VIRUS (Nor)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: VIRUS (Nor)
Kurde, a ja znów posłucham jak kupię i jak juz się osłucham to temat o Virus będzie 3-4 strony dalej :D Ale przyznam, że w sumie na nic nie ostrzę sobie żebów tak jak na te płytę.
- Morbid Marcin
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1187
- Rejestracja: 18-03-2003, 21:41
- Lokalizacja: warszawa
Re: VIRUS (Nor)
heh, ja mam dokladnie tak samo z coraz wieksza iloscia plyt :) czekam sobie na oryginal i keidy slucham pierwszy raz, to watek na temat tej plyty skonczyl sie 2 miesiace wczesniej setka postow ;)Conflagrator pisze:Kurde, a ja znów posłucham jak kupię i jak juz się osłucham to temat o Virus będzie 3-4 strony dalej :D Ale przyznam, że w sumie na nic nie ostrzę sobie żebów tak jak na te płytę.
http://www.discogs.com/seller/morbidmarcin?limit=50 NOWE RARY SIĘ CZAJĄ....
- Morbid Marcin
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1187
- Rejestracja: 18-03-2003, 21:41
- Lokalizacja: warszawa
Re: VIRUS (Nor)
agonia na pewno.Glene pisze:Wiadomo kto w Polsce będzie miał te płytę w sprzedaży? ż odsłuchem wstrzymam się do zakupu oryginału. ąż tak wielkiego ciśnienia na nią nie mam.
http://www.discogs.com/seller/morbidmarcin?limit=50 NOWE RARY SIĘ CZAJĄ....
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: VIRUS (Nor)
na dzien dzisiejszy poprzedniczka robi mi lepiej. jak by tak mniej transu teraz niz wczesniej
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS (Nor)
no dobra, płyta świetna. chociaż nie aż tak zajebista, jak poprzednia. być może to kwestia gorszej realizacji, być może chodzi o to, że mamy tu jednak lekki krok w tył, w kierunku debiutu, a być może po prostu jest ona mniej równa i mniej hiciarska. dwa numery moim zdaniem odstają na minus: Where the Flame Resides i Call of the Tuskers. W obu Virus nieco gubi swój mechaniczny, izolacjonistyczny charakter. irytują w nich zbyt "plamiaste" tła, w tym drugim też melodyka i ZJEBANE wokale Garma ;)
reszta bardzo dobra / doskonała, przy czym Chromium Sun (najbliższy The Black Flux), Red Desert Sound i Dead Cities of Syria najlepsze.
reszta bardzo dobra / doskonała, przy czym Chromium Sun (najbliższy The Black Flux), Red Desert Sound i Dead Cities of Syria najlepsze.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re:
i niby gdzieś tu są te argumenty, które mają mnie przekonać, że sympatyczny, ale niezbyt odkrywczy debiut jest lepszy od dwójki? GDZIE? jakim cudem dość wtórna metalowo-progrockowa formuła debiutu ma być lepsza od w pełni ukształtowanego zespołu z własnym oryginalnym stylem na dwójce? jakim cudem w ogóle porównujesz wystękane wokale z jedynki (i tak nie jest źle, bo mało ich) do zajebistych byrnowskich wokaliz z dwójki? jakim cudem porównujesz średnie, ale spaczone jeszcze metalową wsią brzmienie Carheart z GENIALNYM brzmieniem dwójki? ty po prostu nie lubisz w Virus tego, co stanowi istotę Virus ;)Skaut pisze:ok, abstrahując od tematyki majonezowo-kulinarnej, skupię się na nowym Virus, bowiem przesłuchałem "The Black Flux" już na tyle , że mogę wydać jakąś sensowną opinię. Pierwsze i dość oczywiste co się rzuca w uszy to Voivodowa motoryka. Sam Czral zresztą w wywiadach to potwierdza, ale o ile przy energetyce Voivod jestem w stanie bić pokłony, tak tutaj ta powolna transowość momentami usypia. Ja rozumiem ten twórczy ascetyzm, co więcej, dzięki temu płyta jest nad wyraz spójna, ale zdecydowanie wolę te małe smaczki, które łatwo dało się wychwycić przy "Carheart". Tutaj tego brakuje. Brakuje także jakiegoś naprawdę mocnego akcentu, riffu, który wwierciłby się w zwoje mózgowe, jak to było dla przykładu w "Be Elevator" z poprzedniej płyty (no, może "Lost Peacocks" się trochę wyróżnia). Dodatkowo, jak już wspominałem w poprzednim poście, drażni nachalna "dostojność" wokalistyczna. W każdym utworze to samo, aż do zarzygania. Zaletą z pewnością jest, jak ktoś już słusznie wcześniej zauważył, "archaiczne" i surowe brzmienie albumu. Podsumowując, mocne 7/10.