CARCASS

violencer · 31-08-2005, 10:50

widać więcej tu metalowców niż gore-grind'ersów

ja też "Reek..." bardzo lubie i często słucham ale głos tylko jeden można oddać...

BadBlood · 31-08-2005, 11:12

[quote][i]Wysłane przez metanoll[/i]
dziwne ze nikt jeszcze na "reek..." nie zaglosowal. jak tak z ludzmi sie gada to baaardzo lubia ta plyte. [/quote]
Dlatego właśnie pierdolę takie głosowania, za bardzo Carcass lubię jako taki.

MacieX · 31-08-2005, 11:13

Osobiście "Reek..." lubie zdecydowanie najmniej, ostatnio słuchałem jej dobre ponad 10 lat temu i kompletnie mnie do niej nie ciągnie, co innego wymieniany wczesniej przeze mnie "Necroticism..." czy "Heartwork" które dośc często odswieżam.

violencer · 31-08-2005, 11:20

a Symfonie cienkie?

black_lava · 31-08-2005, 11:24

"heartwork"!!!!

roman · 31-08-2005, 11:32

Dla mnie wybor jest prosty

SoS

lordfekal · 31-08-2005, 11:33

Necroticism -arcydzielo!!!

MacieX · 31-08-2005, 11:40

[quote][i]Wysłane przez violencer[/i]
a Symfonie cienkie?

[/quote]
Symfoniom daję brązowy medal, czyli całkiem dobrze;)

Gore_Obsessed · 31-08-2005, 13:12

[quote][i]Wysłane przez metanoll[/i]
dziwne ze nikt jeszcze na "reek..." nie zaglosowal. jak tak z ludzmi sie gada to baaardzo lubia ta plyte. [/quote]
Dla mnie "Reek..." to odwieczna zagadka: czy to jest muzyka? ;P
Intro, czyli "Genital Grinder" jest świetne i... koniec. Po tym mogę wyłączyć tę płytę. Już w połowie pierwszego właściwego utworu mam dość. Od dwunastu lat próbuję się do tego przekonać (cały czas stoi na półce) i ni chuja! Po co nagrywać dwadzieścia razy te same (sto) kilkadziesiąt sekund łomotu i wrzasku bez ładu i składu? Już (autentycznie) wolę HAMMERFALLa...

Brutalize666 · 31-08-2005, 13:17

violencer · 31-08-2005, 13:19

oj Maniek nie pierdol bo wpierdol! owszem dla tak wytrawnego słuchacza jak Ty

może i jest to łomot ale są i wyjebane kawałki chwytające równo za mordę na drugiej połowie płyty... ;]

edit: posłuchaj w całości... proszę!

Gore_Obsessed · 31-08-2005, 13:54

[quote][i]Wysłane przez violencer[/i]
oj Maniek nie pierdol bo wpierdol! owszem dla tak wytrawnego słuchacza jak Ty

może i jest to łomot ale są i wyjebane kawałki chwytające równo za mordę na drugiej połowie płyty... ;]

edit: posłuchaj w całości... proszę!

[/quote]
Łatwiej by mi pewnie było gdybym miał CD, ale tu mamy przykład klasycznej kwadratury koła, bo na CD z tym materiałem żal mi kasy.

Edinazzu · 31-08-2005, 19:07

Zdecydowanie "Heartwork".Po prostu najlepszy i najrówniejszy ich album

jax1982 · 31-08-2005, 20:02

[quote][i]Wysłane przez Edinazzu[/i]
Zdecydowanie "Heartwork".Po prostu najlepszy i najrówniejszy ich album [/quote]

kiedys tez tak myslalem, bo przygode zaczalem wlasnie od tego albumu, ale jednak necroticism dzis stawiam wyzej

Infernal · 31-08-2005, 23:47

Ciężki wybór ale to chyba jednak "Necroticism..." najbardziej zryła mi psychikę

same przeboje hehe.... i te kapitalne solówki a każda z nich ma swoją nazwe

Heartwork i Symphonies... też często sobie zapodaje, do Reek... i Swansong
chyba już nigdy nie przekonam się,

Max_Disgruntled · 01-09-2005, 19:02

Tylko "Necroticism..."

Ciężar, technika, szybkość, przebojowść i wszystko co ma CARCASS najlepszego do zaoferowania. Po prostu MIAZGA !!!

rob · 16-04-2006, 09:34

reek- pierwsza płyta ich jaką słyszałem, przegrywali mi to kiedyś kolesie na stadionie skry w wawie , to były czasy hehe

twoja_stara_trotzky · 16-04-2006, 11:47

Necroticism >>>> Swansong >>>> Symphonies Of Sicknes >>>>> Heartwork >>>>>> Reek...

tak to widzę

Trojan · 16-04-2006, 11:54

Głos oddany na "Symphonies of Sickness", ale ze względów czysto sentymentalnych, równie dobrze mogłem zagłosować na "Heartwork" lub "Necroticism".

Pi · 16-04-2006, 11:57

Necroticism - Descanting the Insalubrious, tylko ten album mi się cały podoba. Naprawdę miażdzaca pozycja.