SAMAEL

[Heretyk]

dużo lepsza od dwóch poprzednich

[Morph]

dużo lepsza od dwóch poprzednich

Równie gówniana jak SS, do pięt nie dorasta RoL.

[Skaut]

dużo lepsza od dwóch poprzednich

Równie gówniana jak SS, do pięt nie dorasta RoL.

+1

co wcale nie oznacza że RoL jest jakaś wybitna

[Morph]

dużo lepsza od dwóch poprzednich

Równie gówniana jak SS, do pięt nie dorasta RoL.

+1

co wcale nie oznacza że RoL jest jakaś wybitna

Nie, po prostu najbardziej dojrzały "elektroniczny" Samael.

[Skaut]

nie

[DCI Hunt]

co wcale nie oznacza że RoL jest jakaś wybitna

Nie, po prostu najbardziej dojrzały "elektroniczny" Samael.

Równie dojrzały jak 'Eternal' tylko znacznie bardziej przystepny i...komercyjny? Tak czy inaczej, dla mnie 'RoL' bardzo lubię - 8-8,5/10.

[Morph]

nie

Reign of Light > Era One > Eternal = Exodus > Passage > Lessons in Magic #1 [...] > Solar Soul

[Morph]

co wcale nie oznacza że RoL jest jakaś wybitna

Nie, po prostu najbardziej dojrzały "elektroniczny" Samael.

Równie dojrzały jak 'Eternal' tylko znacznie bardziej przystepny i...komercyjny?

Co nie znaczy że gorszy.

[Ihasan]

Chyba bym musiał sobie zjebator gustu kupić żeby nie doceniać OOP
Nawet ten wsiowy "Passage" jest jeszcze od biedy słuchalny (kiedyś to łykałem, nawet bardzo), ale już E/E/ROL to ROTLF nie muzyka.

ale właśnie "Passage" był zajebisty, równie dobry jak późniejszy "Eternal"
... po "Eternal" SAMAEL się dla mnie skończył i szczerze powiedziawszy mimo tego że RoL mam na oryginale nie przesłuchałem jej chyba od dwóch-trzech lat ponownie ... nie chce mi się do tej płytki wracać;

śmiem nawet twierdzić, że na "Eternal" osiągnęli w 100% to co chcieli, podczas gdy Passage to taka "rozgrzewka" - bardzo dobra zresztą. Ale z RoL mam podobnie - nie słuchałem jej już w cholerę długo i jakoś nie sądze, aby ten stan uległ zmianie.

pełna zgoda w tej kwestii;

szkoda, że "Eternal" jest ostatnim albumem Samael, który z chęcią posłucham ...

[Skaut]

nie

Reign of Light > Era One > Eternal = Exodus > Passage > Lessons in Magic #1 [...] > Solar Soul

nie chciało mi się słuchać "Era One & Lessons in Magic", ale z pozostałych nie rozumiem jak można wyżej cenić Reign of Light od Eternal. Na Eternal przynajmniej jeszcze zachowały się to mocniejsze akcenty w ich muzyce i jednocześnie wykrystalizowały się elektroniczne, w stosunku do Passage. Dla mnie Eternal jest świetnie wyważona, w przeciwieństwie do RoL, które niestety ma wiele słabych "elektronicznych" momentów.

Eternal>>Exodus = Passage >>>RoL >[...] SolarSoul

Edyta: o Above milczymy

[Ihasan]

ja pójdę dalej, nie rozumię jak można sie "RoL" zachywcać.
ot album do przesłuchania, regał i vaya con dios do następnego razu za dwa-trzy lata.

Natomiast "Eternal" to jedna z najlepszych rzeczy, jaką popełnił SAMAEL, abstrachując od sentymentów do "Worship Him" i "Blood Ritual";

[TORTURER]

Przesłuchałem tą nową płytę i stwierdzam ze kaszanka totalna,przez moment myslałem,że słucham jakiejs starej płyty Helheim czy cos w ten deseń ,kwadratowy i wymuszony "powrót" do metalowego brzmienia,wykluł cos bez odrobiny własnego charakteru,to juz wole(mimo iz nie lubie) jak grali "elektronike".

