ORIGIN

[Louis_Cyphre]

Ja z ich płyt najbardziej lubię Antithesis. Nakurw niesamowity, technika takowoż, ale jest to album zajebiście melodyjny (jak się już ogarnie ten chaos po paru przesłuchaniach). Zwłaszcza wielbię kawałek tytułowy, Algorithm i Finite. Jak dla mnie jedna z najlepszych płyt w brutal DM ostatnich lat.

no kurwa

No chuj

[Drone]

Przesłuchałem debiut ORIGIN i bardzo mi się podoba. Faktycznie, gęsty i złowieszczy klimat ma ta płyta. Jadę dalej po dyskografii.

[Heretyk]

Zmieniłem zdanie na temat ORIGIN. Do tej pory mi się nie podobało, ale przeszedłem przeobrażenie wewnętrzne i teraz mi się podoba.

Skoro spodobało Ci się Deeds of Flesh to i Origin powinien podejść, ścisła czołówka technicznego grania, ale takiego który oprócz onanizmu na gryfie oferuje cos więcej.

niby tak, ale podobnie jak w przypadku np Hate Eternal po paru kawałkach zaczynam myśleć o czymś innym. za chuj nie mogę się dłużej skupić na takim napierdalaniu. wyjątkiem w tych klimatach jest chyba tylko Dying Fetus

[Sodomix]

Najwięcej wałkowałem tuż po wyjściu Echoes of Decimation, pasuje mi ta płytka i w zupełności zaspokaja moje zapotrzebowanie na techniczne rypanie. Świetne riffy, gęsto, szybko i przebojowo. Takie Staring From The Abyss nucę przy goleniu notorycznie ;)
Właściwie nie wiem czemu żadnej innej płyty nie mogę dosłuchać do końca, w sumie stylistycznie nie różnią się. Może kiedyś zaskoczą, zobaczymy..

[Nasum]

Zmieniłem zdanie na temat ORIGIN. Do tej pory mi się nie podobało, ale przeszedłem przeobrażenie wewnętrzne i teraz mi się podoba.

Skoro spodobało Ci się Deeds of Flesh to i Origin powinien podejść, ścisła czołówka technicznego grania, ale takiego który oprócz onanizmu na gryfie oferuje cos więcej.

niby tak, ale podobnie jak w przypadku np Hate Eternal po paru kawałkach zaczynam myśleć o czymś innym. za chuj nie mogę się dłużej skupić na takim napierdalaniu. wyjątkiem w tych klimatach jest chyba tylko Dying Fetus

Z tym że Origin jest bardziej nośne niż HE, który jednak mimo wszystko skupia się na mrocznej, gęstej atmosferze. Origin to bezpośrednie, zakręcone bo zakręcone, ale ukierunkowane na zniszczenie wszystkiego po drodze granie. To muzyka nastawiona na szybkość, która nie jest celem samym w sobie ale istotnym elementem. Zresztą na ich płytach króluje nie tylko nieustający perkusyjny wyścig - jest tam miejsce na zmianę tempa, zwolnienia, sporo melodii - coś, czego aż w takich ilościach na płytach HE nie ma.

Słyszałeś debiut? Jak już wielokrotnie mówiłem, nie jest to płyta aż tak szybka. Tzn, blasty są, owszem, ale ten album akurat ma wysmienity klimat, myślę że słuchając go, aż tak szybko nie uciekniesz gdzie indziej myślami. A jeżeli tak - trudno, co poradzisz.

[Nasum]

Przesłuchałem debiut ORIGIN i bardzo mi się podoba. Faktycznie, gęsty i złowieszczy klimat ma ta płyta. Jadę dalej po dyskografii.

Debiut niszczy. Daj znać jak podeszły Ci pozostałe albumy.

[flow]

Po Autopsy i Voivod szykuje się moda na Origin :)

[Nasum]

Jestem jak najbardziej na tak ;-)

[Drone]

Przesłuchałem wszystkie płyty ORIGIN. Na tę chwilę najbardziej podoba mi się chyba dwójka. Oczywiście za mało słuchałem, żeby definitywnie się wypowiadać - w każdym razie bardzo podoba mi się ich pomysł na death metal.

[Aron]

Moda na Origin była na tym forum po wydaniu Echoes of Decimation, tylko że tamtego starego tematu o Origin już nie ma.

[Nasum]

Przesłuchałem wszystkie płyty ORIGIN. Na tę chwilę najbardziej podoba mi się chyba dwójka. Oczywiście za mało słuchałem, żeby definitywnie się wypowiadać - w każdym razie bardzo podoba mi się ich pomysł na death metal.

Dwójka ma sporo z gęstego, odhumanizowanego klimatu z debiutu, jednak słychać że panowie zaczynają przyspieszać. Na tej płycie zrobili kolejny krok naprzód jeśli chodzi o rozwój swojej muzyki. Trzeba przyznać że w zalewie wszystkich epigonów amerykańskiej sceny ich pomysły okazały się naprawdę świeże i w pewnym sensie nowatorskie.

[Heretyk]

Słyszałeś debiut? Jak już wielokrotnie mówiłem, nie jest to płyta aż tak szybka. Tzn, blasty są, owszem, ale ten album akurat ma wysmienity klimat, myślę że słuchając go, aż tak szybko nie uciekniesz gdzie indziej myślami. A jeżeli tak - trudno, co poradzisz.

wszystko słyszałem. ale już nie mam. w tej chwili na półce tylko Antithesis

[Nasum]

Panowie zakończyli nagrywanie nowego albumu. Premiera prawdopodobnie na wiosnę.

[Pacjent]

"Techniczni death metalowcy ORIGIN podpisali umowę wydawniczą obejmującą terytorium Europy z Agonia Records. Amerykanie wydadzą swój najnowszy krążek - następcę dobrze przyjętego "Entity" - latem tego roku. Tytuł albumu to "Omnipresent", a szczegóły wydawnictwa zostaną ogłoszone wkrótce. W Ameryce Północnej album zostanie wydany przez Nuclear Blast Records."

[vicek]

"Techniczni death metalowcy ORIGIN podpisali umowę wydawniczą obejmującą terytorium Europy z Agonia Records. Amerykanie wydadzą swój najnowszy krążek - następcę dobrze przyjętego "Entity" - latem tego roku. Tytuł albumu to "Omnipresent", a szczegóły wydawnictwa zostaną ogłoszone wkrótce. W Ameryce Północnej album zostanie wydany przez Nuclear Blast Records."

z wytwórnia z mojego miasta

[Tarpaulin]

Hoho to niedługo z Agonii bedzie drugie Century Media albo inne Relapse ;)

[Pacjent]

Hoho to niedługo z Agonii bedzie drugie Century Media albo inne Relapse ;)

Polska siła!

[est]

Czy to oznacza, że w Polsce premiera będzie kilka tygodni później?

[Nasum]

Zacieram łapska z niecierpliwości.

[Nasum]

Czy to oznacza, że w Polsce premiera będzie kilka tygodni później?

W Polsce jak w Polsce, zobaczymy czy będą obsuwy w wysyłce na terytorium Europy ;-) A tak poważnie, mi zwisa z kim podpiszą papiery, ważne że płytę będzie można bez problemu kupić w Polsce, tydzień obsuwy jestem w stanie wybaczyć.