BURZUM

[absinthe_patriote]

Po odsiadce w polskim pudełku powstały by lepsze płyty, hehe A tak, stateczność, bezpieczeństwo, zgrzybiałość wylewaja sie z tej muzyki. Odcinanie kuponów i sentymentalne piłowanie na bałałajce. Na dodatek w kiepskim stylu. Łee

[Xapapote]

zadaje sobie pytanie co musiałby nagrać Varg żeby wszyscy piali z radości ;) nie bronie jego nowej płyty ale nie jest to dla mnie zaskoczenie że jest chyba jednak trochę gorszy album od Belus, może tak naprawdę produkcja tej płyty niszczy wszystko?

nigdy nie byłem zwolennikiem muzyki Burzum, nie wspominając już o samym artyście Vargu. doceniam jednak jego znaczenie dla metalu. "Fallen" wysłuchałem bez jakichkolwiek oczekiwań, bez obciążenia legendą i po prostu mi się spodobała. wiem, że jestem jebanym pozerem. trudno, jakoś to przeżyję.

[So_It_Is_Done]

Ty jebany pozerze! :D

[Holi]

po kilku przesłuchaniach wchodzi ta płyta dobrze, oczywiście nie jest to opus magnum bo takie już było i też nieco inne od Belus, ale wiem że CD zakupię

[Skaut]

Ty jebany pozerze! :D

rzekł król pozerów :D

[Realista]

zadaje sobie pytanie co musiałby nagrać Varg żeby wszyscy piali z radości ;) nie bronie jego nowej płyty ale nie jest to dla mnie zaskoczenie że jest chyba jednak trochę gorszy album od Belus, może tak naprawdę produkcja tej płyty niszczy wszystko?

nigdy nie byłem zwolennikiem muzyki Burzum, nie wspominając już o samym artyście Vargu. doceniam jednak jego znaczenie dla metalu. "Fallen" wysłuchałem bez jakichkolwiek oczekiwań, bez obciążenia legendą i po prostu mi się spodobała. wiem, że jestem jebanym pozerem. trudno, jakoś to przeżyję.

No i bardzo dobrze, bo to w gruncie rzeczy nie jest tragiczna płyta, trochę spierdolona ma produkcję ale dopóki nie posłucham tego z Cd to się nie wypowiem ani za ani przeciw, jakieś tam spostrzeżenia mam.

[Arisowicz]

tak sobie słucham "Klagopsalmer" Shining i dochodzę do wniosku, że w gruncie rzeczy "Fallen" jest do niej bardzo podobna..

[arise]

Ty jebany pozerze! :D

http://www.13k.pl/-/sugestia.php

[hcpig]

na iTunes jeszcze nie ma, ale jak będzie to sobie kupie, a co!

Kompakta se kup lepiej.

[Xapapote]

na iTunes jeszcze nie ma, ale jak będzie to sobie kupie, a co!

Kompakta se kup lepiej.

e tam. po co? ale anala, czemu nie?

[Maria Konopnicka]

Po odsiadce w polskim pudełku powstały by lepsze płyty, hehe

Miałby głębszy i bardziej gardłowy wokal :)

A tak, stateczność, bezpieczeństwo, zgrzybiałość wylewaja sie z tej muzyki. Odcinanie kuponów i sentymentalne piłowanie na bałałajce. Na dodatek w kiepskim stylu. Łee

Bzdura - jakby odcinał kupony to myślę, że bez trudu nagrałby bardziej klasyczny black metalowy album z krzyczanymi wokalami. Dla mnie to wciąż te same emocje co zawsze, tylko wyrażone za pomocą innych środków. Nieważne czy Burzum nagrywa surową black metalową muzę, klawiszowe plumkanie, czy melodyjne mruczanki... we wszystkim jest to coś, taka przeszywająca pustka i moc jednocześnie. Uwielbiam :)

[Atreju]

Coś magicznego jest w tej płycie. Od rana, cały dzień chodzi mi po głowie "Jeg faller". Wkręca się ta muza cholernie.

[Maria Konopnicka]

Bardzo dobry album, też dzisiaj dużo słuchałem i gdyby nie musiał już wyjść z domu na Accept to pewnie wciąż bym słuchał

[est]

Od rana, cały dzień chodzi mi po głowie "Jeg faller".

Ostatnio prześladował mnie ten kawałek w pracy, cały dzień mruczałem pod nosem.

[black_lava]

mam podobnie proziomki

[Knokkelmann]

Wykres drogi B, tytuły chyba zbędne:
Gówniarski bunt i szukanie stylu -->Ostatnia Wściekłość-->trans i zaduma-->wyciszenie i balansowanie na granicy powagi-->podsumowanie całej drogi-->Odcinanie kuponów-->?

...-->Eurowizja?

[Xapapote]

Wykres drogi B, tytuły chyba zbędne:
Gówniarski bunt i szukanie stylu -->Ostatnia Wściekłość-->trans i zaduma-->wyciszenie i balansowanie na granicy powagi-->podsumowanie całej drogi-->Odcinanie kuponów-->?

...-->Eurowizja?

---> Gwiazdy tańczą na lodzie?

[Bezdech]

Po tej focie co tu krążyła to prędzej "Z kamerą wśód zwierąt"

[Xapapote]

Varg mógłby nagrać coś z Sashą Grey. jakiś dark ambient industrial.

[Hatefire]

Ja tam szczególnym entuzjastą Burzum nie jestem. Znam raczej z obowiązku. Nie uważam też, że to gówno, doceniam klasę, ale nie trafia to raczej w moje gusta. Pozwala mi to podejść do nowej płyty z czystą głową, bez haterstwa, ale i bez zauroczenia nazwą. W każdym razie odwiedziłem ostatnio kumpla, który szcza pod siebie na samo słowo Burzum. Nie mógł się doczekać, wyjścia płyty, więc tymczasowo pożyczył sobie z neta i powiedział, że warto przesłuchać. Przesłuchałem i wyłonił się obraz nędzy i rozpaczy. Ta płyta to smęt i snuj, co samo w sobie nie jest złe. Gorzej, że to smęt i snuj, jak ktoś raczył wyżej zauważyć, podany na słodko. Na słodko w prostacki sposób dodam. Gdyby nie marka Burzum Inc. to moim zdaniem pies z kulawą nogą by się tym nie zainteresował.