No jakie wokale! Rewelacyjne. W wspomnianym "New World Order" ekspresja wokalna na najwyższym poziomie - krzyczy, dławi się jakby ktoś go dusił, śpiewa podniośle i histerycznie. REWELACJA! To jest przykład, krążka, który dzięki wokalom został wyniesiony na wyższy poziom. Zastanawiam się czy przypadkiem Animatronic nie kasuje całej dyskografii Immolation.... Co Wy na to ? :)Rattlehead pisze: New World Order miał zajebisty riff na początku i nawet tytuł podjebali od rudego ;)
DEICIDE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: DEICIDE
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: DEICIDE
Ach te parapety :)
Jednak trochę się to zestarzało. Solówa zajebista!
Pamiętam jak koledzy pojechali na gig do Katowic. Przed nimi grał jakiś Zeromancer i to podobno tragedia była. Frekwencyjnie też lipa.
Jednak trochę się to zestarzało. Solówa zajebista!
Pamiętam jak koledzy pojechali na gig do Katowic. Przed nimi grał jakiś Zeromancer i to podobno tragedia była. Frekwencyjnie też lipa.
Jeżeli chodzi o klawisze to na pewno :)Maria Konopnicka pisze:Zastanawiam się czy przypadkiem Animatronic nie kasuje całej dyskografii Immolation.... Co Wy na to ? :)
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4085
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DEICIDE
No przecież oczywiście że tak ;)Maria Konopnicka pisze: Zastanawiam się czy przypadkiem Animatronic nie kasuje całej dyskografii Immolation.... Co Wy na to ? :)
support music, not rumors
Re: DEICIDE
Byłem na tym koncercie w Warszawie w Proximie - Zeromancer wypadł dość przyzwoicie, a Kovenent rozjebał w drobny mak. Frekwencja bardzo dobra. Pod sceną był ścisk.est pisze:Ach te parapety :)
Jednak trochę się to zestarzało. Solówa zajebista!
Pamiętam jak koledzy pojechali na gig do Katowic. Przed nimi grał jakiś Zeromancer i to podobno tragedia była. Frekwencyjnie też lipa.
Tandetne, ale kawałki na tyle dobre, że mogę na nie przymknąć oko :)Maria Konopnicka pisze: Jeżeli chodzi o klawisze to na pewno :)
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEICIDE
Byłem na tym gigu z Zeromancer i Kovenant, ale w Proximie! Koncert Kovenant był bardzo rockendrolowy, ktoś im zdaje się przebił opony w autobusie przed klubem. Toż to było w 2001 roku chyba, na sali ze 30 osób.est pisze:Ach te parapety :)
Jednak trochę się to zestarzało. Solówa zajebista!
Pamiętam jak koledzy pojechali na gig do Katowic. Przed nimi grał jakiś Zeromancer i to podobno tragedia była. Frekwencyjnie też lipa.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: DEICIDE
Maria, ja mogę przymknąć oko na wiele rzeczy z lat dziewięćdziesiątych :)
Nie wiedzxialem nawet, że grali wtedy też w stolicy.
Nagash to chyba niezły heroinista był wtedy. Mieli też chyba zagrać na którymś tam Mystic Festival ale nie dojechali bo N dostał chyba zapalenia opon mózgowych czy coś podobnego.
Nie wiedzxialem nawet, że grali wtedy też w stolicy.
Nagash to chyba niezły heroinista był wtedy. Mieli też chyba zagrać na którymś tam Mystic Festival ale nie dojechali bo N dostał chyba zapalenia opon mózgowych czy coś podobnego.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4085
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DEICIDE
Tak było, płakałem do pościeli po tym wydarzeniu. Uszczerbek w mózgowiu został do dziś.est pisze:Mieli też chyba zagrać na którymś tam Mystic Festival ale nie dojechali bo N dostał chyba zapalenia opon mózgowych czy coś podobnego.
support music, not rumors
Re: DEICIDE
Bzdura - pełny klub, walczyłem w tłumie pod sceną w strasznym ścisku. Trzydzieści osób w Proximie to pewnie by ten koncert odwołali. Spokojnie była kilkusetosobowa publika - doskonale pamiętam ten koncert.Drone pisze:
Byłem na tym gigu z Zeromancer i Kovenant, ale w Proximie! Koncert Kovenant był bardzo rockendrolowy, ktoś im zdaje się przebił opony w autobusie przed klubem. Toż to było w 2001 roku chyba, na sali ze 30 osób.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEICIDE
Absolutnie się nie zgadzam, na sali były pustki, pod sceną było kilka osób.Maria Konopnicka pisze:Bzdura - pełny klub, walczyłem w tłumie pod sceną w strasznym ścisku. Trzydzieści osób w Proximie to pewnie by ten koncert odwołali. Spokojnie była kilkusetosobowa publika - doskonale pamiętam ten koncert.Drone pisze:
Byłem na tym gigu z Zeromancer i Kovenant, ale w Proximie! Koncert Kovenant był bardzo rockendrolowy, ktoś im zdaje się przebił opony w autobusie przed klubem. Toż to było w 2001 roku chyba, na sali ze 30 osób.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: DEICIDE
Może Maria przed koncertem imprezował z Nagashem? :)
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: DEICIDE
Drone mówi prawde, a Maria blefuje:)
http://www.rockmetal.pl/relacje/kovenan ... .00.2.html
Wogole ten kovenant to straszna zenada
http://www.rockmetal.pl/relacje/kovenan ... .00.2.html
Wogole ten kovenant to straszna zenada
niech to miejsce niebawem zniknie
Re: DEICIDE
No nie zgromadził dużego audytorium bo pewnie było 300-400 osób, a nie 800-1000, które dałoby się upchnąć w tym klubie.
