METALLICA

[[V]]

to po co tu przylazłeś?tutaj sie kuflami rzuca.

po to żeby powiedzieć, że ta dyskusja to zwykła dziecinada. eot

dzięki tato.a teraz postaraj się rozluźnić i uśmiechnąć.

[DCI Hunt]

Coraz ciekawiej jest na tym forum :)

[Drone]

A mi się dyskusja tutaj podoba. Są wysublimowane złośliwości, ale nie ma podwórzowej agresji. Myślę, że można kontynuować :)

[Bonny]

to po co tu przylazłeś?tutaj sie kuflami rzuca.

po to żeby powiedzieć, że ta dyskusja to zwykła dziecinada. eot

dzięki tato.a teraz postaraj się rozluźnić i uśmiechnąć.

ja jestem rozluźniony i uśmiechnięty. ty natomiast sprawiasz wrażenie spiętego i zdenerwowanego dlatego, że ktoś nie podziela twojego zachwytu nad Metallica

[Raf]

I jeszcze jedno. Warto pamiętać, jak głoszą ostatnio najtwardsi fani Mety, że tak naprawdę LULU NIE JEST ALBUMEM NAGRANYM I WYDANYM PRZEZ ZESPÓŁ METALLICA. Taki to jest powalający materiał, że sami się tego wstydzą. Myślę, że Kolega Kraft uzupełni chętnie moje krótkie podsumowanie.

LULU to płyta Lou Reeda z zespołem metalowym, taka jego kolejna ekstrawagancja (a miewał różne), zastąpić typowe flegmatyczne brzdąkanie jego utworów metalowymi riffami, oczywiście względy marketingowe też odgrywały rolę no bo tu sławny Lou Reed a tu Metallica ale to zdecydowanie bardziej jego płyta niż Metallicy.

[Skaut]

ale też macie powód do dyskusji... śmiech na sali :)

kopiuj wklej :autopsy,napalm death.

z tą różnicą, że ja nikogo nie próbuję przekonać ani tym bardziej udowadniać, że te zespoły są takie czy inne. mam to gdzieś, mi się podobają. mogę napisać o swoich własnych odczuciach związanych z tymi zespołami. to wszystko, nie chce mi się i raczej nigdy nie chciało czegokolwiek udowadniać na ich temat... rozumiesz?

Bonny, ale tutaj nie o to chodzi. Niektórzy tutaj po prostu przez kwestię własnych preferencji muzycznych próbują na siłę zakłamywać historię, a potem się okazuje, że dzisiejsza młodzież ma w dupie Metallice (bez słuchania oczywiście), bo ktoś gdzieś na jakimś forum sobie pierdnął, że Lars z Hetfieldem w 1983 skandowali Kill The Posers. To są dopiero jaja.

[Drone]

Cieszę się, że mając 38 lat zaliczany jestem do forumowej młodzieży.

[535]

A mi się dyskusja tutaj podoba. Są wysublimowane złośliwości, ale nie ma podwórzowej agresji. Myślę, że można kontynuować :)

Otóż to, a przecież wzorem innych tego typu miejsc, można obrzucić się stekiem przekleństw i wyzwisk, zagrozić pobiciem wszystkich członków rodziny do piątego pokolenia wstecz i innymi równie straszliwymi konsekwencjami odmiennego zdania, a tu proszę. Wszystko grzecznie i w białych rękawiczkach. Bardzo przyjemna debata.

[Raf]

Cieszę się, że mając 38 lat zaliczany jestem do forumowej młodzieży.

Ale szczyl ;)

[Drone]

Cieszę się, że mając 38 lat zaliczany jestem do forumowej młodzieży.

Ale szczyl ;)

Wolę słowo "młodzież" ;)

[Kraft]

No offence, ale ja bym was wszystkich sprzedał na plantacje ;)

[535]

... Niektórzy tutaj po prostu przez kwestię własnych preferencji muzycznych próbują na siłę zakłamywać historię, a potem się okazuje, że dzisiejsza młodzież ma w dupie Metallice (bez słuchania oczywiście), bo ktoś gdzieś na jakimś forum sobie pierdnął, że Lars z Hetfieldem w 1983 skandowali Kill The Posers. To są dopiero jaja.

?!? Mam nadzieję, że ten zaznaczony fragment mnie nie dotyczy. Do rzeczy.
Jaja miły Panie to są wtedy, gdy ktoś mierne umiejętności, a raczej ich brak, nazywa geniuszem, mimo, że większość ma uszy i słyszy, ale przecież to jest METALLICA, więc morda w kubeł nie bulgotać. Niektórzy przypominają mi jednego z byłych wiraszków klubu na C, który w drodze na Metalmanię (jakiś czas po wydaniu czarnego albumu) raczył ostrzec towarzystwo w pociągu, że jak usłyszy złe słowo na Metę to zajebie. Na szczęście nikomu z obecnych nie przeszło nawet przez myśl, by rozprawiać o płycie, którą komentowali czytelnicy Bravo. Inna sprawa, że nie był to osobnik, który miał w zwyczaju żartować. Proponuję pisać prawdę. Nawet jeżeli ona jest bolesna. Przecież ten numer który wkleiłem to popis nieudolności, nic więcej. Przeżyjmy to jeszcze raz.

