Behemoth v.2

[Nasum]

Jest po prostu zdrowo jebnięty.

[83koper83]

Pytanie jak Orajon zmieścił to w dupie?

[Triceratops]

Pusc debila na silownie to sztangi popsuje. Ciekawe czy pjoter trocki nie boi sie wpuszczac nerdala do pokoju z kolekcja plyt.....

[wolff]

Zastanawiam się czy to jego działanie ma większy sens? Jest przesłaniem, łamigłówką, żartem czy jeszcze czymś innym, przecież gość totalnie się stacza. Fajnie gdy ktoś w pewnym wieku potrafi mieć dystans i przywalić szyderą ale to co typ odpierdala jest tak czerstwe, że przykro patrzeć.

[Pacjent]

Syndrom Piotrusia Pana?

[wolff]

Nie wdając się w szczegóły jego dolegliwości, zamieszczanie zdjęcia z obciążeniem na interesie to jednak dowód, że z gościem nie dzieje się dobrze.
Wiem, wiem wolność artystyczna :)

[Oferma]

Bardzo, baaaardzo dużo kokainy. Pokazać pierdolonemu kmiotkowi z prowincji drogie narkotyki nie dla studentów - wot i proszę.

[Sybir]

Panowie, tak się zastanawiam, czy któryś z Was serio wziął za pewnik, że to zdjęcie z kolejnej szpitalnej przygody Adama?

[bartwa]

Bardzo, baaaardzo dużo kokainy.

Tu możesz mieć sporo racji.

[Stoigniew]

Panowie, tak się zastanawiam, czy któryś z Was serio wziął za pewnik, że to zdjęcie z kolejnej szpitalnej przygody Adama?

być może na forum są tacy co to poznali od razu Adasia po owłosieniu w dolnej części brzucha widocznym na zdjęciu...
:D

[TheDude]

To foto już ileś czasu śmiga po necie. Stary temat i to nie Nerdżal.

[Headcrab]

Ok, jak się już wydało, przyznaje się do malej prowokacji. Gdybym to wrzucił np do tematu Machine Head, nikt by się nie zastanawiał co Flynnowi odjebalo. Jednak Adam umie w marketing.

[535]

Panowie, tak się zastanawiam, czy któryś z Was serio wziął za pewnik, że to zdjęcie z kolejnej szpitalnej przygody Adama?

Ja osobiście popłynąłem za artystyczną wizją cechującą ostatnie prowokacje tego pana. No przecież tylko on wkleja seryjnie fotografie związane z okolicami intymnymi, więc to był swego rodzaju handicap.

[DeadButDreaming]

To foto już ileś czasu śmiga po necie. Stary temat i to nie Nerdżal.

...co nie przeszkadza kilku forumowym Kolegom łykać bez popity każdego pierdnięcia w Internecie, żeby tylko pałować się, że 'hurr durr jaka pizda z tego Nergala hehe'. Nawet mi Was nie żal...

[535]

To foto już ileś czasu śmiga po necie. Stary temat i to nie Nerdżal.

...co nie przeszkadza kilku forumowym Kolegom łykać bez popity każdego pierdnięcia w Internecie, żeby tylko pałować się, że 'hurr durr jaka pizda z tego Nergala hehe'. Nawet mi Was nie żal...

Z drugiej strony można powiedzieć, że mistrz buraczanego marketingu osiągnął swój cel. Ludziska nie kojarzą gościa z dobrą muzyką, tylko z cwelozą, którą epatuje.

[Nasum]

Gdyby nie wklejał wcześniej jakichś popierdolonych zdjęć jak sra, chodzi nago po dachu czy śpiewa z dildem w ręku, to pewnie ludzie by się zastanowili co to za zdjęcie i skąd sie wzięło, a tak każdy wzrusza ramionami i przyjmuje za fakt, że to jego kolejny wygłup.

[wolff]

Dokładnie, swego czasu zastanawiało mnie dlaczego są tacy którzy po nim jadą i szydzą i w sumie mają rację, ciężko bowiem skwitować ciszą te marnej jakości pierdoły, zwłaszcza, że w pakiecie z jego scenicznym wizerunkiem i buńczucznymi wypowiedziami wyglądają jeszcze bardziej żałośnie.

[vicek]

A wszystko się zaczęło od jego romansu z Dodą .

[Nasum]

Ze niby wtedy posmakował życia celebryty i wtedy zaczęły mu się podobać sesje do gali, Newsweeka, zaczął pokazywać swoje życie prywatne każdemu kto da lajka?

[krov]

To jest podobny typ biedaka umysłowego na równi z podludźmi z pewnego polskiego zespołu na literkę od której zaczyna się wyraz GÓWNO który perfekcyjnie opisuje mentalność tychże podludzi, którzy na każdą opinię dotyczącą błazeńskiego zachowania wytaczają ostateczny kontrargument, jaśniejący erystyczny pulsar, działo w postaci Moździerza Słodkiejgóry i rzekomo wielce zabawnych, wyluzowanych, śmieszkowych, rodem z 4chan i past komentarzy:

"xD"
"za to twoja stara jest lepsza w te klocki"
"ale mimo wszystko jak zabawnie!"
"pszykro nam ;_;"
"pałe psu choć"

Jaki zespół, jaka osoba/y, takie audytorium. Fajnie wiedzieć (w ramach eksperymentu społecznego), że istnieje jakiś tam sort "ludzi", których to zachwyca ;D