DISMEMBER - NAJSŁABSZA PŁYTA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Też tak uważam. Ze Szwecji w zasadzie tylko: DEATH BREATH, 3 - 5 (z naciskiem na 3 i 4) DEATHWITCH, 2 i 3 (z naciskiem na 2) RUNEMAGICK, DERANGED (znam 1-6), GRAVE (znam 1-7, o 4 wolę zapomnieć), UNLEASHED (znam 1-7), MURDER SQUAD,
Mam jeszcze MCD KAAMOS i LIERS IN WAIT, ale bez ekscytacji.
Tyle wycisnąłem z tej sceny przez mniej więcej 20 lat.
Z tego 3 pierwsze GRAVE to dla mnie jedne z płyt życia, a większość pozostałych to płyty, które uważam za rewelacyjne.
Mam jeszcze MCD KAAMOS i LIERS IN WAIT, ale bez ekscytacji.
Tyle wycisnąłem z tej sceny przez mniej więcej 20 lat.
Z tego 3 pierwsze GRAVE to dla mnie jedne z płyt życia, a większość pozostałych to płyty, które uważam za rewelacyjne.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
A jak się zapatrujesz na ENTOMBED?Gore_Obsessed pisze:Ja niespecjalnie lubiłem. Do debiutu próbowałem się przekonać wiele razy, ale nigdy mi się nie udało. Odrzucała mnie ta melodyka. GRAVE i UNLEASHED stawiam zdecydowanie wyżej.
Nie należysz przypadkiem do PiS-u. :)Vitriol pisze: ciężko mi pojąć, że ktoś może myśleć inaczej, hehe
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Mnie ze Szwecji podobal sie jeszcze debiut niejakiego Murder Corporation. Zdaje sie ze maczali w nim swe czlonki kolesie z Deranged.
Six o clock.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
W takim razie koniecznie obadaj "Burial Ground", bo to najlepsze co nagrali od czasu pierwszej trójki. Warto.Gore_Obsessed pisze:GRAVE (znam 1-7, o 4 wolę zapomnieć)
(...) 3 pierwsze GRAVE to dla mnie jedne z płyt życia
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4953
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Ooo, to też bardzo dobra ekipa. Zapomniałem se, że są ze Szwecji. Co prawda mam tylko jedną płyte z Thrash'em All, ale często do niej wracam.Gore_Obsessed pisze:RUNEMAGICK
PENIS METAL
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Sprawdź "Enter the realm of Death".
Słuchałem sporo czterech pierwszych. Smród sampla z "Same difference" zamieszczonego na kompilacji Mystic Art ciągnie się za mną do dzisiaj. Z płyt 6-8 znam pojedyncze utwory i nie widzę w tym nic interesującego. Z ostatniej nie słyszałem nic. Jedyna rzecz, która mi się spodobała to tytułowy z MCD "When in Sodom", ale też bez wielkiej podniety. Od zawsze nie kumam co ludzie w tym widzą. :)
Muszę zaznaczyć, że mam słabe rozeznanie w tym ruchu "retro-umpa-umpa" z ostatnich kilku lat. Nie wykluczam, że tam również kryją się ciekawe przypadki "syndromu sztokholmskiego".
ultravox pisze:koniecznie obadaj "Burial Ground", bo to najlepsze co nagrali od czasu pierwszej trójki. Warto.
Na pewno prędzej czy później nadrobię te dwa ostatnie albumy.Melepeta pisze:Świetny ten Grave - racja.
Nie lubię. :)Maria Konopnicka pisze:Jak się zapatrujesz na ENTOMBED?
Słuchałem sporo czterech pierwszych. Smród sampla z "Same difference" zamieszczonego na kompilacji Mystic Art ciągnie się za mną do dzisiaj. Z płyt 6-8 znam pojedyncze utwory i nie widzę w tym nic interesującego. Z ostatniej nie słyszałem nic. Jedyna rzecz, która mi się spodobała to tytułowy z MCD "When in Sodom", ale też bez wielkiej podniety. Od zawsze nie kumam co ludzie w tym widzą. :)
Muszę zaznaczyć, że mam słabe rozeznanie w tym ruchu "retro-umpa-umpa" z ostatnich kilku lat. Nie wykluczam, że tam również kryją się ciekawe przypadki "syndromu sztokholmskiego".
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4103
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
No i oczywiście Murder Squad, w którym maczali paluchy Dismembery. O może teraz będzie okazja się reaktywować z tym Morderem SkłademMelepeta pisze:Mnie ze Szwecji podobal sie jeszcze debiut niejakiego Murder Corporation. Zdaje sie ze maczali w nim swe czlonki kolesie z Deranged.
support music, not rumors
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4953
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Sprawdzę.Gore_Obsessed pisze:Sprawdź "Enter the realm of Death".
+1 hehe.Gore_Obsessed pisze:Nie lubię. :)Maria Konopnicka pisze:Jak się zapatrujesz na ENTOMBED?
