ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

02-08-2011, 14:48

Trzy miesiące poszły. Trzy miesiące życia mi dziwka zabrała... Ale o płycie miało być.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

03-08-2011, 11:02

kurwa, zakładając optymistycznie, że pożyjesz jeszcze z 40 lat, to wychodzi, ze w tym tempie posłuchasz sobie do śmierci jakichś 160 płyt. :))) słabo
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

04-08-2011, 03:47

Co robić? :)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5248
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

04-08-2011, 15:08

Bardziej dbać o siebie to dłużej pożyjesz ;)
Maria Konopnicka

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

04-08-2011, 16:18

Są kursy szybkiego czytania, może są też kursy szybkiego słuchania? Może warto by było w taki zainwestować by później móc płytę 45 minutową przesłuchać przez 12 minut :))))
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5248
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

04-08-2011, 18:33

Zawsze możesz puścić 4 płyty naraz ;)
Maria Konopnicka

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

04-08-2011, 19:10

W przypadku Mańka to bez sensu, bo to będą i tak cztery te same płyty. :)
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-08-2011, 09:40

Tak sobie myślę... posłuchajcie jaki na tej płycie jest niesamowity ciężar. Holendrzy nawet na moment nie zatracają tego co jest istotą Death Metalu, tego czym imponowały pierwsze produkcje w gatunku - POSSESSED, OBITUARY, SLAUGHTER. Niezależnie od tempa utworu ciężar po prostu przytłacza. Wielka w tym zasługa riffów stworzonych przez Erica Danielsa. SOULBURN zdecydowanie wyróżnia się pod tym względem na tle dzisiejszej sceny retro grania, gdzie często nawiązania do chlubnych czasów kiedy Death Metal eksplodował z pełną mocą sprowadzają się jedynie do opakowania, otoczki, paru trików brzmieniowych, a kiedy przeanalizować nieco dokładniej wyłazi cała bieda, wszystkie braki i mankamenty; widać jasno ewidentny brak tej esencji, która choćby na "Seven churches" zapierała dech. Takie materiały jak "Feeding on angels" mówią tę bolesną prawdę o sanacyjnej rzeczywistości.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-08-2011, 17:53

empir pisze:Zawsze możesz puścić 4 płyty naraz ;)
Przykładowo taki zestaw;
Napalm Death - Scum
Epitome - Auto'e'ROT'icism
i żeby nie było zbyt hermetycznie Czesława Niemena i coś z Jazzu.
Ciekawa mieszanka by z tego wyszła.
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-08-2011, 23:55

Nie prościej zapuścić Naked City?
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-08-2011, 23:56

Nie znam, więc nie zarzuciłem nazwą. Cóż to za muzyczne indywiduum?
Awatar użytkownika
panthyme
w mackach Zła
Posty: 850
Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
Lokalizacja: Local Graveyard

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

11-08-2011, 00:06

Pytać kto to John Zorn, to jak pytać kto to Leonard Cohen...
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101

http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

11-08-2011, 00:08

Raczej broadrick ;).
Ale co tam, poniosę kaganiec oświaty. Proponuję zatem zapoznać się z tym dziełem.
Obrazek
Nie będziesz musiał się męczyć z czterema płytami osobno.

lekcja poglądowa
http://www.youtube.com/watch?v=HGkpIQZZ ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=79rHMifBODs
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
panthyme
w mackach Zła
Posty: 850
Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
Lokalizacja: Local Graveyard

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

11-08-2011, 00:13

Może być Justin:)
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101

http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

11-08-2011, 00:16

panthyme pisze:Pytać kto to John Zorn, to jak pytać kto to Leonard Cohen...
Kojarzę kto to John Zorn, jednak nigdy nie dotarłem do jego muzyki, gdziekolwiek by się nie udzielał. Mimo wszystko dzięki za odpowiedź.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

13-08-2011, 00:35

Warto, choćby dla samego zapisu próby, gdzie odegrany został prawie cały program płyty i jeden z klasyków ASPHYX. Czuć prawdziwego ducha tej muzyki. Natomiast czy są jakieś różnice w brzmieniu samego albumu nie jestem w stanie powiedzieć.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

16-08-2011, 13:22

Trzy i pół miesiąca przeleciało i znaczy to, że od kilkunastu lat żadnej płyty nie katowałem tak jak jedynego Dzieła SOULBURN. Jest jakaś inna muzyka? Wy coś tam o jakichś płytach ciągle piszecie... Wykonafffcach, czy jak im tam... Nowości... Premiery... i ministry... ministrowie, znaczy się. Nie... Nowe horyzonty muzyczne?
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

16-08-2011, 13:37

A "Gore_Obsessed" nie katowałeś kilka razy dłużej ?

Stopuj powoli z SOULBURN i nowość premiere wykonafce AUTOPSY przyjmij na klate.
PENIS METAL
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

16-08-2011, 14:06

ja pierdolę... nigdy żadnej płyty nie katowałem dłużej niż 3-4 tygodnie, a i to z jakimiś przerwami na innych wykonawców.
mnie jest w sumie Mańka żal, życie krótkie a ten słucha jednej płyty niemal 4 miesiące :) ale co kto lubi
Maria Konopnicka

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

16-08-2011, 15:50

Zawsze się zastanawiam na tym, kto więcej traci - ktoś kto przez 3 miesiące poznaje trzydzieści nowości, czy ktoś kto przez trzy miesiące katuje jeden album.
Mam wrażenie, że jakbym wziął jakiś przeciętny album metalowy - nieważne czy to byłby jakiś death, thrash, black czy heavy i z uporem mań(ia)ka katował go przez trzy miesiące to bez względu na jego jakość, ten krążek stałby się dla mnie ważny, a co za tym idzie - pewnie też ceniony. Przewiduję też inny scenariusz - gdybym czegoś non stop słuchał przez 3 miesiące to mógłbym zacząć tym rzygać i nawet najlepsza płyta stałaby się dla mnie nie do zniesienia.
Nie powiem - w pewien sposób mnie to intryguje. Może kiedyś się zawezmę i spróbuję zmierzyć z takim wyzwaniem. Muszę tylko pomyśleć, którą płytę wybrać.
ODPOWIEDZ