KRIEGSMASCHINE

[ozob]

Żeby właściwie oceniać książki / filmy / muzykę nie trzeba być pisarzem / reżyserem / muzykiem. Powinno się natomiast znać kontekst i posiadać w danej dziedzinie obycie i erudycję. Ze sto razy już tu były podobne dyskusje.

Czyli po chuj tu dyskutujemy? (:

[Medard]

Nie wiem po co zacząłem ten wątek w temacie o czymś innym, może admini to wytno.

[yossarian84]

doszła płyta, nie podoba mi się zbytnio
ale to jeszcze nic nie znaczy, bo eom też mi nie siadła od razu

[Kurt]

Nowa płyta bardzo udana, ale jednak gorsza od poprzedniczki. Brakuje mi w niej zwartości Enemy of Man, która sprawiała, że nie dało się jej przesłuchać inaczej jak tylko w całości.

[Zenek]

Tak jak Deathspell Omega to blackmetalowy The Dillinger Escape Plan tak Kriegsmachine to blackmetalowy Korn ;)

[Lucek]

Tak jak Deathspell Omega to blackmetalowy The Dillinger Escape Plan tak Kriegsmachine to blackmetalowy Korn ;)

dokładnie, black metalowy Korn dla emo cipeczek :)

[mj.]

Naczytałem się wpisów o „płycie roku”, kupiłem CD, jadąc na wczorajszy Blindead odpaliłem w aucie. O mały włos nie zasnąłem...
nic specjalnego, aczkolwiek dam jej jeszcze szansę.

[535]

No popatrz. Ja natomiast widziałem kiedyś fragment koncertu Blindead przed Ulver w warszawskim Palladium. Musiałem wypić trzy kawy, żeby nie usnąć. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej kapeli. Wyjątkowa nuda.

[bartwa]

No popatrz. Ja natomiast widziałem kiedyś fragment koncertu Blindead przed Ulver w warszawskim Palladium. Musiałem wypić trzy kawy, żeby nie usnąć. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej kapeli. Wyjątkowa nuda.

W chuj jest nudnych kapel. Szkoda tylko, że Krigsmaschine też do nich dołączyło.

[ozob]

Tam gdzie piecze to piecze jak zawsze. (:

[mj.]

No popatrz. Ja natomiast widziałem kiedyś fragment koncertu Blindead przed Ulver w warszawskim Palladium. Musiałem wypić trzy kawy, żeby nie usnąć. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej kapeli. Wyjątkowa nuda.

Gdyby Blindead jechał w trasę z każdą inną niz Autoscopia płytą to prawdopodobnie tez bym potrzebował kawy...


Enemy of Man słucham dość czesto. Nowa mnie niestety wybudziła.

[535]

No popatrz. Ja natomiast widziałem kiedyś fragment koncertu Blindead przed Ulver w warszawskim Palladium. Musiałem wypić trzy kawy, żeby nie usnąć. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej kapeli. Wyjątkowa nuda.

Gdyby Blindead jechał w trasę z każdą inną niz Autoscopia płytą to prawdopodobnie tez bym potrzebował kawy...


Enemy of Man słucham dość czesto. Nowa mnie niestety wybudziła.

Przecież to żart był. Sytuacyjny. Po prostu przypomniałem sobie gdzie słyszałem i widziałem Blindead. Kompletnie nie pamiętam, czy mi się podobało, czy nie.

Tam gdzie piecze to piecze jak zawsze. (:

To chyba nie ten temat, ale doktór Sybir zaleciłby zapewne jakąś maść względnie trochę ciepłej wody i mydła. No chyba, że urażony fan Blindead, wtedy mycie i smarowanie nie pomoże kowboju. Piwa się napij, albo herbaty jakiejś.

[mj.]

No popatrz. Ja natomiast widziałem kiedyś fragment koncertu Blindead przed Ulver w warszawskim Palladium. Musiałem wypić trzy kawy, żeby nie usnąć. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej kapeli. Wyjątkowa nuda.

Gdyby Blindead jechał w trasę z każdą inną niz Autoscopia płytą to prawdopodobnie tez bym potrzebował kawy...


Enemy of Man słucham dość czesto. Nowa mnie niestety wybudziła.

Przecież to żart był. Sytuacyjny. Po prostu przypomniałem sobie gdzie słyszałem i widziałem Blindead. Kompletnie nie pamiętam, czy mi się podobało, czy nie.

Ok, nie załapałem. Ale już rozumiem ideę.

[crazydave]

Płyta nużąca i nic ciekawego nic co by złapało za mosznę kurwa nudne i mdłe

[neuro]

Fakt, zero blastów, solówek, melodie jakieś niewyraźne, żadnych singalongów, czy refrenów chwytnych, ani do tego poskakać, ani zanucić przy goleniu lub też lepieniu pierogów, nuda w chuj.

[Joypi]

Gówno do kwadratu, cały materiał oparty na nudnym transie, chujowych riffach i beznadziejnych wokalach. Całość miałą chyba imitować pustkę, ale w rezultacie wychodzi obśmierzły, ciągnący się glut. Pieprzę taki black metal i wracam do Antaeus.

[ozob]

Nie godzi sie tak mowic o Kriegsmaschine! (:

[smooker]

Dzisiaj dotarła w końcu paka z Agonii, a w niej m.in. Apocalypticists. Pierwszy odsłuch miałem w samochodzie z głosem tylko na przód, bo z tyłu potomstwo spali :).
Jaki werdykt? Weszło mi lepiej niż EoM. Darkside na bębnach dokonuje jakiejś magii, że na razie to skupiałem się tylko na jego grze. Bardzo mi się podobają te transowe przejścia. Dużo nowości w tym roku nie słyszałem, ale ten album w moim zestawieniu będzie wysoko.

PS.
w paczce był też ostatni Cultes des Ghoules, powoli nadrabiam zaległości.

[wonsz]

super gary, poza tym nudna chujowizna.

[smooker]

No nie zgodzę się, ale rozumiem, że może się to nie podobać.