BURZUM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2225
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: BURZUM
The Varg is a guy that I admire. Even if the criticize by your crazy ideologies, nobody can deny that he is good at what he does: MUSIC. The proof is new album Umpkistar, that is magical!
A Viking surviving in the globalization and the EXTREME LIBERAL CAPITALISM! For more that the people say, he does what I always wanted: To live his life the way he wants! Whenever I need ENERGY, INSPIRATION and Animo, count on these guys: Varg, Ted Skellun and Gylve Nagel, you are the heroes of the music!
zagadka - kto to napisał?:D
A Viking surviving in the globalization and the EXTREME LIBERAL CAPITALISM! For more that the people say, he does what I always wanted: To live his life the way he wants! Whenever I need ENERGY, INSPIRATION and Animo, count on these guys: Varg, Ted Skellun and Gylve Nagel, you are the heroes of the music!
zagadka - kto to napisał?:D
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: BURZUM
Fenriz itself?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: BURZUM
Fenriz zna lepiej angielski, poza tym sam o sobie chyba by nie pisał ;)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2225
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: BURZUM
haha byłem przekonany, że to fenriz ;)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: BURZUM
Posłuchałem sobie tego Umskiptar na słuchawkach, w nocy i, o zgrozo, nawet mi się podoba. Album jest bez porównania lepszy od Fallen. Belus chyba faktycznie nie przebija, ale też ciężko o płaszczyznę porównań, bo jest to całkiem inny album. Bardzo to spokojne, atmosferyczne, brakuje niby "pierdolnięcia", ale Varg nadrabia klimatem, szczególnie w drugiej części. Co prawda atmosfera "Umskiptar" nie przypomina wcale płyt "przedwięziennych", ale jednak jest wcale niegłupia. Kołysanki Papy Smerfa w akompaniamencie rzężącej gitary elektrycznego barda bardziej do mnie przemawiają niż toporne, kwadratowe grzmocenie udające black metal. Chociaż to drugie też nie jest jakoś zupełnie tragiczne, w porównaniu do kwadratury i bezpłciowości Fallen mamy tu i tak do czynienia z mistrzostwem świata.
Wstępnie mi się podoba, chociaż album mógłby być tak o dwadzieścia minut króŧszy. Nie jest to nic wybitnego, ale w tych nieporadnych numerach jest coś, co przykuwa uwagę i bynajmniej nie jest to "kvlt birzun".
Mam mieszane odczucia co do wokali. Wszelkie darcie ryja Vargowi nie wychodzi już zupełnie. Z kolei próby śpiewu są raczej kulawe, ale jednak lepiej się tego słucha niż trolla z gruźlicą, więc z dwojga złego wolę kołysanki - są znacznie lepsze niż te z "Fallen".
Tak na marginesie, to Daudi Baldrs i Hlidskjalf dają radę (Hlidskjalf bardziej). Do geniuszu im bardzo daleko, ale w tym ascetycznym z konieczności plumkaniu na klawiszach jest to samo "coś" co na poprzednich albumach ("pierwiastek burzumowości", nie mam teraz głowy by to rozkładac na części pierwsze), a czego, nawiasem mówiąc, nie ma na żadnej z trzech nowych płyt poza, być może, pewnymi fragmentami na "Belus".
Chociaż, przyznam, trochę boję się powtórki z tych dwóch albumów, ostatni raz w całości słuchałem ich z pięc lat temu.
Wstępnie mi się podoba, chociaż album mógłby być tak o dwadzieścia minut króŧszy. Nie jest to nic wybitnego, ale w tych nieporadnych numerach jest coś, co przykuwa uwagę i bynajmniej nie jest to "kvlt birzun".
Mam mieszane odczucia co do wokali. Wszelkie darcie ryja Vargowi nie wychodzi już zupełnie. Z kolei próby śpiewu są raczej kulawe, ale jednak lepiej się tego słucha niż trolla z gruźlicą, więc z dwojga złego wolę kołysanki - są znacznie lepsze niż te z "Fallen".
Tak na marginesie, to Daudi Baldrs i Hlidskjalf dają radę (Hlidskjalf bardziej). Do geniuszu im bardzo daleko, ale w tym ascetycznym z konieczności plumkaniu na klawiszach jest to samo "coś" co na poprzednich albumach ("pierwiastek burzumowości", nie mam teraz głowy by to rozkładac na części pierwsze), a czego, nawiasem mówiąc, nie ma na żadnej z trzech nowych płyt poza, być może, pewnymi fragmentami na "Belus".
Chociaż, przyznam, trochę boję się powtórki z tych dwóch albumów, ostatni raz w całości słuchałem ich z pięc lat temu.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Re: BURZUM
Tak, tak , po stokroć tak.Baton pisze:Posłuchałem sobie tego Umskiptar na słuchawkach, w nocy i, o zgrozo, nawet mi się podoba. Album jest bez porównania lepszy od Fallen. Belus chyba faktycznie nie przebija, ale też ciężko o płaszczyznę porównań, bo jest to całkiem inny album. Bardzo to spokojne, atmosferyczne, brakuje niby "pierdolnięcia", ale Varg nadrabia klimatem, szczególnie w drugiej części. Co prawda atmosfera "Umskiptar" nie przypomina wcale płyt "przedwięziennych", ale jednak jest wcale niegłupia. Kołysanki Papy Smerfa w akompaniamencie rzężącej gitary elektrycznego barda bardziej do mnie przemawiają niż toporne, kwadratowe grzmocenie udające black metal. Chociaż to drugie też nie jest jakoś zupełnie tragiczne, w porównaniu do kwadratury i bezpłciowości Fallen mamy tu i tak do czynienia z mistrzostwem świata.
