CULTES DES GHOULES
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: CULTES DES GHOULES
I oczywiste.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10147
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: CULTES DES GHOULES
Phi, polska scena BM to potęga, pewnie jedna z kilku najlepszych obecnie. Myślałem, że to oczywiste.
Yare Yare Daze
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 263
- Rejestracja: 08-01-2016, 21:38
Re: CULTES DES GHOULES
Jestem na drugim kawałku. Zdecydowanie inny klimat niż Henbane, zdecydowanie inny zamysł. Jak na razie jest fajnie.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18225
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: CULTES DES GHOULES
ej no, ja na to i na to ;/Stoigniew pisze: jedni na nowy Anthrax albo na Deathspell Omega
woodpecker from space
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4634
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: CULTES DES GHOULES
zaden hajp .. to ten pierdolony bas u nich
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: CULTES DES GHOULES
każdy to wie.Hatefire pisze:"Iowa" jest lepsza, niż cały polski BM razem wzięty. To akurat pewne :-)Plastek pisze:Moim zdaniem Slipknot jest lepszy niż najnowszy CDG.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: CULTES DES GHOULES
Optymista.[V] pisze:każdy to wie.Hatefire pisze:"Iowa" jest lepsza, niż cały polski BM razem wzięty. To akurat pewne :-)Plastek pisze:Moim zdaniem Slipknot jest lepszy niż najnowszy CDG.
Może tak - każdy rozsądny, nie histeryzujący słuchacz o wyrobionym guście.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: CULTES DES GHOULES
to oczywiste.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: CULTES DES GHOULES
Nadmienić trzeba, że szczególnie wyrobieni i na starej szkole. Korn, Green Day, Kredki itd + kilka gwiazdek, co niektórzy. Rzeczywiście, mocna ekipa.
'Come the Blessed Madness'
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: CULTES DES GHOULES
Korn i Slipknot naprawdę ruchają te polskie ekipy szatanistów .sorry man!COFFIN pisze:Nadmienić trzeba, że szczególnie wyrobieni i na starej szkole. Korn, Green Day, Kredki itd + kilka gwiazdek, co niektórzy. Rzeczywiście, mocna ekipa.
High five Plastek!
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: CULTES DES GHOULES
Korn i Slipknot kasują cały polski black metal w sekundę. W sumie to nawet cały polski metal kasują w sekundę.[V] pisze:Korn i Slipknot naprawdę ruchają te polskie ekipy szatanistów .sorry man!COFFIN pisze:Nadmienić trzeba, że szczególnie wyrobieni i na starej szkole. Korn, Green Day, Kredki itd + kilka gwiazdek, co niektórzy. Rzeczywiście, mocna ekipa.
High five Plastek!
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: CULTES DES GHOULES
Ok, a teraz już spierdalajcie do odpowiednich dla siebie tematów.
'Come the Blessed Madness'
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: CULTES DES GHOULES
w pół sekundy,ok? to ważne.Plastek pisze:Korn i Slipknot kasują cały polski black metal w sekundę. W sumie to nawet cały polski metal kasują w sekundę.[V] pisze:Korn i Slipknot naprawdę ruchają te polskie ekipy szatanistów .sorry man!COFFIN pisze:Nadmienić trzeba, że szczególnie wyrobieni i na starej szkole. Korn, Green Day, Kredki itd + kilka gwiazdek, co niektórzy. Rzeczywiście, mocna ekipa.
High five Plastek!
sportowe obuwie typu adidas>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>glany i chusty na ryju.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: CULTES DES GHOULES
COFFIN pisze:Ok, a teraz już spierdalajcie do odpowiednich dla siebie tematów.

Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: CULTES DES GHOULES
No już, sio. Idźcie popłakać sobie w sweter, czy co tam.
'Come the Blessed Madness'
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: CULTES DES GHOULES
sorry Coffin,ja już spierdalam.pozdrawiam przy okazji.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: CULTES DES GHOULES
Nie przyszła paka, no chuj by to. może w poniedziałek przeslucham i pokrece gownoburze na masterfulku
niech to miejsce niebawem zniknie
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: CULTES DES GHOULES
Pierwszy odsłuch za mną. Oto wrażenia na świeżo:
BARDZO PODOBA mi się koncept tej płyty. Rzeczywiscie ma ona bardzo teatralny wydźwięk, a mi takie klimaty strasznie robią. Ktoś tu napominał o "kamiennym" charakterze tej płyty - jednak tego nie odczułem. Jednak zdecydowanie teatr, gusła i spektakle. Na początku troche kręciłem nosem na to zbyt wyczyszczone brzmienie, ale jak się okazało z biegiem płyty zupełnie przestałem na to zwracać uwagę. Nie można za to nie zauwazyć jak fenomenalnie pulsuje na tej płycie bas. Zakochałem się w nim od razu. Pomimo tego, że całośc nie ma podłego brzmienia, to te wszechobecne basowe dudnienie robi swietną robotę i nadaje temu wydawnictwu fajnego nerwa.
