MAYHEM

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-05-2019, 17:01

Wszystko zajebiste, EW ledwie dobre, ale na zespół tego formatu rozczarowujące.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12660
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MAYHEM

10-05-2019, 18:00

bullet pisze:Nie no, nie przesadzajmy w drugą stronę. GDOW ma kilka naprawdę świetnych momentów, ale jest tak przegadana i rozwodniona, że jako całość raczej tak średnio się broni.
Tak, ma jeden z najlepszych kawałków jakie zrobili czyli View from Nihil. I jeszcze jeden, który jest niezły. Reszta się zgadza. Pierdolenie naćpanego Maniaca okraszone jakąś wiejską elektroniką.
Plagueis pisze:
nicram pisze: Obawiam się że raczej Ty nie czaisz bazy. Widziałeś składy Atheist i Possesed? Ilu jest tam muzyków z pierwszego składu? Po jednym. W Mayhem jest aż dwóch, którzy nagrywali pierwszą płytę. I Ty piszesz, że nie trafione i nie mające sens porównanie? Ogarnij się chłopaku. :-)
Przecież tu nie chodzi o ilość muzyków z pierwszego składu! Mayhem był kapelą ideologiczną (o Atheist i Possessed raczej tego się powiedzieć nie da) i ze śmiercią Euronymusa zakończył się pewien okres, po którym był to już inny zespół. Ze składu, który nagrał debiut pozostał wówczas jedynie Hellhammer, który miał w dupie kwestie, którymi żył Aarseth, a muzyka uległa drastycznej zmianie (w przeciwieństwie do Possessed i Atheist, które trzymały się swoich "linii programowych"). Rozumiesz teraz dlaczego Twoje porównanie jest bezsensowne?
Nie nie rozumiem. Bo po pierwsze, po DMDS nagrali Wolf's Lair Abyss, która w swoich zamierzeniach miała kontynuować dziedzictwo DMDS. Tylko jeszcze bardziej agresywnie. Poczytaj wywiady z tamtego okresu. I czy rozumiesz, że pewny okres każdego zespołu kończy się wraz nagraniem kolejnej płyty, śmiercią lub odejściem danego muzyka? Powiadasz, że Mayhem odszedł od swojej linii programowej? Stał się zespołem kółka różańcowego? Chyba faktycznie coś przeoczyłem...
Plagueis pisze:
nicram pisze: Ja pierdolę, to była ironia!!!
Zakładałem, ale nie byłem pewny. :)
Jaaaaaaaaasne. :-)

Plagueis pisze:
nicram pisze:Source of Tide to psie gówno mniej więcej tak samo nowatorskie jak GDoW.
Porówanie SoT z Mayhem to wielkie faux pas.

Porównuję jedną ich płytę. Nawet największym udaje się nagrać raz w życiu cienkusza.
Plagueis pisze:
nicram pisze: A wiesz czemu fani Morbid Angel źle zareagowali na Ilud Divinum Chujanus? Bo była inna czy tylko tak samo cienka jak GDoW? Też kochasz tę bardzo ciekawą płytę, bo widzę, że jesteś taki ogarnięty...:-)
Jeżeli nie widzisz różnicy między spójnym, koncepcyjnym "Grand Declaration of War", a zbiorem różnorodnych piosenek pod amerykańską publikę jakim jest "Illud Divinum Insanus", to ja mogę tylko rozłożyć ręce. :)


Jak dla mnie to możesz rozkladać nawet inne części ciała. Nic mnie to nie obchodzi. Wszystko fajne, tylko GDoW nie ma nic wspólnego ze spójnością. Są tam dwie fajne piosenki a reszta to jakaś muzykopodobna maź.
Plagueis pisze:
nicram pisze: A kto ciągle pisze, że trzeba być rozgarniętym, żeby ten szajs ogarnąć? Ja czy Ty?
Nie oszukujmy się - trzeba być ignorantem, żeby nie usłyszeć na tej płycie rzeczy, o których pisałem wcześniej. Tylko i aż tyle.


