś powoduje, ze mi opada ;/
Najlepsza jest "The number of the Beast", a "Syn" przecież jest progresywno - rozwodniony, cienka płyta, panie.

Co do "Piece of Mind" zgodzę się, nigdy mi nie wchodziła ta płyta.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5257
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 19:41

Zasadniczo to od 1 do 10 wszystkie mi wchodzą bez popity.
535

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 20:07

Harlequin pisze:
Lykantrop pisze:
Harlequin pisze:Lepsza od 7 syna? Pogrzało kogos? Przeciez 7 syn to najlepszy Maiden
Mein Gott, najpierw Streetcleaner, teraz to... Miej litość!
Co wy macie z tym "Streetcleanerem"? :) Czepiacie sie czegos co było pisane ponad 5 lat temu? Rozumiem, ze wszyscy na tym forum od razu pokochali "Streetcleanera", bo to taka przystępna i zajebista muzyka, ze KAŻDY musi ją od razu pokochac :)
Tak właśnie myślimy...To znaczy ja tak myślę. Inna sprawa, że Złote Wary zasłużenie zebrałeś Pan za to
http://www.darkplanet.pl/Mayhem-Ordo-Ad-Chao-31547.html
Duża sprawa. Wysłać do lamusa album, który spokojnie można postawić obok debiutu, a nawet bez żadnego ryzyka przyznać mu miano tego pierwszego.

W temacie.
Nie wiem. Jakoś ostatnio nie chce mi się wracać do twórczości IM. Choć jak mnie już złapie to z pewnością coś z przedziału 1-7.
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 21:01

Alsvartr pisze:A o "Somewhere in Time" to wszyscy zapomnieli?
No wła.
Maria Konopnicka

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 21:06

empir pisze:
Maria Konopnicka pisze:Później zmiana wokalisty i cóż ... o ile w chwili premiery taki The X Factor całkiem mi się podobał, tak dziś nie mogę go słuchać - kolejna płyta to jeszcze większa porażka, następna to upadek całkowity. Później mamy powrót Dickinsona i fajną płytę w starym stylu
Z Twojej wyliczanki wynika że po FOTD były 3 błyty z Blaze.
Rzeczywiście - ta "kolejna" i "następna" to jedna i ta sama :) Virtual XI. Zresztą jak wróciłem po latach do "The X Factor", którą lubiłem w chwili premiery to nie mogłem jej jakoś zmęczyć. Zupełnie mnie dziś nie kręci.
Maria Konopnicka

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 21:12

Lykantrop pisze:Wszystkie są warte uwagi. Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że nigdy nie nagrali płyty przeciętnej.
Virtual XI
Dance of Death
A Matter of Life and Death

To moim zdaniem płyty przeciętne - gdybym ich nigdy nie słyszał to niewiele bym stracił.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5257
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 21:39

Są niezłe i przeciętne równocześnie.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9012
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: IRON MAIDEN

13-09-2012, 22:11

moonfire pisze:
Harlequin pisze:Lepsza od 7 syna? Pogrzało kogos? Przeciez 7 syn to najlepszy Maiden, nawet jeśli miejscami jest troche słodki. 'Infinite Dreams" i tytułowy miażdżą....
Najlepsza jest "The number of the Beast", a "Syn" przecież jest progresywno - rozwodniony, cienka płyta, panie.
Myslałem, że co poniektórzy już przyzwyczaili się, że lubie te progresywno-przepitolone albumy. :) Nie tylko Iron Maiden. :) Po prostu podoba to mi się i tyle. :)
535 pisze:Tak właśnie myślimy...To znaczy ja tak myślę. Inna sprawa, że Złote Wary zasłużenie zebrałeś Pan za to
http://www.darkplanet.pl/Mayhem-Ordo-Ad-Chao-31547.html
Duża sprawa. Wysłać do lamusa album, który spokojnie można postawić obok debiutu, a nawet bez żadnego ryzyka przyznać mu miano tego pierwszego.
I nadal nie przekonał mnie ten album. :) Zrobiłem kilka podejść, ale akurat stęchlizna w tym wydaniu nie zrobiła na mnie wrażenia. Może kiedyś zaskoczy mnie, pewno zrobie jeszcze jakieś podchody, ale na ten moment "Ormo tak Chlało" jest mi totalnie obojętne. :)

W temacie: Naprawdę do dziś nie potrafię zrozumieć za co "Piss Of Mind" jest tak cenione. 4 ostatnie numery baaaaaaaaaaardzo przecięte, "Flight Of Icarus" wybitnie mnie irytuje. Na dobrą sprawę z tej płyty lubie tylko "Revelations" i "The trooper".
ODPOWIEDZ