NAPALM DEATH - Najlepsza płyta
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
ta powinna być już czytelna: http://img187.imageshack.us/my.php?imag ... reelr9.jpg
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5334
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
ja widziałem takie drzewo FrontsideDrone pisze:Czy to nie IRON MAIDEN miało identyczne graficznie drzewo czy może ktoś jeszcze?
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Oczywizm.
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 621
- Rejestracja: 10-05-2008, 00:40
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
W chwili obecnej najbardziej lubię chyba "Fear, Emptiness, Despair". Kapitalna, cholernie ciężka i mieląca płyta. "More Than Meets The Eye" to przy okazji chyba mój ulubiony ich numer. W przypadku Napalm pozycja numer jeden jednak często się zmienia. W tym tygodniu Utopia, w następnym Harmony, później Order Of The Leech i tak dalej. A "Live Corruption" nie mam, ale, do licha, kupię w tym roku!!
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Bo tutaj Maria soniczny łomot nie ma wzięcia
Osobiście póki co cały czas słucham, ogarniam, trawię i znowu ogarniam. I tak od ponad tygodnia. Jak już całość ogarnę to coś napiszę. Jest to COŚ, znowu

Osobiście póki co cały czas słucham, ogarniam, trawię i znowu ogarniam. I tak od ponad tygodnia. Jak już całość ogarnę to coś napiszę. Jest to COŚ, znowu

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
nowa jest ok, ale IMO słabsza od czterech poprzednich. jakaś taka zbyt plastikowa i melodyjna. no i za mało Celtic Frost 

- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
No to życzę powodzenia i wytrwałościSineater pisze:A "Live Corruption" nie mam, ale, do licha, kupię w tym roku!!

Ja mam trzy wersje na CD: japońską (Toy Factory), australijską (Shock Rec.) i angielską (Earache). Paradoksalnie za ostatnią z nich, teoretycznie najłatwiejszą do zdobycia chodziłem najdłużej.
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Świetna płyta, ot co. Napiszę więcej po kolejnych 50 odsłuchach 

Six o clock.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Time Waits For No Slave jest dobra, ale po doskonalym Smear Campaign to spadek formy
I AM MORBID
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
zapis mojej rozmowy z Emburym po styczniowym koncercie w Krakowie:
http://www.darkplanet.pl/Luzna-rozmowa- ... 37112.html
http://www.darkplanet.pl/Luzna-rozmowa- ... 37112.html
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10156
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Moja przygoda z ND zaczęła się od "Diatribes". Słyszałem oczywiście wcześniejsze ich wytwory ale jakoś za chuja nie brało mnię to:). Pierwszy raz zetknąłem się z nimi kiedy wydawali "FETO" i jakoś nie podzielałem jeszcze wtedy zachwytu kolegów z podwórka. Nie będę już nawet pisać co się na podwórku działo po wydaniu "HC":). W każdym razie ciężko mi wybrać ich najlepszy album ale gdybym był zmuszony, padłoby na "Diatribes" właśnie, bo od tego wszystko się zaczęło.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Diatribes powinno być wymazane z pamięci, a pozostałe w sprzedaży egzemplarze zniszczone. Zespół powinien przeprosić i obiecać, że już nigdy nie nagra takiego gniota
To nie jest Napalm Death, tylko jakimś złośliwym zrządzeniem kapryśnej Fortuny logo tego zespołu przylgnęło do tej płyty.
Z perspektywy czasu utwierdzam się w przekonaniu, że to była jedna z największych wpadek w historii. Z drugiej strony nie będę ukrywał, że w '96 dałem się na nią nabrać

Z perspektywy czasu utwierdzam się w przekonaniu, że to była jedna z największych wpadek w historii. Z drugiej strony nie będę ukrywał, że w '96 dałem się na nią nabrać