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: VIRUS (Nor)
Ved Buens Ende 4.0Drone pisze:Posumowując, można spokonie powiedzieć, że:
Carheart < The Black Flux < Nowa płyta = 7.75/10
Carheart 3.5
The Black Flux 4.5 (jedna z najlepszych płyt ostatnich lat)
nowa 4.0
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: VIRUS (Nor)
twoja_stara_trotzky pisze:mamy tu jednak lekki krok w tył, w kierunku debiutu, a być może po prostu jest ona mniej równa i mniej hiciarska. dwa numery moim zdaniem odstają na minus: Where the Flame Resides i Call of the Tuskers. W obu Virus nieco gubi swój mechaniczny, izolacjonistyczny charakter. irytują w nich zbyt "plamiaste" tła, w tym drugim też melodyka i ZJEBANE wokale Garma ;)

If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Knokkelmann
- postuje jak opętany!
- Posty: 472
- Rejestracja: 24-12-2010, 09:41
Re: VIRUS (Nor)
Czy utwór "Zew Tuskerów" ma coś wspólnego z polską polityką? Może jakiś przekaz podprogowy.....
This is where everything goes backwards.
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2417
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
Re: VIRUS (Nor)
Drone ja już się pogubiłem w tym co piszesz?!
tzn. podoba Ci się ta płyta czy nie?
Nie spodziewałem się, że aż tak ta płyta mi podejdzie przy pierwszym przesłuchaniu. Nie czekałem na nią w ogóle, a tu taka niespodzianka. Jest super, wokale rewelacja.
a po poście Petera:
Ale to prawda, mi też te wokale tam nie pasują - zaczyna w tym momencie trącić jakimś siołem.
tzn. podoba Ci się ta płyta czy nie?
Nie spodziewałem się, że aż tak ta płyta mi podejdzie przy pierwszym przesłuchaniu. Nie czekałem na nią w ogóle, a tu taka niespodzianka. Jest super, wokale rewelacja.
a po poście Petera:
Ale to prawda, mi też te wokale tam nie pasują - zaczyna w tym momencie trącić jakimś siołem.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: VIRUS (Nor)
Dronik włąsne zdanie ma, ale sie z nim nie zgadza ;)Ihasan pisze:Drone ja już się pogubiłem w tym co piszesz?!
tzn. podoba Ci się ta płyta czy nie?
Nie spodziewałem się, że aż tak ta płyta mi podejdzie przy pierwszym przesłuchaniu. Nie czekałem na nią w ogóle, a tu taka niespodzianka. Jest super, wokale rewelacja.
a po poście Petera:
Ale to prawda, mi też te wokale tam nie pasują - zaczyna w tym momencie trącić jakimś siołem.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: VIRUS (Nor)
@troc and drone
mam z gola odmienne zdanie. wlasnie w tym fragmencie,w tym utworze idealnie wyczuli klimat i ta kolaboracja sprawdza sie jak malo która. a juz pisac o tym ze te wokale sa zjebane?no bez jaj.
na nowej plycie mamy oczywiscie krok do przodu w stosunku do debiutu zainfekowanego VBE oraz onirycznej i abstrakcyjnej dwójki. Bardzo sprytna plyta,pelna pulapek ,nic tu nie jest takie oczywiste jak mogloby sie wydawac.Jak juz pisalem jest wiecej organicznego grania,wiecej jest zycia w tej muzyce,dwie poprzednie plyty,choc bardzo dobre, wtopione sa w dosc oczywisty krajobraz Voivod/VBE/Residents/ + narracja rodem z filmów Lyncha i Tarkovskiego.