To chyba tyle w temacie, nic więcej już chyba nie wymyślę, więc z mojej strony wszystko.

Życzę miłego weekendu - mi się takowy zapowiada. :)

Nie oszukujmy się. Trzeba być ignorantem, żeby tego klocka uważać za wybitne dzieło. Tylko tyle i aż tyle. :-)

Dobra. Zakopuję topór wojenny i życzę również miłego weekendu, dobrego alko i innych przyjemnych rzeczy z chłopakiem lub bez. ;-) See ya!
all the monsters will break your heart
535

Re: MAYHEM

10-05-2019, 18:48

Dziwię się , jako ignorant , że ktoś kto lubi 666 International może jednocześnie niecierpieć Grand Declaration Of War. Dla mnie to dwie doskonałe płyty, a Esoteric Warfare zaraz za nimi.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 5851
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: MAYHEM

10-05-2019, 19:27

535 pisze:Nic dziwnego. Jeden lubi to, drugi tamto, trzeci jeszcze co innego, a czasem wszyscy to samo. Tylko nie wiem po co chcesz decydować o tym co mi się ma podobać ,a co nie, próbując uczyć starego dziada jak ma słuchać muzyki?
Czegos nie rozumiesz. Ja nie decyduje czego masz sluchac tylko o dyskutuje o tej konkretnej plycie. Forum w koncu sluzy do dyskusji, ale skoro tak cie bola niepochlehne opinie niewyrobionego sluchacza to juz wiem dlaczego chciales to forum zaorac.
535 pisze:i właściwie co to za dziecinne podejście?
Metal to muzyka robiona przez dzieci i dorosle dzieci dla dla dzieci lub doroslych dzieci. Brutalna to prawda, ale tak wlasnie jest. Rozrywka nie idea.
535 pisze:Nie wyobrażam sobie słuchania muzyki w kompletnym oderwaniu od całej drogi, którą przeszedłem
Dlatego celnie zauwazylem, ze kierujesz sie w ocenie muzyki szablonami. Nie potrafisz lub nie chcesz podejsc do oceny muzyki za sprawa czystego umyslu tudziez spokojnego wnetrza.
nicram pisze:Wszystko fajne, tylko GDoW nie ma nic wspólnego ze spójnością
Zlote wary. Mozna tej plyty nie lubic, ale zeby odmawiac jej spojnosci to juz jest niezwykla gimnastyka umyslowa.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12660
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MAYHEM

10-05-2019, 19:49

535 pisze:Dziwię się , jako ignorant , że ktoś kto lubi 666 International może jednocześnie niecierpieć Grand Declaration Of War. Dla mnie to dwie doskonałe płyty, a Esoteric Warfare zaraz za nimi.
Życie po prostu. Nie widzę jednak niczego co łączyłoby te dwa albumy. Wszystko przemawia na korzyść DHG - muzyka, wokale, brak jarmarcznej elektroniki, ascetyzm Obrazków z Wystawy Musorgskiego. A po drugiej stronie, dwa fajne kawałki, chujowy plastik, wszechobecne pierdolenie Maniaca, elektronika z odpustu, nuuuuda. Nie trawię GDoW. Co więcej jak wyszła to dałem się nabrać na to niby odważne coś. Teraz nie jestem w stanie przesłuchać 10 minut. To jest wręcz niewiarygodne jak ta płyta się zestarzała i trąci myszką. Okropieństwo.
all the monsters will break your heart
535

