Znakomity przykład na to, jak odejście niemal już kultowej postaci wówczas udało się w pełni zrekompensować nową osobą. Obu widziałem przynajmniej kilkanaście razy na żywo i bez zastanowienia mogę powiedzieć, że George jest lepszy! Studyjnie trudniej powiedzieć kto jest lepszy, więc powiem tylko tyle, że nie żałuję braku Barnesa w CC. Argumenty? Posłuchajcie sobie dema "Created to kill" - w porównaniu do wcześniejszych dokonań to dokumentny shit nie wokal. To jak dziś rozmienia swój dorobek na drobne wie każdy kto słyszał/widział Six Feet Under. A jak przy tym wszystkim prezentuje się Corpsegrinder? Jak dla mnie nigdy nie schodzi poniżej bardzo wysokiego poziomu.Wysłane przez Gore_Obsessed
Corpsegrinder (frontman/wokalista)>>>>>Barnes
CANNIBAL CORPSE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Dużo w tym racji, z tym że dla mnie w wersji studyjnej lepszy jest Krzyś. To jednak wynika z tego, że wolę wczesne albumy, bo niekoniecznie chciałbym usłyszeć te nowe z wokalem Barnesa. Od "Vile" jest to właściwie inny zespół, trochę inne podejście do muzyki i niech tak zostanie. Ja zawsze mogę sobie posłuchać "Eaten..."czy "Butchered.." i jest ok.Bonny pisze:Znakomity przykład na to, jak odejście niemal już kultowej postaci wówczas udało się w pełni zrekompensować nową osobą. Obu widziałem przynajmniej kilkanaście razy na żywo i bez zastanowienia mogę powiedzieć, że George jest lepszy! Studyjnie trudniej powiedzieć kto jest lepszy, więc powiem tylko tyle, że nie żałuję braku Barnesa w CC. Argumenty? Posłuchajcie sobie dema "Created to kill" - w porównaniu do wcześniejszych dokonań to dokumentny shit nie wokal. To jak dziś rozmienia swój dorobek na drobne wie każdy kto słyszał/widział Six Feet Under. A jak przy tym wszystkim prezentuje się Corpsegrinder? Jak dla mnie nigdy nie schodzi poniżej bardzo wysokiego poziomu.Wysłane przez Gore_Obsessed
Corpsegrinder (frontman/wokalista)>>>>>Barnes
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Wlasnie chcialem to napisac, ale mnie ubiegles, od momentu zbratania sie zespolu z Georgem Kannibale graja bardziej wymagajaca technicznie, co nie znaczy ze lepsza muzyke. A Barnes chyba by nie pasowal do terazniejszego oblicza zespolu, jego styl growlu znacznie rozni sie od tego co prezentuje Corpsegrinder, Barnes chyba nie ma takich mozliwosci, raczej nie podolalby rykom z "Gore Obsessed" czy "Kill".Wysłane przez ultravox
Od "Vile" jest to właściwie inny zespół, trochę inne podejście do muzyki i niech tak zostanie.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
Kurwa, jaka dzicz. Wspaniałe. Bardzo intensywne interakcje "scenowo-publicznościowe". Coś jak na jednym klipie koncertowym Exodus sprzed lat.Originally posted by Mort
http://www.youtube.com/watch?v=NxpMp5nu2Hg" onclick="window.open(this.href);return false;
mozecie zobaczyc jak w Ameryce ludzie bawią się na koncercie( to jest fragment bonusowego DVD ktore bedzie dołączone do reedycji Vile )
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Widziałem chyba to samo nagranie z koncertu "Toxic Waltz" (a może to jest teledysk?) i mogę powiedzieć tyle - ESENCJA TEGO CZYM DLA MNIE JEST METAL W OGÓLE. Jeszcze lepszy jest chyba klip z jakiegoś festiwalu gdzie grają "Brain Dead". Na scenie jest kilkadziesiąt osób, totalny chaos, ale zespół się w tym ani na chwilę nie gubi, tylko robi swoje na 100%.
Gdzie teraz taka publiczność? To pieprzenie o wyjątkowości "polskich maniaków" mnie dobija.
Gdzie teraz taka publiczność? To pieprzenie o wyjątkowości "polskich maniaków" mnie dobija.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
To chyba jednak nie jest oficjalne wideo od "TW". A z postawą zespołu w obu wypadkach jest tak, jak piszesz - publika napierdala na scenie, a oni jadą bez mrugnięcia okiem. Fajnie to wygląda, jak koleś opiera się o Corpsegrindera i macha łbem albo jak tenże Corpsegrinder rzuca się w publikę, nie przestając warczeć.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Kanibale urywają jaja u samej dupy, szlachtują, poniewierają i mielą wnętrzności na sucho razem z kościami, gotując później mięsno-kleisty wywar który następnie serwują w pięknych eleganckich salaterkach a wszystko podane w kunsztownych salonowych wnętrzach. Robią muze od wielu lat nie tracąc nic ze swej świeżości i młodzieńczej werwy, mogliby spokojnie założyć szkołe amerykańskiego death metalu a sam zapisałbym się do nich jako pierwszy na korki. Mieli mniej lub bardziej udane albumy, znowu wzbudzę kontrowersje pośród naszej braci mówiąc że Vile jest genialny. Zasłużony band! Tak trzymać panowie. Zero fuszerki, brutalny wyziew na odpowiednio wysokim technicznym poziomie. Szacuneczek
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33