teraz już tylko czekam aż napiszesz, ze `Cold Lake` jest najlepszą płytą Celtic FrostDrone pisze:To są właśnie niemieckie dobre kapele. FAITHFUL BREATH = RISK oczywiście też.Triceratops pisze:Depressive Age, End Amen, Despair
WARPATH (Ger)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
Re: WARPATH (Ger)
jebać frajerów
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: WARPATH (Ger)
jesteś pewien, że znasz pierwsze dwie płyty Faithful Breath?rob pisze:teraz już tylko czekam aż napiszesz, ze `Cold Lake` jest najlepszą płytą Celtic FrostDrone pisze:To są właśnie niemieckie dobre kapele. FAITHFUL BREATH = RISK oczywiście też.Triceratops pisze:Depressive Age, End Amen, Despair
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: WARPATH (Ger)
ja całą tę awanturę odbieram w kontekście czy schabowy jest lepszy z kapustą czy z pieczarkami...
mam takiego samego banana na twarzy jak słucham Sodom i Mekong Delte... taki sam błogi stan przy Destruction i Despair...
zważywszy, że w tej dyskusji udział wzięli 30-latkowie - to wycieczki osobiste możecie sobie chyba darowac

mam takiego samego banana na twarzy jak słucham Sodom i Mekong Delte... taki sam błogi stan przy Destruction i Despair...
zważywszy, że w tej dyskusji udział wzięli 30-latkowie - to wycieczki osobiste możecie sobie chyba darowac



Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: WARPATH (Ger)
Hehe przypomnialoMaria Konopnicka pisze:O fuck! Jak sobie spojrzałem na tą stronkę to jeszcze dziesiątki kapel lepszych od WARPATH mi się przypomniało. Niemiecka scena thrash metalowa to rządzi!4m pisze: Przeoczył więcej, ale "co" to niech każdy sobie wybierze z http://rateyourmusic.com/list/ncr/german_thrashers/


Dietetyk z ciebie kiepski ale tu bynajmniej nie chodzilo o wartosci odzywcze a pewien poziom. Jedni lubia chodzic w kaloszach i kufajce inni wola pantofle i plaszcz.Maria Konopnicka pisze:Gdybym miał do wyboru - albo do końca życia jeść tylko kartofle z zsiadłym mlekiem, albo żywić się tylko kawiorem, truflami i szampanem to bez wątpienia wybrałbym tą pierwszą opcję. Biorąc pod uwagę składniki odżywcze trufli, kawioru i szampana obawiam się, że bardzo szybko mogłoby mi się zemrzeć. Paradoksalnie więc Twoje porównanie bardzo Ci się udało - kawior, trufle i szampan powinny być dodatkami w menu, a nie daniem głównymTriceratops pisze: Ja bym to ujal inaczej - To tak jakbyś komuś kto całe życie wpierdalal kartofle z osypka i zsiadlym mlekiem ktos nagle podal kawior, trufle i szampana.

woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: WARPATH (Ger)
Despair od zawsze uchodzil za jedna z bardziej technicznych ekip z niemiec, dlatego ze nie grali zwyklego prostackiego raw thrashu o browarze z melodyjkami do srania tylko cos wiecejMaria Konopnicka pisze:Co wy z tym Despair ? Przecież to średniak - bardzo dobry rzemieślnik, ale nic więcej.


Ja tezMaria Konopnicka pisze:Ja już w robocie


.
Kontekstu zarcia uzylem do Van Der Graaf Generator i tego sie trzymajmyMaria Konopnicka pisze: Wydawało mi się zawsze, że dietetyk zajmuje się bardziej wartościami odżywczymi niż "poziomem" - cokolwiek to znaczy w kontekście kulinariów. Wyższość pantofli i płaszcza nad kaloszami i kufajką, albo jak sobie chcesz trufli i szampana nad kartoflami i zsiadłym mlekiem są czysto umowne, subiektywne i przyjęte przez społeczeństwo/jego część. Może dlatego bardziej lubię Sodom, niż Warpath bo trufle mi nie smakują, od szampana wolę piwo, a kawior mógłby dla mnie nie istnieć. Ot, taki prosty chłopak jestem

woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: WARPATH (Ger)
Wez wytlumacz bawarskiemu, tlustemu szwabowi ze jest cos lepszego od tlustej golonki z wodnistym piwemMaria Konopnicka pisze: Mniejsza o porównania - wiadomo o co chodzi. Dla mnie danie główne to metal - inne wynalazki mogą pełnić rolę takiego właśnie kawioru. Trzymając się porównań kulinarnych - powtórzę: Van Der Graaf Generator to dla mnie taki szejk z dżdżownic - może smaczny, może pożywny - ale jakaś wrodzona, bądź nabyta kulturowo odraza nie pozwala mi włączyć go do jadłospisu

Van Der Graaf Generator jezeli juz stosujesz analogie to nie jest szejk z dzdzownic tylko z produktow wyzszej klasy niz stosowane w jadlodalniach dla plebsu, tam nikt nie wali konia do mleka ani nie pluje do cukru



woodpecker from space
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: WARPATH (Ger)
ja myślę, że jak Marii dojście do tego, że Voivod jest zajebisty zajęło jakieś 20 lat, to spokojnie za 40 lat odkryje, że VDGG też jest zajebiste. więc bym chłopaka nie skreślał 

- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
- Lokalizacja: WLKP
Re: WARPATH (Ger)
No po prostu istnieje pewna grupa "metal-off"ców, która wypełnia swoją pseudointelektualną próżnię bufońską fascynacją jakimś tam angielsko-tybetańskim, anorektycznym gównem albo wpada w cielęcy zachwyt nad "prawdziwie ekstremalnym" Prodigy, które ma muzykę równie nędzną jak image. Tak już jest i tak już będzie. Sam sobie czasem "zarzucam", że posłucham np. Toma Waitsa czy Chaostar, ale nigdy nie będę głosił tezy o wyższości innych gatunków nad metalem, bo to jest muzyka, którą do końca życia będę preferował i sądziłem, że na tym forum (death and black w teorii) takich jak ja jest więcej. Myliłem się. Oczywiście ich sprawa, ich gust. Metal jest niemodny i dobrze. Niech tak pozostanie.Maria Konopnicka pisze:Dodam jeszcze jedno - mam wrażenie, że niektórzy wcale tego kawioru nie lubią, są też tacy, którzy nigdy go nie próbowali, ale z czystego oportunizmu do tego się nie przyznają. Zapanowała moda (nie wiem, czy na tym forum, czy w ogóle w kręgach ludzi związanych z metalem - bo wśród takich nie przybywam) na otwartość na inne gatunki muzyczne, wykraczanie poza skostniałe schematy metalu, ba - nawet - przyznawanie wyższości innym gatunkom, nad metalem. Tymczasem tak naprawdę Ci wszyscy ludzie tak naprawdę tego metalu nie znają. Trochę tak jakby ktoś zamówił dwa razy pizzę, zjadł kiedyś spaghetti w barze przy drodze i uważał się za znawcę włoskiej kuchni, który jednocześnie jest nią nieco znudzony i pragnie zakosztować orientalnych przysmaków. Ale to tak na marginesie - nie rozwijajmy już tego wątku, bo zdaje się, że nie raz już na ten temat dyskutowaliśmy, głosem większości dochodząc do wniosku, że jestem muzycznym troglodytą i powinienem chodzić w rajtuzach z szyszakiem na głowie.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
Re: WARPATH (Ger)
dawno już o tym pisałemMaria Konopnicka pisze:zaraz Cię rozstrzelają - przyznanie się na tym forum do fascynacji metalem jest przyjmowane równie ciepło jak przyznanie się kandydatki na opiekunkę dla dziecka do skłonności pedofilskich
jebać frajerów
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
- Lokalizacja: WLKP
Re: WARPATH (Ger)
Zdaję sobie z tego sprawę, choć jestem pewien, że za chwilę odezwą się głosy, że wcale tak nie jest, że to przesada, że po prostu są otwarci, a ja jestem ortodoksem o ciasnej umysłowości. Tylko często te otwarte drzwi zamieniają się w wyjście ewakuacyjne i wygodny płaszczyk, pod którym chyłkiem można czmychnąć z niemodnego gatunku.Maria Konopnicka pisze:zaraz Cię rozstrzelają - przyznanie się na tym forum do fascynacji metalem jest przyjmowane równie ciepło jak przyznanie się kandydatki na opiekunkę dla dziecka do skłonności pedofilskich
I do Roba - wiem, że o tym pisałeś i miałeś rację.
A po czym poznać ortodoksa o ciasnej umysłowości?
- olewa "Renewal" ciepłym moczem,
- nie podnieca się "kamiennym rockiem" zawartym na "Load" i "Reload",
- ma w dupie Prodigy,
- słucha metalu, bo to kocha, a nie, bo musi.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: WARPATH (Ger)
tu sie nie zgodze - bo mimo, że to nie jest PTK czy EA to jednak nadal metal, kopie słabiej ale jednak...aryman pisze: A po czym poznać ortodoksa o ciasnej umysłowości?
- olewa "Renewal" ciepłym moczem,
.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: WARPATH (Ger)
Dosc infantylnie to zabrzmialo. Kto musi sluchac metalu?aryman pisze:słucha metalu, bo to kocha, a nie, bo musi.
woodpecker from space
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
Re: WARPATH (Ger)
czy ktoś tak napisał tutaj?Drone pisze:Dość osobliwie wyglądają te płacze i żale w wątku poświęconym WARPATH - czyżby to za mało metalowy zespół na standardy forum?
mów za siebie, ok?Drone pisze:Problem leży gdzie indziej: uwagi typu "Warpath >> Sodom" naruszają zapewne wasze zachowawcze spojrzenie na muzykę.
czytasz w naszych myślach, rozgryzłeś nas,jesteś doskonałym znawcą ludzkiej psychiki i zachowań, ale na muzyce gówno się znaszDrone pisze: Forum ma w tym względzie licznych strażników, którzy studzą rozpalone głowy awangardzistów, przypominając, że wyszli przed szereg, podczas gdy powinni bezgranicznie wierzyć w świętą trójcę niemieckiego thrashu (z wyłączeniem płyt "Cracked Brain" i "Renewal", bo to przecież gówno jest).