Re: MAYHEM

10-05-2019, 20:04

nicram pisze:
535 pisze:Dziwię się , jako ignorant , że ktoś kto lubi 666 International może jednocześnie niecierpieć Grand Declaration Of War. Dla mnie to dwie doskonałe płyty, a Esoteric Warfare zaraz za nimi.
Życie po prostu. Nie widzę jednak niczego co łączyłoby te dwa albumy. Wszystko przemawia na korzyść DHG - muzyka, wokale, brak jarmarcznej elektroniki, ascetyzm Obrazków z Wystawy Musorgskiego. A po drugiej stronie, dwa fajne kawałki, chujowy plastik, wszechobecne pierdolenie Maniaca, elektronika z odpustu, nuuuuda. Nie trawię GDoW. Co więcej jak wyszła to dałem się nabrać na to niby odważne coś. Teraz nie jestem w stanie przesłuchać 10 minut. To jest wręcz niewiarygodne jak ta płyta się zestarzała i trąci myszką. Okropieństwo.
Brak elektroniki? Czy my słuchamy tego samego albumu? Spróbuj odnaleźć stronę D wersji winylowej. Posłuchaj na spokojnie i napisz co o tym myślisz. Co do Grand. Kompletnie nie pojmuję. Przecież część pierwsza jest porywająca. Totalny kliniczny przećpany wpierdol i obłęd. Niebezpieczna muzyka. Podobnie zresztą jak to co proponuje DHG. Kocham.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12660
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MAYHEM

10-05-2019, 20:32

Napisałem brak jarmarcznej elektroniki, a nie, że nie ma elektroniki! DHG to jedno z najwspanialszych zjawisk w świecie muzyki, więc także kocham. Nigdy mnie nie zawiedli.
all the monsters will break your heart
535

Re: MAYHEM

10-05-2019, 21:34

ozob pisze:
535 pisze:Nic dziwnego. Jeden lubi to, drugi tamto, trzeci jeszcze co innego, a czasem wszyscy to samo. Tylko nie wiem po co chcesz decydować o tym co mi się ma podobać ,a co nie, próbując uczyć starego dziada jak ma słuchać muzyki?
Czegos nie rozumiesz. Ja nie decyduje czego masz sluchac tylko o dyskutuje o tej konkretnej plycie. Forum w koncu sluzy do dyskusji, ale skoro tak cie bola niepochlehne opinie niewyrobionego sluchacza to juz wiem dlaczego chciales to forum zaorac.
Nic mnie nie boli. Jak widzisz chętnie piszę, nie obrażam się, nie strzelam focha, jak to jest tutaj w modzie. Moje atuty próbujesz wyszydzić. To jest trochę problem, bo ty dopierdalasz się do mnie, do mojej wizji tego czego chcę i lubię słuchać, zamiast do samej muzyki. Ty nie dyskutujesz o tej płycie. Ty stwierdzasz, że jest chujowa, bo wkurwia cię, że ja twierdzę, że jest świetna, dodatkowo nie ma Blasphemera, a za komuny było lepiej. Co to za dyskusja? Zauważyłeś jak chodzi gitara basowa na Esoteric? Słyszałeś kiedyś taki bas w Mayhem? Po prostu napisz co ci się konkretnie nie podoba, zamiast komentować moje komentarze. Wtedy będziemy dyskutować.
ozob pisze:
535 pisze:Nie wyobrażam sobie słuchania muzyki w kompletnym oderwaniu od całej drogi, którą przeszedłem
Dlatego celnie zauwazylem, ze kierujesz sie w ocenie muzyki szablonami. Nie potrafisz lub nie chcesz podejsc do oceny muzyki za sprawa czystego umyslu tudziez spokojnego wnetrza.
No. zajebiście celnie. Jak zwykle w twoim wydaniu. Chcesz dyskutować, ale nie bardzo potrafisz. No ale spróbujmy. Ciekawe. To niby jak ma wyglądać ocena muzyki na podstawie twojego wnętrza? Jak okładka Reek Of Putrefaction? Ile ty masz lat chłopie? W muzyce zawsze coś wynika z czegoś. Ktoś coś kiedyś słyszał i potem przetwarza. Taki szablon. Nie da się od tego spierdolić. Każdy świadomy słuchacz ci to powie. Ba. Każdy muzykant wcześniej , czy później się do tego przyzna. To nie jest wielkie odkrycie. Po prostu łapiesz sumę dźwięków, które cię cieszą i stwierdzasz, że chcesz to grać, chcesz tego słuchać, chcesz to mieć na półce, a potem o tym mówisz, piszesz, idziesz na koncert, itp... Proste jak jebanie. Nie wiem co w tym dziwnego? Gadanie o czystym umyśle, spokojnym wnętrzu, może jeszcze próżni? Człowieku, w próżni niczego nie usłyszysz. Nawet własnego pierdnięcia.