Wstępnie mi się podoba, chociaż album mógłby być tak o dwadzieścia minut króŧszy. Nie jest to nic wybitnego, ale w tych nieporadnych numerach jest coś, co przykuwa uwagę i bynajmniej nie jest to "kvlt birzun".
Mam mieszane odczucia co do wokali. Wszelkie darcie ryja Vargowi nie wychodzi już zupełnie. Z kolei próby śpiewu są raczej kulawe, ale jednak lepiej się tego słucha niż trolla z gruźlicą, więc z dwojga złego wolę kołysanki - są znacznie lepsze niż te z "Fallen".
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: BURZUM
To napisał jakiś kolo co ma stronę poświęconą Fenrizowi na FB a co?streetcleaner pisze:The Varg is a guy that I admire. Even if the criticize by your crazy ideologies, nobody can deny that he is good at what he does: MUSIC. The proof is new album Umpkistar, that is magical!
A Viking surviving in the globalization and the EXTREME LIBERAL CAPITALISM! For more that the people say, he does what I always wanted: To live his life the way he wants! Whenever I need ENERGY, INSPIRATION and Animo, count on these guys: Varg, Ted Skellun and Gylve Nagel, you are the heroes of the music!
zagadka - kto to napisał?:D
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2225
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: BURZUM
Myślałem, że to Fenriz prowadzi tę stronę i byłem lekko w szoku, że tak pisze dumnie o sobie :D
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: BURZUM
LOL... kiedys na poczatku swojej kariery Varg tak pisal wlasnie o sobie:)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: BURZUM
Właśnie miałem napisać, że kiedyś to był standard ;) Do tego niektórzy pisali o sobie w pierwszej osobie liczby mnogiej ;)
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: BURZUM
Chyba ktos z polskich kapel zwiazanych z Temple of The Fullmoon nawet to uzasadnial... nie pamietam kto to byl ale my sie wydaje, ze Anextiomarus bo my to "Legion":)
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6599
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: BURZUM
Nic dodać, nic ująć.Baton pisze:Posłuchałem sobie tego Umskiptar na słuchawkach, w nocy i, o zgrozo, nawet mi się podoba. Album jest bez porównania lepszy od Fallen. Belus chyba faktycznie nie przebija, ale też ciężko o płaszczyznę porównań, bo jest to całkiem inny album. Bardzo to spokojne, atmosferyczne, brakuje niby "pierdolnięcia", ale Varg nadrabia klimatem, szczególnie w drugiej części. Co prawda atmosfera "Umskiptar" nie przypomina wcale płyt "przedwięziennych", ale jednak jest wcale niegłupia. Kołysanki Papy Smerfa w akompaniamencie rzężącej gitary elektrycznego barda bardziej do mnie przemawiają niż toporne, kwadratowe grzmocenie udające black metal. Chociaż to drugie też nie jest jakoś zupełnie tragiczne, w porównaniu do kwadratury i bezpłciowości Fallen mamy tu i tak do czynienia z mistrzostwem świata.
Wstępnie mi się podoba, chociaż album mógłby być tak o dwadzieścia minut króŧszy. Nie jest to nic wybitnego, ale w tych nieporadnych numerach jest coś, co przykuwa uwagę i bynajmniej nie jest to "kvlt birzun".
Mam mieszane odczucia co do wokali. Wszelkie darcie ryja Vargowi nie wychodzi już zupełnie. Z kolei próby śpiewu są raczej kulawe, ale jednak lepiej się tego słucha niż trolla z gruźlicą, więc z dwojga złego wolę kołysanki - są znacznie lepsze niż te z "Fallen".
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- KelThuz
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
- Lokalizacja: Ziemia Żelaza
- Kontakt:
Re: BURZUM
dobre. dodałem do katalogu "cytaty głupich metalochów"streetcleaner pisze:The Varg is a guy that I admire. Even if the criticize by your crazy ideologies, nobody can deny that he is good at what he does: MUSIC. The proof is new album Umpkistar, that is magical!
A Viking surviving in the globalization and the EXTREME LIBERAL CAPITALISM! For more that the people say, he does what I always wanted: To live his life the way he wants! Whenever I need ENERGY, INSPIRATION and Animo, count on these guys: Varg, Ted Skellun and Gylve Nagel, you are the heroes of the music!
zagadka - kto to napisał?:D
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: BURZUM
Panuje tu przeświadczenie, że Belus jest lepszy od Fallen. Straszna bzdura, która dyskwalifikuje tak twierdzących z dalszej dyskusji.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: BURZUM
Oczywistym jest, że Belus jest lepszy od Fallen. Każde inne twierdzenie dyskwalifikuje autora w ogóle, nie tylko z dalszej dyskusji.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: BURZUM
Fallen kasuje Belus. Belus to byla tylko rozgrzewska do Fallen.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: BURZUM
Belus to rozgrzewka, słabsze, monotonne kompozycje, najlepsza z nich to kawałek z Daudi Baldrs. Fallen ma bardziej rozbudowane kompozycje, więcej dynamiki, świetne wokale i klimat.
Nowy album bardzo ciekawy.
Nowy album bardzo ciekawy.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: BURZUM
Lepiej najpierw założyć ankietę. Okaże się, kto jest za założeniem tej pierwszej;)535 pisze:Ankieta. Tylko ona może to rozstrzygnąć.
'Come the Blessed Madness'