Mi się "Animatronic" bardzo, bardzo podoba - owszem te parapety się postarzały, ale krążek wciąż jest rewelacyjny. Przesłuchałem wczoraj z pięć razy :)
Mi się "Animatronic" bardzo, bardzo podoba - owszem te parapety się postarzały, ale krążek wciąż jest rewelacyjny. Przesłuchałem wczoraj z pięć razy :)
Re: DEICIDE
Tak było, mało mi oka nie wybili prezentami rzucanymi ze sceny...Rattlehead pisze:Tak było, płakałem do pościeli po tym wydarzeniu. Uszczerbek w mózgowiu został do dziś.est pisze:Mieli też chyba zagrać na którymś tam Mystic Festival ale nie dojechali bo N dostał chyba zapalenia opon mózgowych czy coś podobnego.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15931
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
Słucham Legion po raz chyba tysięczny i zastanawiam się dlaczego Drone nazwał tą płytę bezzębnym memłaniem, płyta absolutnie pozbawiona jaj, płytą która nie dorównuje debiutowi? Rozumiem że do kogoś ten krążek może nie trafiać, że może go nie lubić, chociaż trudno mi to sobie jakos wyobrazić skoro lubi debiut - ale takie słowa pod adresem Legion to zwykła prowokacja. Przecież ten album jest o piekło lepszy niż jedynka - od bardziej dopracowanych wokali, poprzez wyostrzenie stylu, bardziej skomplikowane utwory aż po otoczkę. Ta płyta jest bardziej diabelska, demoniczna, agresywna, wystarczy spojrzeć na okładkę i posłuchać intro aby poczuć zapach palonych kadzideł na ołtarzu samego szatana, to płyta doskonała. Pod każdym względem.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEICIDE
LEGION = CZYSTE ZŁO
tyle w temacie...
tyle w temacie...
Re: DEICIDE
Nasum pisze:Słucham Legion po raz chyba tysięczny i zastanawiam się dlaczego Drone nazwał tą płytę bezzębnym memłaniem, płyta absolutnie pozbawiona jaj, płytą która nie dorównuje debiutowi? Rozumiem że do kogoś ten krążek może nie trafiać, że może go nie lubić, chociaż trudno mi to sobie jakos wyobrazić skoro lubi debiut - ale takie słowa pod adresem Legion to zwykła prowokacja. Przecież ten album jest o piekło lepszy niż jedynka - od bardziej dopracowanych wokali, poprzez wyostrzenie stylu, bardziej skomplikowane utwory aż po otoczkę. Ta płyta jest bardziej diabelska, demoniczna, agresywna, wystarczy spojrzeć na okładkę i posłuchać intro aby poczuć zapach palonych kadzideł na ołtarzu samego szatana, to płyta doskonała. Pod każdym względem.
Zgodzę się i nie zgodzę zarazem - zgodzę się właściwie ze wszystkim co napisałeś prócz tego, że " ten album jest o piekło lepszy niż jedynka". Uważam, że jest porównywalny, a może nawet odrobinę słabszy (choć słowo "słabszy" w kontekście tej płyty zupełnie mi nie pasuje), ale chyba jeszcze bardziej ekstremalny i złowrogi. Tak jak pisałem wcześniej - płyta jest absolutnie genialna - dla mnie (a pewnie nie tylko dla mnie) jedna z 10 najlepszych płyt w historii tej muzyki.
Do dziś broni się znakomicie, ale w chwili gdy wyszła to był po prostu szok - tego nie da się opisać, dziś nic już tak nie szokuje jak w 1992 roku szokował DEICIDE. Dla mnie to było coś więcej niż słuchanie muzyki, to był jakiś rytuał, konfrontacja z czystym złem. Słuchając "Legion" czułem jakby sam szatan nagrał ten album. Dla mnie w muzyce metalowej nie było wówczas nic bardziej ekstremalnego.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: DEICIDE
Wreszcie wszystko zaczyna się ukladać. Rozmowy o Deicide i Immolation w odpowiednich tematach. tylko co z biednym Kovenant? :)
Czy to wtedy stałeś się jedną z niewielu osób, które rozumieją Black Metal? :DMaria Konopnicka pisze:w chwili gdy wyszła to był po prostu szok - tego nie da się opisać, dziś nic już tak nie szokuje jak w 1992 roku szokował DEICIDE. Dla mnie to było coś więcej niż słuchanie muzyki, to był jakiś rytuał, konfrontacja z czystym złem. Słuchając "Legion" czułem jakby sam szatan nagrał ten album. Dla mnie w muzyce metalowej nie było wówczas nic bardziej ekstremalnego.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEICIDE
dodam jeszcze ze do muzyki zawartej na Legion dochodzi to WSPANIAŁE zdjęcie...jest dopełnieniem słowa ZŁO...4 jezdzców apokoalipsy,no i Glen z wyrazem twarzy typu "jestem diabłem i co Wy na to..." :)


-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15931
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: DEICIDE
Fakt, jedno z najlepszych zdjęć przedstawiających kapelę. Żadna napuszona poza, żadnych pomalowanych ryjów, tony gwoździ czy groźnych min, a mimo wszystko jest dopełnieniem słowa ZŁO...
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2189
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: DEICIDE
pamietam ze tuż po zakupie licencjonowanej kasety,spojrzałem na fotke i trafiłem do piekła...przez muzyke spłonałem :)