edit

I jeszcze jedno. Co do zaorania tego forum. Ironia to też dla ciebie tajemnica wnętrza. Ciekawe dlaczego na każde wezwanie tutejszej administracji reagowałem przelewem. Pewnie dlatego, żeby szybciej zaorali. Zacznij w końcu trochę myśleć przy lekturze moich wypocin, bo naprawdę zaczynam się bać nie tylko o los tegorocznych maturzystów.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 5851
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: MAYHEM

10-05-2019, 22:35

535 pisze:Zauważyłeś jak chodzi gitara basowa na Esoteric? Słyszałeś kiedyś taki bas w Mayhem?
Twierdzisz, ze na starosc Necrobutcher przekroczyl swoisty rubikon w swym graniu? Co jeszcze tam slyszysz? Bowiem oczami ciezko opisac muzyke. (:

Tak jak pisaelm, ta plyta to 2-3 utwoty i wypelniacze. Muzyka bezpieczna, byc moze zagrana na sile. Bylaby z tego fajna EP i wielka szkoda, ze wyszedł z tego momentami nudny material. Oczywiscie do pozimu muzykantow zastrzezen miec nie mozna, nie daja do tego podstaw. Jednakze nawet zdolnym muzkom przychodzi kiedyś nagrac cos co jest wymuszone i bez polotu. Cos co brzmi jak Mayhem, ale jednoczesnie pozostawia niedosyt poniewaz za tymi nutami nie plyna szczere emocje tylko kalkulacje.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
535

Re: MAYHEM

10-05-2019, 23:55

W dodatku idealista, badający każde nowe wydawnictwo w szczeromacie. Daj spokój, przecież to jest kompletnie bez sensu. Piszesz o kapeli ogrywającej do usrania piosenki pana Koracza z pierwszej jedynie słusznej dla każdego prawdziwka płyty. Byłoby czymś kuriozalnym gdyby próbowali powtarzać to jeszcze po tylu latach na płycie. Właśnie dlatego że tego nie robią Esoteric jest płytą interesującą bez grama nudy. Na której roi się od ciekawych zagrywek i niuansów. Oczywiście nie jest to poziom A Umbra Omega, ale i tak szacunek, że po takim czasie nieszczerego klepania w kółko frizing mun udało im się ponownie wyrwać przynajmniej w studio z tej pańszczyzny. No właśnie. Wracając do basu. To słuchałeś tej płyty czy nie? Przecież ten bas rzuca się w uszy jako pierwszy. I jak go opisać? No chyba najlepiej jakimś wcześniej usłyszanym przykładem. Ciężko będzie nie posługując się konkretnymi nazwami. Niestety trzeba wtedy znać trochę więcej niż trzy płyty pięciu zespołów. No dobra. Pokaż mi drugą płytę Mayhem na której mister Stubberud jest tak mocno wyeksponowany pykając sobie radośnie.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: MAYHEM

