KRIEGSMASCHINE

[Hollowman]

O to to, panowie, tyle lat na forum a wy jeszcze nie przyswoiliście lekcji z gustu obiektywnego i subiektywnego? ;)

[uglak]

w momencie przyswojenia sobie tego wszelkie fora muzyczne traca racje bytu ;-)

[Harlequin]

Moze i ta nowa płyta KSM jest i dobra, ale jakoś na dłuższą metę mnie męczy.

no to po co się męczyć? żeby przyklasnąć high five kolegom z forume?;)

Kto mówi o meczeniu sie. KSM to blak metal, a mi z nm nie po drodze. 3 spiny i kosz.

[Kingu]

nie czuję tego dreszczu ekscytacji, tego nerwowego podniecenia które łapie mnie za jaja i serduszko jak włączam np Chimere albo Drought

A ja owszem. Dla mnie to ten sam poziom natchnienia. Kriegsmaschine zrobiło tym albumem względem samego siebie (nie względem gatunku) coś podobnego do Satyricon na Rebel E. Odrzucili kolejną drabinę, zamienili napęd śmigłowy na odrzutowy. Skojarzenie stąd, że właśnie zaliczyłem militarne pokazy lotnicze m.in. z MiG-29 z Polakiem za sterami. Moc!

[[V]]

nie czuję tego dreszczu ekscytacji, tego nerwowego podniecenia które łapie mnie za jaja i serduszko jak włączam np Chimere albo Drought

A ja owszem. Dla mnie to ten sam poziom natchnienia. Kriegsmaschine zrobiło tym albumem względem samego siebie (nie względem gatunku) coś podobnego do Satyricon na Rebel E. Odrzucili kolejną drabinę, zamienili napęd śmigłowy na odrzutowy. Skojarzenie stąd, że właśnie zaliczyłem militarne pokazy lotnicze m.in. z MiG-29 z Polakiem za sterami. Moc!

fajnie.

[NocnyKomboj]

Haha ta dyskusja jest niedorzeczna ;D

[Skaut]

Dobra płyta. Wcale nie jest nudna, z trochę trendziarskim brzmieniem, ale ładnie transowa, surowa, doskonale skrojona pod ramy blackmetalu, ale tego wysublimowanego :D , o bębnach już wszystko zostało powiedziane. Dodam tylko, że z początku jakoś niechętnie do tej płyty podchodziłem i jednak się przekonałem, bardziej mi leży niż ostatnia mgwah no i w zasadzie to jedna z ciekawszych pozycji w bm w tym roku.

[Drone]

Dobra płyta. Wcale nie jest nudna, z trochę trendziarskim brzmieniem, ale ładnie transowa, surowa, doskonale skrojona pod ramy blackmetalu, ale tego wysublimowanego :D , o bębnach już wszystko zostało powiedziane. Dodam tylko, że z początku jakoś niechętnie do tej płyty podchodziłem i jednak się przekonałem, bardziej mi leży niż ostatnia mgwah no i w zasadzie to jedna z ciekawszych pozycji w bm w tym roku.

+1 z tym wyjątkiem, że trudno mi porównywać MGŁĘ z KSM.

[Riven]

Trendziarskie brzmienie ;DDD

[Skaut]

Trendziarskie brzmienie ;DDD

:D

[Wasyl]

Ciekawa dyskusja. Ja jestem po stronie zwolenników "Pro Life"

[manieczki]

reedka:
http://allegro.pl/kriegsmaschine-altere ... 82056.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Plastek]

[flow]

EoM to ani rzecz dziejowa, unikalna ani kanon, co to za bzdury. Widać ktoś się podniecił kilkoma melodyjkami i wypisuje herezje.
Dobra płyta, wyśmienicie wyprodukowana i wpadająca w ucho. Przyjemnie się tego słucha, buja zwłaszcza zmieszana z tą szczyptą transowości. Minusem są rozwleczone kawałki z powtarzalnym riffem które w pewnym momencie zaczynają irytować i nudzić, samo riffowanie też jakoś unikatowe nie jest zwłaszcza, że Mikołaj do wirtuozów gitarowych się nie zalicza, choć wiadomym, że w tej muzyce nie chodzi o połamańce gitarowe a wytworzony klimat.
Płyta na pewno ponad przeciętny black metal, doskonała do słuchania na spacerze w deszczową pogodę, jedno z ciekawszych wydawnictw tegorocznych ale z tymi rzeczami dziejowymi radzę ostrożniej.

[WaszJudasz]

EoM to ani rzecz dziejowa, unikalna ani kanon, co to za bzdury. Widać ktoś się podniecił kilkoma melodyjkami i wypisuje herezje.

Fajnie. O kanonach chyba nikt nie wsp[ominał, ale skoro nie unikalna to weź zapodaj kilka tytułów, na których znajdę taką muzykę.

[flow]

Ile znasz płyt z metalem skoro uważasz, że ta jest taka unikalna?

[WaszJudasz]

Jedną. To co, podpowiesz coś?

[flow]

Zainwestuj w nowy Teitanblood zrozumiesz jaka jest różnica między geniuszem a zwykłym rzemiosłem.

[WaszJudasz]

A nie zechciałbyś jednak, zamiast omijać temat, podać jakiś przykład mogący posłużyć uargumentowaniu Twojej tezy, że EoM nie jest unikalne?

[kenediusze]

Panicz flow nie zna innych płyt metalowych bo przygodę z metalem zaczął od The Satanist, które pożyczył po lekcjach na przegrywanej kasecie od manieczek w szatni trzeciej de.

edit: No ale Death to podobnie wysoki poziom co EoM, to zgoda. W sumie nie wiem, czy Teitanblood faktycznie nie lepszy, ale myślenie o muzyce jest tu tak skrajnie różne że trudno je ze sobą porównywać na innej płaszczyźnie niż subiektywna.