NILE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: NILE

26-11-2012, 21:45

A czy kochasz te najlepsze, pierwsze dwie?.
I AM MORBID
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

26-11-2012, 22:06

To chyba pytanie retoryczne;-)
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1557
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28

Re: NILE

26-11-2012, 22:12

Mort pisze:A czy kochasz te najlepsze, pierwsze dwie?.
Wcale to pytanie nie jest retoryczne. Dla mnie Nile zaczyna się od 3. płyty. Mam zupełnie dziwny obraz tej kapeli. Już kiedyś o tym wspominałem, narażając się na ostracyzm. Ale co zrobić? Panie premierze, kłamać?
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: NILE

26-11-2012, 22:16

Pacjent pisze:Może być Twój, jeden chuj
A nie nie, o tym nie było mowy. Z tym się do Manieczek zgłoś.

Zresztą, najpierw się uczepiłeś jak pijany płotu a teraz zbywasz wszystko byle chujem. To się zdecyduj na drugi raz.
The madness and the damage done.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: NILE

12-12-2012, 15:47

3 kilo palenia dla szeryfa, będzie impreza na komendzie
http://blabbermouth.net/news.aspx?mode= ... mID=183503
I AM MORBID
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: NILE

26-02-2013, 20:15

http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: NILE

19-05-2013, 21:12

a grzechu tak się bawi!!!
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10163
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: NILE

19-05-2013, 23:01

Nieźle tyra jak na Greka :)
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: NILE

19-05-2013, 23:02

:D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Castor
weteran forumowych bitew
Posty: 1919
Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
Lokalizacja: z lasu

Re: NILE

20-05-2013, 11:26

Manieczki, a propo tyrania, tematów nie pomyliłeś?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Maria Konopnicka

Re: NILE

20-05-2013, 11:39

Słuchałem ostatniego NILE jakiś czas temu i nie mogłem uwierzyć, że jest aż tak słaby. Dla mnie to zdecydowanie ich najsłabszy album - lekki, przepitolony, słabo brzmiący z kiepskimi wokalami.
Awatar użytkownika
Melepeta
w mackach Zła
Posty: 709
Rejestracja: 07-02-2007, 12:51

Re: NILE

20-05-2013, 12:14

Nowy Nile jest chyba jednym z ostatnich zawodników w moim kolejkowym peletonie odsłuchowym :)
Six o clock.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: NILE

20-05-2013, 13:09

Maria Konopnicka pisze:Słuchałem ostatniego NILE jakiś czas temu i nie mogłem uwierzyć, że jest aż tak słaby. Dla mnie to zdecydowanie ich najsłabszy album - lekki, przepitolony, słabo brzmiący z kiepskimi wokalami.
Ostatni album to nic super specjalnego ale podoba mi się najbardziej z wydanych po Annihilation Of The Wicked. Wysuszone brzmienie i wokale ala Festivals of Atonement to mocne punkty płyty.
I AM MORBID
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: NILE

20-05-2013, 15:05

Mort pisze:A czy kochasz te najlepsze, pierwsze dwie?.
Najnowszej płyty jeszcze nie znam, ale zgadzam się z opinią, że najlepsze w dorobku Nile są dwa pierwsze albumy. Death metal to specyficzny gatunek muzyki, w którym płytami najbardziej wpływowymi, przełomowymi i genialnymi nadzwyczaj często bywają albumy debiutanckie. Sądzę, że wydany w 1998 roku ''Amongst The Catacombs Of Nephren-Ka'' był najważniejszym deathmetalowym debiutem od roku 1992, czyli od pierwszych płyt Incantation, Sinister, Monstrosity, Vital Remains czy Brutal Truth. To naprawdę spore osiągnięcie, zespołowi Nile udało się bowiem przełamać impas, w jakim od kilku dobrych lat znajdował się cały gatunek. Zastój w death metalu polegał na tym, że znakomite debiuty owszem, zdarzały się, ale tylko w głębokim podziemiu, często bywały to zresztą zespoły jednej płyty, a najlepsze albumy w gatunku nadal nagrywali reprezentanci starej (i coraz bardziej starzejącej się) gwardii. Zachodziła uzasadniona obawa, że death metal umrze śmiercią naturalną kiedy tylko obecne na scenie od wielu lat zespoły zaczną zmagać się z problemem wyczerpania pomysłów i zaniku sił twórczych.

