OBITUARY

[Block69]

Słodko ni ma ale jakoś nie chce mi sie przesłuchiwać tego ponownie. Jak leciał przedostatni kawałek byłem już lekko znudzony. Brzmienie jest dla mnie troche gorsze niż na "Frozen In Time". Oprócz tych solówek w każdym kawałku to innych różnic nie widze dlatego pewnie prędko zapomne o tym materiale.

[Sothis]

kurwa ja pierdole nie straszcie mnie wacham się czy ściagnąć czy nie, ale kurwa oboawaim sie tego jebanego santolli, jak ja go nie lubie ....

[mad]

Nie łam się, jakoś to będzie

[Pacjent]

Gadacie tak jakby Santolla sam wlazł do studia i nagrał co chciał. Przecież ktoś go zaprosił (znając jego styl) na próby i ktoś zaakceptował to co zagrał. Zatem jeśli płyta brzmi tak jak mówicie to wielkie "fuck off" dla pozostałych panów z Obituary, którzy zdecydowali się na Santollę.

[Brutalize666]

[quote][i]Wysłane przez Revenant[/i]
[quote][i]Wysłane przez Analripper[/i]
Santolla won od death metalu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Album jest niezly ( przy pierwszym przesluchaniu) ale wirtuozerskie zapedy Santolli obracaja w niwecz old school Obituary... kompletnie. Westowe sola zza grobu to byla moc!!!!! na delayu z wajcha i z ta melodyka [/quote]

I właśnie zmaterializowały się moje najgorsze obawy...
Analripper, Ty wredziolu, właśnie zjebałeś mi humor na resztę dnia. Liczyłem, że Santolla wpasuje się w konwencję, ale z tego co mówisz jest niestety niereformowalny ... Czy odwalił taką samą kiłe, jak na "Stench Of Redemption" ?? [/quote]

Nie hehe..dla mnie sola są w porządku, wiadomo że West robil lepsze, ale uważam ze jest calkiem nieźle. Jesli chodzi o calą plyte to bardzo mi sie podoba. Jestem wielkim fanem Obituary hehe, na pewno jest lepsza niz "frozen in time" ktora byla i tak dobra. Dla mnie miazga!

[Sothis]

jednak sciagnalem i slucham, powiem tak: starał się santolla starał spierdolić płyte ale na szczęście mu się nie udało.Słychać moim zdaniem, że był hamowany w swoich "pseudo popisach" i nie dostał tyle wolnej ręki jak na ostatnim mega zjebanym Deicide.Zdecydowanie wolałbym, żeby grał West na tej płycie, ale źle nie jest, ba nie licząc okładki płyta bardzo dobra , choć tak naprawdę będe mógł się wypowiedzieć po zakupie cd a nie po mpchujkach, a może to moje zboczenie do Obituary powoduje, że płyta mi się bardzo podoba....

[north]

mysle ze to jednak nie są pseudopopisy, plyta jest naprawde dobra.

[Rattlehead]

slyszałem 2 kawałki, santolla nakurwia te solowki czy trzeba czy nie trzeba. Niech on sobie nagra płyte z Satrianim

[Bonny]

hehehe, santolla - tajny agent katolickiego sabotażu

[Gore_Obsessed]

Santolli będę bronił zawsze i wszędzie. "The Stench Of Redemption" jest genialne. Najwidoczniej sam jestem katolickim agentem... Oczywiście to co sprawdziło się w DEICIDE może się nie sprawdzić w OBITUARY...

[Paffka]

[quote][i]Wysłane przez Analripper[/i]
innych solowkarzy w tym zespole nie uznaje. [/quote]

Murphy na "Cause Of Death" Ci nie pasuje???

[A.S.]

Płyta niestety nudna, ale Frozen In Time też mi nie spasował. Wyczuc grę Santolli, ale oczywiście nie jest tak melodyjnie jak na Deicide. Swoją drogą Stench of Redemption to dla mnie dobry album.

[jesterSS]

Znam SWL, COD i BFTD. Głos idzie na jedynkę, acz specjalnie się Obituary nie jaram.

[Mort]

Bardzo, bardzo nudna i zachowawcza jest nowa płyta Obituary. Jedynym novum jest gra Santolli, która i tak mi nie opdowiada. Frozen in Time, mimo że średnie jest znacznie lepsze od Xecutioner's...

[behemothomaniak]

Zagłosowałem na SLOWLY WE ROT, za tą całą energie i moc, jaka jest w tym materiale. Z reszta ja jakiś dziwny sentyment mam do debiutów...

[wolf]

cause of death,jedna z najlepszych płyt w historii death metalu,świetne brzmnienie ,klimat i sola murphy'ego do tego zajebiscie zagrany Circle of the tyrants ,moc

[Brutalize666]

[quote][i]Wysłane przez Mort[/i]
Bardzo, bardzo nudna i zachowawcza jest nowa płyta Obituary. Jedynym novum jest gra Santolli, która i tak mi nie opdowiada. Frozen in Time, mimo że średnie jest znacznie lepsze od Xecutioner's... [/quote]

Kompletnie sie nie zgadzam. Nowa plyta jest świetna. Od razu mi podeszła.

[Gore_Obsessed]

Ostatni DEICIDE to jedna z trzech/czterech najlepszych płyt nagranych z udziałem Bentona. Pewnie jedna z najlepszych w zeszłym roku.

[Brutalize666]

[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Ostatni DEICIDE to jedna z trzech/czterech najlepszych płyt nagranych z udziałem Bentona. Pewnie jedna z najlepszych w zeszłym roku. [/quote]

Gdyby wywalić te słodko pierdzące sola to przyznałbym Ci racje. Tak jak nie lubie melodii w muzyce, tak ostatni Deicide jakos nawet przypadł mi do gustu

[Block69]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
mam nadzięję, że nie będzie tak chujowe jak ostatni Deicide, który brzmi jakby grali covery Hammerfall [/quote]

Przesadzasz pan