11-05-2019, 00:07

535 pisze:W dodatku idealista, badający każde nowe wydawnictwo w szczeromacie. Daj spokój, przecież to jest kompletnie bez sensu. Piszesz o kapeli ogrywającej do usrania piosenki pana Koracza z pierwszej jedynie słusznej dla każdego prawdziwka płyty. Byłoby czymś kuriozalnym gdyby próbowali powtarzać to jeszcze po tylu latach na płycie. Właśnie dlatego że tego nie robią Esoteric jest płytą interesującą bez grama nudy. Na której roi się od ciekawych zagrywek i niuansów. Oczywiście nie jest to poziom A Umbra Omega, ale i tak szacunek, że po takim czasie nieszczerego klepania w kółko frizing mun udało im się ponownie wyrwać przynajmniej w studio z tej pańszczyzny. No właśnie. Wracając do basu. To słuchałeś tej płyty czy nie? Przecież ten bas rzuca się w uszy jako pierwszy. I jak go opisać? No chyba najlepiej jakimś wcześniej usłyszanym przykładem. Ciężko będzie nie posługując się konkretnymi nazwami. Niestety trzeba wtedy znać trochę więcej niż trzy płyty pięciu zespołów. No dobra. Pokaż mi drugą płytę Mayhem na której mister Stubberud jest tak mocno wyeksponowany pykając sobie radośnie.
+1, zgadzam się z Tobą jak nigdy, niemalże w całości - bo ja z kolei Umbra Omega nie uważam za jakiś geniusz :) Jeśli chodzi o bas, jest to fakt nie opinia. Za dużo w swojej karierze ich nie nagrał, a czasem nawet lenił się do tego stopnia, że nie chciało mu się wejść do studia (Ordo ad Chao). Partie, jak i sposób ich ekspozycji są świetne. W ogóle brzmienie tego albumu bardzo mi się podoba, jest takie specyficzne, ale nie potrafię dokładnie opisać dlaczego tak uważam. Na albumie nie ma miejsca na nudę, a już na pewno na burgery i odgrzewane kotlety. Gdzie niby karykaturalizm, autoparodia, nadęcie, patos i ozdobniki? Jest sama esencja w postaci dobrze napisanych utworów, którym Attila dodaje kolorytu - tylko tyle i aż tyle. Oby więcej takich albumów - po prostu wystarczająco dobrych.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 5851
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: MAYHEM

11-05-2019, 01:02

535 pisze:Byłoby czymś kuriozalnym gdyby próbowali powtarzać to jeszcze po tylu latach na płycie. Właśnie dlatego że tego nie robią Esoteric jest płytą interesującą bez grama nudy.
Twierdzisz, ze poprzedniczki byly kolejnymi powtorkami z rozrywki? Czy moze to, ze EW jest nowa jakoscia, a jak wiadomo jakosc to slowo dosc pojemne?
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
535

Re: MAYHEM

11-05-2019, 06:00

Ależ skąd? Jak wpadłeś na ten szatański pomysł? Już wyjaśniam. Zarzucasz Esoteric Warfare nieszczerość , piszesz że to płyta wydana na siłę , nudna , koniunkturalna. Piszesz to o kapeli która pobiła chyba pierdolony rekord świata, objeżdżając kilkakrotnie nomen omen świat ze swoimi piosenkami pana Koracza z materiału numer jeden. Materiału wspaniałego, no ale ileż do kurwy nędzy można? Na szczęście co jakiś czas panowie ruszyli dupy do studia by nagrać coś innego i cieszmy się tym, bo niewiele kapel o takiej historii i statusie ma do zaoferowania muzykę o której komukolwiek chce się napisać więcej niż jeden równoważnik zdania.
535

Re: MAYHEM

11-05-2019, 06:10

Anzhelmoo pisze:
+1, zgadzam się z Tobą jak nigdy, niemalże w całości..
Muszę być mocno kontrowersyjny w swych poglądach. Co zrobić? Wychodził za mnie nie będziesz, bo raz, że nie wolno, a dwa że jestem zajęty. Możemy natomiast pogawędzić o geniuszu lub jego braku na A Umbra Omega. Płycie którą tutejsi mistrzowie spuścili w sraczu po dwudziestu minutach od chwili pojawienia się na ruskich serwerach. To jest przykład burgeryzacji, ale nie muzyki, lecz odbiorcy. Tak typowy w obecnych czasach.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: MAYHEM

11-05-2019, 10:18

GDoW zajebist album,zaznaczam że nie czytałem zbyt wielu recenzji a jeśli już to te negatywne więc opinie osób trzecich nie wpływają na moje postrzeganie. Rozumiem natomiast że nie każdemu musi ten nieludzki i bezduszny klimat odpowiadać stąd tyle nieporozumień, pierdzenia o palstiku i obwieszczanie że ludzie dali się oszukać i wypukać.
ozob pisze: Cos co brzmi jak Mayhem, ale jednoczesnie pozostawia niedosyt poniewaz za tymi nutami nie plyna szczere emocje tylko kalkulacje.
Zara,zara...to jak to w końcu jest? dopiero z paroma innymi "wydorośniętymi" metaluchami obśmiewałeś granie dla idei,black metal i takie tam pierdy a teraz czynisz zarzut z tego że kolesie w wieku przedemerytalnym,śpiewający o szatanie i kosmitach nie kierują się szczerymi emocjami tylko kalkulują.Zmieniamy poglądy w zależności od postawionej tezy?

