Hour of Penance polecam.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Zle mnie troche zrozumiales, ja tez lubie basy, ale na tej plycie Rutan totalnie przesadzil.Rattlehead pisze:ja nie zaprzeczam, że dużo jest basu. Brzmienie tego typu bardzo mi odpowiada. Co do HoP, właśnie rozmawiałem ze znajomym, który opyli mi Pageantry For Martyrs, więc w niedługim czasie się wypowiem
Słuchanie muzyki na wynalazkach typu subwoofer to nieporozumienie. Nic dziwnego, że coś tam chujowo brzmi. Subwoofer jest może dobry do kina domowego, gier komputerowych czy dresiarskich autek ale na pewno nie do delektowania się muzyką, jakąkolwiek zresztą.Mol pisze:Hmm, nie wiem na jakim sprzecie sluchasz tej plyty, ale wystarczy nawet maly subwoofer aby bas zagluszal reszte.
Hour of Penance-bardzo dobry, ale nie lepszy.Origin dzis dopiero pierwsze odsluchanie calosci wiec troszke musze sie wgryzc (choc z tym mozesz miec racje)Mol pisze:Origin - raz. Hour of Penance - dwa.
Imo plyta lepsza od "I Monarch", ale produkcyjnie Rutan spierdolil robote, za duzo basu.
Bez przesady. Ja mam do wyboru głośniki Creative 5.1 i radio Grundiga za 150 zł, Ty co byś wybrał? Sorry, ale wolę kasę wydać na płyty (albo browar ;p ) zamiast na niewiadomo jaki sprzęt.Kingu pisze:Słuchanie muzyki na wynalazkach typu subwoofer to nieporozumienie. Nic dziwnego, że coś tam chujowo brzmi. Subwoofer jest może dobry do kina domowego, gier komputerowych czy dresiarskich autek ale na pewno nie do delektowania się muzyką, jakąkolwiek zresztą.
Chodzilo mi o to, ze juz na zestawie komputerowym z malym subwooferem slychac ewidentnie, ze za duzo basu, nie mowiac o mocniejszych kolumnach i sprzecie audio.Kingu pisze:Słuchanie muzyki na wynalazkach typu subwoofer to nieporozumienie. Nic dziwnego, że coś tam chujowo brzmi. Subwoofer jest może dobry do kina domowego, gier komputerowych czy dresiarskich autek ale na pewno nie do delektowania się muzyką, jakąkolwiek zresztą.Mol pisze:Hmm, nie wiem na jakim sprzecie sluchasz tej plyty, ale wystarczy nawet maly subwoofer aby bas zagluszal reszte.
Jasne, kwestia priorytetów. U mnie na pierwszym miejscu są koncerty, potem sprzęt grający, potem płyty i gdzieś tam pomiędzy koszulki których zbieractwo jeszcze mi zostało. Mniej płyt, lepsza jakość obcowania z muzyką, koncertów jak najwięcej.vomit pisze: Bez przesady. Ja mam do wyboru głośniki Creative 5.1 i radio Grundiga za 150 zł, Ty co byś wybrał? Sorry, ale wolę kasę wydać na płyty (albo browar ;p ) zamiast na niewiadomo jaki sprzęt.
Nie zrozumiałeś. Na byle jakim sprzęcie jest na ogół nie tylko zniekształcona barwa ale i zachwiana równowaga pomiędzy liniami instrumentów. To co jest nieczytelne słuchane przez plastik, może stać się klarowne i piękne słuchane przez drewnoMol pisze: Chodzilo mi o to, ze juz na zestawie komputerowym z malym subwooferem slychac ewidentnie, ze za duzo basu, nie mowiac o mocniejszych kolumnach i sprzecie audio.
Caly sek polega na tym, ze ten zespol ma pomysly na granie i gitarowo mi sie naprawde podoba. Slysze tam mase naprawde niezlych riffow i calosc IMO to solidne napierdalanie z glowa. Co z tego, jak wszystko zniszczone jest przez beznadziejne, everlasting blastowanie lub napieranie podwojnych central. Nie pamietam juz konkretnie, ogladalem na YouTube ich teledysk, bodajze z poprzedniej plyty. Nawet jak pojawilo sie gitarowe zwolnienie, calkiem niezle zreszta, to perkusja nadal loila sobie blast, ktory skutecznie koil mnie do snu.AroHien pisze:Mam nadzieje, ze Twoje oczekiwania nie zostana spelnione-bo wtedy ja moglbym zaczac ziewac
Dzięki za link. Dobrze zrobiony obraz do potężnego utworu. Zresztą, pierwsze odczucia z odsłuchu tych nowych kawałków to zionąca moc, nienawiść i... dostojność.długopisyyyyyyyyyy pisze:nowa płyta Hate Eternal rozpierdala, tylko trzeba dać jej czas.
widzieliście ich nowe video? dla mnie miazga!! ja nie wiem co wy chcecie od basu i w ogóle zbasowania? Właśnie to jest bardzo mocna strona tej płyty.