Słuchałem sporo czterech pierwszych. Smród sampla z "Same difference" zamieszczonego na kompilacji Mystic Art ciągnie się za mną do dzisiaj. Z płyt 6-8 znam pojedyncze utwory i nie widzę w tym nic interesującego. Z ostatniej nie słyszałem nic. Jedyna rzecz, która mi się spodobała to tytułowy z MCD "When in Sodom", ale też bez wielkiej podniety. Od zawsze nie kumam co ludzie w tym widzą. :)
Muszę zaznaczyć, że mam słabe rozeznanie w tym ruchu "retro-umpa-umpa" z ostatnich kilku lat. Nie wykluczam, że tam również kryją się ciekawe przypadki "syndromu sztokholmskiego".
"When In Sodom" też mi się od razu spodobał, a z późniejszej dodatkowo "Masters Of Death" i to wszystko.
Z płyt nic specjalnego, ale na koncercie to mnie 2 razy tak zaskoczyli, że stałem jak wryty, a wokalista wcierający gluta z nosa we włosy z miejsca zdobył moją sympatię.
PENIS METAL
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4103
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
serio??!! Masz gdzieś traklistę?! ;)Gore_Obsessed pisze:Wiesz, AUTOPSY już wróciło... ;)
edit: ooo daleko nie trzeba było szukać, Murder Squad już wydali nową płytę
http://allegro.pl/murder-squad-s-c-c-pr ... 95114.html
support music, not rumors
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2322
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Bardziej blackowo widzę, i te mitologiczne nawiązania do Penis Hitler w SCC
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Moj czlowiek od Entombed, bo ja paradoksalnie najbardziej lubie WB, ktore jest wyjatkowe, niepowtarzalne i reszta przy tym moglaby zupelnie nie istniec :) Debiut zas od zawsze bardzo lubie, ale to bardzo lubie to taki sam przydzial sympatii co dla innych wielkich, obiektywnie nizszych polkowo debiutow, bo jak dla mnie to nigdy nie byl zaden casus CF czy Slayer. Bandy wowczas prezentowaly tak solidny i rowny poziom, ze kazdy najwytrawniejszy sluchacz powinien w tym kotle znalezc cos dla siebie.Gore_Obsessed pisze:Nie lubię. :)Maria Konopnicka pisze:Jak się zapatrujesz na ENTOMBED?
Słuchałem sporo czterech pierwszych. Smród sampla z "Same difference" zamieszczonego na kompilacji Mystic Art ciągnie się za mną do dzisiaj. Z płyt 6-8 znam pojedyncze utwory i nie widzę w tym nic interesującego. Z ostatniej nie słyszałem nic. Jedyna rzecz, która mi się spodobała to tytułowy z MCD "When in Sodom", ale też bez wielkiej podniety. Od zawsze nie kumam co ludzie w tym widzą. :)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Nihilist też Cię nie rusza? Ani ciut ciut? ;)Gore_Obsessed pisze:Słuchałem sporo czterech pierwszych. Smród sampla z "Same difference" zamieszczonego na kompilacji Mystic Art ciągnie się za mną do dzisiaj. Z płyt 6-8 znam pojedyncze utwory i nie widzę w tym nic interesującego. Z ostatniej nie słyszałem nic. Jedyna rzecz, która mi się spodobała to tytułowy z MCD "When in Sodom", ale też bez wielkiej podniety. Od zawsze nie kumam co ludzie w tym widzą. :)
Większość z tego można spokojnie olać, ale gorąco polecam dwie kapelki - Tormented i Morbus Chron. Obie inspirują się bardziej starą amerykańską szkołą takiego grania niż rodzimymi tradycjami (podobnie jak Death Breath). W pierwszym przypadku są to głównie nawiązania do wczesnego Death i Repulsion, w drugim do Autopsy (ale z pewną dawką własnej inwencji).Gore_Obsessed pisze:Muszę zaznaczyć, że mam słabe rozeznanie w tym ruchu "retro-umpa-umpa" z ostatnich kilku lat. Nie wykluczam, że tam również kryją się ciekawe przypadki "syndromu sztokholmskiego".
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
He he, całkiem fajne to. Jeśli zapomnimy kto gra i pomyślimy o tym jak o fajnym rockowym kawałku może się podobać.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
ale przeciez to jedyny fajny kawalek z tego albumu :-)
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4953
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
Teledysk nawet bardzo fajny. Miałem wcześniej pisać, że ten też lubie, ale mi sie zapomniało.
PENIS METAL
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAJSŁABSZA PŁYTA DISMEMBER
No bo nie od dziś wiadomo, że Entombed od Wolverine Blues >>>> Entombed przed Wolverine Blues. ;)byrgh pisze: ja paradoksalnie najbardziej lubie WB, ktore jest wyjatkowe, niepowtarzalne i reszta przy tym moglaby zupelnie nie istniec :)