Aż tu nagle pojawił się tak odświeżający debiut, jak pierwszy album Nile. Łączący ultra-brutalny, zaawansowany technicznie, amerykański death metal o nieokiełznanym, zdecydowanie podziemnym charakterze - z zaskakującymi zagrywkami i motywami stylizowanymi na staroegipski folklor. To był tzw. ''nowy'' death metal, a więc szybszy i bardziej intensywny, niż ten grany przez większość zespołów na początku lat 90. Muzyka z pierwszej płyty Nile pokazała, że można wprowadzać nowe pomysły i grać jeszcze bardziej brutalnie, pozostając jednocześnie wiernym tradycyjnej odmianie death metalu. To okazało się być natchnieniem dla wielu grup, często starszych i bardziej utytułowanych od Nile. Młodym zespołom debiutującym w drugiej połowie lat 90. (Angel Corpse, Krisiun, nawet Deeds Of Flesh) sukces Nile pozwolił wyjść z głębokiego podziemia, bowiem tak słuchacze, jak i wytwórnie płytowe i muzyczne pisma na nowo interesowały się brutalną muzyką. Nawet, jeśli ta muzyka była jeszcze brutalniejsza, niż to, do czego death metal zdążył ich przyzwyczaić w przeszłości.

Drugi album, obdarzony potężnym brzmieniem ''Black Seeds Of Vengeance'' okazał się być jeszcze szybszy i bardziej intensywny od debiutu. Moim zdaniem, po przekroczeniu pewnej bariery szybkości i intensywności dźwięku w muzyce deathmetalowej na plan dalszy schodzą te czynniki, które są esencją gatunku, a więc brutalność, żywiołowość, agresja i złowieszczy klimat. Drugi album Nile jeszcze nie przekracza tej granicy: będąc ekstremalnie szybki pozostaje jednocześnie interesujący muzycznie, brutalny i klimatyczny. Niestety, już na trzeciej płycie - ''In Their Darkened Shrines'' zespół Nile przystąpił do zapoczątkowanego na początku tysiąclecia (i trwającego do dziś) wyścigu o to, kto zagra szybciej i kto zmieści więcej riffów w jednostce czasu. Dlatego od trzeciej płyty ich muzyka jest krańcowo szybka i intensywna, jednak moim zdaniem na płytach z lat 2002-2009 poziomu brutalności znanego z pierwszych dwóch albumów zespół już nie osiągnął.
In God We Trust
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

21-11-2013, 17:50

Nie wiem czy było to prezentowane już wcześniej, ale sądzę że warto poświęcić te kilka minut. Słucham sobie własnie Płyt Nile i jakoś tak mimochodem zajrzałem na YT żeby podpatrzeć jak maltretuje swój zestaw George Kollias. Zarzuty o sadzeniu kartofli pomijam, bo nie o to mi chodzi - chodzi mi mianowicie o jego solowy projekt w którym pisze cała muzykę, nie wiem jaka jest nazwa tego projektu ani czy kiedykolwiek wyda to na cd. Jak na razie znalazłem kilka kawałków, sądzę że warto je posłuchać.




Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

21-11-2013, 18:39

Agony pisze: Drugi album, obdarzony potężnym brzmieniem ''Black Seeds Of Vengeance'' okazał się być jeszcze szybszy i bardziej intensywny od debiutu. Moim zdaniem, po przekroczeniu pewnej bariery szybkości i intensywności dźwięku w muzyce deathmetalowej na plan dalszy schodzą te czynniki, które są esencją gatunku, a więc brutalność, żywiołowość, agresja i złowieszczy klimat. Drugi album Nile jeszcze nie przekracza tej granicy: będąc ekstremalnie szybki pozostaje jednocześnie interesujący muzycznie, brutalny i klimatyczny. Niestety, już na trzeciej płycie - ''In Their Darkened Shrines'' zespół Nile przystąpił do zapoczątkowanego na początku tysiąclecia (i trwającego do dziś) wyścigu o to, kto zagra szybciej i kto zmieści więcej riffów w jednostce czasu. Dlatego od trzeciej płyty ich muzyka jest krańcowo szybka i intensywna, jednak moim zdaniem na płytach z lat 2002-2009 poziomu brutalności znanego z pierwszych dwóch albumów zespół już nie osiągnął.

