AZARATH

[Najprzewielebniejszy]

jak nic nie wytrzymał fali hejtu płynącej z Masterfula...

:DDD

teraz czekamy na odejście nergala z behemot

przeciez juz odszedł, Do Me and that man.

[Protoplastyk]

...na miejsce Anitki Lipnickiej. Nikt nie zauważył różnicy.

[nicram]

Odejście Marasa to świetna, znakomita wręcz wiadomość. Nie mogę słuchać jego fafluniących się wokali. Właściwie w każdym zespole w jakim się ostatnio pojawia to wszystko jebie. Wątpię czy miał jakiś wpływ na muzykę w Azarath, więc przypuszczam, że ten zespół raczej należy już spuścić w kiblu zapomnienia, ale jakaś irracjonalna nadzieja, że może być inaczej, nadal się w sercu tli. Gdyby tak wrócił Thrufel...

[Rumburak]

/\/\
Obawiam się jednak że możemy odpuścić sobie "totalne hailsy" na cześć Azarath a jedyne na co możemy liczyć w przyszłości to kolejne "śmietanowe wpierdole". Jak piszesz, Maras raczej miał tam tyle do gadania co prezydent Duda odnośnie ustaw które podsuwają mu do podpisania .

[vicek]

te wszystkie melo sola i tak grał inferno , ale mi się podobały , wokale tez , więc trochę mi szkoda . Jak to teraz jest deus mortem ??? tam tez gra inferno przecież ..

[Bohdan]

Jak to teraz jest deus mortem ??? tam tez gra inferno przecież ..

Śmiem wątpić...

[Anzhelmoo]

Czyżby to była naprawdę tak dobra płyta? Śmiem wątpić, choć zapowiada się lepiej niż poprzednia (wnioskując na podstawie udostępnionych singli). Nie mogę doczekać się, aż jej posłucham.

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Destro]

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Anzhelmoo]

No i cała płytka do odsłuchu...
" onclick="window.open(this.href);return false;

Jak Wam się podoba? Ja jestem mega pozytywnie zaskoczony :)

[zorro]

Płyta w porządku. Lepsza nż poprzednia. To pierwsze wrażenia po 1 przesłuchaniu.

[nicram]

Zamiast Diabła z głośników wylewa się bita śmietana. Fafluniec się fafluni, w czym zatem nowa płyta jest lepsza od poprzedniej? Dla mnie to ten sam poziom. Lunaparku.

[Only_True_Believers]

/\/\
Obawiam się jednak że możemy odpuścić sobie "totalne hailsy" na cześć Azarath a jedyne na co możemy liczyć w przyszłości to kolejne "śmietanowe wpierdole". Jak piszesz, Maras raczej miał tam tyle do gadania co prezydent Duda odnośnie ustaw które podsuwają mu do podpisania .

ciągle śmieszmy mnie jak jakiś kuc chciał się przypucować kapeli lokalnym slangiem, a jego określenie weszło do kanonu i ośmieszyło kapele :)

[trup]

ŚMIETANOWY WPIERDOL



na temat płyty jeszcze nie mam zdania. Nie słuchałem całej.

[Anzhelmoo]

Azarath nowe już przesłuchane, w mojej opinii jest to jedna z najlepszych pozycji w tym roku (na dzień dzisiejszy). Co prawda płyta przypomina nieco poprzedniczkę, ale muzycy postawili nacisk na co innego, moim zdaniem to dużo lepszy kierunek. Jest dużo mniej słodkich melodii, a za to dużo odhumanizowanego grania. Wiele tych momentów kojarzy mi się z tym deathmetalowym Behemothem, do którego nawiązań jest tutaj więcej.

Myślę, że single doskonale reprezentują zawartość albumu, choć nie ukrywam, że kilka niespodzianek jest, chociażby 'The Slain God' (nie potrafię sobie przypomnieć, czy na poprzednim krążku były takie wałki). No i na plus wokal - wreszcie przekonałem się do niego. Nie mogę się doczekać jak nowy materiał sprawdzi się na koncertach!

A teraz powiedzcie czym inspirowany jest wspomniany 'The Slain God', nie powinniście mieć z tym problemu! :)

[Rumburak]

Jeśli chodzi o nową płytę to nie będę się więcej pastwił, chyba wszystko zostało już powiedziane przed premierą:) Powiem tylko tyle... Mamo nie musisz już bić śmietany!!! nowy Azarath ubił na sztywno!!!

[ultravox]

Bardzo dobra płyta. Do paru rzeczy mógłbym się przyjebać, ale na chuj się czepiać... Jest git.

[Pelson]

Bardzo zacny płyt. Poprzedniczki nie słuchałem za dużo, więc nie pokuszę się o odwołania i porównania do BM, ale są tu zarówno brutalność i jad, jak też jest i miejsce na nieco bardziej "klimatyczne" wstawki (cudzysłów użyty z premedytacją, to nie rejony Moonspell). Słucha sie całości bardzo dobrze, bez uczucia zażenowania przesłodzeniem. Nie mam na chwile obecną żadnego faworyta-może to i dobrze, wtedy płyta kopie mocniej jako całość.
Po tych kilkunastu przesłuchaniach jestem na tak. Nie będę pierdolił, że to płyta roku, ale naprawdę solidny materiał.

[ozzy]

Na ostatnim gigu podczas Inferno Metal Fest na wokalu Lord K a na gitarze typ z Thunderwar, interesująco :D

[Najprzewielebniejszy]

[trup]

A jak z ruchawością na scenie? Jest lepiej? Widać, że żyją?