DARKTHRONE

[Sodomix]

Dokladnie, jak mialem 16-17 lat to nie wyobrazalem sobie koncertu Darkthrone. W ogole nie od pomyslenia bylo, ze Oni moga byc z tej planety. :) Bardziej jak do szpiku kosci przesiaknieci zlem kosmici. :)))

edit. A na tym koncercie Darkthrone w klimacie "Aura Noir" chetnie bym pomachal bania w pierwszym rzedzie, bo z tego co widac na nagraniu to publicznosc jakas taka statyczna. ;))

[535]

aaa Panie , bo to w Bergen było. Poza tym czarne kommando nie pozwala "bawić" się na tfu...koncertach, to wielkie wykroczenie przeciw prawdziwemu czarnemu kultowi. Masz stać z gromnicą i chłonąć "klimat". Lepiej czym prędzej zrób edytę swojej edycie, unikniesz posądzeń o ...tu padną kalumnie. Szkoda gadać, idę spać może przyśni mi się koncert AUTOPSY, a może lody?

[TORTURER]

i kto tego nie kuma jest smutna pizda w koszulce Judas Iscariot podpierajaca sciany na koncertach ;P

Nie pamietam juz skad,ale piekny cytat ;)

[twoja_stara_trotzky]

Lepiej tak, niż w ogóle...

http://youtu.be/ThlDQuRXR08

Nocturno Culto-vox/guitar
Satyr Wongraven- guitar
Frost-drums
Hoest of Taake- bass

Plays in Jonas/Slavia Memorial consert at Garage 18.11.11

<lubie to>
Wolałbym zobaczyć taki ich koncert bez żadnej spinki niż KAŻDY JEDEN koncert innego black metalowego kolektywu z tym całym jebanym teatrzykiem.

[Lykantrop]

A ja jednak cicho liczę, że Gylve się nie przełamie i będzie z uporem maniaka obstawiał przy swoim.

[twoja_stara_trotzky]

NO TAK - ja mówię o takim koncercie jak ten wyżej, bez Fenriza :D

[Lykantrop]

A to zwracam honor.

[Riven]

<lubie to>
Wolałbym zobaczyć taki ich koncert bez żadnej spinki niż KAŻDY JEDEN koncert innego black metalowego kolektywu z tym całym jebanym teatrzykiem.

Dokladnie, zajebisty wystep i szczerze mowiac, to w chuju mam jakies tam ich deklaracje sprzed stu lat - zobaczyc Darkthrone na zywo to jedno z moich marzen. Taka prezencja bardzo ok, niby co mieli zrobic? Pomalowac ryje i rozstawiac swieczki? W obecnej sytuacji taki image jest sto razy bardziej "true". Jakby sie probowali charakteryzowac na styl z pierwszych plyt to dopiero by byla zdrada idealu.
Poza tym widac ze w NC ciagle drzemie potrzeba prawdziwego diabelskiego nakurwiania, chcialbym zeby jeszcze cos z tego wyniklo. ;)

[Xapapote]

fajny rokendrolowy występ. na luzie. widać, że to ich kręci. fajna, klubowa atmosfera, a nie jakieś skurwiałe festiwalowe tłumy i ludziki wielkości 10 cm na scenie. dla mnie 10!

[dave]

A ja sobie teraz kurwa przypomniałem, że ten koncert był. A stacjonuję w Bergen. Gdzieś wcześniej czytałem info, że mają tam się pojawić jako VIPowie. Ale o graniu nic nie słyszałem. A że w dupie mam patrzenie, jak NC chodzi koło nalewaka to olałem hehe.

[empir]

To zjebałeś sprawę.

To, ze teraz nie graja w mrocznej szopie, w corpse paincie, tylko w klubie z dobra akustyka to nic nie zmienia w odbiorze ich muzyki, ktora nadal kruszy mury i jest niedoscignionym fundamentem tego nurtu. Ja jebie, ta muzyka sie nie starzeje, ba, jest jak wino :) i nie ma tutaj nic do rzezy tusza NC, alfonsowy wyglad Satyra czy ogolny klimat, to sa ludzie tacy jak my i kto tego nie kuma jest smutna pizda w koszulce Judas Iscariot podpierajaca sciany na koncertach. ;P

Mądrze piszesz.

Wolałbym zobaczyć taki ich koncert bez żadnej spinki niż KAŻDY JEDEN koncert innego black metalowego kolektywu z tym całym jebanym teatrzykiem.

Kto chce oglądać "blekowy" teatrzyk niech spierdala na Cradle Of Filth. ;)

Co do koncertu: skład ok, klimat ok. Może kiedyś u nas? Na pewno byłby rozpierdol pod sceną. Nie mam co do tego wątpliwości.

[dave]

zjebałeś sprawę

Gdyby było info o graniu Darkthrone to bym był w 1 rzędzie z panzerfaustem w lewej i pochodnią w prawej, he he. Zapowiadało się na NC gadającego ze sceny przed koncertami i prężącego się na widowni, a takie coś pierdolę po całości.

[empir]

Wiem. Jakby jednak koncert był zapowiedziany to by pewnie biletów zabrakło (choć jeden chuj wie jak jest z Norwegami w kwestii koncertów).

[manieczki]

wywiade:
http://www.decibelmagazine.com/featured ... terviewed/

[535]

Słucham Circle The Wagons i lubię tą płytę, ba są numery znakomite, ch.., że do piwa, ale są. Puszczę sobie czasem, prócz bąka, wywiad z Gylve. Nie znam dobrze języka , o tyle o ile orientuję się przy słowach "Norwegian Folk Musik". Miła twarz, uczucie bijące z wypowiedzi, kurczę , dzisiaj oglądając Gylve pomyslałem o półrocznej Madzi z Sosnowca. Nie znając języka myślę, że Gylve kieruje swą twórczość"you know" do Madzi, półrocznej, a skoro Ona nie żyje, to do nas potencjalnych jej rodziców "you know"... Krótko mówiąc
He KNOWS you KNOW:
bądź dla bardziej wymagających /oglądać do końca i obserwować Fenriza tfu!! perkusistę/

[Riven]

;DDDDDDDDDDDDDDDDDD

[black_lava]

ło kurwa

[trup]

[Maleficio]

bądź dla bardziej wymagających /oglądać do końca i obserwować Fenriza tfu!! perkusistę/

Pfff, ale to jest kultowy Billy Cobham, ikona jazzu. ulubiony pałker Conflegatora:)

[KreatoR]

Słucham Circle The Wagons i lubię tą płytę, ba są numery znakomite, ch.., że do piwa, ale są. Puszczę sobie czasem, prócz bąka, wywiad z Gylve. Nie znam dobrze języka , o tyle o ile orientuję się przy słowach "Norwegian Folk Musik". Miła twarz, uczucie bijące z wypowiedzi, kurczę , dzisiaj oglądając Gylve pomyslałem o półrocznej Madzi z Sosnowca. Nie znając języka myślę, że Gylve kieruje swą twórczość"you know" do Madzi, półrocznej, a skoro Ona nie żyje, to do nas potencjalnych jej rodziców "you know"... Krótko mówiąc
He KNOWS you KNOW:

Przebijam: ONLY YOU KNOW AND I KNOW:)
http://www.youtube.com/watch?v=fqigo3c5HNM