EW oczywiście album na wskroś udany,żaden tam burger,jak napisał 535 burgerowi są dziś słuchacze którzy po jednym przesłuchaniu spuszczają wszystko w kiblu bo przecież na ruskich serwerach i jutubie jest "tyle dobrej muzyki".
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 5851
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: MAYHEM

11-05-2019, 10:50

Rumburak pisze:Zara,zara...to jak to w końcu jest? dopiero z paroma innymi "wydorośniętymi" metaluchami obśmiewałeś granie dla idei,black metal i takie tam pierdy a teraz czynisz zarzut z tego że kolesie w wieku przedemerytalnym,śpiewający o szatanie i kosmitach nie kierują się szczerymi emocjami tylko kalkulują.Zmieniamy poglądy w zależności od postawionej tezy?
Wystrczy odzielic warstwe ideowa od warstwy muzycznej, a nie wszystko wrzucac do jednego wora, bo tak najwygodniej.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: MAYHEM

11-05-2019, 11:11

Dobrze.Odrzucamy zatem warstwę ideową o pozostajemy przy samej muzyce.Jak według ciebie brzmiałby,tudzież powinien brzmieć ostatni Mayhem gdyby tam były szczere emocje i nie było kalkulacji.Na jakiej podstawie oceniasz czy dana płyta to dobrze rozpisany biznes plan czy szczere emocje muzyka któremu np. zdechł kot?
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Wacław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2678
Rejestracja: 04-08-2018, 08:37

Re: MAYHEM

11-05-2019, 11:13

Rumburak pisze:Dobrze.Odrzucamy zatem warstwę ideową o pozostajemy przy samej muzyce.Jak według ciebie brzmiałby,tudzież powinien brzmieć ostatni Mayhem gdyby tam były szczere emocje i nie było kalkulacji.Na jakiej podstawie oceniasz czy dana płyta to dobrze rozpisany biznes plan czy szczere emocje muzyka któremu np. zdechł kot?
ale ty mnie dzisiaj wkurwiasz. podlizywanie się 535/ to moja domena. coś o wydoroślanych metaluchach/ czyli znów jakiś masz problem. i ja mam problem. a teraz, że zdechł kot. eeee. nie przesadzasz ty tam w Łomży?
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10177
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: MAYHEM

11-05-2019, 11:26

Rumburak pisze: EW oczywiście album na wskroś udany,żaden tam burger,jak napisał 535 burgerowi są dziś słuchacze którzy po jednym przesłuchaniu spuszczają wszystko w kiblu bo przecież na ruskich serwerach i jutubie jest "tyle dobrej muzyki".
To prawda ale to ogólny problem, nawet super albumom cięzko pozostać na dłużej w masowej świadomości przy takim zalewie muzyki, ludzie już nie żują do uzyskania smaku więc autorzy genialnych slow-burnerów mają przejebane.

Chciałbym, żeby ta cała cyfrowa dystrybucja muzyki nigdy się nie wydarzyła.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: MAYHEM

11-05-2019, 11:33

Wacław pisze: ale ty mnie dzisiaj wkurwiasz. podlizywanie się 535/ to moja domena. coś o wydoroślanych metaluchach/ czyli znów jakiś masz problem. i ja mam problem. a teraz, że zdechł kot. eeee. nie przesadzasz ty tam w Łomży?
Wyluzuj Wacuś,weki w słoikach sfermentowały czy co?
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
ODPOWIEDZ