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10156
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Aż tak? Wiem, że ludzie nie lubią tej płyty i nie dziwię się bo strasznie odstaje ona od tego, do czego przyzwyczaili swoich fanów. Dla mnie zabawne jest to, że kolejna nie zbiera takich "cięgów" a była o wiele, wiele słabsza. Zresztą sytuacja wewnątrz zespołu w tamtym czasie mówi sama za siebie. Dla mnie jednak to płyta bardzo ważna, bo bez niej zapewne do dzisiaj olewałbym wypociny tych nie najmłodszych już Angoli!!!Bonny pisze:Diatribes powinno być wymazane z pamięci, a pozostałe w sprzedaży egzemplarze zniszczone. Zespół powinien przeprosić i obiecać, że już nigdy nie nagra takiego gniotaTo nie jest Napalm Death, tylko jakimś złośliwym zrządzeniem kapryśnej Fortuny logo tego zespołu przylgnęło do tej płyty.
Z perspektywy czasu utwierdzam się w przekonaniu, że to była jedna z największych wpadek w historii. Z drugiej strony nie będę ukrywał, że w '96 dałem się na nią nabrać
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Dla mnie chyba łatwiej byłoby wskazać płytę najsłabszą, a jest nią "Order of the Leech" na której widać jak na dłoni że była nagrywana na siłę, a co do "Diatribes" i "Inside the torn apart" to 12 lat temu bardzo się nimi jarałem no a teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć że to raczej nieudany eksperyment.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- Melepeta
- w mackach Zła
- Posty: 709
- Rejestracja: 07-02-2007, 12:51
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Zupełnie się nie zgadzam z Bonnym. Doskonale pamiętam wyczekiwanie jakie mi towarzyszyło 1996 r. z "racuchami" na twarzy pobiegłem do sklepu po wersję kasetową albumu i szczerze.......... nie zawiodłem się. Zajebiste brzmienie, ciekawe riffy, masa przestrzeni, !!!!!!!!!! zajebisty !!!!!!!! klimat. A "Glimpse Into Genoicide" to dla mnie jeden z najlepszych numerów EVER Brytoli. Prawdą jest że wszystko brzmi selektywnie, mało hałasu i chaosu, jednak ładunek energetyczny, forma chłopaków to najwyższa półka. Jeżeli chodzi o "eksperymentatorski" okres Napalmianki to jest to dzieło bijące na głowę chociażby "WFTEW", który jest bardzo nierównym albumem z niepotrzebnymi płyciznami i sporą ilością miałkich riffów.
Przesluchalem nowy album ponad 200 razy i uwazam ze jest jeno troche slabszy od "Smear Campaign". Ci kolesie to Rolling Stones extremalnej sceny!!!! Życze wszystkim mlodzieniaszkom takiej werwy jak te staruszki
Przesluchalem nowy album ponad 200 razy i uwazam ze jest jeno troche slabszy od "Smear Campaign". Ci kolesie to Rolling Stones extremalnej sceny!!!! Życze wszystkim mlodzieniaszkom takiej werwy jak te staruszki

Six o clock.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
O kurwa..."Diatribes" to jedna z najlepszych ich płyt, doskonały album.Bonny pisze:Diatribes powinno być wymazane z pamięci, a pozostałe w sprzedaży egzemplarze zniszczone. Zespół powinien przeprosić i obiecać, że już nigdy nie nagra takiego gniotaTo nie jest Napalm Death, tylko jakimś złośliwym zrządzeniem kapryśnej Fortuny logo tego zespołu przylgnęło do tej płyty.
Z perspektywy czasu utwierdzam się w przekonaniu, że to była jedna z największych wpadek w historii. Z drugiej strony nie będę ukrywał, że w '96 dałem się na nią nabrać
Bardzo fajny wywiad.Bonny pisze:zapis mojej rozmowy z Emburym po styczniowym koncercie w Krakowie:
http://www.darkplanet.pl/Luzna-rozmowa- ... 37112.html
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10156
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
No, kawałek niszczyMelepeta pisze: "Glimpse Into Genoicide" to dla mnie jeden z najlepszych numerów EVER Brytoli.

-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Moją ulubiona płyta Napalmów pozostanie chyba From enslavement to obliteration. Kawalki takie jak tytułowy, czy Unchallenged hate, niezmiennie od lat robią duze wrażenie.
Najsłabsza - chyba jednak Diatribes,
Najsłabsza - chyba jednak Diatribes,
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: Najlepsza płyta NAPALM DEATH
Bez wątpienia Utopia Banished zajebista muza i doskonałe brzmienie ( z tego co pamiętam nawet same Napalmy tak twierdzą).Swojego czasu rozpierdalało i rozpierdala do dziś moim skromnym zdaniem.