DEICIDE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: DEICIDE
Kompletnie nie brzmi to jak deicide, kompletnie nie "ich" sposób komponowania. Sam kawałek zły nie jest, raczej poprawny, ale to nie jest deicide.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15737
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: DEICIDE
nic ciekawego uwagi ta płyta
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
tzn , tak ale jest kilka momentów , ale ja tam wole sobie posłuchać debiutu i od razu słychać różnice.Żułek pisze:nic ciekawego uwagi ta płyta
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3081
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: DEICIDE
Przyjemnie jest. Zajebiście mi się tych wałków dzisiaj słuchało gdy kupowałem szczypiorek, kabanosy, masło i mleko. Nie przeszkadzały mi.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
ich największym problemem jest po prostu brak tego bestialstwa jaki był na debiucie- i pod względem brzmienia , riffów i ułożonych linii wokalnych.ramonoth pisze:Przyjemnie jest. Zajebiście mi się tych wałków dzisiaj słuchało gdy kupowałem szczypiorek, kabanosy, masło i mleko. Nie przeszkadzały mi.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3081
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEICIDE
największe BESTIALSTWO ORAZ DIABELSTWO osiągnęli na Legion....koniec i kropla !vicek pisze:ich największym problemem jest po prostu brak tego bestialstwa jaki był na debiucie- i pod względem brzmienia , riffów i ułożonych linii wokalnych.ramonoth pisze:Przyjemnie jest. Zajebiście mi się tych wałków dzisiaj słuchało gdy kupowałem szczypiorek, kabanosy, masło i mleko. Nie przeszkadzały mi.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15932
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
To oczywistość. To dogmat który nie podlega dyskusji .
A najnowsza rzeczywiście taka słaba?
A najnowsza rzeczywiście taka słaba?
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4388
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: DEICIDE
doskonale okreslenie, pasujace do bardzo wczesnego Deicide idealnie.morbid pisze: największe BESTIALSTWO ORAZ DIABELSTWO osiągnęli na Legion....koniec i kropla !
BESTIALSTWO.
"Deicide" i "Legion", to płyty, z którymi obcowanie powoduje rozkoszny fizyczny ból uszu.
"Once Upon the Cross", stopień niżej, ale również doskonale...
tak, pierwsze trzy Deicide lądują z powrotem w odtwarzaczu samochodowym. Muszę tylko uzupełnić płyn do spryskiwaczy :D
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3081
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: DEICIDE
Zimowy.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4388
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4085
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DEICIDE
Jeśli chodzi o nowy wypust to już sama okładka śmieszy, a co dopiero jakbym miał tego posłuchać?!
support music, not rumors
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
nic nie stracisz , moim zdaniem gorsza od poprzedniej , brak kilerów itp
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15932
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
A ja odbieram ten album zupełnie inaczej - co prawda jestem po pierwszym odsłuchu i trzeba przyznać że do pierwszych czterech płyt "In the minds of evil" nie ma startu, to jednak pozytywnie mnie zaskoczyli. Po pierwszych czterech kawałkach płyta jakby traci na impecie, ale wciąż brzmi to dobrze i słucha się tego lepiej, niż ostatniego albumu. Przydałoby się nieco więcej ciężaru i brudu w brzmieniu, brakuje też wysokich wrzasków Bentona, wyryczał wszystko gardłowo, nie jest to jednostajny bulgot, ale mimo wszystko przydałoby się nieco urozmaicenia, a jak wiadomo, wrzask potrafi wykrzesać z siebie okrutny.
Na pierwszy raz jest bardzo dobrze, nie spodziewałem się niczego bardzo pozytywnego a tu taka niespodzianka. Przesłucham pewnie jeszcze nie raz to napiszę cos więcej, ale jak na razie jest dobrze. Zobaczymy czy po kilku odsłuchach poziom zadowolenia nie opadnie i płyta nie straci w uszach.
Na pierwszy raz jest bardzo dobrze, nie spodziewałem się niczego bardzo pozytywnego a tu taka niespodzianka. Przesłucham pewnie jeszcze nie raz to napiszę cos więcej, ale jak na razie jest dobrze. Zobaczymy czy po kilku odsłuchach poziom zadowolenia nie opadnie i płyta nie straci w uszach.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: DEICIDE
A ja musze powiedzieć, ze po przeczytaniu kilku mało pochlebnych recenzji jestem pozytywnie zaskoczony. Oczywiscie ameryki nie odkrywają, brzmienie nowoczesne, wokal jednowymiarowy, ale na szczęście mniej tu pedalskich melodyjek niz na poprzednim krązku, na plus na pewno brak Santolli oraz to, że na swój sposób jest to dosc bezposrednia i prosta płyta bez specjalnego eksperymentowania. Podsumowując - lepsza od 2 ostatnich.Nasum pisze:A ja odbieram ten album zupełnie inaczej - co prawda jestem po pierwszym odsłuchu i trzeba przyznać że do pierwszych czterech płyt "In the minds of evil" nie ma startu, to jednak pozytywnie mnie zaskoczyli. Po pierwszych czterech kawałkach płyta jakby traci na impecie, ale wciąż brzmi to dobrze i słucha się tego lepiej, niż ostatniego albumu. Przydałoby się nieco więcej ciężaru i brudu w brzmieniu, brakuje też wysokich wrzasków Bentona, wyryczał wszystko gardłowo, nie jest to jednostajny bulgot, ale mimo wszystko przydałoby się nieco urozmaicenia, a jak wiadomo, wrzask potrafi wykrzesać z siebie okrutny.
Na pierwszy raz jest bardzo dobrze, nie spodziewałem się niczego bardzo pozytywnego a tu taka niespodzianka. Przesłucham pewnie jeszcze nie raz to napiszę cos więcej, ale jak na razie jest dobrze. Zobaczymy czy po kilku odsłuchach poziom zadowolenia nie opadnie i płyta nie straci w uszach.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEICIDE
BIEDA....
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15932
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
Harlequin pisze:[ Oczywiscie ameryki nie odkrywają, brzmienie nowoczesne, wokal jednowymiarowy, ale na szczęście mniej tu pedalskich melodyjek niz na poprzednim krązku, na plus na pewno brak Santolli oraz to, że na swój sposób jest to dosc bezposrednia i prosta płyta bez specjalnego eksperymentowania. Podsumowując - lepsza od 2 ostatnich.
Właśnie - solówki na tej płycie mi się podobają, gdyby wziął się za nie srantolla to byłaby dopiero bieda w chuj. Płyta jest bezpośrednia, napisana bez jakiejś napinki że musimy nagrać najlepszy album w historii, albo że musimy cokolwiek już nagrać bo wytwórnia sie niecierpliwi. Żadne odkrycie to to nie jest, na pewno mogli coś dołożyć, albo postarać sie o lepsze brzmienie, ale pozytywnie zaskoczyli.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
płyta coraz lepsza
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4643
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: DEICIDE
teledysko novo
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4085
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DEICIDE
W sumie całkiem przyjemny utwór, być może ściągnę sobie cały album za jakieś 2 lata, chyba że zapomnę.
support music, not rumors