NAPALM DEATH

[ramonoth]

Płyty w kooperacji z Johnem Zornem i Merzbow. ;)

Z Zornem już współpracowali. Zaraz ktoś by się przypieprzył, że są wtórni.

[Nasum]

Z Anneke też już nagrali jeden kawałek na kampanii smaru....może by tak wskoczyć na wyższy poziom ekstremy? Na przykład mogliby zagrać kawałek z Kają Paschalską? To nie byłoby wtórne?

[ramonoth]

Z Anneke też już nagrali jeden kawałek na kampanii smaru....może by tak wskoczyć na wyższy poziom ekstremy? Na przykład mogliby zagrać kawałek z Kają Paschalską? To nie byłoby wtórne?

Pójdźmy dalej. Ja na przykład chętnie bym usłyszał efekt ich kooperacji z Alexandrem Marcusem.

[Plagueis]

Płyty w kooperacji z Johnem Zornem i Merzbow. ;)

Z Zornem już współpracowali. Zaraz ktoś by się przypieprzył, że są wtórni.

To tylko jeden numer był, więc może by się nikt nie przypieprzał. No i ten Merzbow...;)

[megawat]

Kolejne płyty są właśnie po to, by ucieszyć fanów nowymi, doskonale znanymi dźwiękami, w innej oprawie.

Pierdolisz głupoty. Kolejne płyty są po to, żeby gówniarzom dać żreć do mordy.

[flow]

Doskonała kontynuacja drogi zapoczątkowanej gdzieś na wysokości Smear Campaign. Treściwe, soczyste, energetyczne łupanie okraszone momentami szczyptą melodii. Muzyka płynie i buja i wgniata zwłąszcza przejścia Herrery. Wokalnie Mitch jak zawsze klasa Barney zaś lekko zaskoczył urozmaiceniem, pozytywnie.
Czy to jest oryginalny, jedyny w swym rodzaju i niepowtarzalny monument? Obstawiam, że nie ale i też mam na to wylane. Nie trzeba silić się na oryginalność by nagrywać doskonałe sztuki. Napalm w formie czyli jak zawsze.

[moonfire]

Powiem krótko, ta płyta przeszła moje oczekiwania. Zmiażdżyła mnie, posiekała na kawałki niczym mięso na okładce. Poziom choróbska jest tu niezwykle wysoki, a przede wszystkim album ten jest cholernie zróżnicowany: punk, grind, jakieś awangardowe odjazdy, kilka przeróżnych wokali, wściekłość i agresja, jakiej młode kapele mogłyby się uczyć od paniczów.

Nie wiem, jak oni to robią, że w tym miejscu, jakim się obecnie znajdują, nagrywają jeden z najlepszych albumów w swojej karierze, a kapele o połowę młodsze od nich dawno zdążyły zdziadzieć.

Jestem pozamiatany.

[Mol]

Powiem krótko, ta płyta przeszła moje oczekiwania. Zmiażdżyła mnie, posiekała na kawałki niczym mięso na okładce. Poziom choróbska jest tu niezwykle wysoki, a przede wszystkim album ten jest cholernie zróżnicowany: punk, grind, jakieś awangardowe odjazdy, kilka przeróżnych wokali, wściekłość i agresja, jakiej młode kapele mogłyby się uczyć od paniczów.

Nie wiem, jak oni to robią, że w tym miejscu, jakim się obecnie znajdują, nagrywają jeden z najlepszych albumów w swojej karierze, a kapele o połowę młodsze od nich dawno zdążyły zdziadzieć.

Jestem pozamiatany.

nic dodac, nic ujac.

[535]

Podoba mi się to wszystko. Gitarra absobuje uwagę słuchacza. Pachnie tradycyjnie klonowym liściem, pojawia się nawet brawurowo wykone solo a'la Slayer, do tego urozmaicone wokale. Zauważyłem, po raz kolejny zresztą, chóry żywcem wyjęte z płyt (tfu!) norweskiego Enslaved. Można usłyszeć także, coś na kształt, tak znienawidzonego obecnie, religijnego uniesienia. Bardzo ciekawa pozycja. Niebawem zostanie zakupiona. Zastanawiam się tylko jaki nocnik, pardon nośnik wybrać. Oczywiście ze względu na okładkę.

[moonfire]

Osobiście wybrałem mediabuka z trzema dodatkowymi kawałkami, których jeszcze nie znam, bo na Spotifaju nie dali.

[harvestman]

Osobiście wybrałem mediabuka z trzema dodatkowymi kawałkami, których jeszcze nie znam, bo na Spotifaju nie dali.

W przypadku decyzji o zakupie cd, mediabook to jedyna słuszna opcja, bonusy jak to u Napalmów, na najwyższym poziomie, przebijają niektóre z zasadniczego programu.

[Pacjent]

Osobiście wybrałem mediabuka z trzema dodatkowymi kawałkami, których jeszcze nie znam, bo na Spotifaju nie dali.

W przypadku decyzji o zakupie cd, mediabook to jedyna słuszna opcja, bonusy jak to u Napalmów, na najwyższym poziomie, przebijają niektóre z zasadniczego programu.

Bardzo dobry jest bonusowy kawałek z wersji winyl/kaseta.

[moonfire]

Osobiście wybrałem mediabuka z trzema dodatkowymi kawałkami, których jeszcze nie znam, bo na Spotifaju nie dali.

W przypadku decyzji o zakupie cd, mediabook to jedyna słuszna opcja, bonusy jak to u Napalmów, na najwyższym poziomie, przebijają niektóre z zasadniczego programu.

Na to właśnie liczę.

[Żułek]

ma ktos boxiki
NAPALM DEATH: DIATRIBES / GREED / BOOTLEGED [3CD] i NAPALM DEATH: INSIDE / WORDS / BREED [3CD] ?
płytki są tam w zwykłych pudełkach czy koperty ?

[ramonoth]

ma ktos boxiki
NAPALM DEATH: DIATRIBES / GREED / BOOTLEGED [3CD] i NAPALM DEATH: INSIDE / WORDS / BREED [3CD] ?
płytki są tam w zwykłych pudełkach czy koperty ?

Widziałem obydwa na półkach MM i z tego co pamiętam, to były zwykłe pudełka, ale pewności nie mam.

[Mol]

ma ktos boxiki
NAPALM DEATH: DIATRIBES / GREED / BOOTLEGED [3CD] i NAPALM DEATH: INSIDE / WORDS / BREED [3CD] ?
płytki są tam w zwykłych pudełkach czy koperty ?

3 hard to find albums from Napalm Death are now packaged together in a great value 3 CD box set. Each release comes on a separate disc in its own jewel case, and is houses in a fantastic box that will look fantastic on your shelves!

[maciek z klanu]

ma ktos boxiki
NAPALM DEATH: DIATRIBES / GREED / BOOTLEGED [3CD] i NAPALM DEATH: INSIDE / WORDS / BREED [3CD] ?
płytki są tam w zwykłych pudełkach czy koperty ?

3 hard to find albums from Napalm Death are now packaged together in a great value 3 CD box set. Each release comes on a separate disc in its own jewel case, and is houses in a fantastic box that will look fantastic on your shelves!

potwierdzam to 3 jewele owiniete papierem, tak jak np box negury bunget

[Nasum]

Jak chcesz kupić to kupuj, pudełka plastikowe.

[Żułek]

spoko dzięki :) sie zastanawiam właśnie chociaż ten koncert dla skośnych chyba wystawie na allegro

[Nasum]

Bootleg in Japan to akurat spoko płytka.