Generalnie klimatu Henbane nie uraczyłem prawie w ogole. Na początku bodajże 4 numeru jest troche takiego oniryczno-rytualnego plumkania a la wyntydż blekmedżyk, ale to żaden zarzut. Jeśli chodzi o klimat to pierwotność i mistycyzm poprzednich płyt poszedł się tutaj nieco kochać. Mam wrażenie, ze w tym przypadku bardziej chodziło o "formę". Nie chce, aby zabrzmiało to źle, ale miałem troche wrażenie, że poszczególne kawałki nie są aż tak zróznicowane jak na Henbane. Tak jakby asortyment środków wyrazu był uboższy (co wcale nie przeszkadza mi twierdzić, że same kompozycje są wystarczająco rozbudowane).
Co do długości płyty to RACZEJ nie zgodze sie z malkontentami. Co prawda były 2-3 momenty (na pewno w kawałku nr 4), gdy zwalniali tempo do nieco bardziej marszowego, probując stworzyć trans, ale w tym przypadku troche to rzeczywiscie niepotrzebnie porozwlekali. W sumie mogliby całą płytę skrócić o jakieś 10 minut tych nieco rozwleczonych zwolnień.
Pierwszy i ostatni numer zrobiły na mnie największe wrażenie.
W ogólnym rozrachunku na świezo, jest nieco słabiej niż na Henbane, ale i tak jest baaaaaaardzo dobrze. Myśle, że przede mną kilka ładnych odsłuchów zanim zaczne wyłapywac smacznki z poszczególnych kawałków.
No a samo wydanie śliczniutkie.
BARDZO PODOBA mi się koncept tej płyty. Rzeczywiscie ma ona bardzo teatralny wydźwięk, a mi takie klimaty strasznie robią. Ktoś tu napominał o "kamiennym" charakterze tej płyty - jednak tego nie odczułem. Jednak zdecydowanie teatr, gusła i spektakle. Na początku troche kręciłem nosem na to zbyt wyczyszczone brzmienie, ale jak się okazało z biegiem płyty zupełnie przestałem na to zwracać uwagę. Nie można za to nie zauwazyć jak fenomenalnie pulsuje na tej płycie bas. Zakochałem się w nim od razu. Pomimo tego, że całośc nie ma podłego brzmienia, to te wszechobecne basowe dudnienie robi swietną robotę i nadaje temu wydawnictwu fajnego nerwa.
Generalnie klimatu Henbane nie uraczyłem prawie w ogole. Na początku bodajże 4 numeru jest troche takiego oniryczno-rytualnego plumkania a la wyntydż blekmedżyk, ale to żaden zarzut. Jeśli chodzi o klimat to pierwotność i mistycyzm poprzednich płyt poszedł się tutaj nieco kochać. Mam wrażenie, ze w tym przypadku bardziej chodziło o "formę". Nie chce, aby zabrzmiało to źle, ale miałem troche wrażenie, że poszczególne kawałki nie są aż tak zróznicowane jak na Henbane. Tak jakby asortyment środków wyrazu był uboższy (co wcale nie przeszkadza mi twierdzić, że same kompozycje są wystarczająco rozbudowane).
Co do długości płyty to RACZEJ nie zgodze sie z malkontentami. Co prawda były 2-3 momenty (na pewno w kawałku nr 4), gdy zwalniali tempo do nieco bardziej marszowego, probując stworzyć trans, ale w tym przypadku troche to rzeczywiscie niepotrzebnie porozwlekali. W sumie mogliby całą płytę skrócić o jakieś 10 minut tych nieco rozwleczonych zwolnień.
Pierwszy i ostatni numer zrobiły na mnie największe wrażenie.
W ogólnym rozrachunku na świezo, jest nieco słabiej niż na Henbane, ale i tak jest baaaaaaardzo dobrze. Myśle, że przede mną kilka ładnych odsłuchów zanim zaczne wyłapywac smacznki z poszczególnych kawałków.
No a samo wydanie śliczniutkie.