jebać frajerów
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: WARPATH (Ger)
Ej to do mnie? Sugerujesz ze nie jestem inteligentny ,sciagam plyty z netu a nie kupuje i jestem homoseksualista?Maria Konopnicka pisze: nie uważa, że Sodom to "kwadratowe gówno dla chromych i głuchych"
- woli kobiety niż chłopców
- wyżej ceni piwo niż szampana
- woli zjeść golonkę niż kawior
- jest inteligentny
- kupuje płyty zamiast ściągać z netu
woodpecker from space
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
Re: WARPATH (Ger)
prawdę powiadasz hehe, chciałbyś, poza tym widzę u ciebie dużą potrzebę dowartościowania się, ale nie wnikamDrone pisze:Miało być ironicznie, a napisałeś tu samą prawdę.rob pisze: czytasz w naszych myślach, rozgryzłeś nas,jesteś doskonałym znawcą ludzkiej psychiki i zachowań
jebać frajerów
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18042
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: WARPATH (Ger)
No coz, mozg ludzki sie rozwija z wiekiem, przyswaja wieksza liczbe informacji, potrzebuje innej stymulacji, rosniesz, buciki ktore zakladalaes jak byles nastoletnim gnojem staja sie za male , za ciasne. Sodom to takie wlasnie bucikiMaria Konopnicka pisze:niczego nie sugeruję, ale skoro nie lubisz Sodom to jesteś podejrzanyTriceratops pisze:Ej to do mnie? Sugerujesz ze nie jestem inteligentny ,sciagam plyty z netu a nie kupuje i jestem homoseksualista?Maria Konopnicka pisze: nie uważa, że Sodom to "kwadratowe gówno dla chromych i głuchych"
- woli kobiety niż chłopców
- wyżej ceni piwo niż szampana
- woli zjeść golonkę niż kawior
- jest inteligentny
- kupuje płyty zamiast ściągać z netu


@ a uwaga drona z tym szeregiem calkiem celna, tacy straznicy ktorzy pilnuja zeby nie wystapic przed szereg (Sodom, Rekator ,Destruction) to zwykle ciasnoty umyslowe. Wielki poeta niemiecki Johann Wolfgang Goethe powiedzial kiedys "Autorytety sa przyczyna tego ze ludzkosc stoi w miejscu". Niektorzy po prostu chca stac i byc takimi baranami , zawsze beda sie sluchac przywodcow stada, bojac sie przypadkiem poszerzyc swoje ramy myslowe, aby sie nie narazic na ostracyzm pospolstwa.

woodpecker from space
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10089
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: WARPATH (Ger)
Przepraszam, że się wtrącam, te "zajebiście celne" pstryczki w kierunku Drone i Vulture sobie może daruję, ale na zaczepkę pod moim adresem wręcz przeciwnie. M. in. Twój problem problem polega na tym, że KAŻDY uskok od szufladki metal traktujesz w jakiś śmiesznych, rozdymanych kategoriach "poczucia zewu awangardy" i innych BZDUR. Rozumiem absolutnie, kiedy rzygasz już na samo słowo C93, Laibach itp ale podpinasz również tą swoją "awangardę" pod korzennego, post-sabbathowskiego rocka, bliskiemu pierwotnej metalowej tradycji (czerpie z tych samych źródeł), a sam masz skłonność do klawiszowych bąków (Old Man's Child, cukierkowa twarz Samael), to ja się pytam - gdzie tu metal? Co jest wierniejsze pierwotnemu, klasycznemu wizerunkowi muzyki metalowej -rock/n/rollowy kawał solidnego hard rocka czy wesele pod płaszczykiem mistycznej sztuki? Ja nie jestem żadnym tam "awangardowcem" (to taki bełkot nibymetalowej nowomowy) tylko prostym rockersem z umiarkowanymi ciągotami, 99% słuchanej przeze mnie muzyki to metal i rock bliski idei forum, więc trudno mnie posądzać o nieprawdopodobny rozrzut muzyczny wywracający moją rockową/metalową (jeden chuj) mentalność do góry nogami. To WY po prostu robicie problem, którego tak naprawdę nie ma, bo tych totalnie "wyzwolonych" open-minded jest tutaj naprawdę KILKU. To że WY dopatrujecie się różnych osób jakiejś śmiesznej wyimaginowanej "awangardy", nie świadczy dobrze o was, bo te biedne kilka industrialnych przykładów może jakoś tam razić, a u diabła - kiedy metalowcy zaczynają rzygać na obecność ROCKA bliskiemu zachwalanej niby sabbathowskiej tradycji i traktują go jako szczyt wydumanych fantazji rozkapryszonych megalomanów "ex-metalowych" to ROTFL.aryman pisze: - olewa "Renewal" ciepłym moczem,
- nie podnieca się "kamiennym rockiem" zawartym na "Load" i "Reload",
- ma w dupie Prodigy
Ostatnio zmieniony 11-09-2008, 10:33 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze