Hollenthon

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Belfegorek
rozkręca się
Posty: 92
Rejestracja: 05-01-2008, 02:16

17-03-2008, 13:54

podejrzewam, że gdyby pochodzili z Norge to większa część masy olałaby te Limboniki, Burgery i co tam się jeszcza symfonicznego tam tworzy, a zaczęła się spuszczać właśnie przy nich !
Dźwiadson
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

17-03-2008, 14:47

Belfegorek pisze:podejrzewam, że gdyby pochodzili z Norge to większa część masy olałaby te Limboniki, Burgery i co tam się jeszcza symfonicznego tam tworzy, a zaczęła się spuszczać właśnie przy nich !
ee takie tam pierdolenie. Niewazne jest pochodzenie, wazne, ze gosc zajebiscie napierdala ; )

no i nie zestawiaj limbonikow z burgerami w jednym szyku ; )
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Belfegorek
rozkręca się
Posty: 92
Rejestracja: 05-01-2008, 02:16

18-03-2008, 17:48

mogło być znacznie gorzej, gdy tam miałem jeszcza Sirenię załączyć; a jako że za pierwszą próbą wysłania postu stronę mi nie wczytało, to zdążyłem edytnąć sobie xDD
bo ja żem jest kryptofan Sirenii xD ale nie mówta o tym głośno;f
Dźwiadson
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

18-03-2008, 18:24

Belfegorek pisze:mogło być znacznie gorzej, gdy tam miałem jeszcza Sirenię załączyć; a jako że za pierwszą próbą wysłania postu stronę mi nie wczytało, to zdążyłem edytnąć sobie xDD
bo ja żem jest kryptofan Sirenii xD ale nie mówta o tym głośno;f
Daj pan spokoj ; ) zmierz sie z Tristania - Beyond The Veil, jedyna sluchalna plyta z tego gatunku (choc moze akurat w moim przypadku sentyment wieksza odgrywa role) .
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Belfegorek
rozkręca się
Posty: 92
Rejestracja: 05-01-2008, 02:16

19-03-2008, 19:39

Drone pisze:bez słodzenia, smęcenia, nudziarstwa i pretensjonalnej symfoniki rodem z hollywoodzkich gniotów.
o właśnie, dobra uwaga. znam dobrze tę drugą płytę, debiut to chyba raczej nie słyszałem, ale też mnie to ujęło, że nie ma tam za dużo miejsca na pretensjonalne gówna (których de facto w symfonicznych tworach jest od chuja i jeszcze trochę!).
Inna rzecz, że chiba symfonia z definicji jakiś tam patos zawierać musi - weźmy na przykład symfonie Beethovena...
Dźwiadson
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

19-03-2008, 19:48

Z definicji to chyba tylko VI-ta Czajkowskiego ;)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
Belfegorek
rozkręca się
Posty: 92
Rejestracja: 05-01-2008, 02:16

19-03-2008, 19:59

nie są patetyczne symfonie Beethovena? :)
Dźwiadson
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

29-03-2008, 01:20

Hollenthon zamiescili na stronie clip z nowej plyty, do obadania tutaj:
http://www.hollenthon.com/news.php

powiem szczerze, ze nie tego sie spodziewalem. Takie cieple kluchy, do tego te babskie wokale...
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

29-03-2008, 08:38

ee, slucham tego, co jest na myspace i ...bieda z nedza
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

29-03-2008, 10:13

Stare kawałki są ok, ale i jarmarcznością therionopodobną też zalatują momentami. Odkurzyłem sobie w tym tygodniu i przyznam się, że w przeszłości dużo bardziej mi się podobały. Jedynka ma faktycznie brzmienie nie za bardzo fajne (wysokie pasmo jak żylety), ale dwójka już jak na metal ponadprzeciętnie :)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
aryman
postuje jak opętany!
Posty: 490
Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
Lokalizacja: WLKP

29-03-2008, 10:21

Nowy kawałełek nie powala, ale bez teledysku wchodziłby lepiej. Jak widzę taniec nowoczesny, to mi się drobne w kieszeni nie zgadzają, co oni za pomysł mieli z tymi pląsającymi dziewojami?!! Faktycznie trzeba liczyć na to, że nie jest to najbardziej reprezentatywny wałek z nowej płyty.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

Re: Hollenthon

15-06-2008, 23:51

Drone pisze:Kupiłem i przesłuchałem. Płyta jest świetna! Pan Schirenc nie zawiódł - muzyka nie tak przystępna, jak na poprzednich albumach, ale to wychodzi jej na plus. Schirenc ma wyjątkowy dar orkiestracji metalowych utworów w taki sposób, że brak tu remizowo-hollywoodzkich skojarzeń. I produkcja jak żyleta.
no właśnie wciąż się waham, bo po tym dość średnim kawałku promocyjnym jakoś mnie odrzuca. Mam zatem nadzieję, że nie jest on reprezentatywny dla całego albumu. Ale skoro jesteś fanem dwóch poprzednich płyt, to z checią sobie zakupie tego longa.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
4m
weteran forumowych bitew
Posty: 1277
Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...

Re: Hollenthon

26-07-2008, 15:49

Drone pisze:Kupiłem i przesłuchałem. Płyta jest świetna! Pan Schirenc nie zawiódł - muzyka nie tak przystępna, jak na poprzednich albumach, ale to wychodzi jej na plus. Schirenc ma wyjątkowy dar orkiestracji metalowych utworów w taki sposób, że brak tu remizowo-hollywoodzkich skojarzeń. I produkcja jak żyleta.
Zgadzam się z wszystkim poza "płyta jest świetna!". Orkiestracje nie przeszkadzają muzyce, ale też nie pomagają. Przez pierwszych 7 kawałków słuchałem sobie z dużą przyjemnością, przeglądałem booklet, teksty, ale bez zbytnich uniesień. Trochę na zasadzie - słucham, bo mogę. Prawdę mówiąc już miałem niemal gotową notę trochę ponad przeciętną, bo wyjątkowo równy poziom te 7 tracków prezentowało i nie spodziewałem się zaskoczenia. Zaskoczenie więc musiało nastąpić i był to kawałek nr 8 - Misterium Babel. Nareszcie jakieś ożywienie i wyskok o klasę wyżej. Po prostu jakby nagle zupełnie inny zespół w nich się przebudził. Gdyby reszta albumu prezentowała ten poziom, klasę i pomysły byłaby pierwsza 5-ka tego roku. Tego przebłysku pozostałym kawałkom jednak brakuje - są jakby z tej samej matrycy trzaskane. Do bólu jednak przyzwoite i jak stado baranów zgodnie zatrzymujące się tuż przed granicą z napisem "świetna muzyka". Tylko track nr 8 okazał się czarną owcą i granicę "dobra muzyka/świetna muzyka" przeskoczył jak taki jeden elektryk kiedyś płot, a co z tego wynikło to już inna bajka. No i jest jeszcze bonusowy track, który usiadł na tym płocie granicznym. To chyba taka współczesna bolączka materiałów metalowych - niby wszystko fajnie, zajebiście, ale notę większą niż 80-85/100 trudno wystawić.

ps. opeth - watershed, przesłuchiwany na przemian z opus magnum wydaje mi się o kilka punktów ciekawszym :)
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

28-07-2008, 11:29

4m pisze:
Drone pisze:Kupiłem i przesłuchałem. Płyta jest świetna! Pan Schirenc nie zawiódł - muzyka nie tak przystępna, jak na poprzednich albumach, ale to wychodzi jej na plus. Schirenc ma wyjątkowy dar orkiestracji metalowych utworów w taki sposób, że brak tu remizowo-hollywoodzkich skojarzeń. I produkcja jak żyleta.
Zgadzam się z wszystkim poza "płyta jest świetna!". Orkiestracje nie przeszkadzają muzyce, ale też nie pomagają. Przez pierwszych 7 kawałków słuchałem sobie z dużą przyjemnością, przeglądałem booklet, teksty, ale bez zbytnich uniesień. Trochę na zasadzie - słucham, bo mogę. Prawdę mówiąc już miałem niemal gotową notę trochę ponad przeciętną, bo wyjątkowo równy poziom te 7 tracków prezentowało i nie spodziewałem się zaskoczenia. Zaskoczenie więc musiało nastąpić i był to kawałek nr 8 - Misterium Babel. Nareszcie jakieś ożywienie i wyskok o klasę wyżej. Po prostu jakby nagle zupełnie inny zespół w nich się przebudził. Gdyby reszta albumu prezentowała ten poziom, klasę i pomysły byłaby pierwsza 5-ka tego roku. Tego przebłysku pozostałym kawałkom jednak brakuje - są jakby z tej samej matrycy trzaskane. Do bólu jednak przyzwoite i jak stado baranów zgodnie zatrzymujące się tuż przed granicą z napisem "świetna muzyka". Tylko track nr 8 okazał się czarną owcą i granicę "dobra muzyka/świetna muzyka" przeskoczył jak taki jeden elektryk kiedyś płot, a co z tego wynikło to już inna bajka. No i jest jeszcze bonusowy track, który usiadł na tym płocie granicznym. To chyba taka współczesna bolączka materiałów metalowych - niby wszystko fajnie, zajebiście, ale notę większą niż 80-85/100 trudno wystawić.
Wiecej pisac w zasadzie nie musze, podpisze sie sie pod powyzszymi recenzjami. Faktycznie w ostatnim (u mnie przedostatnim) tracku dostrzega sie geniusz, a nie tylko przeblyski, jak to ma miejsce w pozostalych utworach. Niemniej jednak - Plyta jest swietna! ;) Wlasnie tego oczekiwalem od Hollenthon, choc na tyle lat czekania, to faktycznie mogl Schirenc troszke bardziej sie postarac. Produkcja plyty za to jest o pieklo lepsza od poprzednich dwoch krazkow i za to ogromny plus. Nota podobna 78-81/100, wiec zakupu nie zaluje.
Coś tam było! Człowiek!
aryman
postuje jak opętany!
Posty: 490
Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
Lokalizacja: WLKP

Re: Hollenthon

27-10-2008, 20:28

Przesłuchałem, jak zwykle z opóźnieniem, ale tak to jest, jak się kupuje oryginały. Płyta dobra, miejscami bardzo dobra i muszę zgodzić się z przedmówcami, że te bardzo dobre miejsca to właśnie "Misterium Babel' i, o dziwo, kawałek bonusowy, zdecydowanie lepszy od większości "regularnych" utworów. Jest w nich coś nowego i świeżego, w przeciwieństwie do reszty, która eksploatuje te same pomysły, które zaskakiwały parę lat temu na "Domus Mundi" ' "With Vilest...". Trochę przejadły się te chóry i "trąby". Ogólne wrażenie jest pozytywne, ale czy to naprawdę ich "opus magnum"? Jeśli tak, to następnej płyty nie ma sensu kupować.
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Hollenthon

29-10-2008, 19:50

Bo ta nowa płyta to zwyczajnie gówno jest.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

29-10-2008, 20:00

Morph pisze:Bo ta nowa płyta to zwyczajnie gówno jest.
NIE
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re:

29-10-2008, 20:09

Skaut_Kwatermaster pisze:
Morph pisze:Bo ta nowa płyta to zwyczajnie gówno jest.
NIE

A może i masz rację, że gówno nieprzeciętne...
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

29-10-2008, 20:27

Morph pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:
Morph pisze:Bo ta nowa płyta to zwyczajnie gówno jest.
NIE

A może i masz rację, że gówno nieprzeciętne...
TEŻ NIE
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re:

29-10-2008, 23:21

Skaut_Kwatermaster pisze:
TEŻ NIE
No bez jaj, co jest w tej płycie takiego, żeby chociaż wystawała nad powierzchnię bajora wypełnionego gównem po brzegi?
Give birth to something dead
Give birth to something old
ODPOWIEDZ