PESTE NOIRE

[twoja_stara_trotzky]

Ale jest to doskonała, trzeźwa opinia. Ta płyta to słaby żart;))

głupiś ;)

[Bonny]

Trotzky próbuje podważyć wiarygodność moich słów, bo dobrze wie, że to co napisałem było wymierzone również w niego

[twoja_stara_trotzky]

a wystarczy wejść na naszą tajną grupę na FB, żeby zobaczyć, jak karzeł reakcji pt. Bonny knuje ;)

[Skaut]

a wystarczy wejść na naszą tajną grupę na FB, żeby zobaczyć, jak karzeł reakcji pt. Bonny knuje ;)

dobrze, że knuje. Myśle, że samemu Bonny'emu przejadł się zdroworozsądkowy wizerunek na forum i przystąpił do szturmu ;)

[twoja_stara_trotzky]

to już od jakiegoś czasu ;)

[trzeci]

Plyta roku, choc jeszcze nie sluchalem. Laur chocby ze wzgledu na okladke.
I parafrazujac podpis lubianego wszem i wobec uzytkownika; Dzieki Boze za nareszcie dobra Black Metalowa anno bastardi 2011

[MinT]

niestety zmarnowałem swój czas przy tym zespole i nowej płycie . Takiego gówna nazwanego awangardą dawno nie słyszałem. Brzmi jakby banda nacpanych zabrała się za instrumenty. Bzdura i kakofonia dla mnie.

+1

Był taki zespół na Brutalu Sebkha Chott.
Wszyscy wieszali na nim psy, chyba tutaj też.

Tamten kabaret był jednak wiarygodny.
Peste Noire to dla mnie jakieś naciągane chujwieco.

[FENIKS]

chciałem pisać o tym. Tamto z zasady miało być kabaretem eklektyzmem czy wieśniactwem i żulerkc? Polewka na maksa.
A rzeczony peste próbuje zrobić awangarde i wychodzi lipa po całości a wszyscy doszukują się geniuszu w tej płycie. Żenua :)

[Scaarph]

ja się w sumie nie dziwię, że się niektórym ta płyta nie podoba. no przecież tyle kiczu na niej, pozornej niepowagi, granice dobrego smaku i przyzwoitości przekraczane są częściej, niż ustawa przewiduje, do tego twórcy mają czelność zachowywać się jak idioci z von triera :) no i jak ma to się podobać osobom, które spodziewały się rozsądnej muzyki? :)
podczas gdy właśnie to wszystko to esencja tej płyty, cel i środek. cóż, do mnie to trafia, jestem w stanie bezproblemowo przebrnąć przez tę płytę, docenić zamysł, inność i odwagę, ujrzeć kunszt, z jakim peste noire nasrało wszystkim do obiadu :)
mam wrażenie, że ta muzyka może mocniej stąpającego po ziemi słuchacza wręcz obrazić - co tym bardziej przemawia na jej korzyść :)
100% dekadencka awangarda ;)

[Morph]

Posłuchałem sobie tego wczoraj. Ludki - jaka awangarda? Na Stygmaty Ojca Pio! Przecież ta płyta jest prosta jak stylisko łopaty, najbardziej wyczuwalnym pierwiastkiem od pierwszej minuty jest Finntroll. 4/10

Nie zmienia to faktu że dawno nie słuchało mi się tak dobrze płyty o tak niskiej ocenie ;).

A francuska awangarda BM to Diapsiquir a nie Peste Noire ;)

[Scaarph]

peste noire > drapisiur :)

edit: daj zresztą spokój, piękną, punkową płytę peste noire wysmażyło, a ty mi tu z jakąś awangardą bm wyjeżdżasz :)

[Morph]

Zdejmij klapki z oczu ;)

[panthyme]

No, ja bym powiedział, że w prostocie płyty jej siła:) Drapisiura jeszcze nie słyszałem i nie wiem co tam też nażabojadali.
Nowe Peste Noire jest niczym Czesław Śpiewa z partyzantki na polskim rynku muzycznym.

[Morph]

A właśnie, Drone - Śpiewającego Czesława lubisz ;)?

[Triceratops]

ja się w sumie nie dziwię, że się niektórym ta płyta nie podoba. no przecież tyle kiczu na niej

no wlasnie, a tu przeciez kicz sie tepi i tematy o kiczu zaklada a i Duran Duran tez...

[Block69]

Bardzo to dobre. PESTE NOIRE i LIK zarządzają w tym roku :)

[Riven]

dobrze uzyty KICZ jest super, zaraz bede dalej sluchal ale pierwsze wrazenie bylo takie: "ze co kurwa?" - czyli jak najbardziej pozytywne :)

Grzegorz z Ciechowa pojechal do Francji i zaczal grac black metal

[Grindead]

"black metalowe" Lao Che + zespol Downa = nowe Peste Noire.

Ale ostatni kawalek fajny, pasowalby do Amesoeurs.

mocne 4/10 (tekstow nie znam a bardzo mozliwe ze sa zle <czyli dobre> i okrutne, moze ocena bylaby wyzsza?), dziekuje za uwage.

[trzeci]

a jest spleen?
Jest choc troche markotnie czy to juz stadium degeneracji, na zasadzie de Sade/boga nie ma?

[Morph]

A właśnie, Drone - Śpiewającego Czesława lubisz ;)?

Nie znam, słyszałem dwie piosenki w radiu. Ot, takie bzyczenie. Z takich klimatów lubię THE MUMLERS, zwłaszcza debiut.

To poznaj, takie popowe Peste Noire.