No offence, ale ja bym was wszystkich sprzedał na plantacje ;)

Młody jeszcze jesteś, silny i zdrowy. Dasz sobie tam doskonale radę bez naszej pomocy.

[Drone]

Przecież ten numer który wkleiłem to popis nieudolności, nic więcej. Przeżyjmy to jeszcze raz.

A w tym samym, 1983 roku:


:)

[Skaut]

... Niektórzy tutaj po prostu przez kwestię własnych preferencji muzycznych próbują na siłę zakłamywać historię, a potem się okazuje, że dzisiejsza młodzież ma w dupie Metallice (bez słuchania oczywiście), bo ktoś gdzieś na jakimś forum sobie pierdnął, że Lars z Hetfieldem w 1983 skandowali Kill The Posers. To są dopiero jaja.

?!? Mam nadzieję, że ten zaznaczony fragment mnie nie dotyczy. Do rzeczy.
Jaja miły Panie to są wtedy, gdy ktoś mierne umiejętności, a raczej ich brak, nazywa geniuszem, mimo, że większość ma uszy i słyszy, ale przecież to jest METALLICA, więc morda w kubeł nie bulgotać. Niektórzy przypominają mi jednego z byłych wiraszków klubu na C, który w drodze na Metalmanię (jakiś czas po wydaniu czarnego albumu) raczył ostrzec towarzystwo w pociągu, że jak usłyszy złe słowo na Metę to zajebie. Na szczęście nikomu z obecnych nie przeszło nawet przez myśl, by rozprawiać o płycie, którą komentowali czytelnicy Bravo. Inna sprawa, że nie był to osobnik, który miał w zwyczaju żartować. Proponuję pisać prawdę. Nawet jeżeli ona jest bolesna. Przecież ten numer który wkleiłem to popis nieudolności, nic więcej. Przeżyjmy to jeszcze raz.

Ten zaznaczony dotyczył Ciebie. A z wklejaniem u Ciebie całkiem nieźle, równie dobrze mógłbym wkleić Toma, który dławi się przy "Angel Of Death", tylko co to zmienia? Bulgotać każdy może, skoro taka ich natura, niech sobie w tym szlamie pływają.

[Bonny]

Przecież ten numer który wkleiłem to popis nieudolności, nic więcej. Przeżyjmy to jeszcze raz.

A w tym samym, 1983 roku:


:)

też 1983. wolę ten materiał od chyba wszystkich tu wymienionych

[est]

Mnie w '83 wpypadł mleczak ale nie pamiętam czy ktoś nagrał o tym piosenkę.

[Dragazes]

Przecież ten numer który wkleiłem to popis nieudolności, nic więcej. Przeżyjmy to jeszcze raz.

A w tym samym, 1983 roku:


:)

Ale o czym to ma świadczyć? Wtedy IM było już koncertową maszyną, a Metallika zagrała pierwszy koncert w 82 czego dowiedziałem się od Rivena dzięki linkowi do wywiadu z Larsem.

[Raf]

Przecież ten numer który wkleiłem to popis nieudolności, nic więcej. Przeżyjmy to jeszcze raz.

A w tym samym, 1983 roku:


:)

Jak na roczne "ogranie" Metallicy jako zespołu i kilkuletnie Iron Maiden to wcale nie był żaden dramat.

[535]

@Skaut
Przecież tu nie chodzi o skandowanie durnych haseł, tylko o fakt, że GENIALNE UMIEJĘTNOŚCI tej kapeli to zwykła maskarada. Parawan za którym znajdujesz puste wiadro i zasikany koc. Odnieśli sukces = genialni muzycy, a tymczasem na każdym kroku, więcej jest prężenia klaty, niż autentycznej wirtuozerii. Przynajmniej trudno ową usłyszeć, a już szczególnie w zestawieniu z konkretnymi płytami innych wykonawców z tamtego okresu. Bredzenie o wyższej klasie, to jak sprzedawanie ubezpieczenia w ósmym filarze. Wiem, że bardzo trudno się z tym pogodzić. Rozumiem. Moc sentymentu z jednoczesną świadomością (bo przecież jesteśmy ludźmi dorosłymi) , słabości i kruchości formy. Z drugiej strony, jak to mówią, najważniejsze jest zdrowie i dobre samopoczucie, więc tego się trzymajmy.

[[V]]

@Skaut
Przecież tu nie chodzi o skandowanie durnych haseł, tylko o fakt, że GENIALNE UMIEJĘTNOŚCI tej kapeli to zwykła maskarada. Parawan za którym znajdujesz puste wiadro i zasikany koc. .

kolejny raz piszesz tak jakby ci ten zespół jakąś wielką krzywdę zrobił.