Mimo że trójka Nile do wolnych płyt nie należy, to jednak nazwanie jej krańcowo szybką i intensywną jest lekką przesadą - Szybsza jest chociażby Ithyphallic, co wcale nie oznacza że to zbiór riffów i szybkich partii perkusji; wprost przeciwnie. To niesamowicie brutalny, agresywny i mający klimat death metal. Moim zdaniem nadal można znaleźć na tym albumie coś dla siebie - jest tutaj wszystko to, o czym piszesz: to materiał ekstremalnie szybki, który pozostaje interesujący muzycznie, w jakimś stopniu chwytliwy, a numerem jeden na tej płycie pozostaje dla mnie"Laying Fire upon Apep' - niesamowity utwór. Co za moc, po przesłuchaniu tego jednego kawałka człowiek już czuje się rozsmarowany. Dla mnie dyskografia Nile jest w całości interesująca, a na scenicznych deskach to po prostu ścisła czołówka gatunku.
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: NILE

22-11-2013, 12:33

Agony pisze: Niestety, już na trzeciej płycie - ''In Their Darkened Shrines'' zespół Nile przystąpił do zapoczątkowanego na początku tysiąclecia (i trwającego do dziś) wyścigu o to, kto zagra szybciej i kto zmieści więcej riffów w jednostce czasu. Dlatego od trzeciej płyty ich muzyka jest krańcowo szybka i intensywna
Bez przesady, to że przez 3 minuty "Execration text" (bardzo dobry kawałek swoją drogą, i jeszcze zajebiste solo jakoś zdołali tam upchać:)) udowodnili, że są dobrzy w tej kategorii, wcale nie oznacza, że In Their Darkened Shrines jest jakimś zlepkiem miliona riffów, blastów i ogólnie przegięciem pały w kwesti szybkości. Wystarczy posłuchać Sarcophagus, I Whisper In the Ear Of the Dead (nawiedzone wokale, chory klimat), Unas (świetne wolne partie) czy kończący Ruins i wychodzi, że połowa płyty to ów złowieszczy klimat i to głównie w wolniejszych partiach. Jak dla mnie płyta ma bardzo dobre proporcje między ultra szybkim napierdolem, ciężarem i klimatem. Oczywiście "In Their Darkened Shrines" to mój ulubiony Nile.

Nie ma Marii więc coś o okolicznościach zakupu tej płyty. Akurat tego dnia na studiach miałem obronę i była jakaś zrzuta na kwiaty, prezenty i podobne piedoły dla promotora i komisji, i jakoś tak się stało, że kwesta mnie ominęła (widocznie w kiblu byłem:)), i jak wychodziłem wesoło z baru "Krokiecik", postanowiłem jeszcze zaglądnąć do legendarnej, rzeszowskiej "stodwójki" i po odliczniu wydatków na chlanie i mega zapiekane na dworcu PKP, okazało się, że mogę sobie pozwolić dokadnie na 2 CeDeki, więc wząłem "The Will To Kill" i "In Their Darkened Shrines" właśnie:)
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: NILE

22-11-2013, 13:51

Szybki napierdol to na następnej płycie był dopiero - bardzo dobrej zresztą, choć nie tak znakomitej jak dwie poprzednie. To że In Their ma bardziej klarowne brzmienie i parę partii z nakurwami nie czyni z niej czegoś "krańcowo szybkiego i intensywnego". Potem już bywało różnie, prawda, ale i w napierdalaniu się odnaleźli (do dziś podczas pojedynku na solówki w Cast Down the Heretic mam ciary w partiach ciała, o których wcześniej nie miałem pojęcia, że je posiadam).

A no i wiadomo:
pogodancer pisze:Oczywiście "In Their Darkened Shrines" to mój ulubiony Nile.
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: NILE

22-11-2013, 16:33

Self pisze:Szybki napierdol to na następnej płycie był dopiero - bardzo dobrej zresztą
Tak, i do tego jest tam jeden z moich ulubionych kawałków Nile w ogóle... i to wcale nie najszybszy :)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

22-11-2013, 17:29

pogodancer pisze:
Self pisze:Szybki napierdol to na następnej płycie był dopiero - bardzo dobrej zresztą
Tak, i do tego jest tam jeden z moich ulubionych kawałków Nile w ogóle... i to wcale nie najszybszy :)

Który?
ODPOWIEDZ