Byc moze jestem w bledzie,ale majac za soba ponad 20 przesluchan nowej plyty smiem twierdzic,ze jest to ,moze jeszcze niesmialy,ale jednak,krok w nowym kierunku. Oni dopiero sie rozkrecaja a ich najnowsza pozycja pozostaje dla mnie ich najlepsza z dotychczasowych.
mam z gola odmienne zdanie. wlasnie w tym fragmencie,w tym utworze idealnie wyczuli klimat i ta kolaboracja sprawdza sie jak malo która. a juz pisac o tym ze te wokale sa zjebane?no bez jaj.
na nowej plycie mamy oczywiscie krok do przodu w stosunku do debiutu zainfekowanego VBE oraz onirycznej i abstrakcyjnej dwójki. Bardzo sprytna plyta,pelna pulapek ,nic tu nie jest takie oczywiste jak mogloby sie wydawac.Jak juz pisalem jest wiecej organicznego grania,wiecej jest zycia w tej muzyce,dwie poprzednie plyty,choc bardzo dobre, wtopione sa w dosc oczywisty krajobraz Voivod/VBE/Residents/ + narracja rodem z filmów Lyncha i Tarkovskiego.
Byc moze jestem w bledzie,ale majac za soba ponad 20 przesluchan nowej plyty smiem twierdzic,ze jest to ,moze jeszcze niesmialy,ale jednak,krok w nowym kierunku. Oni dopiero sie rozkrecaja a ich najnowsza pozycja pozostaje dla mnie ich najlepsza z dotychczasowych.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: VIRUS (Nor)
He he, ok, ok, ale profesorów też do psychiatrów nie wysyłaj, byłoby dziwną rzeczą, gdyby wszyscy na tym forum we wszystkim się zgadzali. ;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10270
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: VIRUS (Nor)
Sorry ale to właśnie dwójce było bliżej do Written in Waters niż Samochodosercu.[V] pisze: na nowej plycie mamy oczywiscie krok do przodu w stosunku do debiutu zainfekowanego VBE oraz onirycznej i abstrakcyjnej dwójki.
Yare Yare Daze
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: VIRUS (Nor)
moze sie tak wydawac,przez jej rozlazlosc i ogólny klimat aczkolwiek kwestia mocno dyskusyjna.hcpig pisze:Sorry ale to właśnie dwójce było bliżej do Written in Waters niż Samochodosercu.[V] pisze: na nowej plycie mamy oczywiscie krok do przodu w stosunku do debiutu zainfekowanego VBE oraz onirycznej i abstrakcyjnej dwójki.
sa argumenty po jednej i po drugiej stronie. Carheart jeszcze jest upackany w te ved buens metalowej plastelinie.Black flux idzie odrobine dalej a nowa plyta to juz krok w jeszcze innym kierunku.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- kampeki
- postuje jak opętany!
- Posty: 438
- Rejestracja: 27-06-2009, 19:47
Re: VIRUS (Nor)
3 akapit 100% racji, też tak to widzę i jestem zachwycony nową płytą...ALE zgadzam się z Trockim i miałem sam to napisać, że jedyna rzecz, która mnie wkurwia to vocale Garma na Arcturusową modłę...TRAGEDIA i wieś![V] pisze:@troc and drone
mam z gola odmienne zdanie. wlasnie w tym fragmencie,w tym utworze idealnie wyczuli klimat i ta kolaboracja sprawdza sie jak malo która. a juz pisac o tym ze te wokale sa zjebane?no bez jaj.
na nowej plycie mamy oczywiscie krok do przodu w stosunku do debiutu zainfekowanego VBE oraz onirycznej i abstrakcyjnej dwójki. Bardzo sprytna plyta,pelna pulapek ,nic tu nie jest takie oczywiste jak mogloby sie wydawac.Jak juz pisalem jest wiecej organicznego grania,wiecej jest zycia w tej muzyce,dwie poprzednie plyty,choc bardzo dobre, wtopione sa w dosc oczywisty krajobraz Voivod/VBE/Residents/ + narracja rodem z filmów Lyncha i Tarkovskiego.
Byc moze jestem w bledzie,ale majac za soba ponad 20 przesluchan nowej plyty smiem twierdzic,ze jest to ,moze jeszcze niesmialy,ale jednak,krok w nowym kierunku. Oni dopiero sie rozkrecaja a ich najnowsza pozycja pozostaje dla mnie ich najlepsza z dotychczasowych.
Za młody jesteś na Heroda!