[Skaut]

ja pójdę dalej, nie rozumię jak można sie "RoL" zachywcać.
ot album do przesłuchania, regał i vaya con dios do następnego razu za dwa-trzy lata.

Natomiast "Eternal" to jedna z najlepszych rzeczy, jaką popełnił SAMAEL, abstrachując od sentymentów do "Worship Him" i "Blood Ritual";

byłoby pełne poparcie, gdybyś nie dodał tych "sentymentów", bo dwie pierwsze nadal się bronią doskonale.

[DCI Hunt]

ja pójdę dalej, nie rozumię jak można sie "RoL" zachywcać.

Zachwycać niekoniecznie, ale to naprawdę dobry album. Bardzo przebojowy i przystępny, ale naprawdę przemyślany i zwyczajnie udany. Nie słychać ani braku pomysłów ani zmęczenia materiału. Mi ten kierunek odpowiadał znacznie bardziej niż jakieś wymuszone próby powrotu do ostrzejszego grania.

[Ihasan]

byłoby pełne poparcie, gdybyś nie dodał tych "sentymentów", bo dwie pierwsze nadal się bronią doskonale.

ja bardziej rozpatruję to pod kątem;
- czy bym się teraz tym albumem zachwycał, gdybym go dostał w ręce?!

Ogólnie bardzo je lubię, choć słucham z mniejszą intensywnością że tak to ujmę niż w czasie gdy one się ukazały;

P.S. Ty no, kiedyś za czasów jeszcze szkoły średniej (czyli z jakieś -naście lat temu) nawet miałem bluze z jedynki

[Ihasan]

ja pójdę dalej, nie rozumię jak można sie "RoL" zachywcać.

Zachwycać niekoniecznie, ale to naprawdę dobry album. Bardzo przebojowy i przystępny, ale naprawdę przemyślany i zwyczajnie udany. Nie słychać ani braku pomysłów ani zmęczenia materiału. Mi ten kierunek odpowiadał znacznie bardziej niż jakieś wymuszone próby powrotu do ostrzejszego grania.

no ja właśnie Warcrimer, mam wrażenie że oni tych pomysłów mieli coraz mniej.
Jeśli przepaść dzieli "Ceremony .. " od "Passage", czy nawet "Eternal" jest jeszcze doskonalszym rozwinięciem po "Passage", tak już na RoL mnie rozczarował własnie brakiem świeżości. Niby ok, ale nic co by mnie zaskoczyło, przyciągnęło ...
To był album z serii, powrócę do niego kiedyś jak przesłucham tych "X" lepszych albumów, po czym człowiek o nim zapomina i mam wrażenie że niewiele traci;
Jakiś czas temu odświeżałem sobie ten album i dalej mnie nie przekonuje ...

[DCI Hunt]

Cóż, mnie akurat przekonał od razu i słuchając 'Reign Of Light' czułem to samo, co przy każdej poprzedniej płycie Samael. Jest to muzyka zdecydowanie łatwiej przyswajalna i na swój sposób bardzo rynkowa, ale podczas słuchania nawet przez chwilę nie odniosłem wrażenia, że słucham płyty zespołu, któremu kończą się pomysły i który na siłę stara się odświeżyć wyczerpaną już formułę. Wręcz przeciwnie - uważam, że 'Reign Of Light' pokazywała Samael w świetnej formie. Zupełnie odwrotnie było w przypadku 'Solar Soul', która była pierwszą w historii płytą Samael będącą niczym innym jak gorszą wersją swojej poprzedniczki.

[boroowa]

wyłamię się, gdy powiem, że najlepszym z "elektronicznych" albumów SAMAEL jest "Passage" ?
E, RoL, SS i A to tylko wariacje n/t "Passage", które nie posiadają jenak TEJ mocy

[Block69]

Z "elektronicznych" płyt SAMAEL styknie mi "Passage" i "Eternal". Na tych albumach jest wszystko co najlepsze w tym ich okresie. "Reign Of Light" niby fajnie, ale po kilku przesłuchaniach zaczyna sie nudzić ta dyskoteka.

[hcpig]

Lepiej sobie zapodać Plasma Pool niż cokolwiek po "Passage".