ORIGIN

[Pacjent]

[Skaut]

nawet jak na Photoshopa może być ten bohomaz. Czekam na płytę.

[Nasum]

Bohomaz czy nie, okładka według mnie zajebista. Podoba mi się.

[est]

ten ludzik w środku tak trochę śmieszny :)
mam nadzieję, że też będę taki mały po odsłuchu płyty ;)

[Nasum]

ten ludzik w środku tak trochę śmieszny :)
mam nadzieję, że też będę taki mały po odsłuchu płyty ;)

O to chyba nie musisz się martwić. Patrząc na biegłość z jaką muzycy obchodzą się ze swymi instrumentami, łatwość z jaką piszą te karkołomne utwory, poza tym ich niezwykła nośność sprawiają, że będziesz się czuł jak ten ludzik . Ja zresztą też, co mi w żadnym stopniu nie przeszkadza, a nawet oczekuję tego z rosnącą niecierpliwością. Mogliby się podzielić chociażby jednym kawałkiem...

[Skaut]

ten ludzik w środku tak trochę śmieszny :)

ano, to samo mi przeszkadza.

[TheDude]

Kłerwa, albumy vol. 1,2 & 3 Origin jeszcze z przyjemnością słuchałem ale potem to już kakofonia i blasty z cyklu 'Księga Guinessa'.

[Nasum]

Ciekawe podejście, tym bardziej że od trzeciego albumy grają już bardzo szybko i intensywnie, kolejne płyty po prostu utrzymują się w tej stylistyce. Weź posłuchaj sobie chociażby tytułowego utworu z Antithesis - jaka kakofonia? Przemyślany, rozbudowany, urozmaicony utwór, jeden z najlepszych na tym albumie.

[Heretyk]

z nimi akurat jest tak, że im wcześniejszy album, tym gorszy. dopiero z czasem się wyrobili

[Nasum]

Ze skrajności w skrajność... akurat pierwszy album Origin jest bardzo udany, nie grają tam tak szybko jak obecnie, ale mają swój pomysł na granie. Bardzo lubię ten ich połamany, odhumanizowany styl jaki zaprezentowali na debiucie. Dla mnie oni nie nagrali słabego materiału, dlatego też podchodzę do nich może odrobinę bezkrytycznie.

[KAKAESIAK]

wszystkie albumy Origin trzymają poziom, mimo że nie jestem wielkim fanem stylu w którym grają to wchodzi mi ich muzyka gładko

[flow]

W rankingu kapel grających ultra szybki, techniczny napierdol akurat Origin wybija się ponad przeciętność. Niewiele jest zespołów z tego nurtu których płyty jestem w stanie przesłuchać od dechy do dechy.
Antithesis i Entity na pewno najlepsze w dyskografii. Muzyka na nich zawarta dojrzała, potrafi zaskoczyć ciekawymi patentami i wciągnąć. To nie jest typowe, czerstwe mielenie jak w przypadku setek kapel obecnie pierdzących wedle podobnego szablonu.
Debiut,Informis Infinitas Inhumanitas i Echoes of Decimation bardziej surowe, raczej jako ciekawostka niż płyty które często goszczą w odtwarzaczu, przynajmniej u mnie .

[Mol]

[youtube][/youtube]

[Mental]

no ładnie grajo, chociaż dupy mi nie urwało.

[dr Kill]

Jakiś taki... wolny.

[Nasum]

Pierwsze skojarzenie że wrócili do brzmienia z pierwszej płyty, grają wolniej, ale z podobnym klimatem jak na debiucie. Zobaczymy czy cała płyta będzie taka, czy może dla wprowadzenia zamieszania i podkręcenia zainteresowania, wybrali do prezentacji najwolniejszy kawałek na płycie.
Patrząc na format w jakim zostanie ten album wydany, nie zauważyłem jakiegoś normalnego jewel cas tylko znowu digi. Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak chujowy jak Hate Eternal. Co ci wydawcy tak się uparli na te digi?

[Jimmy Boyle]

Co ci wydawcy tak się uparli na te digi?

Nie wiem, pewnie taniej wychodzi.

[knaar]

Co ci wydawcy tak się uparli na te digi?

Agonia to gdzieś od roku nic w pudełku nie wydała, tylko same digi. Tylko czekać, aż właściciel Agonii się ujawni.

Zamiast dawać do zrozumienia wydawcom, żeby wypierdalali z takim wydaniem, to po cichu przyzwalaliście, a nawet zachwalaliście takie wydania. Teraz macie erę pedalskich wydań w tekturkach.

[krz63]

Co ci wydawcy tak się uparli na te digi?

Nie wiem, pewnie taniej wychodzi.

Na szczęście nie wszyscy.
Taniej nie wychodzi, raczej to samo, taniej tylko przy wysylkach hurtowych, bo sa lzejsze od jewel case'ow.
Oczywiscie mozna fajnie zrobic digipacki (ostatni Acherontas od WTC) czy ekopaki nawet (Zoharum się kłania), ale niestety większość teraz to wali taniością i akurat takie coś na pewno wyjdzie lekko taniej od jewel case'a.

Zamiast dawać do zrozumienia wydawcom, żeby wypierdalali z takim wydaniem, to po cichu przyzwalaliście, a nawet zachwalaliście takie wydania. Teraz macie erę pedalskich wydań w tekturkach.

Digipacki tez maja swoich zwolenników. Sam je lubię, o ile są właśnie dobrze i pomysłowo zrobione. Pewnie sam kiedyś coś wydam w digi, ale nie wiem jeszcze co, ale na pewno ładnie :-)

[knaar]

Pewnie sam kiedyś coś wydam w digi

Nie kupię :P

Patrząc na krajowe podwórko to ze względu na wydanie do tej pory nie mam ostatniego Kriegsmachine, od Hellthrashera odpuściłem sobie Burial Hordes i Heretic Cult Redemer. A Agonia dzięki digi nie zarobiła ode mnie na Code, Nocturnal Breed, Enthroned, Glorior Belli, Temple of Baal...

Jeśli wydawcy nie chcą moich pieniędzy, to niech dalej sobie wydają tylko wersje digi