KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]

[est]

To tak jak napisałem - wszystko do Temple of Knowledge warte uwagi, reszta niekoniecznie, chociaż ja lubię jeszcze 3 kolejne.

[Nasum]

Wszystko do Temple of knowledge warte uwagi i warte posiadania na półce, dalej wybiórczo, co komu spasuje.

[ultravox]

A ta kapela ma jakieś albumy powyżej przeciętnej? Tzn nie że cwaniakuję czy coś tylko nic od nich nie znam i jak coś to bym się zapoznał.

Jest tak jak napisali koledzy powyżej. ;)

[Gore_Obsessed]

Mi się to nigdy nie podobało, ale pierwszego wokalistę doceniam. Właśnie sprawdziłem, że jak nagrywali "Temple..." miał 17 lat. Nieźle.
Przyzwoicie wypadli przed Morbidami w Stodole, ale ogólnie kompletnie szkoda czasu. Zaznaczam, że ostatnią, którą słyszałem w całości jest "Victims...".

[est]

Nie wiedziałem o tym, że był taki młody wtedy. I na pewno nie szkoda kurwa czasu;)

[ultravox]

Właśnie, kurwa! ;) Na wysokości "Temple of Knowledge" to był mój ulubiony zespół.

[est]

Haha, u mnie podobnie, tzn jeden z wielu.

[megawat]

Kiedyś nawet próbowałem ich słuchać. Do dziś wywołują u mnie uśmiech politowania. Kataklysm, hehehe...

[Nerwowy]

Hahaha...

[Glene]

Strasznie nudny zespol.

[Block69]

Mi się to nigdy nie podobało, ale pierwszego wokalistę doceniam. Właśnie sprawdziłem, że jak nagrywali "Temple..." miał 17 lat. Nieźle.

Łooo, to jak nagrywał "The Mystical Gate of Reincarnation" miał 14 lat, a debiutował w wieku 12. Ta EP to dla mnie najlepsze co im sie udało nagrać. http://www.youtube.com/watch?v=FyNaGyU1GnY

[skoczny]

Kiedyś leciał w Rzeżni świetny kawałek z płyty "Epic - The Poetry of War" Później mieli grać na koncercie w Progresji, ale podobno z powodu zbyt późnej pory nie pozwolono im zagrać.

[Bloodcult]

chujowy zespół. mogliby nie istnieć

[ultravox]

Skoro istnieją to znaczy, że by nie mogli. Mogą tylko ci, którzy nie istnieją.

[Morph]

Kataklysm Srataklysm.

Wyczerpałem temat.

[Bloodcult]

Skoro istnieją to znaczy, że by nie mogli. Mogą tylko ci, którzy nie istnieją.

To mogliby rychło przestać istnieć i popaść w takie zapomnienie, że o ich istnieniu nikt pamiętać nie będzie. :P

[ultravox]

To jest możliwe, ale raczej mało prawdopodobne.

[Maria Konopnicka]

Do Temple of Knowledge mi się podobali - późniejsze płyty mi się trochę zlewają - niby fajne, selektywne, proste granie, ale po dwóch przesłuchaniach ich płyty mi się po prostu nudzą. Na koncertach natomiast wypadają lepiej niż przyzwoicie i pewnie jakbym się dowiedział, że mają do nas wpaść na jakiś gig to specjalnie bym nie poszedł, ale jakbym się dowiedział, że zagrają jako support przed kapelą, na którą się wybieram to bym się ucieszył :) Choć trzeba przyznać, że to jest taki death metal dla chłopaków dziewczyn, które słuchają Amon Amarth.

[Maleficio]

Ich demo to chyba zaraz po Blood Upon The Altar to najlepsze demo z Kanady

[Beerhead]

Jak powyżej, no może jeszcze Victims było całkiem niezłe, choć jak wyszło to mi się jakaś hardcorowa wydawała.Potem już zjazd w dół maksymalny. Pamiętam ich gig w Szczecinie razem z vader, monstrosity,i fleshcrawl- wyrwali mnie wtedy z butów. Ostatnio widzialem ich na brutalu, poszedłem z sentymentu ale po dwóch kawałkach wzruszyłem ramionami i poszedłem na jakis kebab.