Judas Priest - Nostradamus

[mad]

Nostradamus wam się nie podobał, to teraz macie!

[Rattlehead]

i okładka ;)

[Wódz 10]

Az sobie Demolition zapuszcze...

[Heretyk]

O kurwa

moje oczy...

[est]

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Skaut]

jezu, on śpiewa tak, jakby za chwilę miał sobie strzelić w łeb z nudów

[dr Kill]

i okładka ;)

Wygląda jak jednostka z herosów.

[Lykantrop]

Przyjdzie mi też dołączyć do grona narzekających. Chociaż tak jak "Nostradamus" był niepomierną chałą i gwałtem na dobrym guście, tak tutaj jeszcze są jakieś tam momenty i ochłapy dawnej świetności. Niemniej na pewno nie dorzucę na listę zakupów tego czegoś. I pomyśleć, że jeszcze po wydaniu "Angel..." miałem duże nadzieje co do poreaktywacyjnej formy z Robem...

[Kosturr]

Przyjdzie mi też dołączyć do grona narzekających. Chociaż tak jak "Nostradamus" był niepomierną chałą i gwałtem na dobrym guście, tak tutaj jeszcze są jakieś tam momenty i ochłapy dawnej świetności. Niemniej na pewno nie dorzucę na listę zakupów tego czegoś. I pomyśleć, że jeszcze po wydaniu "Angel..." miałem duże nadzieje co do poreaktywacyjnej formy z Robem...

lata świetności mają już za sobą, ja kupię z samego sentymentu do nich, w końcu to maja ulubiona kapela heavy metalowa :D O ile Redeemer of Soul mi się nie podoba (ma jakieś przebłyski, ale to trochę za mało), to już March of the Damned buja całkiem fajnie.

[Block69]

http://vk.com/video36301112_168887373

Kole 29 sekundy jest fragment nowego numeru "Halls of Valhalla". Wiadomo pod co podchodzi. Oprócz tragicznego sola nowego, daremnego gitarzysty mamy tu takie chórki w refrenie, że ja wymiękam...

[Żułek]

wyciekła nowa płyta ale lepiej aby tego jednak nie nagrali ;) mogli sie rozpaść po Painkiller ;)

[moonfire]

Słucham sobie tych nowych Judasów, a muszę powiedzieć, że Nostradamusa nie ruszyłem. Miałem chwilową nadzieję, że powrót do uproszczonych form wyjdzie im na dobre. Niestety, album jest tak wymęczony i nudny, że mam ochotę go w cholerę wyłączyć. Zostały mi jeszcze 4 numery i nie mogę się doczekać, kiedy włączę co innego.

Pierwsze takty mogły zwiastować jeszcze coś niezłego, ale im dalej, tym gorzej. Rob śpiewa jakby się męczył, kapela gra niczym zmuszona przez terrorystów pod ostrą bronią. Tęsknię za płytami z Owensem.

[Przyczajony Wonsz]

Prawie bardzo dobra płyta.

[Gunman]

Słyszałem gorsze płyty, zupełnie niepotrzebnie jest jebany ten album. Momenty są i to niektóre całkiem fajne.

[Dragazes]

Co nie zmienia faktu, że ich najlepszy czas był wtedy, gdy komponowali po prostu piosenki, a nie utwory metalowe, o których już do zarzygania opowiada Halford w wywiadach.

[Kurt]

http://www.revolvermag.com/news/arch-en ... e-law.html

Cover Breaking the Law w wykonaniu Arch Enemy. Wchodzicie w ten link na własną odpowiedzialność.

[moonfire]

Sama nazwa Parch Enemy gwarantuje, że nie wejdę.

[kenediusze]

Wszedłem na własną odpowiedzialność.

Są to stolce.

[Edinazzu]

Co nie zmienia faktu, że ich najlepszy czas był wtedy, gdy komponowali po prostu piosenki, a nie utwory metalowe, o których już do zarzygania opowiada Halford w wywiadach.

Ale właśnie na ostatniej jest dużo fajnych "piosenek". Moim zdaniem same kompozycje są niezłe. Zarzuty mam jedynie nieco mdłej/emerytalnej formy. I myślę, że ten spór roztrzygnie koncert.

[Dragazes]

Ja mam zupełnie inne spostrzeżenia. :) Kompozycje uważam za pozbawione dawnego polotu oraz finezji. Wydają mi się bardzo wymuszone, bo nastawione na to aby były metalowe (w ich judasowym mniemaniu). Ja bym chciał mniej tego ich metalu na siłę, a życzyłbym sobie po prostu dobrej m u z y k i, tak jak to było na klasycznych płytach (spośród których Stained Class oczywiście jest najlepsza).