BLOOD INCANTATION

[Heretyk]

lekko mi ocena tego albumu poszła w dół, głównie ze względu na bardzo przeciętny utwór nr 2 i zaledwie dobry nr 1.

poza tym uważam, że jednak ilość różnych zapożyczeń (żeby nie powiedzieć kradzieży) to istne kuriozum. oto zespoły z których było ewidentnie czerpane a jakie udało mi się wczoraj wyłapać (może to być jakiś riff, solówka, charakterystyczne motywy klawiszowe, melodie. niektóre zaledwie kilkunastosekundowe, ale większość jest dłuższa, najwięcej było jechane pod morbidów oczywiście):

Morbid Angel G i może H, Death wczesny i późny, Pestilence, Gorguts (obscura), Nile, Immolation, Akercocke, Slayer, Overkill, Atheist

w spokojniejszych i mniej metalowych momentach: Tangerine Dream, Pink Floyd, Marillion, Genesis, King Crimson, Voivod i głowę daje, że nasze SBB przez moment, ale mógł to być przypadek, bo nie sądzę by znali ten zespół

sam byłem w szoku, że aż tyle tego, a na pewno coś pominąłem

[Harlequin]

No bo to nie jest płyta do zachwycania sie dla kogos kto dużo slucha, a tym bardziej nie zamyka sie w jednej szufladce. Plyta za to idealna dla osoby, która lubi sluchac muzyki, ale nie ma na nią duzo czasu, a chciałaby ugryźć czdgos troche ambitniejszego, ale wciąz przyswajalnego.

[Heretyk]

nie inaczej. mam takie trochę smutne i dość natrętne wrażenie, że bardzo sprawnie to wszystko posklejali, szkoda tylko, że praktycznie z samych nie swoich klocków i puzzli

tym bardziej jestem w szoku, że trocki tak się tą płytą zachwyca

[nicram]

Bo w pierwszej chwili ta płyta zachwyca. Ale jak już pisałem, z każdym odsłuchem miałem wrażenie, że ten entuzjazm słabnie, bo dochodzi do Ciebie, co tam się odjaniepawla. A trocki, wiadomo, że niewyrobiony to i się nabrał.

[Heretyk]

coś w tym jest, bo właśnie pierwszy odsłuch mnie totalnie poskładał ale jak się zacząłem wgryzać, to zaczynają się problemy

trocki niewyrobiony dużo można o nim napisać, ale na pewno nie to

[nicram]

Taki żarcik.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Mi się na razie bardzo podoba, chociaż na co dzień nie słucham death metalu, więc coś jest w tym, że wykracza poza ramy bardzo daleko. W zasadzie na razie uważam, że nie ma sensu nawet zaliczać jej do death metalu. Wczoraj słuchalem w drodze i jak wszedł ten pink floydowy fragment, to przypomniało mi się, że ktoś tutaj mówił, że nie słyszy pink floyd na tej płycie, i śmiałem się tak, że mi prawie zęby wypadły. To jest tak bezczelne zrzynanie, że bardziej sie nie da;)

Na pewno nic dla ortodoksyjnych fanów death metalu

[Wzburzony Obserwator]

No BI to jest od początku taki fajny cover band. Na ostatniej postanowili skowerować coś poza Timeghoul/Morbid Angel/ Death. Czy mi to przeszkadza? Nie. Czy to jest geniusz? Nie.

[mistrzsardu]

tym bardziej jestem w szoku, że trocki tak się tą płytą zachwyca

Na forum kult trockiego jest nadal żywy. Niesamowite, biorąc pod uwagę wiek użytkowników.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

tym bardziej jestem w szoku, że trocki tak się tą płytą zachwyca

Na forum kult trockiego jest nadal żywy. Niesamowite, biorąc pod uwagę wiek użytkowników.

Też mnie to dziwi, ale widocznie ludzie potrzebują za kimś iść

[Heretyk]

nie bardzo rozumiem. na czym niby ten kult polega?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Na tym, że człowiek, który od dawna tu nie pisze, wciąż jest dla niektórych jakimś punktem odniesienia w zakresie opinii o muzyce

[Heretyk]

to bardzo dobry dziennikarz muzyczny i człowiek nieprawdopodobnie wręcz osłuchany, w dodatku pisze w dość znanej gazecie muzycznej i udziela się w podcastach. trudno się dziwić że niektórzy biorą pod uwagę jego opinie, a na forum się przecież życie i świat nie kończy. przestał tu pisać, to nie znaczy że przestał istnieć. a gust ma jaki ma, ja tam przeważnie się z nim nie zgadzam

[nagrobek]

Na tym, że człowiek, który od dawna tu nie pisze, wciąż jest dla niektórych jakimś punktem odniesienia w zakresie opinii o muzyce

piszesz jakby to forum bylo jedynym miejscem w internecie w którym pisze się o muzyce. ale nie było i nie jest.
mnie bardziej bawi „kult starego forum”, kiedyś to było, poziom dyskusji itp., tymczasem co zajrzę w jakiś odgrzebany stary temat to jest czyste onko i kopalnia jakich totalnych bzdur w jednym

[Żułek]

Mi się na razie bardzo podoba, chociaż na co dzień nie słucham death metalu, więc coś jest w tym, że wykracza poza ramy bardzo daleko. W zasadzie na razie uważam, że nie ma sensu nawet zaliczać jej do death metalu. Wczoraj słuchalem w drodze i jak wszedł ten pink floydowy fragment, to przypomniało mi się, że ktoś tutaj mówił, że nie słyszy pink floyd na tej płycie, i śmiałem się tak, że mi prawie zęby wypadły. To jest tak bezczelne zrzynanie, że bardziej sie nie da;)

Na pewno nic dla ortodoksyjnych fanów death metalu

taka recka wpadła mi w oko http://www.considered-dead.pl/2024/12/b ... where.html
troche racji w tym jest ale też nie do końca, mi te Pinki Floydy robią lepiej od death metalu
jednak proporcje są lepiej zachowane na Hidden, już chyba nic lepszego nie nagrają

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

piszesz jakby to forum bylo jedynym miejscem w internecie w którym pisze się o muzyce. ale nie było i nie jest.
mnie bardziej bawi „kult starego forum”, kiedyś to było, poziom dyskusji itp., tymczasem co zajrzę w jakiś odgrzebany stary temat to jest czyste onko i kopalnia jakich totalnych bzdur w jednym

Alez zgadzam sie, w zasadzie uwazam, ze najlepszy czas ever dla forume jest teraz.

[Triceratops]

Na tym, że człowiek, który od dawna tu nie pisze, wciąż jest dla niektórych jakimś punktem odniesienia w zakresie opinii o muzyce

Chyba tylko dla jestera, ktory wtedy mial 13 lat i dla niego te trockie i brzachwy to byli dorosli, powazni ludzie znajacy sie na muzyce.

[Heretyk]

nadal mi się ta płyta dość podoba, takie 7/10 mogę na luzie dać, ale nigdy jej już nie przesłucham bez wrażenia, ze to wszystko gdzieś było wcześniej i jest to dość smutna konkluzja ostatecznie

[Major Zagłoba]

Fajna płyta gdy nie wie się, czy się ma ochotę na metal, późny PF czy TD/Thorstena solo, wszystko po trochu. W sumie podoba mi się, ale ja tam objawienia nie widzę i nie słyszę. No chyba, że dla niektórych kucy objawieniem jest obecność człowieka z całkiem przeciwnego muzycznego bieguna no to wtedy ok.

[dzik]

7/10 to odpowiednia ocena.